Napisano 23.02.2010 - 21:13
Napisano 23.02.2010 - 21:23
Nie rozumem twojego podejścia do tematu. Przecież tu raczej nikt nie pisze o tym że "ludzkość" "rozszyfrowała" wszystkie aspekty dotyczące kształtowania się klimatu na Ziemi. Tu chodzi raczej o to co dzieje się w Polsce (i nie tylko) pod kątem publikacji jakie ukazują się na tematy związane z globalnym ociepleniem oraz wpływem jaki ma na nie człowiek. Przytaczany blog, jego autor pisze o manipulacjach jakich dopuszcza się dość duża grupa ludzi, w którą wchodzą zarówno ludzie nauki jak i osoby luźno z nią związane. To chyba dobrze, że jest ktoś taki kto pisze w miare zrozumiale dla przeciętnego czytelnika, ktoś kto podaje mnóstwo linków do źródeł z których korzysta, a które to są źródłami do stron instytutów zajmujących się badaniami klimatu, które każdy może sam sprawdzić. Dla mnie to super sprawa takie miejsce, w którym moge znaleźć mnóstwo wiedzy i nie musieć samemu po necie latać i jej poszukiwać.Doskonale Szare i wszystko jasne.
Można odwijać różne wolty. Tylko ciekawe co na to klimat?
Pewnie nic. Zarówno poziom mórz jak i lodowce mają głęboko gdzieś prognozy. Kierują się swoimi rytmami, a nam daleko do ich rozszyfrowania.
Takie są fakty. A jak mawiają niektórzy, tym gorzej dla faktów.
Rzuć okiem na wspomniany blog => klikjeśli chodzi o ocieplenie i całą tą afere to bierze ona się z tego że zostały tutaj pomieszane 2 rzeczy :
- zmiany klimatu
- zanieczyszczenie środowiska
otóż z najnowszych informacji wynika że wpływ zanieczyszczenia środowiska na GLOBALNĄ zmiane klimatu na ziemi jest minimalny, a głównym czynnikiem powodującym zmiany klimatu jest słońce
Użytkownik olorin edytował ten post 23.02.2010 - 21:28
Napisano 23.02.2010 - 21:50
Bzdury pleciesz, szanowny rolpieku. Globalne ocieplenie tłumaczy się nie zanieczyszczeniem środowiska jako takim, tylko wzrostem stężenia CO2 w atmosferze. Odnośnie zaś wpływu Słońca na obecne zmiany klimatu, to do linków podanych przez olorina dodam ten artykulik, w którym podsumowano ostatnie kilkanaście lat badań nad tym zagadnieniem. Naukowcy są zgodni co do tego, że od lat 60. XX w. obserwuje się nieznacznie spadkowy trend dostawy energii słonecznej do Ziemi, a klimat tymczasem wykazuje silny trend wzrostowy.otóż z najnowszych informacji wynika że wpływ zanieczyszczenia środowiska na GLOBALNĄ zmiane klimatu na ziemi jest minimalny, a głównym czynnikiem powodującym zmiany klimatu jest słońce
I tu się z tobą zgodzę, Przemo. Zamiast słuchać się prognoz, poziom mórz podnosi się szybciej, niż przewidywał to IPCC, podobnie jak szybciej zachodzi topnienie pokryw lodowych Grenlandii i Antarktydy (źródło). Najwyraźniej nauka musi się posunąć jeszcze do przodu, zanim będzie w stanie tworzyć prognozy klimatu, które nie będą niedoceniały zachodzących zmian.Tylko ciekawe co na to klimat?
Pewnie nic. Zarówno poziom mórz jak i lodowce mają głęboko gdzieś prognozy.
Napisano 23.02.2010 - 21:59
Napisałem "w miare zrozumiałe"Podobnie jak Ty jestem lajkonikiem.
A może laikiem.
Niestety dla mnie nie jest tak perfekcyjnie zrozumiałe co pisze autor blogu. Jeśli dla Ciebie jest, tylko mogę pogratulować.
Jasne, że możesz mieć odmienną ocene blogu jako całości, ale nie sposób nie zwrócić uwagi na tego typu wpisy i nie zadać sobie pytania: czy aby to co słysze od niektórych "speców od klimatu" to aby prawda?Możemy mieć odmienną ocenę blogu, ale w mojej opinii jego autor rozprawia się tylko z jedną stroną.
Napisano 23.02.2010 - 22:28
Pomiary temperatury i stężenia CO2 na stacjach rozmieszczonych na całym świecie to właśnie wiedza empiryczna, a nie żaden dogmat, mości Corleone. I jasno z tej wiedzy wynika, że zarówno średnia temperatura globalna, jak i poziom CO2, w ostatnich dekadach wzrastały w bardzo szybkim tempie.Niczym faszyzm próbuje nam się narzucić dogmat pseudonaukowy, który z wiedzą empiryczną ma mało wspólnego, to lewacka propaganda.
Resztę wypowiedzi z ust wyjął mi już mamma, więc nie będę się produkował ;-)
Napisano 23.02.2010 - 22:51
Bzdury pleciesz, szanowny rolpieku. Globalne ocieplenie tłumaczy się nie zanieczyszczeniem środowiska jako takim, tylko wzrostem stężenia CO2 w atmosferze.
Użytkownik rolpiek edytował ten post 23.02.2010 - 23:02
Napisano 23.02.2010 - 23:06
Użytkownik wafel1 edytował ten post 23.02.2010 - 23:07
Napisano 23.02.2010 - 23:27
Ze względu na to, że nie czytasz tego co jest tutaj załączane w postaci linków to podam bezpośredno - dla przykładu: człowiek w 2007 roku wyprodukował ok 36 mld ton CO2. Nie wiem ile produkuje rocznie natura, ale wiem że w epoce przed industrialnej było w atmosferze ok. 280 ppm (ppm - parts per milion, 1 ppm = 7,8 mld ton CO2). Do czasów obecnych poziom z tych 280 ppm wzrósł do 380 ppm, a więc o ponad 100 jednostek. Trzeba tu także zaznaczyć, że ok. połowy z tego co wyemotowaliśmy poszło w oceany i biosfere. (informacje z bloga "Doskonale Szare")odnośnie zanieczyszczenia i ocieplenia wyrażnie napisałem że takie powiązanie próbowali nam wcisnąć ekolodzy a to nieprawda
ty twierdzisz że to CO2 - ja że słoneczko, - jako zapewne świetnie zorientowany na pewno w temacie podaj ile co roku CO2 produkuje człowiek a ile "reszta planety" ?
Proste, nie wpływał. Zmiany klimatu były są i będą, tyle że te naturalne trwają sporo dłużej niż to co obserwujemy na przełomie kilkudziesięciu lat.w każdym razie wszystkim zwolennikom że to GŁÓWNIE człowiek wpływa na zmiane klimatu zadaje pytania :
w jaki sposób człowiek wpłynął na klimat ziemi kilkaset lat temu gdy nie było przemysłu ?
w jaki sposób człowiek wpłynął na klimat ziemi miliony lat temu gdy nie było człowieka ?
a w obu tych okresach były zmiany klimatu (zresztą jak w całej hostorii ziemi)
A można zobaczyć wykres temperatur dla tezy którą podajesz?aha i jeszcze jedna sprawa - skoro produkowane przez człowieka CO2 (które to rzekomo jest przyczyną ocieplenia) z każdym rokiem rokiem rośnie a więc jest go coraz więcej to dlaczego średnia temperatura ziemi rośnie ale skokami jak kurs giełdowy tzn w jeden rok spada w drugi też potem w trzeci rośnie sporo potem znowu spada ?
czego temperatura spada?taką analogie podam - jakbyśmy rozbudowywali elektrownie słoneczną co roku dostawiając nowe panele słoneczne (panele będą CO2) więc z każdym rokiem jej moc powinna rosnąć i tylko rosnąć gdyż tych paneli słoneczych (CO2) przybywa coraz więcej i coraz szybciej więc jakim cudem w niektóre lata temp. spada ?
Użytkownik olorin edytował ten post 23.02.2010 - 23:30
Napisano 23.02.2010 - 23:29
Ja opieram się na wynikach badań naukowych - ty... no właśnie, na czym? Kwestia emisji CO2 już w tym wątku była poruszana i to na samym początku. Ale jeśli chcesz, mogę to powtórzyć, specjalnie dla ciebie.ty twierdzisz że to CO2 - ja że słoneczko, - jako zapewne świetnie zorientowany na pewno w temacie podaj ile co roku CO2 produkuje człowiek a ile "reszta planety" ?
Odpowiedź jest prosta: zarówno kilkaset, jak i milion lat temu głównym motorem zmian klimatu były czynniki naturalne, takie jak zmiany aktywnści Słońca, zmiany parametrów orbity Ziemi, wulkanizm i wiele innych.w każdym razie wszystkim zwolennikom że to GŁÓWNIE człowiek wpływa na zmiane klimatu zadaje pytania :
w jaki sposób człowiek wpłynął na klimat ziemi kilkaset lat temu gdy nie było przemysłu ?
w jaki sposób człowiek wpłynął na klimat ziemi miliony lat temu gdy nie było człowieka ?
To, że wzrost poziomu CO2 w atmosferze jest głównym motorem zmian klimatu w ciągu ostatnich 30 lat nie oznacza, że jest jedynym. Zjawiska takie jak ENSO czy wybuchy wulkanów wprowadzają krótkotrwałe wahania, które jednak nie mają znaczącego wpływu na wieloletni trend. Proponuję zapoznać się z tym artykułem, który opisuje wpływ na zmiany klimatu różnych czynników go warunkujących.aha i jeszcze jedna sprawa - skoro produkowane przez człowieka CO2 (które to rzekomo jest przyczyną ocieplenia) z każdym rokiem rokiem rośnie a więc jest go coraz więcej to dlaczego średnia temperatura ziemi rośnie ale skokami jak kurs giełdowy tzn w jeden rok spada w drugi też potem w trzeci rośnie sporo potem znowu spada ?
Użytkownik Lynx edytował ten post 23.02.2010 - 23:31
Napisano 23.02.2010 - 23:59
Napisano 24.02.2010 - 08:23
Logiczne więc, że wina leży po stronie słońca, bo wiecie, słońce jest trochę gorące i nie zawsze ma taką samą temp. czasami ma większą, a czasami mniejszą.
Napisano 24.02.2010 - 09:10
Odsyłam do postu Lynx'a gdzie m.in. podał link do opracowania wskazujacego, że nie "wszystkie planety się ogrzewają"... Wszystkie planety się ogrzewają....
Super, tyle że tu nikt ni podtuluje tego, że Słońce ma czasem większą, a czasem mniejszą temperatue. Twierdzi się jednak, że Słońce - "In the last 35 years of global warming, the sun has shown a slight cooling trend. Sun and climate have been going in opposite directions."nawet na Plutonie ma miejsce globalne ocieplenie.... Logiczne więc, że wina leży po stronie słońca, bo wiecie, słońce jest trochę gorące i nie zawsze ma taką samą temp. czasami ma większą, a czasami mniejszą
Ale co jest nielogiczne? To, że badania nad klimatem Ziemskim pokazują wyraźnie zależność temperatury od zawartości CO2 w atmosferze? To, że CO2 w atmosferze pochodzi od spalania paliw kompalnych? (patrz: izotopy C12, C14 węgla)..... I gadanie o tym, że mamy aż taki ogromny wpływ na klimat w takim małym okresie czasu jest po prostu nielogiczne...... Na Marsie też się ociepla i pamiętajmy, że tam raczej samochodem nikt nie jeździ..... a jeśli jeździ to na pewno jest to napęd bardziej zaawansowany od naszych
Napisano 24.02.2010 - 11:54
Stało się to kilkadziesiąt tysięcy lat temu, więc doszukiwanie się w tym przyczyn obserwowanego od 30 lat globalnego ocieplenia jest, delikatnie mówiąc, zabawne.Nie należy zapominać że układ słoneczny wszedł w gęsty obłok galaktyczny.
W uzupełnieniu mojego wcześniejszego posta (którego podlinkował olorin) dodam bardziej ogólny artykuł poruszający po krótce zagadnienie ocieplania się całego Układu Słonecznego.Wszystkie planety się ogrzewają
Użytkownik Lynx edytował ten post 24.02.2010 - 12:00
Napisano 24.02.2010 - 13:00
Co prawda również słyszałem o ocieplaniu się całego US, ale pamiętam, że głosiły to głównie media elektroniczne pokroju onetu, wp czy niewyjaśnione.pl . W bardziej poważnych źródłach nie potrafię znaleźć nic, co potwierdza rosnący trend temperatury w całym Układzie, a wręcz przeciwnie, np. taki Uran się oziębia. Może mógłbyś podać jakieś konkretne dane potwierdzające tezę ocieplenia?
Jestem też ciekaw tych "danych astronomicznych potwierdzających nasze wejście w gęstszy kosmiczny obłok". Wiem tylko, że zgodnie z obecnymi poglądami (potwierdzonymi ostatnio przez sondy Voyager), Układ Słoneczny już od kilkudziesięciu tysięcy lat przechodzi przez obłok międzygwiezdny, w którym pozostanie przez następne tysiące lat. Trudno oczekiwać, by tak rozległy twór mógł mieć istotny wpływ na krótkoterminowe wahania klimatu na Ziemi.
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych