589 odpowiedzi w tym temacie

[holi]

psychokinezą, pirokinezą i na dodatek na końcu pokazał flaring

Jesteś w stanie pokazać którąś z tych rzeczy? Oczywiście, to ma byćpowtarzalny eksperyment.

Ze sceptycznej strony, kierujemy się racjonalizmem, tym że to wszystko jest niezgodne z fizyką, a medycyna jak dotąd nie znalazła, żadnego ośrodka jakim ( myśląc racjonalnie) moglibyśmy takie rzeczy wyczyniać.

Nie musi być zgodne z fizyką, ważniejsze jest jedno doświadczenie obalające teorię, niż 1000 ją potwierdzających.

[Mentis]

Osobiście, sam zajmuje się manipulacją energii, zaś pirokieza i flaring to dość wysoki poziom. Możliwe, że znalazłbyś jakiegoś psychokinetyka, ale ja do nich nie należę.

Wkurza mnie jedna rzecz. Wszyscy którzy uduchawiali sie przez długie lata, wykonywali ciężkie ćwiczenia nad energią itd., nie chcą wystepować bo albo stracili potrzebę udowadniania tego, ale po prostu nie chcą w mniemaniu, że każdy musi uwierzyć w to sam.

[Cahir]

Może właśnie poprzez to "uduchawianie się" doszli do wniosku, że stracili kilka lat życia zajmując się, powiem wprost, pierdołami. I teraz się nie pokazują bo boją się kompromitacji.

Było już kilka dowodów na istnienie PSI..filmiki z portalów pokroju YouTube.
Niestety wszędzie po hura-optymiźmie znalazł się człowiek, który spośród setek komentarzy typu "wow', 'super', 'amazing', psi is true' wyłowił post autora, który przyznaje się, że to jedynie sztuczka - iluzja.

Eksperyment, który miał odbyć się z naszym forumowych guru potwierdza to.

Wiara..trzeba uwierzyć..jak wiadomo wiara czyni cuda..może sugestia jest tak mocna, że widzimy rzeczy, których nie ma.

Ponawiam pytanie zadane przez holi'ego :

Czy ktoś potrafi empirycznie dowieść istnienia energii PSI?

I dodaje od siebie. Dlaczego wszyscy ludzie twierdzący, że potrafią robić młynki w powietrzu długopisami, palą kartki papieru mrugnięciem oka..czy rzucają widzialnymi dla innych PSI Ball'ami na zawołanie w chwili poproszenia o nagranie tego/spotkanie się nagle znajdują niemożliwe do przebrnięcia problemy.

A to sprzęt nie zarejstruje nic, to kamera popsuta czy w końcu znane sceptykom kuriozalne wyjaśnienie, że nasz sceptycyzm wytworzył w nas tak wielką barierę mentalną, że nie dostrzeżemy zjawisk natury psi lub zablokuje jego energię.

Dlaczego?

Tylko proszę bez wymówek, że robią to dla siebie i nic nie muszą nikomu udowadniać co do 2 części mojej wypowiedzi.

[Mentis]

Było już kilka dowodów na istnienie PSI..filmiki z portalów pokroju YouTube.
Niestety wszędzie po hura-optymiźmie znalazł się człowiek, który spośród setek komentarzy typu "wow', 'super', 'amazing', psi is true' wyłowił post autora, który przyznaje się, że to jedynie sztuczka - iluzja.

Jeśli chodzi i filmiki z youtube, to nie wierzę żadnemu z nich.

Może właśnie poprzez to "uduchawianie się" doszli do wniosku, że stracili kilka lat życia zajmując się, powiem wprost, pierdołami. I teraz się nie pokazują bo boją się kompromitacji.

Dość śmiałe twierdzenie i nie poparte żadnymi dowodami. (Jeśli spotkasz się z jakimś mistrzem to daj mi znać )

I dodaje od siebie. Dlaczego wszyscy ludzie twierdzący, że potrafią robić młynki w powietrzu długopisami, palą kartki papieru mrugnięciem oka..czy rzucają widzialnymi dla innych PSI Ball'ami na zawołanie w chwili poproszenia o nagranie tego/spotkanie się nagle znajdują niemożliwe do przebrnięcia problemy.

Mogą być tego różne powody ( nie tylko nie posiadanie takich umiejętności )m. in. sfera mentalna. Jest parę osób w których występach nigdy stuprocentowo, nie udowodniono fake'a.

Chciałbym skierować do Ciebie jedno pytanie idąc w drugą stronę:

Podaj mi stuprocentowy i niezaprzeczalny dowód nie istnienia energii psi.

[Pyziak]

No i tego oczekiwałem. Jeśli ktoś zaczyna twierdzić, że coś istnieje, to do jego obowiązku czy powinności należy udowodnienie, że to istnieje. Jak ktoś ma Ci udowodnić że psi nie istnieje? Pomyśl trochę...

[holi]

Podaj mi stuprocentowy i niezaprzeczalny dowód nie istnienia energii psi.

Bez sensu, w ten sposób można udowodnić wszystko. Nawet to, że wielkie złe jaszczury nas obserwują, bo nie można udowodnić, że tak nie jest.

[Mentis]

Widzę w waszych pytaniach tyle samo sensu co w moich ze względu, że każdy z nas podchodzi do sprawy z własnej subiektywnej strony.

[Cahir]

To może wyjdźmy od tego, podaj nazwiska tych, którym nie udowodniono oszustwa.
---
My pierwsi poprosiliśmy o dowody ;-)
Więc słuchamy.

Jak czytam Twoje odpowiedzi to dostrzegam podobieństwo w odbijaniu argumentów do praktyk pewnego pana i jego byłego zakonu.

[Mentis]

mam dość , nie ma tu nikogo, kto by wierzył w psionikę. Nie przyszedłem tu, aby nawracać sceptyków, ale aby znależć prawdziwych psioników.

Zapamiętajcie, psionikę trzeba brać na wiarę, zaś nie na rozum

[Cahir]

I to jest jeden z jej głównych mankamentów

[mithrandir]

Podaj mi stuprocentowy i niezaprzeczalny dowód nie istnienia energii psi.

Brak dowodów na jej istnienie jest jednoznaczny z dowodem na jej nieistnienie.

Zapamiętajcie, psionikę trzeba brać na wiarę, zaś nie na rozum

Cóż, no to mamy rowiązanie całego problemu. Póki PSI będzie istniało w głowach nastoletnich mistrzów energii, pozostanie to tylko w sferze marzeń i urojeń. A i sceptyków będzie wielu jak grzybów po deszczu.

[vkali]

No i tego oczekiwałem. Jeśli ktoś zaczyna twierdzić, że coś istnieje, to do jego obowiązku czy powinności należy udowodnienie, że to istnieje. Jak ktoś ma Ci udowodnić że psi nie istnieje? Pomyśl trochę...

..a co, to za [prze'kali]mądrości o niby jakimś [wszech]obowiązku udowadniania innym, że istnieje w tej rzeczywistości istność, ktoś lub coś, o których się wie samemu, ...{..kali bardzo lubi jejść,.. zjadać na śniadanie takich kali'prze'mądrych, ...ich głowki bardzo łatwo się odrywają od tułowia}

..są rzeczy/istnienia w tej rzeczywistości, które można poznać jedynie osobiście lub też które zażyczyły sobie jedynie indywidualnego nie ogólnego ich poznania, bo tak chcą być postrzegane z jakiś ważnych dla nich względów,
...zresztą byłoby to niepomiernie głupim oraz totalnie ignorancką uzurpacją by w celach chęci udowodnienia innym wchodzić bez poproszenia [o zgodę] w którąkolwiek istność [tej rzeczywistości] czy tylko wejść na [własny] „teren” jakiejś istności [tej rzeczywistosci] do tego z brudnymi buciorami,... tam gdzie sobie takich brudnobuciasów ani nie zyczą sobie widzieć, ani słyszeć, ani czuć,....

[..powiem więcej tę niebezpieczną ignorancję/arogancję wchodzenia i naruszania bez proszenia [o zgodę] drugich czy tylko mienia tych drugich, wykorzystują wszelkie nieuczciwe cosie i ktosie [[w] tej rzeczywistosci] ..nawet powiem więcej, ...zachęcają oni do niej wszelkich takich aroganckich nieświadomych,.. by następnie móc, również już bez proszenia o zgodę wchodzić w tych co, naruszają drugich bez pytania o zgodę, by móc naruszać i zawłaszczać już bez proszenia o zgodę, tereny czy mienia tych [nieświadomych ignorantów i arogantów] którzy nauczyli się naruszać tereny i mnienia drugich bez pytania o zgodę] .... bo wkroczenie i naruszenie przestrzeni drugich bez pytania o zgodę jest oprócz zwykłego chamstwa również pośrednim i bardzo często nieuświadanianym sobie przyzwoleniem by podobnie chamsko czyniono, z tak chamsko sobie poczyniającymi]

.. i jest oczywistym, że istność takich wspomnianych wyżej ktosiów i cosiów, w sposób definitywny można poznać czy udowodnić ich istnienie jedynie sobie samemu i dla samegoi siebie , ...i oczywistym jest, że takie indywidualne osobiste poznanie [uczciwych ktosiów i cosiów] oraz taki indywidualny osobisty dowód ich istnienia jest niecedowalny, jest przekazywalny na innych czy też nie przechodzi on w żaden sposób na innych, prócz wiary czy raczej [za/u]wierzenia.

....i trawestując trochę twoją wypowiedź, wg mnie zupełnie bezmyślną, ..powiedz mi „Jak ktoś ma Ci udowodnić że psi istnieje? Pomyśl trochę...” ..tak bez zgwałcenia ciebie, ..bez zgwałcenia twego umysłu czy tylko bez zgwałcenia twoich zmysłów, ...w dodatku jeżeli ten ktoś nie jest ani gwałcicielem ani nie zamierza nim być, w żaden najmniejszy sposób?...oraz nie zamierza również zgwałcić woli tych [pod warunnkiem, że by potrafił to uczynić, bo niektórzy bardzo poważnie traktują swoją wolność i wszelkich jej gwałcicieli] którzy zastrzegli sobie przywilej [jedynie] osobistego/indywidualnego ich poznania/poznawania.

[Pyziak]

dla mnie to jest troche żalowa sytuacja

Sam pokazujesz, że należysz do tego niemądrego pokolenia używając słowa 'żalowa'. Co to w ogóle znaczy, dzieci już zapomniały, że przymiotnik od słowa 'żal', to 'żałosny'? Muszą wymyślać 'żalowy'? Dżizus jak mnie to denerwuje.

@vkali
bardzo staram się zrozumieć Twoje posty, ale za uj mi to nie wychodzi powiem szczerze. Po prostu Twój styl pisania czy jak to nazwać, jest tak mało przejrzysty i zagmatwany, że nie daję rady.

[Aidil]

Trudno ślepemu pokazać np. Słońce. Jeszcze trudniej głuchemu usłyszeć muzykę. Chociaż właśnie ten głuchy może poczuć wibracje, wibracje dźwięku, może poczuć długość fali. Cóż .... ;-) może. Przecież każdy może. Nie zawsze wszyscy mamy w dostatecznym stopniu rozwinięte wszystkie zmysły, ale możemy posługiwać się innymi, aby chociaż w przybliżeniu odczuć to co jest dla innych tak oczywiste, że nawet tego nie analizują i wołają och - widzę, och - słyszę.

Odnoszę wrażenie, że na forum para. osoby zaczynają traktować zjawiska z przestrzeni subtelnych a przecież też fizycznych jak fatamorgana. Przez zaprzeczenie i wykluczenie w swoim umyśle ten świat ma zniknąć?