Badacze korzystali ze zdalnie sterowanej kamery, która przeczesywała dno Zatoki Meksykańskiej.
http://www.youtube.com/watch?v=AWfIRzJDjnc
„Zobaczyliśmy dziwny, świecący obiekt. Zapytałem czy ktoś obniża podnośnik, bo wydawało się, że widzimy jakąś dużą rurę. Jednak kiedy przybliżyliśmy obraz, okazało się, że to nie rura, a ryba! - powiedział prof. Mark Benfield, z grupy amerykańskich naukowców.
Krążą mity na temat olbrzymich morskich potworów przypominających węże. Jest to jednak najprawdopodobniej osobnik z gatunku Regalecus glesne – Wstęgor królewski. Dotychczas widziane osobniki miały najwyżej 8 metrów długości, natomiast ten – aż 17 metrów! Ma wydłużony, wężowaty kształt, żyje na dość dużych głębokościach, dlatego pierwszy raz udało się uchwycić to stworzenie w jego naturalnym środowisku.
Naukowcy obserwowali rybę przez około 5 minut, dopóki nie stracili jej z zasięgu wzroku. Zaskoczyło ich również jej zachowanie. Ryba poruszała się w charakterystyczny sposób, falowała płetwą grzbietową, uzyskując bardzo duża prędkość.
Kolejny raz współpraca przemysłu wydobywczego z naukowcami przyniosła dodatkowe, niespodziewane odkrycie. Poza wstęgorem, grupa badaczy miała szansę obserwowania także innych, niespotykanych organizmów. „Daje to wspaniałe możliwości, by dowiedzieć się czegoś więcej o życiu w głębinach Zatoki Meksykańskiej.” - powiedział prof. Benfield.
źródło: wp.pl