Skocz do zawartości


Cudowny manewr samolotu a prawa aerodynamiki i sił nośnych samolotu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
365 odpowiedzi w tym temacie

#211

Arkadiusz.

    Pilot in command

  • Postów: 757
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Przed 9/11 wizyty postronnych osób w kokpicie były rzeczą normalną. Oczywiście wewnętrzne przepisy od zawsze zabraniały takich praktyk, ale niektóre załogi nie zamykały nawet drzwi, a w mniejszych maszynach czasami były one uchylone. Czytałem gdzieś wypowiedź pilota, który opowiadał, że podczas któregoś lotu do kokpitu wpadł mały chłopczyk, i zapytał grzecznie samego kapitana gdzie tu jest toaleta, bo tata kazał mu iść cały czas prosto, a potem w lewo, a że nie bardzo jeszcze rozróżniał kierunki, wszedł w pierwsze drzwi na wprost :) Czy to były zaniedbania? Pewnie tak, ale wtedy nikt nie myślał o przejmowaniu kontroli nad samolotem, terror ograniczał się do wskazania miejsca ewentualnego lądowania i postawienia żądań, a załogi były na to gotowe. W okresie PRL samoloty LOTu "kursowały" pomiędzy Okęciem a Tempelhoff w Berlinie Zachodnim z taką częstotliwością, że nazwa naszego narodowego przewoźnika była tłumaczona jako "Landing On Tempelhoff". Bywały w tym czasie i takie sytuacje, kiedy do kokpitu wchodził porywacz i zanim wypowiedział pierwsze słowo, piloci z uśmiechem meldowali uprowadzenie i... zmieniali kurs na Berlin. Niektórzy "terroryści" zamiast broni mieli garść dewiz, "żeby wam się chłopaki chociaż za ten cyrk zwróciło" :)
  • 1



#212 Gość_xoenx

Gość_xoenx.
  • Tematów: 0

Napisano

Dzięki, Arkadiusz..to ma sens, fakt, życie.
Ale gdy dostali prikaz i wejścia nie zamknęli..., dziwne.

Bywały w tym czasie i takie sytuacje, kiedy do kokpitu wchodził porywacz i zanim wypowiedział pierwsze słowo, piloci z uśmiechem meldowali uprowadzenie i... zmieniali kurs na Berlin. Niektórzy "terroryści" zamiast broni mieli garść dewiz, "żeby wam się chłopaki chociaż za ten cyrk zwróciło"

Oo

Użytkownik xoenx edytował ten post 21.02.2010 - 18:24

  • 0

#213

Arkadiusz.

    Pilot in command

  • Postów: 757
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie wiem ile w tym prawdy, ale znając PRL było to możliwe. To po prostu były takie czasy. West-Berlin w opinii wielu Polaków uchodził za raj na ziemi w porównaniu z szarzyzną i terrorem PRL, a i piloci jako Polacy świetnie to rozumieli. Wyjechać legalnie było trudno (czyt. w 98% niemożliwe, na stałe w 100%), więc porwania zdarzały się bardzo często. Był nawet znany przypadek, gdzie polska załoga uprowadziła własny samolot.

Otóż w depeszy ACARS nie było konkretnego polecenia zamknięcia drzwi, choć zdrowy rozsądek i przepisy by to nakazywały. Ciekawi mnie, czy ktoś już mógł znać ewentualny przebieg wcześniejszych uprowadzeń, skoro informacja zawierała ostrzeżenie przed intruzami mogącymi wtargnąć do kokpitu.
  • 1



#214

balas.
  • Postów: 363
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Otóż w depeszy ACARS nie było konkretnego polecenia zamknięcia drzwi, choć zdrowy rozsądek i przepisy by to nakazywały. Ciekawi mnie, czy ktoś już mógł znać ewentualny przebieg wcześniejszych uprowadzeń, skoro informacja zawierała ostrzeżenie przed intruzami mogącymi wtargnąć do kokpitu.


Tak znali od stewardess z lotu AA11, które zadzwoniły z air-phone`ów do American Airlines. A także ponieważ kontrolerzy w Bostonie słyszeli komunikat Atty do pasażerów o tym, że przejęli samolot. Zobacz na angielską wiki:
http://en.wikipedia....lines_Flight_11

Użytkownik balas edytował ten post 22.02.2010 - 00:43

  • 0

#215 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Niektórzy z Was możecie próbować to wyjaśniać, ale obrazu nieścisłości nikt nie wyrzuci z życia i są one nie dlatego, że banda spiskowców węszy. Są dlatego,że banda i wanda spieprzyli robotę.
  • 0

#216

Mariush.
  • Postów: 4322
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

..szkic jest w porządku, ..to ja zrobiłem błąd biorąc na nim latarnie przed autostradą, za antenę vdot,..tak to jest gdy chce się sobie ułatwić pracę, tanim kosztem...i bierze bez należytej uwagi oraz bez należytego sprawdzenia to, co jest do wzięcia bez wysiłku i za darmochę.,.."czyli ślśkie, słodkkie, łatwostrawene oraz podane na tacy, ..tylko wziąść i łykać...

Aha, chodzi Ci o ten obrazek. Ok, on wygląda w porządku. Początkowo miałem na myśli idiotyczne obrazki znajdujące się nieco niżej w artykule pana Manna.

Mimo wszystko, ciężko mi uwierzyć, że ten błąd popełniłeś nieświadomie.

Cały artykuł pana Manna jest pełen zdjęć i grafik, z których jasno wynika, o jaką wieżę VDOT chodzi. Nawet jeśli założyć, że faktycznie pomyliłeś wieżę VDOT z latarnią na szkicu, to i tak nie sposób mi pojąć, jak można było nie zwrócić uwagi na fakt, iż przyjęta przez Ciebie wysokość 92,5 m zupełnie nie pasuje do przyjętej na szkicu wysokości tej odległej od Pentagonu o 295 m latarni. Oczywiście zakładam tutaj to, iż wiedziałeś, że szkic ten został wykonany za zachowaniem skali.

..co do kretów kto jak kto?... ale ty powinieneś znać ich prawdziwą [bez]wartość,..a jeżeli nie to, wówczas uzasadnionym jest twierdzenie, że to tobie przygotowują krety, które tutaj puszczas firmując je jedynie własną lub też niewłasną marką "akademickiego fizyka jądrowego"..w sumie dobry sposób na "sprzedaż" kretów "dla idiotów" ....uznanie dla pomysłodawcy..

Ja znam wartość swoich analiz. Ty znasz wartość swoich.
Resztę zostawiam forumowiczom, niech SAMI oceniają. Tylko samodzielna, opierająca się na zrozumieniu weryfikacja prezentowanych przez nas treści może dać im pewność w kwestii oceny. A wbrew temu, co zwykłeś często sugerować, są na tym forum osoby, które w mniejszym lub większym stopniu rozumieją ścisłe zagadnienia tutaj poruszane. Tym bardziej, że przeważająca większość moich analiz nie wykracza poziomem zaawansowania matematycznego i fizycznego poza zakres szkoły średniej.

Oczywiście są też tacy, którzy ową wiedzę mają niewielką.
Wtedy zostają im inne kryteria oceny, głównie opierające się na logice.

Najgorszym rozwiązaniem w takim wypadku jest bezkrytyczne popieranie strony, po której samemu się stoi. Wtedy mamy do czynienia tylko ze zwykłą, naiwną wiarą. Dlatego też zawsze zachęcam do samodzielnego badania tematu, zgłębiania swojej wiedzy i umiejętności w zakresie nauk ścisłych.

A powód jest prosty:
KTO WIE, NIE MUSI WIERZYĆ.
Ani mnie, ani Tobie. Po prostu WIE.

..nie muszę mówić, że wyniki, które w ten sposób otrzymałem , dodatkowo zwiększyły mój szok,...teraz już na spokojnie podaję prawidłowe, ..i "o dziwo" zgodne z twoimi

Dlaczego "o dziwo"? Skoro są prawidłowe, to muszą być zgodne z moimi ;)

..r = c/(2 sin alfa)....tak mogłoby być dla bardzo małych wartości kąta poniżej 1^

Nie, vkali. Powyższy wzór jest DOKŁADNY. To Twój jest PRZYBLIŻONY (dla kątów większych niż 30-35 stopni staje się już wyraźnie niedokładny).

..czyżbyś miał lepsze niepracochłonne i proste odwzorowanie na promień krzywizny ślizgu,...przy danych "X" i "h" ,..że pytasz?

Ja przybliżoną łukiem okręgu krzywiznę toru wyznaczałem metodą trójpunktową. Jest nieco bardziej skomplikowana, ale jednocześnie dokładniejsza. Wyniki jednak są bardzo do siebie zbliżone.

A wzór na promień krzywizny liczony wg Twoich założeń może być prostszy:

r = (x2+h2)/2h

Nie wymaga obliczania żadnych kątów, a więc i stosowania żadnych funkcji trygonometrycznych.
I co najważniejsze - jest DOKŁADNY.


Nestor,
obliczenia vkalego i moje są tylko przybliżonymi rachunkami. Chodzi tylko o oszacowanie maksymalnych przeciążeń występujących przy założeniu, iż tor lotu samolotu przybliżamy łukiem okręgu. Dokładniejsza analiza oparta na wektorowym rachunku przyspieszeń nie zmieniła by w tej kwestii praktycznie niczego, a tylko skomplikowałaby opis. Zresztą, wartość wypadkowego przyspieszenia byłaby nie większa od wartości uzyskanej w przybliżonych obliczeniach.

Muhad,
z innego wątku (aby nie offtopować):

Wasza rzetelność w imię jedynej prawdy doprowadziła Was do punktu, w którym niedoszły pilot, beztalencie, 4 metry nad ziemią przekroczyło 900km/h bez rozbicia się przy ujemnym kącie natarcia

Ułamki sekundy przed uderzeniem, kiedy to samolot osiągnął owe 4 metry pułapu, Hanjour pewnie już o aerodynamicznych zawiłościach lotu nie myślał. Na pewno nie myślał już o świadomym sterowaniu samolotem, czy o tym, jak wysoko się znajduje i jaki ma ma kąt natarcia skrzydeł. Podejrzewam, że wtedy już z tradycyjnym "Allah akbaaaaaaaaaaar" i być może nawet z zamkniętymi oczyma zmierzał na spotkanie ze swoim Bogiem.
  • 3



#217 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Mariuszku z 3 sekund zrobiło się 5 sekund. To mała różnica przy tej prędkości i przy ujemnym kącie natarcia. Boeing rozbiłby się o ziemię. Sorka, ale w bajki o wyprowadzeniu samolotu na 4 metrach nie uwierzę. Wysokość dla tej prędkości jednak za mała.
  • 0

#218

Mariush.
  • Postów: 4322
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mariuszku

Czujesz się lepiej, używając mających pogardliwy wydźwięk zdrobnień? Czy po prostu chcesz mnie takimi emocjonalnymi zagrywkami wyprowadzić z równowagi? A może jeszcze jest jakiś inny powód?

z 3 sekund zrobiło się 5 sekund. To mała różnica przy tej prędkości i przy ujemnym kącie natarcia. Boeing rozbiłby się o ziemię. Sorka, ale w bajki o wyprowadzeniu samolotu na 4 metrach nie uwierzę. Wysokość dla tej prędkości jednak za mała.

A kto mówi o wyprowadzaniu samolotu na 4 metrach??? Ja wiem, że masz jeszcze w pamięci idiotyczne grafiki ze strony pana Manna, na których samolot zmieniał kierunek lotu niemal w miejscu, tuż na ziemią... Ale nie tędy droga.

Przy okazji:
http://www.youtube.com/watch?v=jZbUCoVEVsU
  • -1



#219

Yaw.
  • Postów: 774
  • Tematów: 61
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zrobiłem sobie kilkudniową przerwę od forum, co pozwoliło się odciąć od tych przepychanek, ale jednej rzeczy ciągle jestem ciekaw - napisał ktoś w końcu do prof. Jerzego Maryniaka ? Arkadiusz ?

Użytkownik Yawgmoth edytował ten post 24.02.2010 - 02:30

  • 0



#220 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Czujesz się lepiej, używając mających pogardliwy wydźwięk zdrobnień? Czy po prostu chcesz mnie takimi emocjonalnymi zagrywkami wyprowadzić z równowagi? A może jeszcze jest jakiś inny powód?


A po co te nerwy? :) Nie lubisz zdrobnień? Wiem, czasem można poczuć się znów, jak mały chłopczyk, ale jeśli masz z tym problem, to ja przestanę. Nie widzę powodu, by Ci dogryzać.


A co do filmiku... a co on ma niby dowodzić? Kolego, nie wciskaj kitu, bo obiekt leciał 4 metry nad ziemią i dowodem na to jest wysokość dziury w przodzie. Weź pod uwagę to, że prędkość 950km/h to prędkość przelotowa, wręcz masakryczna, powoduje, że na wysokości zbyt niskiej jest za mała gęstość powietrza, by uzyskać dodatkową siłę nośną. Do tego był ujemny kąt natarcia. Nie tęgo droga Mariush. Nie tędy.

Użytkownik Muhad edytował ten post 24.02.2010 - 10:14

  • 0

#221

Arkadiusz.

    Pilot in command

  • Postów: 757
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jestem w trakcie pisania. Temat trzeba przedstawić przede wszystkim bezstronnie i w miarę wyczerpująco, Maryniak to jest poważny człowiek.
  • 0



#222 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Arkadiusz chciałbym zobaczyć treść na PW Twojego listu, jeśli można.
  • 0

#223

Mariush.
  • Postów: 4322
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Cytuję część dyskusji z wątku, gdzie powoli robi się chlew.
Tu jest bardziej odpowiednie miejsce.

Mój post:


A jak wiemy obiekt zanim uderzył w pentagon z prędkości 800km/h+ w ułamkach sekundy zwiększył prędkość do 950km/h. Liniowiec pasażerski nie posiada takich umiejętności i to nisko nad ziemią. (...) zczególnie ten dziwny skok do 950km/h w mgnieniu oka.

Liniowiec pasażerski nie posiada takich umiejętności, ale Twoja wyobraźnia chyba tak.

Podaj mi choć jedno źródło, w którym jest mowa o jakimś gwałtownym skoku szybkości do 950 km/h.

1) The 9/11 Commission Report mówi (str. 10) o ok. 530 mph, czyli 853 km/h.
2) The Pentagon Performance Building Report mówi (str. 12) o ok. 460 węzłach (780 ft/s), czyli też ok. 850 km/h
3) Flight Path Study - American Airlines Flight 77 z NTSB mówi o ok. 460 węzłach (530 mph), czyli o ok. 850 km/h
4) Ostatnie zapisy prędkości z FDR to: COMPUTED AIRSPEED = 463 węzły, GROUNDSPEED = 465 węzłów, TRUE AIRSPEED = 470 węzłów. Wszystkie te wyniki to wartości z zakresu między ok. 855 a 870 km/h

Więc?



I Twoja reakcja Muhadzie.

TUTAJ CYTUJĘ ARKADIUSZA , DLA TYCH KTÓRZY MAJĄ WĄTPLIWOŚCI CO DO GWAŁTOWNEGO SKOKU PRĘDKOŚCI:


Każdy mówi o prędkości 800 km/h. Tymczasem przeglądam właśnie wykresy i nigdzie tej prędkości nie widzę. Faktycznie, pod sam koniec FD zanotował gwałtowny wzrost prędkości prawie do 950 km/h,

To są słowa Arkadiusza i taki był odczyt. Czyli obiekt zanotował gwałtowne przyspieszenie, którego wzrost jest charakterystyczny nie dla boeinga a raczej dla myśliwca odrzutowego lub rakiety. Liniowce pasażerskie się tak nie zachowują.

Zacytowałeś tylko fragment wypowiedzi Arkadiusza, która w pełnym brzmieniu wygląda tak (tutaj LINK):

"Każdy mówi o prędkości 800 km/h. Tymczasem przeglądam właśnie wykresy i nigdzie tej prędkości nie widzę. Faktycznie, pod sam koniec FD zanotował gwałtowny wzrost prędkości prawie do 950 km/h, ale prawdopodobnie jest to zawyżony wynik spowodowany jakimś gwałtownym przyspieszeniem czujnika już na ziemi (wybuch?) Bez przesady, B757 to nie jest F16 z dopalaczem. Nie da się go rozpędzić do prędkości okołodźwiękowej ani na tej wysokości, ani w tak krótkim czasie. Prędkość przed uderzeniem oscyluje wokół 300 węzłów, co daje ok. 500 km/h."

Rozumiem, że dalsza część konkluzji Arka już do Twojej wizji nie pasowała, więc ją odrzuciłeś. Ale to jeszcze nic.
Nieco dalej dyskusja o prędkości wróciła. I w jej trakcie okazało się, że cytowana przez Ciebie wyżej wypowiedź Arkadiusza była błędna. Co zresztą Arek sam zauważył.

W tym poście Arkadiusz przedstawił wykres z FDR:Dołączona grafikagdzie wyraźną czerwoną linią zaznaczył maksymalną wartość prędkości z odczytów - ok. 460 węzłów. A to jest właśnie ok. 850 km/h. Co prawda, przyrost prędkości w końcowej fazie był, ale z ok. 300 węzłów (ok. 550 km/h) do 460 węzłów (ok. 850 km/h). I oczywiście nie trwał on ułamków sekund, jak Ty sobie to wymyśliłeś, ale ok. pół minuty.

Polecam Ci przejrzeć kilka następnych postów, w tym ten, w którym Arkadiusz już wprost pisze o prędkości 850 km/h, a potem Twój, w którym... grzecznie się z Arkadiuszem zgadzasz.

Ale jak widać, nie na długo. :lol
Odpowiedz mi Muhadzie: Masz aż takie kłopoty z pamięcią, czy po prostu świadomie kręcisz?
Zresztą, jakby nie było - istna komedia. :D
  • 10



#224

Katody.
  • Postów: 28
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Po co w ogóle roztrząsać temat czarnej skrzynki, skoro wiadome jest, że została sfałszowana i podrzucona?
Sam Arkadiusz przyznał, że ten manewr jest nie do powtórzenia nawet w symulatorze.
  • 0

#225

Mariush.
  • Postów: 4322
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Po co w ogóle roztrząsać temat czarnej skrzynki, skoro wiadome jest, że została sfałszowana i podrzucona?

No pewnie. A może w ogóle przestaniemy w ogóle rozmawiać o 9/11. W końcu przecież wszystko zostało sfingowane: świadkowie przekupieni, dowody sfałszowane i podrzucone, samoloty wklejone itp., itd. ;)

A poważnej: Masz jakiś dowód, że dokonano fałszerstwa?


Sam Arkadiusz przyznał, że ten manewr jest nie do powtórzenia nawet w symulatorze.

A film, który zaprezentowałem w tym poście pokazuje, że jest to jednak możliwe.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych