No więc? Może samolot lecieć z dodatnim katem natarcia i z przeciążeniem 1 g czy nie może? Tak czy nie?
A przeciążenie to ja rozumiem jako jakieś nad ciążenie czyli mówiąc o przeciążeniu 1g w pionie miałem na myśli siłe o wartości 2 g działającą na ciało w porównaniu z ciałem umieszczonym w próżni, na które nie działa żadna siła w pionie.
Trochę to sie zagmatwało. Zobacz sobie zadnia z fizyki dotyczące ciężaru ciała w windzie. W takich zadaniach prawie zawsze jest mowa i przyspieszającej windzie. Przyspieszającej, czyli że działa na nią jakaś siła np. do góry. Powoduje to że ciało przybiera na wadze. Zauważ, że tylko przy zatrzymywaniu i ruszaniu windy nogi ci się uginają lub czujesz jak żołądek co do góry podchodzi. To właśnie wtedy działa przeciążenie. Podczas samej jazdy nic takiego nie czujesz.
Lot samolotu można rozłożyć na 2 ruchy. Poziomy i pionowy. I są one od siebie niezależne vide rzut poziomy kamieniem. Jeśli samolot leci w poziomie i nie wznosi się to ma 0 prędkość pionową. Jeśli pilot postanowi zwiększyć pułap, pociągnie wolant i zmieni kąt natarcia. Kąt natarcia spowoduje zwiększenie siły nośnej. Siła ta będzie większa od siły ciężkości. Co oznacza że siła wypadkowa będzie skierowana do góry (wartość jej to Fnośna-Fciężkości=Fwypadkowa). Ogólny wniosek: jakaś siłą działa na ciało w pionie. Zgodnie z 2 zas. dynamiki, skoro na ciało działa jakaś siła to musi ono przyspieszać lub zwalniać. Tutaj samolot nabiera przyspieszenia i prędkość pionowa rośnie. Jeśli prędkość pionowa rośne to na wskaźniku wysokości strzałka coraz szybciej zacznie się kręcić. Jednak gdy nos samolotu osiąnie już oczekiwane nachylenie np 10 stopni powyżej lini horyzontu to pilot może już trochę odpuścić wolant, choć nie całkowicie. Tylko tyle aby utrzymać takie nachylenie (pitch). Po osiągnięciu tego nachylenia, tzn gdy już się ono nie zmienia, samolot obiera taki właśnie kierunek lotu (o ile starczy mu sił, ale to już jest trzeba wyznaczyć z kilku sił między innymi ciągu silników itd, ale nie jest to potrzebne tutaj, uznajmy że samolot ma wystarczająco mocy że potrafi lecieć w takiej pozycji).
Obserwujemy wtedy że strzałka wysokościomierza obraca się już ze stałą prędkością. Oznacza to że nie ma już przyspieszenia w ruchu pionowym, co za tym idzie nie ma siły która ciągnęła by samolot do góry. Nie ma jej ponieważ zgodnie z definicją kąt natarcia to kąt między strugami napływającego powietrza a cięciwą. Cięciwa jest nachylona razem ze skrzydłami a te razem z kadłubem pod kątem 10stopni do horyzontu. Napływające strugi powietrze napływają jednak z tego samego kierunku co kierunek lotu a kierunek lotu jest wyznaczany przez dziób samolotu, tzn że te strugi też napływają na samolot i są pod kątem 10 stopni do horyzontu. Czyli kąt natarcia wynosi 0 i wszystko się zgadza. W grach, symulatorach, w realu i na filmikach możesz zauważyć, że wskazówka wysokościomierza rozpędza się tylko przez chwilę.
Już bardziej łopatologicznie nie da się tego przedstawić. Mam nadzieję że załapałeś.
Pozdrawiam