A jednak konkluzja, iż lot jest w ogóle możliwy tylko przy kącie natarcia większym od zera, dotyczyła wyłącznie skrzydeł symetrycznych. Ale to mało znacząca nieścisłość, bo dobrze pasuje do głoszonej przez ciebie teorii, prawda?
Nie bardzo rozumiem co ten post ma oznaczać? Ja nie piszę o symetrycznych skrzydłach, tylko o niesymetrycznych? Czytaj uważniej, proszę.
Symetryczne skrzydła są dla samolotów akrobatycznych, dla których łatwiej o manewr przy mniej korzystnym kącie natarcia, więc proszę nie poruszaj kwestii skrzydeł symetrycznych, bo one nie mają z tematem nic wspólnego. Dyskusja nie kręci się wokół malutkich samolotów zwinnych jak bździółki tylko liniowca pasażerskiego. To zasadnicza różnica.
Jak najbardziej uwzględnił nawet tak niedorzeczny scenariusz, co widać w tekście. Gdybyś bowiem nie wiedział, samolot przeleciał nad wieżą na wysokości 30-40 stóp. Wysokie liczby podawane przez głosicieli spisku to tanie strawmany. Dokładny przebieg przeciążeń dla ostatnich 4 sekund lotu 77 można znaleźć w innym poście z tego ciekawego forum. Oczywiście nie twierdzę, że te dane są prawdziwe, ja ich nie liczyłem. Ale jeśli potrafisz je obalić, to chętnie poczytam.
Z drugiej części postu wiem co chcesz uzyskać. Celujesz w moją wiarygodność, jak to zwykle bywało.
Jak na moje oko to nawet nie wiadomo, czy ten pan nie jest takim samym fizykiem, jak niektórzy piloci pilotami - wirtualnymi.
Mam pytanie. Czy mógłbyś mi wskazać jakimi prędkościami i jakim kątem natarcia się ten pan posługiwał, bo jakoś nie mogę się dopatrzeć??
Użytkownik Muhad edytował ten post 16.02.2010 - 20:15