Skocz do zawartości


Cudowny manewr samolotu a prawa aerodynamiki i sił nośnych samolotu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
365 odpowiedzi w tym temacie

#316

Beorg.
  • Postów: 31
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Obie nazwy są poprawne :)

http://pl.wikipedia....rzchnie_sterowe

Dołączona grafika

PL
  • Winglet
  • Lotki małych prędkości
  • Lotki dużych prędkości
  • Siłowniki klap
  • Klapa noskowa Krügera
  • Skrzela (sloty)
  • Klapy wewnętrzne trójszczelinowe
  • Klapy zewnętrzne trójszczelinowe
  • Spojler
  • Hamulce aerodynamiczne
EN
  • Winglet
  • Low Speed Aileron
  • Hight Speed Aileron
  • Flap track fairing
  • Krüger flaps
  • Slats
  • Three slotted inner flaps
  • Three slotted outer flaps
  • Spoilers
  • Spoilers-Air brakes

Użytkownik Beorg edytował ten post 02.03.2010 - 22:24

  • 1

#317

Kozakiewicz.
  • Postów: 257
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Moi drodzy. Dostrzegam bezcelowość tej dyskusji. Zdążyłem przeczytać cały temat i moje wnioski są takie. Od samego początku tego tematu praktycznie wszyscy szukaliście jakichś nawet drobnych szczegółów, które byłyby punktem oparcia dla pozytywnego toru dyskusji dla Was samych. Zauważyłem na samym początku próbę wprowadzania w błąd w kolejności: Mariusza, który uważał, że temat został utworzony na podstawie symetrycznych skrzydeł. Nie udało się. Zamilkł. Pojawił się potem Aquila, który coś próbował, ale mu nie wyszło. Następnie zjawił się Lynx, który w ciekawy sposób, usiłował zmanipulować Muhadem i zapewne wierzył w to, że w ostateczności Muhad popełni błąd i się zgubi. Mam na myśli zniekształcanie wypowiedzi autora tematu przez Lynxa. Nie udało się kolejny raz. Przez cały temat, przez wszystkie jego strony widziałem ponawiane próby podjęcia manipulacji. A to Pazi i Mariusz, którzy myślą, może się uda, jak spróbują łączyć kąt natarcia z wektorami grawitacji, a w rzeczywistości w ogóle nie ma nic w spólnego (niezła próba Mariusz), by na końcu Pazi z swoim argumentem na ciało przyspieszające (II zasada) próbował łączyć konkretną sytuację, w której samolot nie ma związku ze wzrostem przyspieszenia, tylko posiadał prędkość stałą na konkretnym odcinku lotu. Do tego można dołożyć fatk, że samolot przy tej prędkości niebagatelnej z pochyłem 6 stopniowym na bardzo małej wysokości zupełnie nie ma znaczenia do uwag, jakie zaprezentowaliście, bo wszelkie uwagi co do tej określonej sytuacji są całkowicie chybione. Nie ma sensu spór o kąty natarcia w chwili, której samolot z tak ogromną prędkością zbliża się na styk z ziemią z takim pochyłem. Do tej sytuacji nie mają znaczenia ani zasady dynamiki, ani kąty natarcia, czy nawet dyskusyjność w obrębie osadzenia skrzydeł. Zdążyłem też zauważyć, że brakuje Wam dojrzałości w podejściu do rozmowy i brakuje cywilnej odwagi do tego, aby przyznać się przed samym sobą, że manewr nawet w oparciu o opinię najlepszych i doświadczonych pilotów był niebywałym cudem i wyczynem. Co im pozostaje powiedzieć więcej w chwili, gdy machina telewizyjnej propagandy zaczęła działać na widzów całego świata?? Nie mogłi powiedzieć, że ten samolot tam nie doleciał. Złamał po prostu prawa fizyki sunąc w ostatnich sekundach metr, może dwa nad ziemią przed samym budnkiem, wcześniej omijając ogrodzenie, taranując latarnie. Co mieli powiedzieć? No właśnie. Brakuje Wam cywilnej odwagi, jako że 80 kamer pentagonu nie zarejestrowało samolotu, który tam leciał. Co posiadamy w zamian? Sprzczną trajektorię oficjalną z zeznaniami świadków, którzy wyznaczali inną trajektorię lotu, choćby policjanci. Co jeszcze posiadamy? Posiadamy świadków, którzy coś widzieli albo nic nie widzieli. A najwięcej czego posiadamy, to niewiedzę i na bazie tej niewiedzy pokazujecie swoją WIARĘ, inaczej tego nazwać nie mogę, w to że tam rzeczywiście uderzył samolot. Pomijacie ludzi i kpicie, z tych którzy mają inne zdanie. Podpieracie się poszlakami. Co posiadamy? Niewiedzę.
Jako, że posiadam w swoim rozumie i w swoim sercu granice zdrowego rozsądku i wystarczającą dojrzałość umysłową, kończę z państem dyskusję w tym wątku, gdyż nie przyniesie żadnego pożytku. Po co mam się spierać z takimi fachowcami, jak Wy. Wy pewnie odbyliście staże pilotażu, posiadacie zakres wiedzy taki, jaki posiadają najbardziej doświadczoni piloci. Posiadacie zakres fachowej wiedzy na temat aerodynamiki, kiedy połowa z Was nigdy nawet nie odbyła lotu samolotem. Ja nic nie wiedzący konstruktor modeli, które latają wiem mniej niż tacy fachowcy, którzy znają odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące wszystkich zagadnień. Jakie to fantastyczne, że mamy tak utalentowanych Polaków, którzy nawet nie muszą się kształcić w danej dziedzinie, a i tak wiedzę fachową posiadają. Jestem dumny z takiej mądrości, musiała być wyssana z mlekiem matki. Jestem godny podziwu dla 18latka, który pisze maturę i zakochał się w podstawowej wiedzy z dziedziny fizyki, który zdobył już na tyle fachową wiedzę, że rozwiązał zagadkę lotu samolotów. Myślę, że powinieneś młodzieńcze dostać stypendium do najlepszej szkoły dla pilotów lub do jakiejś politechniki. Jestem godny podziwu dla wiedzy, która nie odróżnia różnicy oddziałowań sił na samolot w zależności od kierunków góra-dół. Niesłychana jest mądrość tych, którzy zbywają działania grawitacji.
Pozostawiam Was mili panowie w tej jakże owocnej dyskusji. Jako, że dla mnie nie jest najważniejsza tylko moja racja - rezygnuję i życzę powodzenia w życiu, jak i w kolejnych dyskusjach.

Pozdrawiam ^^.

Słówko do autora tematu.
Nie przejmuj się chłopaku. Przeprowadziłeś dobrze temat i proponuję Ci, abyś także odpuścił. To nie ma żadnego sensu. Panowie i tak wiedzą lepiej.

Użytkownik Kozakiewicz edytował ten post 03.03.2010 - 12:13

  • 1

#318

Katody.
  • Postów: 28
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No właśnie, gdybyście tylko uczciwie dyskutowali, zamiast mącić. Kozakiewicz wiele by mógł wam wyjaśnić w temacie aerodynamiki, podzielić się wiedzą, gdybyście tylko zadawali uczciwie i bez agresji pytania, a nie takie podchwytliwo-manipulanckie. A tak uczepiliście się tych kątów natarcia jak rzep psiego ogona, jak tonący brzytwy. A przecież wyraźnie wyjaśnił Kozakiewicz, że kąty natarcia przy tej prędkości i tak nisko nad ziemią nie grają żadnej roli, bo i tak jest to niemożliwy manewr.
  • 1

#319

Katody.
  • Postów: 28
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A co ma wspólnego kąt natarcia z przeciążeniem? Nie może samolot mieć kąta natarcia i lecieć bez przeciążenia?
  • 1

#320 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Śmieszna jest za to twoja mowa jakoby na lecący samolot nie działały siły dyn. Newtona. Gratuluję pomyślunku.


Na samolot działają głównie siły aerodynamiczne. Prawa Newtona mają znacznie mniejszy udział w procesie i na przyszłość razem z Mariuszem nie rozważajcie wektorów grawitacji w odniesieniu do kątów natarcia, bo to też nie ma jedno z drugim niczego w spólnego.
  • 0

#321

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A co ma wspólnego kąt natarcia z przeciążeniem? Nie może samolot mieć kąta natarcia i lecieć bez przeciążenia?


Dodatni kąt natarcia powoduje powstanie siły nośnej pozwalającej przezwyciężyć siłę ciężkości i przez to pozwala na zwiększenie prędkości wznoszenia (gdyby ta prędkość się cały czas zmieniała i nigdy nie była stało to wtedy nie było by potrzeby monotwania takich czujników). Jeśli zwiększa się jakaś prędkość to znaczy że występuje przyspieszenie. Skoro występuje przyspieszenie to znaczy że jest przeciążenie. Proste.


Na samolot działają głównie siły aerodynamiczne. Prawa Newtona mają znacznie mniejszy udział w procesie i na przyszłość razem z Mariuszem nie rozważajcie wektorów grawitacji w odniesieniu do kątów natarcia, bo to też nie ma jedno z drugim niczego w spólnego.


Tą wypowiedzią już oficjalnie przyznałeś się że nie masz zielonego pojęcia na czym są zasady dynamiki. Są to podstawowe reguły rządzące światem w skali makro. Wszystko inne jest wynikiem tych reguł.

Pokaż mi gdzie się tak wymądrzam. Ja tylko widzę wasz błąd i przedstawiam argumenty dlaczego tak uważam, jednak z waszej strony nie widzę nawet chęci wyjaśnienia tej sytuacji vide rozpisanie sił działających na skrzydło, co by wiele wyjaśniło i mnie i wam.

Widzę, że strona prospiskowa zaczęła bagatelizować sprawę kątów natarcia co znaczy nic innego jak przyznanie się do błędu. Podobnie było z zeznaniami pana Walters. Jest to tylko element układanki, który pasuje to oficjalnej wersji i nie widze powodu, żeby pozwalać wam zmieniać takie fakty.

Pozdrawiam
  • 1

#322

Katody.
  • Postów: 28
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A co ma wspólnego kąt natarcia z przeciążeniem? Nie może samolot mieć kąta natarcia i lecieć bez przeciążenia?


Dodatni kąt natarcia powoduje powstanie siły nośnej pozwalającej przezwyciężyć siłę ciężkości i przez to pozwala na zwiększenie prędkości wznoszenia (gdyby ta prędkość się cały czas zmieniała i nigdy nie była stało to wtedy nie było by potrzeby monotwania takich czujników). Jeśli zwiększa się jakaś prędkość to znaczy że występuje przyspieszenie. Skoro występuje przyspieszenie to znaczy że jest przeciążenie. Proste.


Chyba muszę się powtórzyć.

Proste pytanie, szybka piłka:

Może samolot lecieć z dodatnim katem natarcia i bez przeciążenia czy nie może? Tak czy nie?
  • 1

#323

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Przyganiał kocioł garnkowi. To nie ja na was naskakuje tylko wy na mnie. Skoro złością reagujesz na brak argumentów to znaczy, że możemy przejść do następnej kwestii, bo ta jest już jasna dla obu stron.

Jakby było tak jak ty mówisz to byś mnie przekonał juz dawno wyjaśnieniem dlaczego jest tak jak ty mówisz, a nie inaczej. Spośród wszystkich waszych wypowiedzi wystarczy przytoczyć te ostatnie, w których mówicie że ja tego nie rozumiem, zasady dynamiki to nie wszystki - bez żadnego wyjaśnienia dlaczego.

A teraz pytanie:
Na rysunku mamy do czynienia z dodatnim, czy ujemnym kątem natarcia?


Mariushu odpowiem Ci na Twoje pytanie. Dałeś kierunek lotu w dół. Kąt natarcia jest jaki jest i dobrze wiesz jaki jest, tylko o przekroczonej wartości krytycznej, ponieważ wraz ze wzrostem kąta rośnie siła nośna, czyli o przekroczonym kącie przegięcia.


Nawet tak proste pytanie stanowiło trudność dla ciebie.

W dodatku wasze ostatnie wypowiedzi to jakiś totalny bełkot. W ogóle mnie nie słuchaliście i teraz mówicie o jakichś wektorach grawitacji o których ja nic nie mówiłem. Być może cały problem polega na tym, że patrzycie na wszystkie argumenty przeciwnej strony z góry. Wasze pojmowanie tego co napisałem jest złe. Nie chodzi mi już o sam problem ale wy nie zrozumieliście o czym ja w ogóle mówiłem. Jeśli chcecie zrozumieć moją postawę to proszę i przeczytanie moich wyjaśnień o kącie natarcia z otwartym umysłem.

Dla jasności: nie oznacza to że macie podejść do tego jakby to była prawda, ale żeby na spokojnie przemyśleć sobie moje założenia, zrozumieć je i pokazać nieścisłości. Chyba całe to zamieszanie jest spowodowane właśnie nie zrozumieniem moich postów.

Pozdrawiam
  • 0

#324

Beorg.
  • Postów: 31
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano


A co ma wspólnego kąt natarcia z przeciążeniem? Nie może samolot mieć kąta natarcia i lecieć bez przeciążenia?


Dodatni kąt natarcia powoduje powstanie siły nośnej pozwalającej przezwyciężyć siłę ciężkości i przez to pozwala na zwiększenie prędkości wznoszenia (gdyby ta prędkość się cały czas zmieniała i nigdy nie była stało to wtedy nie było by potrzeby monotwania takich czujników). Jeśli zwiększa się jakaś prędkość to znaczy że występuje przyspieszenie. Skoro występuje przyspieszenie to znaczy że jest przeciążenie. Proste.


Chyba muszę się powtórzyć.

Proste pytanie, szybka piłka:

Może samolot lecieć z dodatnim katem natarcia i bez przeciążenia czy nie może? Tak czy nie?


Przeciążenie o różnej wartości występuje zawsze, więc nie.
  • 0

#325

Katody.
  • Postów: 28
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przeciążenie o różnej wartości występuje zawsze, więc nie.


Mądralo, czepiasz się słówek.

Może samolot lecieć z dodatnim katem natarcia i z przeciążeniem 1 g czy nie może? Tak czy nie?

Użytkownik Katody edytował ten post 03.03.2010 - 16:53

  • 1

#326

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Najlepszy przykład to jazda samochodem. Jeśli wciśniesz gaz i samochód zacznie przyspieszać to poczujesz, że jakaś siła cię wciska w fotel. To właśnie przeciążenie. Jeśli dalej będziesz jechał na wcisniętym gazie i samochód osiągnię maksymalną prędkość na tym biegu i przestanie przyspieszać (nawet przy 300km/h), nie będzie żadnej siły wciskającej cię w fotel.

Pozdrawiam
  • 0

#327

Mariush.
  • Postów: 4322
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

To jest jakaś komedia....


Muhad, teraz piszesz:

Na samolot działają głównie siły aerodynamiczne. Prawa Newtona mają znacznie mniejszy udział w procesie i na przyszłość razem z Mariuszem nie rozważajcie wektorów grawitacji w odniesieniu do kątów natarcia, bo to też nie ma jedno z drugim niczego w spólnego.


A jeszcze 4 dni temu w odpowiedzi na definicję kąta natarcia zawartą w tym poście, oraz zadane w nim pytanie pisałeś tutaj:

Definicja określa ujemny lub dodatni kąt w zależności od tego, czy samolot wraz z skrzydłami jest pochylony względem ziemi lub zadarty do góry względem ziemi, biorąc pod uwagę grawitację.

Jakoś tutaj przy określaniu definicji kąta natarcia, grawitacja była Ci jeszcze potrzebna...

Wczoraj znowu odpowiedziałeś na tego samego posta w tym miejscu pisząc:

A co do wektorów grawitacji. Kąt natarcia nie ma nic wspólnego z wektorami grawitacji i na pewno nie dam się złapać na takie sztuczki.

... a tu już nic wspólnego z tym nie miała.
Mało tego, jeszcze sugerujesz i to wraz z Kozakiewiczem...:

A to Pazi i Mariusz, którzy myślą, może się uda, jak spróbują łączyć kąt natarcia z wektorami grawitacji, a w rzeczywistości w ogóle nie ma nic w spólnego (niezła próba Mariusz)

... że to ja próbuję wmówić istotność siły grawitacji w definiowaniu kąta natarcia.

I to mimo tego, że nieco wcześniej wyraźnie do Ciebie napisałem:

Możesz wskazać mi jakieś źródło, gdzie w definicji kąta natarcia mamy uwzględniony kierunek siły grawitacji?


Zdecyduj się proszę, bo naprawdę chciałbym podyskutować, a na razie dostaję kręćka.
  • 9



#328

Katody.
  • Postów: 28
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Najlepszy przykład to jazda samochodem. Jeśli wciśniesz gaz i samochód zacznie przyspieszać to poczujesz, że jakaś siła cię wciska w fotel. To właśnie przeciążenie. Jeśli dalej będziesz jechał na wcisniętym gazie i samochód osiągnię maksymalną prędkość na tym biegu i przestanie przyspieszać (nawet przy 300km/h), nie będzie żadnej siły wciskającej cię w fotel.


No więc? Może samolot lecieć z dodatnim katem natarcia i z przeciążeniem 1 g czy nie może? Tak czy nie?
  • 0

#329

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

TAK! :|
  • 0

#330

Katody.
  • Postów: 28
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Rozumiem, że widzisz błąd w tym:

Według mnie w samolocie pasażerskim nie jest potrzebny taki wskaźnik, ponieważ pilot nie może wykonywać ostrych manewrów a kąt natarcia równa się przeciążenie. Jest to kolejny fakt, który powinien uzmysłowić panów nierozumiejących definicji, że są w błędzie, ponieważ to by oznaczało że podczas wznoszenia pod kątem 10 stopni, pasażer musiałby odczuwać przeciążenia a ich nie odczuwa. Przeciążenia występują przy oderwaniu od ziemi, przy wyrównywaniu lotu i skrętach. Czyli dokłądnie wtedy kiedy pojawia sie kat natarcia, a samolot zmienia kierunek lotu.


Czyli dałeś sobie przetłumaczyć, może być kąt natarcia bez przeciążeń :) A jak Kozakiewicz Ci tłumaczył to zapierałeś się jak koza.
  • 1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości oraz 0 użytkowników anonimowych