Quintus. Spokojnie.
Olorin, to dlaczego tolerujecie taki żenujący stan rzeczy, jakim jest nieustanne obrażanie mnie w każdym temacie? Strasznie się niesmacznie zrobiło i nie bynajmniej z mojej przyczyny. Ja cierpliwie tłumaczyłem , chociażby w temacie o aerodynamice, problematykę. A co dostałem w zamian? Chamówę i żenujące posty pod tematem.
Ja na prawde nie odpowiadam za innych na tym forum, także nie do mnie z tym "nie tolerujecie". Odpowiem w swoim imieniu: ja minusuje jedynie za posty w których oprócz "ad personam" nie ma kompletnie nic, a przynajmniej staram się tak właśnie postępować. Odezwałem się do Quintusa, bo On ostatnio właśnie takie posty produkuje, choć przyznam że nie jest odosobniony, bo i po drugiej stronie widać podobne postępowanie, tyle że rzadziej IMO. Plusuje raczej za własne przemyślenia, za posty w których moim zdaniem jest sporo wiedzy, a najczęściej to po prostu czytam. Na forum jestem prawie codziennie, a nie wykorzystuje możliwości oceny w pełni.
Powiem Ci, że jak obecny system wszedł w życie to sam się złapałem na zbyt emocjonalnym podejściem do postów i popełniłem ze 3 minusy za niechęć do piszącego, ale się szybko naprawiłem i dziś jak już oceniam to za zawartość posta, a nie za uprzedzenia do danego forumowicza.
Co do twojej osoby, niechęci wielu forumowiczów do Ciebie to wydaje mi się, że masz taki styl pisania w którym widać niestety niechęć do osoby z którą dyskutujesz, ale Ty dobrze o tym wiesz. Dyskusje miedzy "Wami" przeszły na taki dziwny etap, że nie potraficie nie docinać sobie, nie potraficie IMO pisać tak aby jasno wyrazić swoje myśli i denerwujecie się kiedy ktoś "Was" nie rozumie, bądź się z "Wami" nie zgadza. To tyle.
Ja osobiście, aby była jasność, nie mam nic do twojej osoby, nie przeszkadza mi twój styl bycia na forum i uważam że zyskuje na tym, że tu pisujesz, bo inicjujesz dyskusje w których potem moge znaleźć coś co mnie interesuje, a skutkiem jest to że często czegoś nowego się ucze. Żeby tak słodko nie było to powiem także jasno że jestem scepem w tym temacie, po prostu argumenty twoich oponentów bardziej do mnie trafiają.
pozdrawiam
