Skocz do zawartości


Kilka faktów na temat planowania spisku 9/11


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
208 odpowiedzi w tym temacie

#121

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wartości przedstawione przez Arkadiusza są dla mnie wiarygodniejsze, a to Mariusha, to jakaś fikcyjna stronka, której źródło jest mało wiarygodne.

Źródłem danych na stronie jest Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB), która zajmuje się analizą danych z czarnych skrzynek. To od nich pochodzi oryginalny plik z rejestratora lotu, który autor tej stronki udostępnił dla szerokiej publiczności wraz z odpowiednim oprogramowaniem do jego obróbki. Tutaj możesz się dowiedzieć w jaki sposób udało mu się pozyskać te dane.

Nie ma danych o ujemnym kącie natarcia skrzydeł, żeby za chwilę w trzecim punkcie było - z danych FDR wiemy tylko że samolot był nachylony do horyzontu pod kątem minus kilku stopni.

W zapisie FDR są za to dane o kącie pochylenia całego samolotu (seria PITCH ANGLE CAPT (DEG)), a także o kącie dzielącym aktualny kąt natarcia od kąta przeciągnięcia (INDICATED AOA (DEG) - ta wartość musi być ujemna, w przeciwnym razie jest przeciągnięcie (źródło)).

Post którego linkuję jako źródło jest o tyle ciekawy, że zawiera inforamcje o różnicy między kątem natarcia skrzydeł a pochyleniem kadłuba Boeinga. Warto się z nim zapoznać.
  • 1



#122

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

*
Popularny

@Muhad
Już nie kłamiesz ;) Ty po prostu nie masz pojęcia jakie bzdury mówisz na podstawie poprawnych danych.

Nie jesteś żadnym ekspertem od aerodynamiki jakim się ogłosiłeś. Nie rozumiesz nawet podstaw a co dopiero mówić o byciu ekspertem czy chociażby dobrze przygotowanym.

Nie wiem jak bardziej ci wyjaśnić, tę jakże prostą kwestię. Napływające strugi powietrza nie są zależne od horyzontu. Mylisz te pojęcia bez przerwy. Jak kamień spada w dół to strugi powietrza opływają go od dołu i jego kąt natarcia będzie wynosił 0 stopni, a nie według twojego rozumowanie -90.

I masz tu sprzeczność. Nie ma danych o ujemnym kącie natarcia skrzydeł, żeby za chwilę w trzecim punkcie było - z danych FDR wiemy tylko że samolot był nachylony do horyzontu pod kątem minus kilku stopni. Także nie gadaj głupotek, bo sam sobie gola strzeliłeś


Czy teraz widzisz, że mylisz te pojęcia?

Jeszcze raz powtórzę: kierunek z którego napływają strugi jest związany z kierunkiem w jakim leci samolot. Tylko zwrot tych strug jest przeciwny do ruchu samolotu. Nie ma to żadnego związku z położeniem samolotu względem ziemi.

Pozdrawiam

Użytkownik PaZi edytował ten post 24.02.2010 - 19:11

  • 6

#123

Darken.
  • Postów: 261
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Muhad w 2 dni nie da się zostać ekspertem od aerodynamiki. Od kilku stron ciągle wypisujesz jedno i to samo. Nie zwracasz uwaga na to co inni piszą. Zostało wytłumaczone dlaczego taki lot jest możliwy i że w cale nie musiał zaryć dziobem w ziemi. 2 dni to jednak za mało. Proponowałbym trochę dłużej nad tym posiedzieć. Chociaż w końcu sam byś doszedł do wniosku że jednak to możliwe.
  • 1

#124

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jeszcze gwoli wyjaśnienia. Aby manewr utraty wysokość był stabilny, nie wolno pochylać za bardzo samolotu żeby nie stracić całkowicie siły nośnej. Oczywiście ten ujemny kąt natarcia występuje tylko w czasie wykonywania tego manewru czyli pochylania samolotu. Ogólnie masz tutaj Muhad rację z tym ujemnym kątem, ponieważ utrzymuje się go tylko przez chwilę. Na początku poszedłem zły tropem. Okazało się że problem leży w innym miejscu, czyli w kwestii rozumienia czym są strugi powietrza opływające skrzydło. Resztę wyjaśniłem wcześniej

Pozdrawiam
  • 0

#125 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Już nie kłamiesz ;) Ty po prostu nie masz pojęcia jakie bzdury mówisz na podstawie poprawnych danych.


Z tematem wystarczająco się zapoznałem i opracowałem go w oparciu o 3 filmy, które opisują dokładnie wszystko. Natomiast próbujesz mi wciskać jakieś farmazony, że ja nie mam pojęcia. A to ciekawe:)

Nie jesteś żadnym ekspertem od aerodynamiki jakim się ogłosiłeś. Nie rozumiesz nawet podstaw a co dopiero mówić o byciu ekspertem czy chociażby dobrze przygotowanym.


Oczywiście, że nie jestem i nigdzie to nie napisałem. Wiem, dopowiadanie sobie to Wasza ulubiona domena. Uważasz, że nie rozumiem podstaw. Myślę, że nadal to Ty masz z tym problem, bo dokładnie opisałem siły jakie działają na samolot i cały proces 3 faz lotu.

Nie wiem jak bardziej ci wyjaśnić, tę jakże prostą kwestię. Napływające strugi powietrza nie są zależne od horyzontu. Mylisz te pojęcia bez przerwy. Jak kamień spada w dół to strugi powietrza opływają go od dołu i jego kąt natarcia będzie wynosił 0 stopni, a nie według twojego rozumowanie -90.


Oczywiście, że strugi powietrza nie są zależne od horyzontu, ale ułożenie samolotu, bo nawet jakby leciał pionowo, to będą go opływać, co nie znaczy że on będzie leciał, chyba że do czasu spotkania z ziemią.:) Strugi powietrza napływają od przodu w kierunku przeciwnym do lotu. Poza tym komiczne jest porównani samolotu do kamienia. Kamień nie posiada aerodynamicznego kształtu opływowego, nie posiada cyrkulacji rozruchowej a samolot nie leci pionem w dół....w ogóle co Ci przyszło do głowy za bzdury wypisywać. Kąt natarcia zawsze się bierze od skrzydeł człowieku i jak samolot leciałby w dół to posiadałby totalnie krytyczny kąt natarcia. Zapomniałeś też uwzględnić siłę jaką jest grawitacja. Na samolot działają 4 siły i trzeba je równoważyć, by lot był w ogóle możliwy. Zastanów Ty się lepiej i to poważnie.


Jeszcze raz powtórzę: kierunek z którego napływają strugi jest związany z kierunkiem w jakim leci samolot. Tylko zwrot tych strug jest przeciwny do ruchu samolotu. Nie ma to żadnego związku z położeniem samolotu względem ziemi.

Pozdrawiam


Bzdura. Oczywiście ,że ma i proste wyjaśnienie masz związane z tym, że zwrot obiektu był ujemny, to znaczy musiał mieć skierowany dziób w kierunku ziemi, a skrzydła nie są ruchome i żeby samolot nie tracił gwałtownie wysokości trzeba lot wypoziomować do kąta dodatniego. Czy Ty nie widzisz, że to co pokazują dane jest sprzeczne z rzeczywistymi możliwościami samolotu w fazie końcowej??
Wyjaśnienie też jest na podstawie klap, które były otwarte.
Wg fdr’u, czarnej skrzynki, klapy były otwarte do 3 poziomu i obiekt przyśpieszał przed pentagonem do 950km/h.

Niestety klapy i sloty uniemożliwiają lot równoległy i tym bardziej szybki z tego względu, że klapy wysuwamy właśnie po to, by można było lecieć wolniej przy wstrzymywaniu przed lądowaniem a wstrzymywanie to zmniejszenie prędkości a nie jej zwiększanie. Przy wstrzymywaniu lot nie jest równoległy do ziemi tylko zachodzi najczęściej przy 10stopniowym kącie natarcia dziobem zadartym do góry.


I na tej podstawie można śmiało stwierdzić, że to nie był samolot.


WIDZĘ, ŻE ŁADNIE MNIE MINUSUJECIE. JA DOSKONALE WIEM DLACZEGO I DOBRZE WIECIE PANOWIE, ŻE MAM ARGUMENTY W RĘKU. MINUSOWANIE MNIE ZA NORMALNY POST JEST OZNAKĄ BEZRADNOŚCI I PRZYZNANIA MI RACJI.

ROZMAWIAŁEM Z ARKADIUSZEM ODNOŚNIE TEGO CO PAZI NIE ZAJARZYŁ I POTWIERDZIŁ MOJE SŁOWA. ZGADZA SIĘ ZE MNĄ W TEJ KWESTII I JAKO PRZYSZŁY PILOT CHYBA JEDNAK JAKIEŚ PODSTAWY ZNA.

TO, ŻE SOBIE SPRÓBUJECIE MNIE OŚMIESZYĆ NIE BĘDZIE OZNACZAĆ, ŻE TĄ DROGĄ UDOWODNICIE SWOJE RACJE. JEST TO NIEGODNA POSTAWA. TEMAT JEST NA TYLE PROSTY, ŻE KAŻDY Z WAS MOŻE GO BEZ PROBLEMU OGARNĄĆ. DZIECKO WIE ,ŻE SAMOLOTY W STABILNYM LOCIE NIE LATAJĄ JAK HELIKOPTERY. GDYBY PRAWDĄ BYŁO TO CO PAZI WYPISUJE, TO WYSZŁOBY NA TO, ŻE AERODYNAMIKA I WSZYSTKIE SIŁY NIE OBOWIĄZUJĄ SAMOLOTU. MÓGŁBY SOBIE LECIEĆ W PIONIE, BOKIEM, ITD, BO PRZECIEŻ NIEZALEŻNIE OD KIERUNKU LOTU JEGO KĄT NATARCIA BĘDZIE 0, BO OPŁYWAJĄCE CZĄSTECZKI I TAK OPŁYWAJĄ :)


1.Główne siły działające na samolot w locie.


Na samolot działają 4 główne siły:

- siła ciężkości (związana z masą samolotu)

żeby lot był możliwy trzeba ją zrównoważyć:

- siła nośna skierowana w przeciwnym kierunku

- siła oporu przeciwna do kierunku lotu

żeby ją zrównoważyć potrzeba:

- siła ciągu zgodna z kierunkiem lotu

Gdy wszystkie 4 siły są w równowadze to samolot leci w sposób poziomy.
Jeśli siła nośna jest mniejsza od siły ciężkości samolot opadnie.



I te siły obnażają Twój brak rozumienia tematu, a raczej celowe mącenie, bo dobrze wiesz, że piszesz banialuki.

Muhad w 2 dni nie da się zostać ekspertem od aerodynamiki. Od kilku stron ciągle wypisujesz jedno i to samo. Nie zwracasz uwaga na to co inni piszą. Zostało wytłumaczone dlaczego taki lot jest możliwy i że w cale nie musiał zaryć dziobem w ziemi. 2 dni to jednak za mało. Proponowałbym trochę dłużej nad tym posiedzieć. Chociaż w końcu sam byś doszedł do wniosku że jednak to możliwe.


Zamiast się mądrować, idź sam lepiej coś zrób. Póki co powtarzasz "ośmieszacze", jak mantra, by tylko umniejszać wiarygodność moich argumentów.

Jeszcze gwoli wyjaśnienia. Aby manewr utraty wysokość był stabilny, nie wolno pochylać za bardzo samolotu żeby nie stracić całkowicie siły nośnej. Oczywiście ten ujemny kąt natarcia występuje tylko w czasie wykonywania tego manewru czyli pochylania samolotu. Ogólnie masz tutaj Muhad rację z tym ujemnym kątem, ponieważ utrzymuje się go tylko przez chwilę. Na początku poszedłem zły tropem. Okazało się że problem leży w innym miejscu, czyli w kwestii rozumienia czym są strugi powietrza opływające skrzydło. Resztę wyjaśniłem wcześniej

Pozdrawiam



Oczywiście, że poszedłeś złym tropem, bo lekki pochył robi się w wstępnej fazie schodzenia do lądowania, ale nie robi się tego tuż nad ziemią, bo dojdzie do kolizji. Nad ziemią otwierasz klapy, by zredukować prędkość. Do tego one służą i robisz dodatni kąt natarcia. Jak wiemy klapy były otwarte na 3 poziom i to już wskazuje na to, że to co uderzyło w pentagon nie było samolotem i to z prostej przyczyny - samolot z otwartymi klapami nie przyspieszy do 950km/h przy ujemnym kącie natarcia skrzydeł. Ba...niezależnie od kąta natarcia nie przyspieszy z otwartymi klapami :)

Pozdrawiam

Użytkownik Muhad edytował ten post 25.02.2010 - 12:25

  • -2

#126

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

I jak tu z tobą rozmawiać Muhadzie skoro nie kapujesz tak prostych rzeczy. Caluteńki czas się mylisz i tego nie zauważasz. Przyznam że wszyscy się myliliśmy, ale wreszcie doszedłem do wniosku dlaczego.

Przycisnę cię z tego tematu bo to jeden z twoich koników jeśli idzie o Pentagon.

Oczywiście, że strugi powietrza nie są zależne od horyzontu, ale ułożenie samolotu, bo nawet jakby leciał pionowo, to będą go opływać, co nie znaczy że on będzie leciał, chyba że do czasu spotkania z ziemią. Strugi powietrza napływają od przodu w kierunku przeciwnym do lotu. Poza tym komiczne jest porównani samolotu do kamienia. Kamień nie posiada aerodynamicznego kształtu opływowego, nie posiada cyrkulacji rozruchowej a samolot nie leci pionem w dół....w ogóle co Ci przyszło do głowy za bzdury wypisywać. Kąt natarcia zawsze się bierze od skrzydeł człowieku i jak samolot leciałby w dół to posiadałby totalnie krytyczny kąt natarcia. Zapomniałeś też uwzględnić siłę jaką jest grawitacja. Na samolot działają 4 siły i trzeba je równoważyć, by lot był w ogóle możliwy. Zastanów Ty się lepiej i to poważnie.


Kąt natarcia zawsze się bierze od skrzydeł człowieku i jak samolot leciałby w dół to posiadałby totalnie krytyczny kąt natarcia.


Tak, zawsze się bierze od skrzydeł. Tylko że jakby samolot leciał cały czas w dół to leciałby z 0 kątem natarcia. Widzę że to dla ciebie absurdalne, ale wiem jak to jest kiedy jest się święcie przekonanym, że ma się racje a np: odpowiedź do zadania jest zupełnie inna, dlatego zależy mi na wyjaśnienie pewnego faktu.

Bzdura. Oczywiście ,że ma i proste wyjaśnienie masz związane z tym, że zwrot obiektu był ujemny, to znaczy musiał mieć skierowany dziób w kierunku ziemi, a skrzydła nie są ruchome i żeby samolot nie tracił gwałtownie wysokości trzeba lot wypoziomować do kąta dodatniego.


Tak, ponieważ kąt pod jakim leciał samolot względem ziemi był ujemny, to tracił na wysokości. Logiczne.

Teraz chcę ci wyjaśnić pojęcie strug powietrza. Zacznijmy od przykładu z kamieniem. Otóż taki kamień też jest opływany przez strugi powietrza. No bo jak, nic go nie opływa? Przecież leci w powietrzu. Określenia strug używa się szczególnie w przypadku skrzydeł samolotów, ponieważ ich profil powoduje och uporządkowany ruch. Strugi są reprezentowane przez linie, co bardzo ułatwia zrozumienie rysunków. Inaczej trzeba by przyglądać się chmurom co utrudniło by odróżnienie która jest która.

Jak już sam napisałem strugi mają ten sam kierunek co ruch samolotu, ale przeciwny zwrot. Co wiąże się jednoznacznie z tym, że jak samolot leci w dół to te strugi (zwane również pozornym wiatrem) opływają samolot od dołu. Jeśli teraz przyjrzymy się się ruchowi powietrza wokół skrzydeł to okaże się, że kąt natarcia jest zerowy.

Rysunek

Rysunek toporny ale przedstawia o co mi chodzi.

Pozdrawiam
  • 1

#127 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Tak, zawsze się bierze od skrzydeł. Tylko że jakby samolot leciał cały czas w dół to leciałby z 0 kątem natarcia. Widzę że to dla ciebie absurdalne, ale wiem jak to jest kiedy jest się święcie przekonanym, że ma się racje a np: odpowiedź do zadania jest zupełnie inna, dlatego zależy mi na wyjaśnienie pewnego faktu.


Bzdura do kwadratu. Kąt natarcia mierzy się horyzontalnie względem siły przyciągania kolego, dlatego samolot lecący pionem w dół nie posiada kąta natarcia 0 w pojęciu pilotażu samolotu pasażerskiego. Nie mydl ludziom oczu człowieku. Z tego co piszesz wynika, że w takim razie jest niepotrzebny pomiar kątów natarcia do faz startowych i faz lądowania, bo niezależnie od kierunku samolotu północ-południe wschód-zachód kąta natarcia będzie zawsze 0. I drogi PaZi to jest niezgodne z prawdą co napisałeś.

Najpierw naucz się tego:


1.Główne siły działające na samolot w locie.


Na samolot działają 4 główne siły:

- siła ciężkości (związana z masą samolotu)

żeby lot był możliwy trzeba ją zrównoważyć:

- siła nośna skierowana w przeciwnym kierunku

- siła oporu przeciwna do kierunku lotu

żeby ją zrównoważyć potrzeba:

- siła ciągu zgodna z kierunkiem lotu

Gdy wszystkie 4 siły są w równowadze to samolot leci w sposób poziomy.
Jeśli siła nośna jest mniejsza od siły ciężkości samolot opadnie.



a teraz sobie to uświadom:

Kąt natarcia jest to kąt zawarty pomiędzy napływającymi strugami powietrza na skrzydło a jego cięciwą, dlatego by zwiększyć siłę nośną samolotu trzeba zwiększyć kąt natarcia skrzydłami...

- na siłę nośną (składowa pionowa prostopadła do napływających strumieni powietrza)
- siłę oporu (składowa pozioma)




A Ty co robisz ? W ogóle nie uwzględniasz 4 sił, które działają na samolot. O nie, tak się nie da.
I weź sobie do serca szczególnie ten fragment ponieważ:


- siła ciężkości (związana z masą samolotu)

żeby lot był możliwy trzeba ją zrównoważyć:

- siła nośna skierowana w przeciwnym kierunku



a pilot po to zwiększa kąt natarcia, żeby z czym wygrać??? Otóż żeby wygrać z siłą ciężkości, jak i z grawitacją.
A co się dzieje kiedy jest lot pionem w dół?? Brak siły nośnej z ujemnym kątem natarcia, bo lot jest skierowany zgodnie w kierunkiem przyciągania ziemskiego.

Zanim zaczniesz bawić się w doświadczenia z kamyczkami, to uwzględnij takie drobne szczegóły.

Użytkownik Muhad edytował ten post 25.02.2010 - 18:01

  • 0

#128

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dalej nie rozumiesz o czym mówisz ;) Skoro samolot leci w pionowo do dołu to po co ma przezwyciężać siłe grawitacji? Spodziewasz się że będzie leciał ogonem do przodu. To dopiero jest absurdalne twierdzenie. Skoro ma lecieć do dołu to leci do dołu. Według twojej teorii każdy samolot, który przechyly się do przodu powinien spaść bo utracił siłę nośną.

Kąt natarcia jest to kąt zawarty pomiędzy napływającymi strugami powietrza na skrzydło a jego cięciwą, dlatego by zwiększyć siłę nośną samolotu trzeba zwiększyć kąt natarcia skrzydłami...


Tego twierdzenia nie potrafisz zrozumieć.

kąt zawarty pomiędzy napływającymi strugami powietrza


napływającymi


A skąd drogi Muhadzie napływają strugi powietrza? ;)

Wcześniej już to sam napisałeś.

Strugi powietrza napływają od przodu w kierunku przeciwnym do lotu.


Dla jeszcze większej jasności: według tego co cały czas mówisz to samolot, który leci pionowo w dół, strugi powietrza opływają od boku (czyli horyzontalnie). Czy teraz widzisz swój błąd? :)

Pozdrawiam
  • 0

#129

Mariush.
  • Postów: 4324
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bzdura do kwadratu. Kąt natarcia mierzy się horyzontalnie względem siły przyciągania kolego, dlatego samolot lecący pionem w dół nie posiada kąta natarcia 0 w pojęciu pilotażu samolotu pasażerskiego. Nie mydl ludziom oczu człowieku. Z tego co piszesz wynika, że w takim razie jest niepotrzebny pomiar kątów natarcia do faz startowych i faz lądowania, bo niezależnie od kierunku samolotu północ-południe wschód-zachód kąta natarcia będzie zawsze 0. I drogi PaZi to jest niezgodne z prawdą co napisałeś.

Kąt natarcia skrzydła nie ma niczego wspólnego z kierunkiem wyznaczanym przez linię horyzontu, ani z kierunkiem wyznaczanym przez kierunek działania siły ciężkości. Kąt natarcia skrzydła związany jest z aktualnym kierunkiem ruchu samolotu, który jednocześnie wyznacza kierunek opływających go mas powietrza. Jeśli samolot nurkuje pionowo w dół, to z punktu widzenia pilota opływające powietrze porusza się pionowo w górę. I to ruch tych właśnie mas powietrza będzie wyznaczać kierunek, względem którego będzie mierzony kąt natarcia skrzydła. Ewentualna siła nośna występująca przy odpowiednim kącie natarcia dającym niezerową wartość współczynnika siły nośnej będzie działała wtedy horyzontalnie, prostopadle do kierunku ruchu samolotu.

A co się dzieje kiedy jest lot pionem w dół?? Brak siły nośnej z ujemnym kątem natarcia, bo lot jest skierowany zgodnie w kierunkiem przyciągania ziemskiego.

Patrz wyżej.
  • 2



#130 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Dalej nie rozumiesz o czym mówisz ;) Skoro samolot leci w pionowo do dołu to po co ma przezwyciężać siłe grawitacji? Spodziewasz się że będzie leciał ogonem do przodu. To dopiero jest absurdalne twierdzenie. Skoro ma lecieć do dołu to leci do dołu. Według twojej teorii każdy samolot, który przechyly się do przodu powinien spaść bo utracił siłę nośną.


Tak głupiego pytania już dawno nie czytałem. Jak to po co ma przezwyciężać siłę grawitacji?? Ano po to, by nie zrobić z ziemi kretowiska :))
Przechył powoduje utratę wysokości - to jest fakt. A dlaczego traci tę wysokość skoro strugi powietrza tak czy owak opływają skrzydła w ten sam sposób? Dlatego, że na samolot działa jego masa i działa grawitacja.

Nie twierdzę, że każdy samolot powinien spaść. To zależy od tego jak mocny był to przechył, jaka prędkość i jaka była wysokość, obciążenia bagażowe, itp. Na to składa się więcej czynników a Ty ich w ogóle nie uwzględniasz.

Tego twierdzenia nie potrafisz zrozumieć.


To twierdzenie jest bardzo logiczne i na podstawie tego twierdzenia można określić formę skrzydeł. Jeśli dwie strugi powietrza spotkają się w tym samym czasie w jednym punkcie to skrzydło jest symetryczne. Jeśli jedna posiada dłuższą drogę do przebycia, to jest to skrzydło niesymetryczne i na tej podstawie pokazuję Ci, że wiem w jakim kierunku lecą strugi powietrza i że dobrze rozumiem to twierdzenie. Jest to także potwierdzone w filmach, które są rzetelne. Wszystko tam jest opisane wzorami, rysunkami, itd.

A skąd drogi Muhadzie napływają strugi powietrza? ;)
Dla jeszcze większej jasności: według tego co cały czas mówisz to samolot, który leci pionowo w dół, strugi powietrza opływają od boku (czyli horyzontalnie). Czy teraz widzisz swój błąd? :)


Hahaha. Dobre :)
Nie dopowiadaj. Nigdzie nie napisałem ,że strugi napływają od boku. Strugi zawsze napływają od przodu. Człowieku to dziecko w podstawówce wie. Nie wiem w co Ty grasz, ale nie pogrywaj ze mną, bo Ci się to nie uda.

Kąt natarcia skrzydła nie ma niczego wspólnego z kierunkiem wyznaczanym przez linię horyzontu, ani z kierunkiem wyznaczanym przez kierunek działania siły ciężkości. Kąt natarcia skrzydła związany jest z aktualnym kierunkiem ruchu samolotu, który jednocześnie wyznacza kierunek opływających go mas powietrza. Jeśli samolot nurkuje pionowo w dół, to z punktu widzenia pilota opływające powietrze porusza się pionowo w górę. I to ruch tych właśnie mas powietrza będzie wyznaczać kierunek, względem którego będzie mierzony kąt natarcia skrzydła. Ewentualna siła nośna występująca przy odpowiednim kącie natarcia dającym niezerową wartość współczynnika siły nośnej będzie działała wtedy horyzontalnie, prostopadle do kierunku ruchu samolotu.

A co się dzieje kiedy jest lot pionem w dół?? Brak siły nośnej z ujemnym kątem natarcia, bo lot jest skierowany zgodnie w kierunkiem przyciągania ziemskiego.

Patrz wyżej.



Bzdura Mariush. Twoja sytuacja byłaby zgodna tylko w sześcianie w którym nie obowiązywałyby prawa przyciągania z uwzględnieniem mas powietrza, co już w ogóle jest absurdem. Nie wiem, czy Ty myślisz, że sobie głupiego znalazłeś, ale nie licz na to. Tak samo nie przyłożyłeś się do obejrzenia filmików i próbowałeś mi kity na początku wciskać, że temat oparty jest na symetrycznych skrzydłach, co już było Twoją pierwszą bzdurą.
Z łaski swojej nie wprowadzaj ludzi w błąd, bo samolot obowiązuje prawo przyciągania a przyciąganie idzie z jednego kierunku a siłę nośną uzyskuje się równoważąc siłę ciężkości z siłą nośna skierowana w przeciwnym kierunku. Wszystko odbywa się z uwzględnieniem przyciągania ziemskiego, bo samolot by lecieć horyzontalnie musi wygrać przede wszystkim z grawitacją.
Grawitację zaznacz w pionie a kierunek lotu poziomo i w odniesieniu o te dane wybiera się odpowiedni kąt regulując też prędkości, by samolot był w równowadze, więc następnym razem zanim będziesz znów ściemniał, to zastanów się dwa razy.

Dziękuję.










Użytkownik Muhad edytował ten post 26.02.2010 - 11:29

  • 1

#131

Kozakiewicz.
  • Postów: 257
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ale go wkręcacie. Jak sterujesz samolotem to ciągniesz za drążek a kąt natarcia zmienia się w zależności od wysokości z uwzględnieniem kierunków góra-dół. Czyli - samolot ma ograniczony kąt. Jest coś takiego, jak kąt krytyczny, którego nie można przekraczać podczas lotu. Lot samolotu pasażerskiego jest zawsze poziomy i kąty mierzy się względem tego poziomu uwzględniając przy tym siłę jaką jest grawitacja.
  • 0

#132

Katody.
  • Postów: 28
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Myślę, że Muhad, który jednak studiował aerodynamikę i latał samolotami lepiej wie co mówi.
  • 2

#133

Darken.
  • Postów: 261
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Myślę, że Muhad, który jednak studiował aerodynamikę i latał samolotami lepiej wie co mówi.



Nie wiem czy jako zwolennik ts piszesz to poważnie czy jednak w Twój post jest wypełniony ironią. W sumie czemu miałbyś w taki sposób ośmieszać Muhada skoro jest on głównym zwolennikiem teorii spiskowej. Chyba że to wasza nowa strategia, ośmieszanie siebie nawzajem. Rozumiem że możesz nie wiedzieć że Muhad to jednak nie jest pilot samolotów pasażerskich. Przypuszczam że też nie studiował aerodynamiki. Zakładając ten temat przez 2 dni uczył się o tym. Więc on specjalistą w tym nie jest i jak każdy ma prawo do pomyłek, więc nie bądz tak ślepo w niego zapatrzony.

Pozdrawiam
  • 0

#134 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie trzeba studiować aerodynamiki, by mieć możliwość zrozumienia, że na samolot działają 4 siły równoważące się, by lot mógł być w ogóle możliwy. Wystarczy też znać proste zasady 3 faz lotu i obejrzeć 3 filmy mówiących o siłach nośnych samolotu, o klapa i slotach, o kątach natarcia itd.
Tu nie ma żadnej filozofii, a Wy świadomie robicie popelinę w tym temacie wypisując takie bzdury, że szok :)


Myślę, że Muhad, który jednak studiował aerodynamikę i latał samolotami lepiej wie co mówi.



Nie wiem czy jako zwolennik ts piszesz to poważnie czy jednak w Twój post jest wypełniony ironią. W sumie czemu miałbyś w taki sposób ośmieszać Muhada skoro jest on głównym zwolennikiem teorii spiskowej. Chyba że to wasza nowa strategia, ośmieszanie siebie nawzajem. Rozumiem że możesz nie wiedzieć że Muhad to jednak nie jest pilot samolotów pasażerskich. Przypuszczam że też nie studiował aerodynamiki. Zakładając ten temat przez 2 dni uczył się o tym. Więc on specjalistą w tym nie jest i jak każdy ma prawo do pomyłek, więc nie bądz tak ślepo w niego zapatrzony.

Pozdrawiam


Nie jestem głównym zwolennikiem teorii spiskowej. Jeśli już to jestem kimś, kto dostrzega poważne podstawy "SPISKU". Kolejny raz powtarzam - teoria spisku, nie spiskowa.

A co do pomyłek. Ten temat jest na tyle banalny, bo dotyczy absolutnie podstaw. Nie doceniasz mnie kolego.
  • 0

#135

vkali.
  • Postów: 701
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Po pierwsze kordytu już od kilkudziesięciu lat się nie stosuję w głowicach bomb, rakiet, itp.
Po drugie: Nie wiemy gdzie dokładnie była na miejscu katastrofy, przecież to był spory obszar. Raczej nie mogła się dostać do miejsc zniszczonych przez samolot bo przecież tam trwał pożar i poza strażakami oraz ratownikami nikt tam wstępu nie miał. A Ci którzy byli najbliżej miejsca zamachu czyli strażacy wyraźnie raportowali, że widzieli np. ciała w fotelach lotniczych i ogromną trudnością była dla nich walka z rozlanym na korytarzach Pentagonu paliwem lotniczym.
http://www.paranorma...ndpost&p=373122
A czy ja coś pisałem o produkcji ? Widzę, że masz ogromne problemy z kapowaniem więc napiszę wyraźniej: Nie jest używany od kilkudziesięciu lat.


Lynx

http://www.paranormalne.pl/index.php?showtopic=22674&view=findpost&p=373629
Biorąc pod uwagę, że z zapachem proszku błyskowego z petard niemal każdy spotyka się przynajmniej raz w roku (z okazji Sylwestra), a z zapachem spalin samochodowych nawet codziennie, to trzeba przyznać, że żadna specjalistyczna wiedza nie jest do tego potrzebna. Jednakże jeśli wziąć pod uwagę paliwo lotnicze (którego nie sposób kupić np. na samochodowej stacji benzynowej) i kordyt (wycofany z produkcji po II wojnie światowej), to jak najbardziej można oczekiwać od kogoś, kto dokonuje takich porównań, specjalistycznej wiedzy i doświadczenia.
http://www.paranorma...ndpost&p=373640
Wojska lotnicze nie składają sie tylko z pasów startowych i hangarów. Z tego, co mi wiadomo, budynki dowodzenia są zazwyczaj dobrze oddzielone od stref technicznych po to, by kadra oficerska mogła pracować w spokoju. A Karen Kwiatkowski była oficerem do spraw logistyki, czyli pracowała przy biurku. Zatem, choć nie można wykluczyć, że miała wcześniej styczność z paliwem lotniczym, jej posada nie wskazuje, by była specjalistką w zakresie napędów odrzutowych.
I trzeba jeszcze dodać, że jest niezwykle mało prawdopodobne, by miała w bazie styczność z kordytem, chyba że któryś z dowódców któregoś dnia wpadł na pomysł, by zbombardować własne lotnisko bombami z czasów II wojny światowej.


eru75

http://www.paranormalne.pl/index.php?showtopic=22674&view=findpost&p=373651
Tak samo ja Twoje Muhadzie. Czemu nie napiszesz, skąd wg Ciebie kobieta ta miałaby kontakt z kordytem? Cytując Lynxa: "I trzeba jeszcze dodać, że jest niezwykle mało prawdopodobne, by miała w bazie styczność z kordytem, chyba że któryś z dowódców któregoś dnia wpadł na pomysł, by zbombardować własne lotnisko bombami z czasów II wojny światowej".I rozwiń proszę swoją wypowiedź w poście powyżej, bo wygląda to tak, jakbyś jednym zdaniem starał się zbyć niewygodny dla Ciebie komentarz Lynxa.

http://www.paranorma...ndpost&p=373665

Strasznie stary musiał być ten granat, nie uważasz?


Dołączona grafika
Edit: +..... - Regulamin pkt 3.11 i 7.6

….koledzy „specjaliści” zachęcam do podstawówki, do odrobienia lekcji z zakresu chemii lub co właściwsze jeżeli do niej już się nie nadajcie, z racji zbyt dużej waszej przemądrości, która totalnie zablokowała wam jakiekolwiek rozumienie,.. to wówczas powinien wam wystarczyć kontrakt na trepa,..by po wielu szkoleniach w tym terenowych dotarło do was, że zapach przestarzałego kordytu i współcześnie używanego balistytu jest taki sam,..bo jest to zapach „prochów bezdymnych” produkowanych na bazie mocno wybuchowych estrów kwasu azotowego, czyli nitrocelulozy, nitrogliceryny, niekiedy również nitroglikolu rozpuszczonych w różnego rodzaju rozpuszczalnikach mniej lub bardziej lotnych, …kordyt to mieszanina ww. nitroestrów, czyli inaczej nitroprochów na bazie roztworu rozpuszczalników lotnych i trudno lotnych,..natomiast balistyt to mieszanina nitro prochów na bazie rozpuszczalnika trudno lotnego, ….balistyt wykorzystywany jest jako proch artyleryjski, a także, w połączeniu z hydrazyną i jej pochodnymi jako stałe paliwo rakietowe, czyli jako mieszanina ww. nitroestrów w połączeniu z aminami tj. innego rodzaju związkami azotu,

...reasumując…zapach kordytu=zapach balistytu= zapach prochów bezdymnych=zapach stałego paliwa rakietowego= zapach azotu i jego związków

..och te formowe ciao’wskie specjalisty,.. ubabrane po uszy oraz babrający innym mózgi powyżej uszu cia’owskim śmieciem „dla idiotów”

A mnie się wydawało że sam vkali po zrobieniu swoich obliczeń doszedł do prawdy, czyli że nie było tam żadnego cudownego manewru ani żadnych nadmiernych przeciążeń. To jak to w końcu jest ….?.


….jaka prawde masz na myśli, ..szacowałem jedynie przeciążenie przy schodzeniu i to tylko szczyt dla wysokości anteny vdot ściana pentagonu przy samym gruncie, ..wg officjala miał schodzić z wyższej wysokości i być może na krótszym odcinku,
….nie liczyłem, nie szacowałem, ze względu na brak danych do obliczeń, występujących przeciążeń przy dosyć cudownej pętli wg realnych pilotów z doświadczeniem na pasażerach, pętli wykonanej przed schodzeniem w przestrzeni nad pentagonem, czy przed pentagonem, wg oficjala przez tego pilota , który wg instruktorów nie potrafił pilotować awionetki,...

Pazi

http://www.paranormalne.pl/index.php?showtopic=22674&view=findpost&p=373754

Kąt natarcia przy trakcie tego manewru wynosił ok. -4 do -6 stopni. Ja tu nie widzę problemu, dlaczego samolot miałby nie tracić wysokości. W dodatku nagrania są na tyle niewyraźnie że trudno przypuszczać cokolwiek na ich podstawie. Ja tam na nich nie widzę ani samolotu ani rakiety, tylko jakąś grupkę pikseli.Tym bardziej trudno jest określić kat natarcia samolotu. [b]Być może był wciąż ujemny tuż przed uderzeniem. -6 stopni to jest na tyle mało że przy takiej odległości o perspektywie jak na tych nagraniach, można go nie zauważyć./b]

Tydzień temu napisałem post i umieściłem w nim wykres zależności siły nośnej od kąta natarcia i okazało się że przy minimalnie ujemnych kątach natarcia siła nośna wciąż jest, co prawda mała, ale przypominam że właśnie ta wielka prędkość jest tutaj pomocna. Wzór na siłe nośną już zapewne znasz ekspercie.


..bredzisz koleś i co gorsza nawet nie wiesz, że bredzisz, ..kąt natarcia minus 6, prędkość 850 km/h otwarte klapy, ścinanie i ciągniecie latarni, lot centymetry nad ziemią, uderzenie nosem boeinga w ścianę pentagonu 1-1,5 metr od poziomu gruntu, obijając lewym skrzydłem tynk ze ściany dalej niż sięgała końcówka tego skrzydła,…nie naruszając przy tym ani ogromnych szpul z kablami, więcej niż dwa i pół metra średnicy będących na odległości cztery-pięć metry przed pentagonem, ani nie naruszając ogrodzenia będącego na odległości trzy metry m przed ścianą pentagonu, nie wbijając go ni kadłubem, ni skrzydłami w ścianę pentagonu,…na domiar ono za jakimś dziwnym i nieziemskim trafem akurat zostało odrzucone w kierunku przeciwnym niż miał niby uderzać boeing, ..czy możesz mi wyjaśnić choćby tylko ten jeden siatkowy cud, .. siatka ogrodzenia wraz słupkami znalazła się przed zaparkowanymi samochodami, które zaparkowały zaraz tuż przy ogrodzeniu, lecz by było trudniej wyjaśnić ten siatkowy cud, wcale nie w przestrzeni pomiędzy ścianą pentagonu a ogrodzeniem,

Dołączona grafika


Dołączona grafika

..co do bzdur w twoim poście z wykresem, to już kilkakrotnie na nie wskazałem,, ..więc radziłbym się na niego nie powoływać bo się jedynie ośmieszasz, ..oczywiście nie przed baranami, ale czy o to tobie chodzi by krecić baranów.

Użytkownik +..... edytował ten post 27.02.2010 - 02:36

  • 1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych