45 odpowiedzi w tym temacie

[Carper]

Od jakiegoś czasu amatorsko zajmuje się fotografią.
Kilka dni temu poszedłem w nocy zrobić zdjęcia, aby sprawdzić jak sprawdza się statyw, którego wcześniej nie miałem okazji stestować. Zrobiłem zdjęcie kościółka, który od dłuższego czasu jest w remoncie. Zniechęciłem się, zdjęcie wyszło prześwietlone (no, może nie tyle prześwietlone, co nie podobał mi się kontrast), dlatego po zrobieniu tego zdjęcia poszedłem do domu, jeszcze kilka fotek strzeliłem po drodze innym miejscom. Na drugi dzień zdjęcia te wrzuciłem na komputer, aby opublikować je na pewnej stronie dla fotografów, gdzie zapewne ludzie konstruktywnie by skrytykowali moje błędy odnośnie wszystkich fotografii .
Jednak moim oczom ukazała się dziwna postać, która siedzi (stoi?) w oknie kościoła. Nie wiedziałem gdzie się z tym odnieść, dlatego dopiero dzisiaj zakładam ten temat (kolega polecił mi właśnie to forum). Kompletnie nie znam się na obróbce zdjęć, fotoszopie i tak dalej, dlatego nawet powiększyć musicie sobie sami .

Osobiście nie wierzę w takie zjawiska, dlatego bardzo sceptycznie podchodzę do sprawy i czekam na wasze opinie .




Pozdrawiam - Carper.

[Darken]

O które Ci chodzi okno bo ja na tym zdjęciu nie widzę żadnej postaci.

[Carper]

Na wieży po środku dolny rząd okien.
Przybliż sobie.

[pawaw1]

Może to jakiś ksiądz, mnich, organista, stróż. Albo gra świateł + wyobraźnia. Najlepiej wydrukuj to zdjęcie i idź zapytaj jakiegoś księdza z tej parafii co to?/ kto to?... Może Ci powie.

@down
No to czekamy do wieczora co nam powiesz ciekawego w tej kwestii

Użytkownik pawaw1 edytował ten post 21.02.2010 - 12:54

[Carper]

Idę dzisiaj na mszę wieczorną, także wydrukuję i się spytam .

[Smok]

Prawe okno obok postaci ma drewniane "drzwiczki".
Okno środkowe, w którym znajduje się postać wyglądam i na to samo. Stawiałbym, że to po prostu popsute [wyszczerbione, połamane, whatever] drzwiczki. Na dole tego okna także widzimy drewniane szczątki owych drzwi, no chyba że to ładne buty ducha

[Darken]

Ja bym proponował byś za dnia zrobił zdjęcie z tego samego miejsca z którego robiłeś wieczorem.

[Carper]

Mój sąsiad pobawił się nieco z tym oknem :




Mi dało to jeszcze bardziej do myślenia.

[Smok]

Ja nadal myślę że to po prostu kawałek drewna.
Jeśli czegoś szukamy na obrazie to na pewno to zobaczymy.. nic na siłę.
Jak dla mnie to ta twarz ładnie zgrywa się z pozostałością po drewnianych drzwiczkach, tak jakby to była całość... więc.... może to jest całośc?

[Sergio18]

Jak dla mnie to zwykła gra świateł. Mózg widzi to co chce wiedzieć

[Templariusz]

Jak się chcę to można zobaczyć Melancholie I w płytkach w łazience tak pracuje nasz mózg, jak już wcześniej było powiedziane widzimy co chcemy, dodatkowo interpretujemy jak chcemy, dla tego nie ma sensu jakoś szczególnie "interpretować" tego zdjęcia, każdy myśli inaczej.

[Kalahan]

Nie masz możliwości by wejść na tę wieżę i zobaczyć co tam się przykleiło do tego okna?

[Carper]

Dzisiaj dowiedziałem się , że nikt aktualnie nie ma wstępu na wieże (zagracone jest całe, nie da rady wejść), a o tej godzinie tym bardziej nikogo tam nie było.

Jednak - co dużo ciekawsze - na wieży w tym oknie...nie ma żadnych desek, nie ma drzwiczek , niczego.
Już od pół roku tego nie ma (rozmawiałem z kościelnym) i będą wstawiane za kilka miesięcy wszędzie nowe. Póki co na wieże nie ma nikt wstępu .
coraz bardziej zadziwia mnie ta sprawa .

[Kalahan]

Ach. To w takim razie ja stawiam na graty lub te drewniane rusztowania, na których zawieszone są kościelne dzwony (jeśli są lub były). Drewno lub graty zostały niefortunnie oświetlone i na zdjęciu wyszły tak że przypominają człowieka.

[Darken]

A mógłbyś zrobić zdjęcie za dnia i wstawić je tu na forum? To by wiele pewnie wyjaśniło