Australijscy naukowcy są zaniepokojeni i zaskoczeni zjawiskiem w Surfers Paradise - tysiące chrząszczy opanowało tę część australijskiego wybrzeża.
Inwazja chrząszczy z rodziny kałużnicowatych uchwycona została na amatorskich nagraniach wstawianych na youtube. Pokazują one wielkie, czarne chrząszcze rojące się wokół światła lamp i padające na chodnik.
Entomolog z Griffith University - profesor Clyde Wild - nie potrafi jednoznacznie wyjaśnić tego niezwykłego zjawiska.
"Nigdy nie widziałem jeszcze tak dużych chmar tych owadów. Zwykle w tym miejscu mógłbyś ujrzeć jednej nocy 2 albo 3 okazy - ale teraz jest ich
dosłownie tysiące."
http://www.youtube.com/watch?v=OQGABy-hqo8&feature=player_detailpage#t=0s
"Nie przyleciały od strony morza, ponieważ te wodne chrząszcze żyją w wodzie
słodkiej, a żywią się larwami i innymi owadami."
Profesor Wild uważa, że byłby miej zdziwiony gdyby
inwazja nastąpiła w obszarach popowodziowych.
"Lecz wybrzeże Gold Coast nie było zalane, dlatego właśnie jest to tak niezwykły fenomen."
"Chrząszcze potrafią bardzo długo lecieć (nawet kilka kilometrów) więc dajmy na to, że żyły wcześniej w rzece czy na mokradłach, które nagle wyschły - i tak nie widzę żadnego sensu w tym, by miały przemieszczać się z tego powodu na plażę."
http://www.youtube.com/watch?v=eAqyLbeOhwc&feature=related
__________________________
Australijskie źródło
Użytkownik Amontillado edytował ten post 26.03.2011 - 21:40