724 odpowiedzi w tym temacie

[Cirilla]

Ostatnio zaobserwowałam, że coraz więcej ptaków wraca do kraju. Orientuje się może ktoś co się dzieje z migracjami ptaków? Z tego co pamiętam to na przedwiośnie dopiero wracały a tutaj jesteśmy aktualnie w pełni zimy, więc nie powinny nawet "pomyśleć" o powrocie z tropików.

To nie możliwe, żeby ich cykl biologiczny uległ zmianie (tak sobie dedukuję). Jakieś czynniki zewnętrzne musiały zadziałać i wprowadzić w błąd ich system nawigacyjny.

Nie wiem, to nie moój konik, więc wy może będziecie mieć jakieś wytłumaczenie.

P.S. Czy to możliwe, że poczuły u nas wiosnę? (wątpię, ale jeśli to jest wytłumaczeniem powrotu ptaków...)

[Jarecki]

Nie jestem ornitologiem ale coraz więcej informacji pojawia się na temat dziwnych i pozbawionych sensu migracji ptaków.
Dobrym przykładem może być sytuacja niewytłumaczalnych migracji olbrzymich ilości sowy śnieżnej z rejonów arktycznej północy (koło podbiegunowe) w rejony o znacznie cieplejszym klimacie.
Eksperci niby twierdzą, że może być to spowodowane brakiem pożywienia dla tych ptaków (żywią się głównie lemingami - małymi gryzoniami, które to stanowią 90% diety sów śnieżnych) ale ja sądzę, że przyczyna może być zupełnie inna.
Albo mamy do czynienia tak jak kolega Flopstar napisał z zaburzeniami magnetyzmu ziemskiego i zwierzęta zupełnie wariują, tracąc kompletnie orientację albo po prostu migrują na cieplejsze obszary przeczuwając nadciągające zimno (mam tu na myśli jakąś drastyczną zmianę klimatu).
Więcej nt. tej tajemniczej migracji w linku Scientists bewildered by mass migration of snowy owls from the Arctic

[Torek]

Ponad 200 delfinów dostrzeżono w okolicy Cape Cod Bay w stanie Massachusetts. Kilkadziesiąt zwierząt zginęło po tym gdy znalazły się na brzegu.


Od 12 stycznia tego roku potwierdzono 98 przypadków utknięcia delfinów. 63 osobniki znaleziono martwe, 35 jeszcze żyło ale z nich 11 zginęło podczas próby ratowania zwierząt.
Biolodzy morscy są zaskoczeni taką skalą przypadków śmierci delfinów jaką obserwują od początku 2012. Podkreślają oni, że jest kilka teorii na temat tego co powoduje niepokojące przypadki masowej śmierci delfinów, ale brak dowodów, które mogą potwierdzić jakąkolwiek z nich.


Źródło:
http://articles.bost...od-bay-dolphins

http://zmianynaziemi...ny-wybrzezu-usa

Dziwne są te zjawiska. Bez przerwy zwierzęta giną nie wiadomo czemu.

@Jarecki
Ja sądzę, że to jest zaburzenia magnetyzmu ziemskego, biorąc pod uwagę ostatnią aktywność słoneczną.

Użytkownik Torek edytował ten post 29.01.2012 - 11:47

[kamilus]

Masowe zgony ptaków w Christchurch

W drugim, co do wielkości mieście Nowej Zelandii zanotowano kilkaset przypadków zgonów ptaków. Trwają badania w celu ustalenia przyczyn tego zjawiska.

Już niedługo, bo 22 lutego minie rok od tragicznego trzęsienia ziemi w nowozelandzkim Christchurch. Ten gwałtowny kataklizm spowodował rozległe zniszczenia oraz śmierć ponad 140 osób. Trudno się dziwić, że mieszkańcy dotkniętego nieszczęściem miasta z niepokojem patrzą na wszelkie przejawy anomalnych zachowań przyrody. Jeszcze niedawno zaniepokojenie budziły ginące na brzegu grindwale, teraz znajdowane w wielu miejscach martwe ptaki.

W sumie odnaleziono już ponad 600 osobników ptaków różnych gatunków. Naukowcy badający to zjawisko sugerują, że zwierzęta mogły się zatruć jadem kiełbasianym.

Źródło

Ponad 200 martwych delfinów na plażach Peru

W tym tygodniu wzdłuż 106 kilometrowego odcinka wybrzeża odnaleziono już 264 martwe delfiny z gatunku butlonosów. Zwierzęta znajduje się na plażach, władze wciąż nie są w stanie ustalić przyczyn ich śmierci.

Zabezpieczono próbki tkanek martwych osobników i wysłano je do dalszej analizy. Opinię publiczną w Peru zapewniono, że jak tylko zostanie ustalona przyczyna tych nieoczekiwanych masowych zgonów zwierząt zostanie to opublikowane.

Pewną poszlaką, co do możliwego wyjaśnienia niekorzystnego zjawiska jest obecność na plażach dużej ilości martwych ryb, anchois. Naukowcy spekulują, że delfiny mogły spożywać martwe anchois, które prawdopodobnie zginęły na skutek skażenia wody spowodowanego rozkładem planktonu.

Należy zauważyć, że delfiny nie są padlinożercami i jest mało prawdopodobne, że jadły nieżywe anchois. Lokalne media stwierdziły, że zgony delfinów mogą być wynikiem wycieków ropy naftowej w regionie.

Źródło

[Jarecki]

Jeszcze kilka innych raportów z ostatnich dni.

Kolejne niewyjaśnione zgony ptaków odnotowano w Moss Landing , Kalifornia (USA).
Na razie ani służby weterynaryjne ani eksperci nie wiedzą co mogło być przyczyną tego pomoru.

Experts Investigate Dead Birds




Ponad 5000 martwych leszczy i okoni odkryto w rzece Swan w zachodniej Australii.
Wg ludzi odpowiedzialnych za wyjaśnienie tego pomoru to niedobór tlenu na tym odcinku rzeki przyczynił się śmierci ryb.



Thousands of dead fish buried





Ponad 1000 martwych ryb wyłowiono w hrabstwie Henrico County we wschodniej części stanu Wirginia (USA).
Na chwilę obecną zagadka tego pomoru nie została jeszcze rozwiązana.



More than 1,000 fish float dead in Virginia community



W mieście Rapid City leżącym w w południowo-zachodniej części stanu Dakota Południowa (USA) znaleziono 100 martwych gołębi.Być może wyjaśnienie tego pomoru będzie możliwe po szczegółowych badaniach laboratoryjnych w Madison, gdzie przewieziono próbki martwych ptaków.
Wildlife agency reports 100 dead pigeons in Rapid City; cause of death is under investigation




Ciało 13-metrowego ważącego 27 ton kaszalota wyrzuciło morze na plaży w Knokke-Heist, nieopodal portu Zeebruges (Belgia).
Jest to kolejny przykład na to, że migrujące morskie ssaki są kompletnie zdezorientowane i pogubione w swoich wędrówkach, co jak widać kończy się to dla nich tragicznie.



Another ocean giant meets a tragic end

[Hologram]

Widac ze statki obcych są w wodzie i na ziemi.

[Jarecki]

Też o ptakach ale w troszeczkę innym wydaniu.

Inwazja wron w kalifornijskim mieście

Tysiące wron zaatakowało miasto Pennsylvania Borough. Jego mieszkańcy domagają się od władz podjęcia drastycznych środków w celu ochrony przed tymi nietypowymi najeźdźcami.

Dave Mason z University of California, potwierdził, że wrony utrudniają życie mieszkańców.

"One po prostu latają z wszystkich stron, są po prostu wszędzie," powiedział Mason. "Latają ci nad głową i pozostawiają odchody na samochodach i nie tylko,a ponadto przeszkadzają w biznesie, ponieważ ludzie nie chcą tu przyjeżdżać z tego powodu."

Ludzie są przerażeni wronami i arogancją, z jaką się zachowują. Nie boją się ludzi, jak gdyby nie istnieli. Życie mieszkańców zamieniło się w koszmar, porównywalny z tym w horrorze "Ptaki", A. Hitchcocka.

http://www.youtube.com/watch?v=ZdcAFhK2m9Q

Mieszkańcy narzekają, że zwierzęta są bardzo głośne. Zaczynają swój skrzek od wczesnych godzin rannych i są głośniejsze od domowych budzików. Niektórzy radzą sobie budując prowizoryczne strachy na wróble w nadziei na pozbycie się problemu.

Eksperci zapytani o to dziwne zjawisko powiedzieli, że zwierzęta zimują w miastach Kalifornii ze względu na ciepłą zimę. Nikt jednak nie pamięta takiego najazdu tych stworzeń.

http://www.wpxi.com/...h-reside/nHbyq/

[Flopstar]

Następne przypadki martwych delfinów na plażach Peru

Na plażach wybrzeża Peru nadal odnajduje się setki martwych morskich ssaków z gatunku butlonosów. Według urzędników w samym północnym Peru odnaleziono już zwłoki 264 zwierząt.

Nadal nikt nie wie, co spowodowało śmierć zwierząt. Urzędnicy poinformowali, że pobrano wiele próbek tkanek do badan toksykologicznych. Wciąż najbardziej prawdopodobna hipotezą według władz jest zatrucie się zwierząt martwymi anchois, których duże ilości znajdowane są w podobnym miejscu, co tusze delfinów.

http://www.youtube.com/watch?v=3YpWQNRQbuY


Wiadomo, że delfiny nie są padlinożercami, więc teoria z anchois jest trudna do obronienia. Nie można przecież wykluczyć, że oba gatunki zwierząt zginęły ze względu na jakiś nieznany czynnik, którym wcale nie musi być skażony plankton jak chcieliby tego urzędnicy. Sprawa pozostaje tajemnicą zwłaszcza, ze podobne zjawisko ma również miejsce na wschodnim wybrzeżu USA

http://zmianynaziemi...ow-plazach-peru
http://www.ntnews.co...01_fishing.html

[Tekla]

Obstawiałabym problem z echolokacją, tylko z przyczyną już trudniej.
Może coś zaburza układ nerwowy- tu faktycznie mogłyby to być substancje trujące, ale je powinno dać się wykryć podczas sekcji zwłok.

Właściwie po zastanowieniu przychodzi mi na myśl głównie czynnik zaburzający pracę mózgu, który (brakuje mi fachowego określenia) nie jest namacalny- nie jest substancją, przedmiotem, organizmem.
Przy zaburzeniach pracy mózgu można spodziewać się wielu przyczyn śmierci- tak więc problem z komunikacją, agresję, zaburzone działanie narządów (i tu np. problem z pobieraniem pokarmu-ale to jest do zweryfikowania podczas sekcji) i naprawdę masę innych...

Pracuję ze zwierzętami, niestety na tematykę ptaków i ryb trafiam tylko od strony parazytologii, która oczywiście tu odpada.

Jest też nadzieja na rozwiązanie zagadki w przypadku odratowanego delfina. Skoro przy martwych zwierzętach nie udało się za wiele zdziałać, to być może podczas obserwacji żywego to się uda.
Chyba nawet dobrym rozwiązaniem byłoby przeprowadzenie badań na żywych zwierzętach, które w tamtych okolicach przebywają.

Co mi nie przyjdzie do głowy to od razu jest do skreślenia- bo można to wykryć podczas sekcji.
Tylko echolokacja jakoś do mnie przemawia.

[Easy_Rider]

Trudno nawet podejrzewać wspólną przyczynę, która powoduje masową śmierć tak różnych gatunków tych nieszczęsnych zwierząt. O ile w przypadku dużych ssaków morskich można domniemywać, że przyczyną są o zmiany w polu magnetycznym Ziemi, to takie wytłumaczenie nie ma zastosowania w odniesieniu do spadającego nagle na ziemię stada szybko i sprawnie latających ptaków, jak szpaki, jak również - do ginących masowo ryb, które żadnych wędrówek nie odbywają i cały czas znajdują się w wodzie. Logika podpowiada, że musi to być czynnik działający gwałtownie, na zasadzie impulsu - jakaś fala elektromagnetyczna (HAARP?), akustyczna lub innego rodzaju. Tak czy inaczej, nie jest to chyba czynnik pochodzenia naturalnego - bardziej prawdopodobnym jest, że dokonuje się eksperymentów na zwierzętach z nową bronią masowego rażenia.

[Jarecki]

Zdecydowanie coś jest na rzeczy.
Pozostaje jednak kilka kluczowych pytań bez odpowiedzi.
Czy masowe pomory są zjawiskiem naturalnym czy jednak czynnik ludzki jest tu dominujący?
Jeżeli przyjąć, że zwierzęta umierają z przyczyn naturalnych to co za tym stoi?
Czy aktywność słoneczna czy może zmiany w jądrze ziemi?
A może jest jeszcze coś innego !
Lokalizacja tych pomorów jest tak różna, że nie sposób odnaleźć jakiś sensowny klucz wg którego można by być choć o krok bliżej w wysuwaniu hipotez na temat tych tajemniczych zgonów.

Kolejne przykłady, które dobitnie świadczą o nienormalnych zachowaniach i totalnym zdezorientowaniu zwierząt.

Setki martwych szpaków z niewyjaśnionych powodów spadło w stanie Maryland na odcinek międzystanowej autostrady Interstate 95 w pobliżu miasta Laurel.
Tłumaczenia, że stado ptaków wpadło pod nadjeżdżające pojazdy chyba już teraz nikt nie kupi.

http://www.youtube.com/watch?v=gb7axWHgnK0

http://www.washingto...bmHR_story.html
http://washington.cb...e-mess-on-i-95/


Co najmniej 11 delfinów zostało wyrzuconych na brzeg na półwyspie Cape Cod w stanie Massachusetts.
Przyczyna nieznana.
http://www.boston.co...Tf7I/index.html


3 martwe delfiny znaleziono martwe na wodach u południowych wybrzeży New Jersey na wyspie Brigantine.
Przyczyna pomoru nieznana.
http://www.philly.co...southernnj.html

Martwy wieloryb został zlokalizowany 500 m od brzegu w portowym mieście Napier na wschodnim wybrzeżu Nowej Zelandii.
http://www.radionz.c...le-found-at-sea


Takich doniesień jest więcej.
Niektóre można traktować jako incydentalne przypadki ale znakomita większość nosi znamiona pomorów a co do ich przyczyn eksperci milczą albo mówiąc prościej nie znają na nie odpowiedzi.

[Torek]

Ja się zastanawiam czy to nie ma związku z Rezonansem Schumanna. Bo według:
http://www.paranorma...post__p__485483
jonosfera bardzo zwiększyła swoja "odległość" i zaobserwowano większą częstotliwość, która nie zmieniała się przez parę tysięcy lat.

[Jarecki]

Masowa śmierć ryb w okolicy Dubaju

W okolicy wybrzeża Dubaju znajduje się bardzo dużo martwych ryb. Powyższe wideo przedstawia lokalnych rybaków wyławiających kolejne zwłoki ryb.

Według informacji prasowych znaleziono już kilka tysięcy martwych zwierząt morskich. To nie jest częsty widok w Zatoce Perskiej, dlatego pomór zaniepokoił władze bogatego Dubaju.

http://www.youtube.com/watch?v=Vm3dGV80Rko

Ze wstępnych ustaleń wynika, że śmierć ryb nie jest spowodowana zatruciem środowiska morskiego, ale raczej kłusownictwa. Według Straży Przybrzeżnej wiele z wyłowionych ryb miało ślady jakby były złapane i wyrzucone do morza. Powstaje jednak pytanie czy to możliwe, aby nielegalne połowy odbywały się tam na aż tak dużą skalę?

http://zmianynaziemi...-okolicy-dubaju
http://www.emirates2...-02-21-1.443961

[dusieqq]

kurde mamy tyle awarii elektrowni atomowych i jeszcze nikt na to nie wpadł że to od tego padają zwierzęta?

[Alembik_Vina]

Bo nie od tego padają. Zgony są w dużej mierze natychmiastowe a promieniowanie zabija powoli.