Na pewno, każdy z nas bałby się strasznie na początku. No chyba, że mogą zmniejszać uczucie strachu, tak jak opisywały to niektóre osoby, które przeżyły domniemane uprowadzenia. Mam nadzieję, że byłyby to istoty podobne do tych przedstawionych przez Michaela w książce "Misja". Kto czytał, ten wie na pewno o co mi chodzi. Chciałbym wybrać się w podroż na ich planetę, by wzięli mnie z tego świata i nauczali. Kształcę się na Politechnice Gdańskiej, chcę zostać naukowcem i oddać swe życie nauce, dlatego tak bardzo chciałbym dowiedzieć się nowych rzeczy. Mam tyle pytań, że wymienienie ich trwałoby wiele godzin. Mimo, iż może to głupie, ale zasypiając, zawsze tli się we mnie iskierka nadziei, że przybędą po mnie jakieś dobre istoty, bym mógł zmienić siebie na lepsze i podzielić się tym tu na Ziemi, w te jakże niespokojne czasy.
Użytkownik Apophis edytował ten post 20.03.2010 - 23:06