Ciekawe stwierdzenie. Lubię czytać, to co nieraz piszesz Endi, masz nieszablonowe myślenie (rzadka cecha w obecnych czasach niestety, a takich ludzi właśnie trzeba), ale robisz tu mały błąd myślowy moim zdaniem. Nie da się podbijać bez przelewu. To się może tak wydawać jedynie "globalnie", ale "lokalnie" to się zawsze sprowadzi do jednego.
Chodzi mi o to, by nie dać się zauważyć. Chociaż wiem, że to bardzo trudne, ale jednak.... ewolucyjnie obcy już dawno mogli przejść etap ludzi. Sam rozwój mózgu, zdaje sie mieć pewien schemat, wedle którego następuje ewolucja. Podobnie jest u obcych, a może i tak samo. U ludzi rozwija się świadomość, uczucia etc. Człowiek ma zasady moralne, gdzie traktuje się w większości przypadkach, np. zabijanie jako zło. Kiedy żyły dinozaury, to ich mózgi nie tworzyły umiejętności osądzania i tworzenia zasad moralnych , prawa. Po jakimś czasie wytworzyły się ssaki i ptaki, a wraz z nimi opieka nad potomstwem, czyli zalążki miłości. Potem kora nowa, spowodowała by istoty umiały tworzyć , myśleć abstrakcyjnie. Program ewolucji zabezpieczył, przed kataklizmem, pozwalając rozwinąć sie układowi limbicznemu, pomiędzy mózgiem gadzim a korą nową. Jakby kora nowa , pojawiła sie zaraz po mózgu gadzim, to.... Jeśli w ogóle by sie pojawiła, tak teoretycznie, to... To mielibyśmy na Ziemi bezduszną cywilizację , która samoistnie by się zniszczyła, doprowadziła do samoistnej zagłady. Poza tym tak na poważnie w ogóle by taka cywilizacja nie powstała.
Jeśli taki jest schemat powstawania inteligencji, to porzućmy wszystkie filmy science fiction, które pokazują najazdy wyżej rozwiniętej cywilizacji , która prowadzi gry wojenne, gdzie stosuje sie zabijanie. Coraz to nowsze struktury mózgu, mają coraz to więcej do powiedzenia.
Wąż zabija z zimną krwią -> wilk nie zje drugiego wilka w stadzie, bo zgłodniał. Pomimo iż w grupach ssaków rodzą sie więzi, to jeszcze są one, nie wystarczające , do powstania cywilizacji, aczkolwiek, powstają już stada.
By dać moc myślenia abstrakcyjnego, potrzebny był wcześniejszy rozwój za pomocą którego stworzono zasady moralne. One stworzą prawo i zapobiegną globalnej tragedii - SAMOZAGŁADY.
Z reguły mechanizm ewolucji przygotowuje nas w przejście w inną gromadę. Ewolucja tworzy drogę na przeżycie. My tworzymy zasady moralne, prawo, które ma na celu chronienie słabszych jednostek i... podążamy w kierunku wiedzy. Ta wiedza jednak nie rozwinie sie jeśli człowiek nie porzuci zabijania i wojen. Z czasem dotychczasowe prawo dżungli, gdzie przeżywa najsilniejszy, zamieni się na prawo umysłu, gdzie przeżywa najinteligentniejszy i najmądrzejszy...
Obcy który osiągnęli taki rozwój, już dawno porzucili prawo dżungli. Ewolucyjnie zabijanie i rozlew krwi mają w głębokim poważaniu. Ich wojny, to już nie takie wojny, jak u nas, gdzie wygrywa silniejszy. U nich wojny, można nazwać bardziej zawodami... wygrywa mądrzejszy i inteligentniejszy. Nie ma strachu, nikt nikogo nie zabija. Nie ma walki o przeżycie, ale... jest walka o wybicie sie jako mega inteligencja. Przy takim rozwoju, to.... zanika mechanizm walki, bo jak sie ma kontrole nad tym wszystkim, to ewolucja już nie faworyzuje silniejszych, bo moc mięśni tu na tym etapie nie pomaga. Na tym etapie rozwoju, jedynym mechanizmem przetrwania jest... sprawny mózg na poziomie kory nowej i układu limbicznego.
Dlatego wyżej rozwinięta cywilizacja, nie będzie agresywną cywilizacją, bo inaczej ewolucja by nie dopuściła do ich rozwoju.
Oni są bardzo inteligentni. Mają wiedze o której człowiek może tylko ... pomarzyć. Jeśli chcieli by nas odwiedzić, to.... pierw będą nas badać, ale nie w sposób inwazyjny. Będą ich interesować ludzkie mózgi... Czy na tym etapie już można czy nie, zbliżyć sie do człowieka. Jeśli jeszcze nie postanowili tego zrobić, to oznacza, że nie chcą. Mózg człowieka jeszcze nie dojrzał do tego by całkowicie wyrzec się prawa dżungli i zaakceptować ich prawo. Ludzie są dla nich za straszni, za agresywni i za mało rozumni, by pojąć, że walka, to blokada do dalszego rozwoju. O ile kiedyś walka była wskazana, teraz to destruktywny środek. Trochę minie zanim ludzie to zaakceptują.
Kiedy człowiek wyrzeknie się zła, walki, agresji, wtedy im łatwiej będzie się zbliżyć do ludzkiej cywilizacji i zasugerować pomoc, wymianę poglądów, albo przyłączenie się do nich. Aktualnie, to jeśli mieliby nawiązać jakiś kontakt, to chyba tylko z dziećmi. One są nieszkodliwe i z reguły bardzo wygadane..