Coś czuje że masz racje
dzisiejszej nocy wyszedłem z błędu, te wibracje o których pisałem to były zwykłe ciarki od zdrętwiałego ciała ^^, dzisiaj w nocy miałem to co wcześniej, ale po chwili kiedy napadały mnie już losowe obrazy itd. (chyba hipnagogi to się zwie) wszystkie odrzucałem, skupiałem się żeby nie zasnąć, aż w końcu tą ciemność przed oczyma zaczęło rozjaśniać światło, coraz mocniejsze i po momencie doszły te zaje.... mocne wibracje
normalnie aż się uśmiechnąłem, potem wizualizowałem sobie wir i wypadanie z niego i przez chwile poczułem jakby dwie własne głowy (!!), po chwili stan ten uciekł bo jak to mówią za bardzo się tym podjarałem :s
pyt. 1 : Czy to już było oddzielenie się od ciała fizycznego?
pyt. 2 : Jeżeli tak to czy wystarczy czekać czy np. probować wznieść się nad ciało fizyczne? lub jak "wychodzić"
Czekam z niecierpliwością na odpowiedź
Pozdrawiam, Aedi