mi wyszło tak:
I don't know how you feel about it, but you were male in your last earthly incarnation.You were born somewhere in the territory of modern South of Latin America around the year 1525. Your profession was that of a entertainer, musician, poet or temple-dancer.Your brief psychological profile in your past life:You always liked to travel and to investigate. You could have been a detective or a spy.The lesson that your last past life brought to your present incarnation:
You should develop your talent for love, happiness and enthusiasm and you should distribute these feelings to all people.
tłumaczenie:
Ja nie wiem jak Ty się czujesz z tym ale byłaś/eś mężczyzną w twoim ostatnim wcieleniu. (jak byłam mała chciałam być chłopakiem a czasami nawet myslałam że nim jestem i ubierałam się od urodzenia do 1 kl gimnazjum jak chłopak) Byłaś/eś urodzona gdzies w terytorium współczesnego Południa Ameryki Łacińskiej wokół roku 1525. (to może świadczyć o tym jak bardzo lubie rozmawiać po angielsku bardziej niz po polsku, jak ciągnie mnie do tych rejonów). Twój zawód to był POETA, MUZYK albo "temple-danncer" (nie wiem co to znaczy niestety i jeżeli ktos wie to byłabym wdzięczna:) ). (to potwierdza to, że pisze wiersze i wiele ludzi mówi mi że mam predyspozycje i czasami nawet myslałam o tym ze moze kiedys poetką zostanę, a co to muzyka to grałam na akordeonie i fortepianie w dziecistwie a teraz gram na gitarze od niecałych dwóch lat i miałam dwa zespoły z przyjaciółmi i obecnie też ucze się na perkusji). Ty zawsze lubiłaś podróżować i badać. Mogłaś byc detektywem. (to cała prawda. lubie badać co potwierdza to że się znajduje na tej stronie. a od dziecka do 2 kl. gim chciałam być policjantem, detektywem). Ty miałaś rozwijać swój talent do miłości i entuzjazm i miałas odprowadzać te odczuwania do ludzi (nie wiem o co chodzi).
MIANOWICIE: to co przeczytałam WSZYSTKO się sprawdziło. teraz wierze juz do końca w reinkarnacje. WIerze, że to istnieje. Natomiast nie wiem do końca kim mogłam być skoro wszystko się sprawdziło. Co na to powiecie?