![:mrgreen:](https://www.paranormalne.pl/public/style_emoticons/default/biggrin1.gif)
Napisano 19.06.2006 - 10:28
Napisano 19.06.2006 - 12:07
Napisano 19.06.2006 - 12:19
Napisano 19.06.2006 - 19:06
Skąd ta pewność-możesz mi to wytłumaczyć?Co do rzekomego zamykania "czarnomagicznymi obrzędami" trzeciego oka u małoletnich wiernych, w celu uniemożliwienia im pełnego duchowego rozwoju, to jakaś wierutna bzdura.
podobno za duchowość człowieka odpowiadają geny...Duchowosc człowieka zależy od niego samego i od jego wewnętrznej potrzeby rozwoju.
ja czytałem,że jedna dusza może być jednocześnie w kilku ciałach-jedno i drugie trudno mi sobie wyobrazić ale jeśli czegoś nie rozumiem to nie znaczy to od razu,że to niemożliweKoleś dostał shizy i tyle... mamy wiele dusz? PRzecieżto jest sprzeczne ze starym testamentem...
Napisano 19.06.2006 - 21:39
Skąd ta pewność-możesz mi to wytłumaczyć.Co do rzekomego zamykania "czarnomagicznymi obrzędami" trzeciego oka u małoletnich wiernych, w celu uniemożliwienia im pełnego duchowego rozwoju, to jakaś wierutna bzdura.
Napisano 19.06.2006 - 21:50
Geny , genami,
Napisano 20.06.2006 - 17:57
Niestety będąc chrzescijaninem trudno jest mieć swoje zdanie,za otwartość umysłu inkwizycja paliła na stosie,teraz na szczęście takiej władzy KK nie ma ale i tak ma spore wpływy.Zresztą jakikolwiek rozwój , zależy od ogólnego poziomu jaki się sobą prezentuje .
Ważne jest , aby zawsze starać się mieć otwarty umysł i niczego z góry nie odrzucać.
Napisano 20.06.2006 - 18:06
Co za bzdura... Zakładam, że brali chrześcijan - więc "duchowosc" rzeczywiście jest przekazywana przez rodziców, ale nie w formie genów... tylko wychowania. (indoktrynacji)Co do genów-naukowcy badali ludzi wierzących i ateistów-Ci pierwsi posiadali gen,którego Ci drudzy nie mieli,stąd doszli do wniosku,że uduchowienie jest dziedziczone genetycznie.
Napisano 20.06.2006 - 18:09
Napisano 20.06.2006 - 19:05
Napisano 20.06.2006 - 19:09
Napisano 20.06.2006 - 21:08
Napisano 20.06.2006 - 21:17
Napisano 20.06.2006 - 21:30
Ludzie wierzący są zdrowsi – wynika z badań przeprowadzonych przez zespół naukowców z kilku uniwersytetów stanowych w USA. Pięcioletni eksperyment dotyczył wyłącznie chrześcijan. Okazało się, że wierzący żyją dłużej oraz cieszą się lepszym zdrowiem fizycznym i umysłowym. Z grona 600 przebadanych pacjentów szpitalnych, osoby przeżywające kryzys wiary (np. powtarzały „Bóg mnie opuścił”, „Bóg mnie już nie kocha” itp.), dwukrotnie częściej umierały w ciągu dwóch lat, niż ci, którzy zachowali wiarę.
Napisano 21.06.2006 - 02:01
jest w nim pewnien haczyk. Zawężenie próby badanej. Eksperyment dotyczył TYLKO chrześcijan. Czyli został przeprowadzony w sposób tendencyjny. Nie wykluczam możliwości, ze wiara, religia, zwrócenie się ku sprawom ducha, wpływa na zdrowie, również ciała. Wręcz droga, którą idę zakłada, w odróżnieniu zresztą od chrześcijaństwa, że jedno z drugim jest nierozerwalnie związane i stan jednego wpływa na stan drugiego. To naturalna zależność.Ludzie wierzący są zdrowsi – wynika z badań przeprowadzonych przez zespół naukowców z kilku uniwersytetów stanowych w USA. Pięcioletni eksperyment dotyczył wyłącznie chrześcijan. Okazało się, że wierzący żyją dłużej oraz cieszą się lepszym zdrowiem fizycznym i umysłowym. Z grona 600 przebadanych pacjentów szpitalnych, osoby przeżywające kryzys wiary (np. powtarzały „Bóg mnie opuścił”, „Bóg mnie już nie kocha” itp.), dwukrotnie częściej umierały w ciągu dwóch lat, niż ci, którzy zachowali wiarę.
0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych