67 odpowiedzi w tym temacie

[hitman]

Właśnie przez takie podejście, jakie niektórzy z was mają świat jest jaki jest. Egoizm i zadufanie w sobie. Myślenie, że jest się inteligentnym wcale nie oznacza, że tą inteligencję macie. Trzeba coś robić. Chociaż podpiszcie i wyślijcie ta petycję. Co wam szkodzi?

[Makbet]

Czy ja zachowałem się aż tak nieasertywnie, zamieszczając tutaj tą petycje, że uznałeś, że jej nie wypełniłem wcześniej ? Obdzieranie ze skóry żywego szopa i oglądanie jak ten dogorywa już po wszystkim, nie jest widokiem, który można tak po prostu usunąć z pamięci. Twoje roszczenia o inteligencji, również nie mają jakieś rzetelnej podpory, są raczej twoim subiektywnym odczuciem. Nie wstydzę się tego, że jestem egoistą. Gdyż nie różni mnie to niczym od sześciu miliardów innych ludzi, których z uśmiechem na twarzy bym się pozbył jak wirusa. Zaś rzucanie pustych haseł, że "trzeba coś robić" jest równie kakofoniczne co "chciałem dobrze" w ustach Adolfa Hitlera.

[mad_Angela]

Szczerze pisząc przy zakładaniu tego tematu do głowy by mi nie przyszło, że tu się aż taka dyskusja wywiąże...
Spodziewałam się raczej, że jeśli kogoś to zainteresuje, to kliknie i podpisze, jeśli ktoś się nie zgadza to ominie szerokim łukiem.

Ale widać to nie wystarcza... nie dość, że sami nic nie zrobicie, wymawiając się moralnością i w zamian rozkminiając jedynie "można czy nie można, a wypada czy nie, a może z buciorami?", to innym też nie dacie. A niechby ktoś spróbował to zostanie zjechany, ośmieszony, bo Zielony. No niechby tylko spróbował odrobię empatii okazać! I wiecie co? To również przez takich jak wy na świecie dzieją się różne rzeczy, a na pewno szerzy się znieczulica. Tak wam to przeszkadza, że wkleiłam jeden link, nie zmuszając nikogo do niczego... no naprawdę.

Paweł, to w Chinach, a w Korei? Jakieś źródła?

ja również jestem zdania, iż mimo wszystko te wszystkie tkliwe posty, są jedynie obłudnym wybielaniem siebie samego. Prawda jest taka, że sytuacja się nie zmieni. A wy poza gadaniem i wzdychaniem tutaj nie zrobicie nic by to zmienić.

Makbet... pisałam to wyżej już, ale trzeba chociaż próbować. A nuż... I z czego ja się niby mam wybielać? Czy ja krzywdę komuś robię i sobie pokutę nakładam czy jak? Wybielaniem i hipokryzją byłoby, gdyby to jakiś rzeźnik męczący zwierzęta podpisywał, samemu robiąc takie rzeczy w kraju, jednak najeżdżając na Koreę.

A co do wzdychania, to nie roztkliwiam się tu bez powodu, a jedynie odpowiadam na wasze zarzuty. Co do nie robienia nic - dzięki wszystkim tym, którzy potrafili wejść w ten temat, kliknąć, i nie robić szumu w jedną czy w drugą stronę. Prawda taka, że sporej części z Was nawet kliknąć się nie chce, o innym działaniu już nie wspominając, a innym też nie dacie. Przy czym potem mówicie, że nikt nic nie robi, ani w Polsce, ani gdzie indziej. To właśnie jest hipokryzja. Mówcie za siebie, nie oceniając przy tym innych waszą miarą.

Zaś rzucanie pustych haseł, że "trzeba coś robić" jest równie kakofoniczne co "chciałem dobrze" w ustach Adolfa Hitlera.

Dlatego trzeba sprawić, aby nie były to tylko puste hasła. Ja wiem, każdy ma swoje życie, swojego kotleta na talerzu i może mało go to obchodzi. Ale jakoś niektórzy potrafią, a inni nie. I nie mówię tu o sobie, bo nie jestem jakąś Bóg wie jaką działaczką. Nie prowadzę organizacji, nie robię demonstracji. Co nie znaczy, że mam patrzeć obojętnie.

Aton: toż ja nie zabraniam spożywania mięsa, ja tylko proszę, jeśli taki proceder musi mieć miejsce, to przynajmniej bez zbędnego cierpienia. To tak dużo skręcić zwierzęciu kark zanim się go oskalpuje? Czy trzeba na żywca to robić?

I uprzedzając, ja doskonale wiem, że tego procederu się nie da zlikwidować całkowicie, ale wywalczyć lepsze warunki jak najbardziej. Więc trzeba próbować. Albo chociaż postępować według zasady "żyj i daj żyć innym".

[Athiel]

Co kraj to obyczaj. Oni w domach hodują świnki i wychodzą z nimi na spacery a krowy są święte, a jedzą psy i koty. My natomiast hodujemy psy i koty a zabijamy krowy i świnie. Ich kultury i obyczajów nie zmienimy, trudno.
Niedawno siostra przytoczyła mi tekst z naciąganej książki o wegetarianizmie, gdzie było napisane o kolesiu pracującym w rzeźni, który siekierą odciął świni nos i posypał ranę solą czy czymś innym- My tacy święci też nie jesteśmy, czy nie lepiej najpierw zająć się tym co mamy w naszym kraju?

[kapuchy]

mad_Angela, nie irytuj się, bo dyskusja wynikła niejako przy okazji. Tak naprawdę to nie wiesz ile z dyskutujących tu osób podpisało tę petycję.
A problem polega na tym, że wszystkie tego typu akcje próbują (bo nie likwidują) tylko likwidować skutki, a nie przyczyny.
A nierzadko przynoszą wręcz odwrotny skutek.
A problemem jest równiez to, że są i tacy, którzy teraz będą żyli w przeświadczeniu, że już tyle zrobili, ze mogą położyć lagę na inne poważne zjawiska. Kto wie czy nie istotniejsze, i przeciwdziałenie którym dałoby efekty - wymierne - równiez i w przypadku psów w Korei.

Użytkownik kapuchy edytował ten post 05.04.2010 - 16:09

[hitman]

Kasacja treści, wulgaryzmy // Makbet

[mad_Angela]

Hitman spokojnie, nie nerwujmy się, bo ostrzeżenia się posypią. ( No właściwie to już poszło...)

kapuchy, jakie według Ciebie są przyczyny tego procederu?

A problemem jest równiez to, że są i tacy, którzy teraz będą żyli w przeświadczeniu, że już tyle zrobili, ze mogą położyć lagę na inne poważne zjawiska. Kto wie czy nie istotniejsze, i przeciwdziałenie którym dałoby efekty - wymierne - równiez i w przypadku psów w Korei.

Hmm...mógłbyś sprecyzować?


I jeszcze jedno, ta petycja nie ogranicza się tylko do Polski, co zresztą pisze na stronie. Przeglądnęłam teraz kilka stron i np. coś takiego znalazłam:



Sami Chińczycy i Koreańczycy też się sprzeciwiają temu, co się dzieje. Wprowadzone są nawet odpowiednie prawa, jednak widać mało restrykcyjne. Z poparciem z innych krajów może uda się wywalczyć jakąś poprawę. Szansa na powodzenie zawsze jest.

Zwróćcie też uwagę na liczbę tych restauracji w Korei - tylko 6000. To mało jak na cały kraj, jeśli miałaby to być tradycja. Jeśli byłoby to w kulturze, to w każdej restauracji by coś takiego sprzedawano.

Użytkownik mad_Angela edytował ten post 05.04.2010 - 16:34

[hitman]

Przepraszam. Uniosłem się ponieważ nie mogę przeboleć, że wśród ludzi panuje taka znieczulica i obojętność wobec okrucieństwa jakie stosuje się w stosunku do tych biednych piesków. Mnie osobiście temat bardzo poruszył i jak sobie przypomnę te psy poupychane w klatkach, to mam ochotę polecieć do tej korei i wszystkich pozabijać. Jak można zgotować żywemu stworzeniu taki los? Dlatego ci, którzy są przeciwko podpisaniu petycji, niech się nie wtrącają i nie piszą tutaj nic nie znaczących poglądów, czy argumentów. Ja osobiście za takie zbrodnie karał bym smiercia, choć w przypadku tych degeneratów co tak te biedne zwierzęta torturują, kara ta byłaby zbyt łaskawa. Zastanawia mnie tylko fakt, że jeżeli istnieje Bóg, to czemu pozwala na takie rzeczy. Wyjaśnieniem jest chyba to, że go po prostu nie ma, ponieważ kto, posiadający tak wielką moc o której jest napisane w biblii pozwoliłby aby ktoś tak okrutnie znęcał się nad jego stworzonkami. Nie potrafi to do mnie dotrzeć i szczerze mówiąc, po obejrzeniu tych filmików nie mogę sobie z tym poradzić. Cały czas mam przed oczami obraz tych psów pouciskanych w klatkach i na końcu tego pieska obdartego ze skóry. To jest straszne, co "człowiek" może zrobić żywej istocie.

[kapuchy]

mad_Angela - może powolna, ale sukcesywna i skuteczna zmiana mentalności ludzi i rezygnacja z rozbuchanego konsumpcjonizmu, odejście od czysto materialistycznego systemu wartości. Zacząć trzeba od tego, zeby ludzie uświadomili sobie, że tak znaczna technologizacja naszego życia i jego tempo to błąd i do niczego nie prowadzi, a cała para rozwoju tak naprawdę idzie w gwizdek. A te odkrycia, które mogłyby rzeczywiście znacząco zmienić nie tylko poziom życia, ale i jego "przyjazność dla środowiska" są skrzętnie ukrywane, ponieważ wiodące obecnie kapitały - energetyczne, motoryzacyjne, by musiały upaść. A to nie jest w ich interesie. Mało tego, obecnie uzależnienie społeczeństw od konkretnych technologii bardzo skutecznie pozwala nimi sterować.
Ot i znów Uroboros... Tak jak pisałem wcześniej - jedynie znaczne zmniejszenie wielkości populacji ludzkiej na Ziemi może pozwolić na znaczące zmiany. I jestem pewien, że już w stosunkowo niedługim czasie do tego dojdzie, bądź za sprawą sił natury, bądź za sprawą samych ludzi.

[mad_Angela]

No w tym to się zgodzę. Bo fakt faktem jakoś dawniej się nie słyszało o takich incydentach, lub też występowały one rzadziej. Obecne tempo życia i ten nacisk na robienie kasy wpędzają ludzi w coś takiego. Szkoda tylko, że czasami tak trudno jest coś zmienić, choćby drobną rzecz. Bo teraz na wszystkim można forsę robić, nie patrząc na cenę i nie licząc się z konsekwencjami dla innych.

Tak jak pisałem wcześniej - jedynie znaczne zmniejszenie wielkości populacji ludzkiej na Ziemi może pozwolić na znaczące zmiany.

To też bym poparła, ale zapewne oskarżyliby mnie o szerzenie cywilizacji śmierci... W pewnym filmie dokumentalnym już jakiś czas temu pokazywali warunki życia chińskich robotników: 8 osób w jednym pokoju, na piętrowych łóżkach, 1 metr kwadratowy na osobę. Przeludnienie u nich jest naprawdę okropne.

[Paweł]

Paweł, to w Chinach, a w Korei? Jakieś źródła?

http://en.wikipedia.org/wiki/Dog_meat_consumption_in_South_Korea Tu jest co nieco.
http://en.wikipedia.org/wiki/Dog_meat A tu odnośnie innych państw.

[mad_Angela]

Even though a fair number of South Koreans (anywhere from 5 to 30%) have tried it before, only a small percentage of the population eats it regularly.There is a large and vocal group of Korean people that are against the practice of eating dog meat

No i proszę, u Koreańczyków większość z nich jest przeciw spożywaniu psów. Jednak ta mała grupa popierająca jest po prostu głośna i tyle.

[Ferdynand]

Był po prostu piękny komentarz na forum, kilka dni temu powiedziany w tv cyt: "im bardziej poznaję ludzi tym bardziej kocham zwierzęta"

I nie mieszam się w żadną kulture, ja swoim podpisem chce zwalczyć brutalność, cierpienie, ból. Dla mnie człowiek ,który zabija w tak okrutny sposób, nie jest człowiekiem, ani nawet kundlem. Jest po prostu zwykłym śmieciem, za którym w ogóle bym nie zapłakał.

Gdyby chodziło o kury, świnie, krowy bez względu na to w jakim kraju, również bym podpisał.

Nie które typki wypowiedziały się okropnie. Dlatego żryjcie i udławcie się.

[dżek]

jakieś deja vu przeżywam. coś kiedyś było podobnego jak szukali mordercy kotka jakiegoś.. oczywiście do tej pory ów morderca nie został złapany.

nie wiem co wam da to podpisywanie petycji, skoro koreańczycy nie potrafią sobie poradzić z tym problemem, to jak my możemy wskurać?
zapewne jakiś rzadki przypadek bestialskiego morderstwa pieska się pojawił i od razu się szum zrobił. wątpię czy Korea kiedykolwiek podporządkuje się zachodowi.

z tego wszystkiego chyba zacznę zbierać podpisy przeciwko Afrykańcom pożerającym ptaszniki