Skocz do zawartości


Zdjęcie

Chemtrails – coś wisi w powietrzu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7697 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Chemtrails – coś wisi w powietrzu ? (535 użytkowników oddało głos)

Chemtrails - rozpylana chemia na niebie, czy obalona teoria spiskowa ?

  1. Głosowano Zostało wykazane, że Chemtrails to nie tylko teoria. To jest fakt. (137 głosów [25.61%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 25.61%

  2. Głosowano Sceptycy zasiali lekką niepewność, ale ogólnie nie poradzilili sobie z tematem - skłaniam się ku wersji spiskowej. (57 głosów [10.65%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 10.65%

  3. Głosowano Nie wiem. Obie strony dyskusji mają wiele mocnych argumentów i obie wersje są równie prawdopodobne. (64 głosów [11.96%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 11.96%

  4. Głosowano W kilku kwestiach sceptycy nie potrafili czegoś wyjaśnić, ale raczej wykazali, że spisku nie ma. (42 głosów [7.85%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 7.85%

  5. Głosowano Teoria o Chemtrails została obalona. (235 głosów [43.93%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 43.93%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#3211

adam0.
  • Postów: 163
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jeśli to, że w tym programie nie widać zostających na dłużej smug jest dla ciebie najdoskonalszym dowodem na prawdziwość chemtrails, to gratuluję.

ciach - małe niedopatrzenie

Czekam na opracowania, w języku polskim. Na pewno znajdziesz choć jedno, skoro widziałeś ich mnóstwo. Po drugie zjawisko to jest widywane od dawna (dużo dłużej niż rzekome chemtrails), więc na pewno jakiś naukowiec z Polski się tym zainteresował.

Użytkownik adam0 edytował ten post 24.12.2011 - 16:07

  • 3

#3212

Beren.
  • Postów: 111
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A wiesz co to jest wilgotność powietrza ii skład miejscowy atmosfery(zanieczyszczenia itp.)?
Kasacja offtopu. pokerek.
  • 0

#3213

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Co do profesora Hamana. Szukając informacji o tym panu, który tak bezpardonowo pojechał po naszym Bogu ducha winnym ojczulku Tomoniu, natrafiłem na strasznie ciekawą wypowiedź tego "profesora". Jak wielkie było moje zaskoczenie, że oprócz zaprzeczania chemtrails (w typowy agresywny dla Was sposób) nasz "profesor" zaprzeczył również, że mgła w Smoleńsku w czasie rozbicia się naszego TUtka mogła być sztucznie wytworzona.
Nie potraktujcie tego jako offtop, ponieważ przytaczając wypowiedź tego jedynego profesora, który zgnoił naszego ojca Tomonia, i która odnosi się w jakimś stopniu do wypowiedzi o smugach chemicznych, chcę ukazać jacy to "polscy" "profesorowie" robią ludziom H2O z mózgowych zwojów.
Podkreślenia i komentarze moje.
(...)
Widać profesor Haman (jakie śliczne polskie nazwisko) jest bardzo zaangażowany w bujaniu ludzi w wielu niewygodnych dla elity tematach. Jakiż śliczny przypadek, że ów profesor o ślicznych polskich rysach twarzy (w sumie ten starszy pan wygląda jak ojciec Pana Bernatowicza ;)
(...)
To tyle jeśli chodzi o mr Hamana. Myślę, że już nigdy więcej nie przedstawicie tu jego bredni.



O nie, ja tego nie potraktuję jako offtop. Ja to potraktuję jako wyjątkowo bezczelne potraktowanie naszego polskiego profesora, dodatkowo z wycieczkami osobistymi poprószonymi kompletnym brakiem zrozumienia listu prof. Hamana.

Zacytujmy jeszcze raz prof. Hamana:

na podstawie opublikowanych relacji świadków a zwłaszcza znanego stenogramu rozmów w kabinie Tu-154 oraz ogólnie dostępnych zdjęć satelitarnych np.: http://www.sat24.com/history.aspx można wnosić, że obszar zajmowany przez mgłę na pewno znacznie przekraczał 500 km kwadratowych a jej grubość 200 m, a więc objętość powietrza zajętego przez mgłę przekraczała 100 km sześciennych i jest to szacunek raczej bardzo zaniżony. Przyjmując, że wilgotność względna powietrza przed pojawieniem się mgły już była bardzo wysoka i wynosiła 90 proc., dla uzyskania nasycenia i wystąpienia mgły przy panującej wówczas temperaturze 2-3 stopni C należałoby do każdego metra sześciennego powietrza wprowadzić około pół grama wody w postaci pary.

Proszę policzyć, ile wody trzeba by wprowadzić do 100 km sześciennych powietrza, by to uzyskać. Podpowiem: wychodzi około 50 tysięcy ton. I proszę sobie wyobrazić maszynerię, przy pomocy której dałoby się to zrobić na tak dużym obszarze, w tak krótkim czasie i w dodatku niemal niepostrzeżenie.


Teraz przemyśl jeszcze raz swoje rewelacje o tworzeniu "Zapory z mgły" z obliczeniami prof. Hamana.
Co do innych przytyków, to jeśli jesteś już tak wyjątkowo bezczelny, to może sam się przedstaw z nazwiska, co? Możemy wtedy stworzyć fascynującego flejma na ten temat.
Ogólnie rzecz biorąc właśnie po raz kolejny udowodniłeś, że dyskusja z Tobą jest bezprzedmiotowe. Zresztą dziwię się, że waszmość zniżył się w ogóle do dyskutowania z kimś o tak niepolskim nazwisku "Djaków" - toś wiadomo, że jeśli ktoś taki z Tobą się nie zgadza, to znaczy że to jakaś piąta kolumna.

W zasadzie po takim popisie z Twojej strony powinienem zakończyć, ale mimo wszystko pozostało parę kwestii do wyjaśnienia.


Nie wiem, gdzie Ty na pierwszym zdjęciu widzisz jakiekolwiek smugi. Na drugim zdjęciu mamy typowe śliczne smugi aerodynamiczne, które jak już wcześniej wspólnie zauważyliśmy przy nietypowym kształcie skrzydeł mogą wychodzić z innych miejsc niż końcówki skrzydeł ale NADAL mają kształt cienkich linii, a nie szerokich na całą długość skrzydła pasów.


Na pierwszym zdjęciu smugi aerodynamiczne tworzą się właśnie na powierzchni skrzydeł samolotu. Na drugim masz ewidentne smugi aerodynamiczne nie wychodzące z końcówek skrzydeł. Rozumiem, że w ramach obrony swojego stanowiska będziesz wymyślał coraz to nowe warunki i miał coraz to nowe pomysły, ale do niczego Cię to nie doprowadzi.


Potwierdza on dokładnie to, o czym piszemy - smuga kondensacyjna przy najbardziej nawet sprzyjających warunkach może pozostać na niebie do minuty.



To znaczy, że nie zrozumiałeś, co ten aplet sobą przedstawia.


A może pochodzi z USA z 2009 roku? A może z Niemiec z 2010 roku? Kto Tobie uwierzy, że jest to zdjęcie z Polski z 2000. Chyba "profesor" Haman i tutejsi użyteczni leśni.


Pochodzi z tej strony
http://www.astrofoto...index.php?id=io
Od pana o niepolskim nazwisku Binkiewicz z pewnością będącego w bliskiej komitywie z prof. Hamanem.

Właśnie o zwykłych contrailach mamy mnóstwo opracowań. We wszystkich możemy przeczytać, że smugi te szybko rozchodzą się na niebie. Nie przeczytamy tam, że mogą one zostać na niebie przez długie godziny i zamieniać się w emulsyjną powłokę.


Nie prawda.
Encyklopedia Britannica
http://www.britannic...article-9074829

I dalej
http://contrailscien...69-27-6-937.pdf
http://news.google.c...&pg=851,1486793

I tak dalej
  • 5

#3214

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nadrabiam zaległości.

Przyznam, że Twoje wyjaśnienia są przekonujące, jednak uważam, że najlepiej byłoby, gdybyś swoją teorię potwierdził na zdjęciach, które ciężko wyjaśnić
Dołączona grafika
gdzie widzimy źródło światła, potem cień i smugę

Nie widzę tu nic dziwnego. Słońce świeci po prawej stronie smugi (jego położenie zdradza częściowo widoczne, koliste halo), a cień padający na warstwę rzadkich cirrostratusów znajdujących się poniżej smugi znajduje się po jej lewej stronie. Efekt jest analogiczny z sytuacją widoczną na poniższym zdjęciu (chmury cirrocumulus, cirrostratus i cirrus):
Dołączona grafika

Dołączona grafika
gdzie możemy dostrzec nie jeden, a trzy cienie smugi. Tylko błagam nie pisz mi o trzech warstwach chmur cirrus, bądźmy poważni. Nigdy nie widziałem, aby zwykła chmura rzucała takie cienie.

Nie mam zamiaru mówić o trzech warstwach cirrusów.
Widzę dwa możliwe wyjaśnienia występowania owych niejednorodności cienia. Smuga rzucająca cień mogła ulec częściowej degeneracji i:
a) w niektórych miejscach mogła częściowo lub całkowicie zaniknąć (występowanie przerw)
b) ruch powietrza mógł spowodować jej częściowe zniekształcenie lub rozmycie (odchylenie od prostoliniowego kształtu)
Przy tak niewielkim kącie patrzenia na cień (obserwator patrzy na niego nieco z boku) zauważalne będą nawet nieduże odchylenia. Są to tylko przypuszczenia, bo fragmenty smugi rzucające cień nie są widoczne na zdjęciu. A jasnowidzem nie jestem.

Właśnie o zwykłych contrailach mamy mnóstwo opracowań. We wszystkich możemy przeczytać, że smugi te szybko rozchodzą się na niebie. Nie przeczytamy tam, że mogą one zostać na niebie przez długie godziny i zamieniać się w emulsyjną powłokę.

O rozłażących się po niebie też pisano naukowe opracowania - także wiele lat temu. Starczy w Google wpisać kilka kluczowych słów takich jak" contrail" spreading" "pdf". Wybór jest dość spory.
  • 3



#3215

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6688
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

WzT@
Cyt:"To tyle jeśli chodzi o mr Hamana. Myślę, że już nigdy więcej nie przedstawicie tu jego bredni."
Myślę, że nie chcesz, abyśmy przypomnieli Ci brednie przytaczane przez zwolenników, a wypowiadane przez "profesorów" od teorii spiskowych i dentystów?

Aplet ma "pokazać", a nie "udowadniać". Jeżeli używasz apletów "pogodowych", a pogoda się nie zgadza ze wskazaniami, to czy piszesz zażalenia to wytwórcy?

Kasacja offtopu. pokerek.



#3216

dzustin.
  • Postów: 237
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@Walczący
Czemu nie odniesiesz się do zdjęć smug z magazynu Life z drugiej wojny światowej ? Czemu nie odniesiesz się do innych zdjęć z lat 70 gdzie widać długotrwałe smugi ?
Zamiast tego wplatasz tutaj jakiś wątek o smoleńsku który nijak ma się do chemtrails.
  • 1

#3217

Walczący z Trollami.
  • Postów: 252
  • Tematów: 1
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Nie widzę tu nic dziwnego. Słońce świeci po prawej stronie smugi (jego położenie zdradza częściowo widoczne, koliste halo, a cień padający na warstwę rzadkich cirrostratusów znajdujących się poniżej smugi znajduje się po jej lewej stronie. Efekt jest analogiczny z sytuacją widoczną na poniższym zdjęciu(...)

:o Słońce jest po prawej stronie smugi? Ja myślę, że jednak po lewej stronie, co właśnie zdradza częściowo widoczne halo. Nadal kompletnie nie rozumiem, jak smuga może rzucać taki cień. Tak samo na drugim zdjęciu położenie cienia smugi jest kompletnie absurdalne. Słońce musiałoby być położone dużo, dużo znacznie bardziej po prawej stronie., by mógł powstać taki cień, a nie jest.

Nie mam zamiaru mówić o trzech warstwach cirrusów.
Widzę dwa możliwe wyjaśnienia występowania owych niejednorodności cienia. Smuga rzucająca cień mogła ulec częściowej degeneracji i
a) w niektórych miejscach mogła częściowo lub całkowicie zaniknąć (występowanie przerw)

Smuga uległa degeneracji, częściowo lub całkowicie zaniknęła i zamieniła się w trzy równoległe smugi, rzucające trzy równoległe cienie? :rotfl:

b) ruch powietrza mógł spowodować jej częściowe zniekształcenie lub rozmycie (odchylenie od prostoliniowego kształtu)

:o Smuga uległa degeneracji i ruch powietrza zniekształcił/rozmył ją i zamieniła się w trzy równoległe smugi, rzucające trzy równoległe cienie? :rotfl:

Przy tak niewielkim kącie patrzenia na cień (obserwator patrzy na niego nieco z boku) zauważalne będą nawet nieduże odchylenia. Są to tylko przypuszczenia, bo fragmenty smugi rzucające cień nie są widoczne na zdjęciu. A jasnowidzem nie jestem.

Są to całkiem niepoważne przypuszczenia. No takiego wyjaśnienia się nie spodziewałem. I to mnie wysyłaliście do szkoły 8)

O rozłażących się po niebie też pisano naukowe opracowania - także wiele lat temu. Starczy w Google wpisać kilka kluczowych słów takich jak" contrail" spreading" "pdf". Wybór jest dość spory.

Walczący z Trollami ok, mówisz że smugi aerodynamiczne na wysokości przelotowej nie mogą przybierać takiej formy jaka przedstawiona jest na zdjęciach. Prosimy więc o odpowiedź na krótkie pytanie: dlaczego?. Mówisz "kłamliwe opracowania". Nie mów tego nam. Idź na Politechnikę Rzeszowską, do Instytutu Techniki Lotniczej Politechniki Warszawszkiej, albo do Dęblina i powiedz ludziom, którzy na lotnictwie zjedli zęby, że są kłamcami, oszustami, że to co piszą w swoich opracowaniach to bzdury. I wiesz co? Oni nie będą z Tobą prowadzili dyskusji. Oni zadadzą to samo pytanie: dlaczego? W mojej opinii każdy ma prawo podważyć stwierdzenia wynikające z jakiegoś opracowania naukowego, ale takie podważanie ma moc tylko wtedy, kiedy faktycznie potrafi się logicznie udowodnić, że ktoś się myli. W innym przypadku nie ma dyskusji.


pdjakow

Na pierwszym zdjęciu smugi aerodynamiczne tworzą się właśnie na powierzchni skrzydeł samolotu.

Powinieneś uważniej śledzić dyskusję. Już wcześniej Twoi koledzy prezentowali nagrania, na których widzimy smugi aerodynamiczne powstające na powierzchni skrzydeł samolotu, które zaraz po powstaniu były rozdmuchiwane przez wiatr, a jedyne smugi aerodynamiczne na wysokości przelotowej, jakie mogliśmy dostrzec miały postać linii wychodzących z końcówek skrzydeł lub w przypadku nietypowej budowy skrzydeł ze środka albo jak w przypadku szybowca na drugim zdjęciu blisko kadłuba.

Na drugim masz ewidentne smugi aerodynamiczne nie wychodzące z końcówek skrzydeł. Rozumiem, że w ramach obrony swojego stanowiska będziesz wymyślał coraz to nowe warunki i miał coraz to nowe pomysły, ale do niczego Cię to nie doprowadzi.

Dlatego to przyznałem. Widzimy smugi aerodynamiczne, które mają prawidłowy kształt cienkich linii, które z pewnością po chwili zniknęły.

To znaczy, że nie zrozumiałeś, co ten aplet sobą przedstawia.

To co przedstawia ten aplet? Mamy na nim skrajne warunki pogodowe i smugi kondensacyjne, jakie w nich mogą powstać. Przy najbardziej sprzyjających warunkach smuga zostaje jedynie do minuty (lub jeszcze krócej, ale niech będzie, że jest to minuta). Kolega Adam 0 pisał wcześniej, że w tym programie wszystkie smugi mają tę samą długość. Otóż nie. Mają różną długość w zależności od warunków pogodowych. Od króciutkich po bardzo długie zostające na niebie do minuty.

Co do "profesora" Hamana, to rzeczywiście nie pomyślałem, że Rosji nie stać by było na taką ilość wody. Musieli by ją skądś importować, a wiemy jak wielce deficytowy jest to towar. :|
  • -5

#3218

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy fakt, że w zaden sposób się nie odniosłeś do pozycji z których wynika iż pisząc :

Właśnie o zwykłych contrailach mamy mnóstwo opracowań. We wszystkich możemy przeczytać, że smugi te szybko rozchodzą się na niebie. Nie przeczytamy tam, że mogą one zostać na niebie przez długie godziny i zamieniać się w emulsyjną powłokę.

Mijałeś się z prawdą oznacza, że jesteś pospolitym kłamczuszkiem?

addendum do moderacji

Jakim cudem moderacja może uznawać za niestosowne nazywanie kogoś trollem, a nie widzi nic niestosownego w prztyczkach co do "typowo polskiego nazwiska", czy "polskiej twarzy". Jakim cudem jakiś burak na publicznym forum może obrażać polskiego profesora i nie ponosić żadnych konsekwencji?
  • 2

#3219

adam0.
  • Postów: 163
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Kolega Adam 0 pisał wcześniej, że w tym programie wszystkie smugi mają tę samą długość. Otóż nie. Mają różną długość w zależności od warunków pogodowych. Od króciutkich po bardzo długie zostające na niebie do minuty.

Kolega Adam 0 sprostował swoją wypowiedź bez kolegi pomocy, a wina leżała po stronie przeglądarki lub programu, gdyż niezależnie od ustawienia danych wyjściowych smuga za samolotem była jednakowa. Nie zmienia to faktu, że ten "najdoskonalszy dowód" jest jednak marnym dowodem i nadal czekam na polskie opracowania.

Widze, że wracamy do "magicznych" cieni.
Dołączona grafika
Gdyby cień miał na co padać, to padałby w ten sposób. Teraz jaśniej czy nadal nie rozumiesz?

Użytkownik adam0 edytował ten post 25.12.2011 - 02:57

  • 1

#3220

Walczący z Trollami.
  • Postów: 252
  • Tematów: 1
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

pdjakow
Tak jestem pospolitym kłamczuszkiem i burakiem. Chodziło mi o opracowania zagraniczne dotyczące smug aerodynamicznych, a sugerowanie że profesor Haman nie jest Polakiem wynika z mojego braku wiary, że polski z krwi i kości profesor byłby w stanie sprzedać się w tak ważnej dla ludzkości sprawie i tak bezczelnie okłamywać ludzi.

Czytam sobie maile, jakie Pan Haman wysłał ojcowi Tomoniowi. Po tym jak Pan Haman wyśmiewa możliwość rozpylania nad Polską jakiejkolwiek chemii, nazywa zamieszanie wokół chemtrails histerią, czytamy:

Sygnalizowane linki dotyczą tzw. geoinżynierii (ang. geoegineering) to znaczy oddziaływania na procesy geofizyczne w celu ich pożądanej modyfikacji w wielkiej skali. Historia takich pomysłów sięga początków XXw. a może i wcześniej. Należały do nich np. projekty budowy tamy w cieśninie Gibraltarskiej, co miało spowodować zmiany klimatu w basenie Morza Śródziemnego lub podobnej tamy w cieśninie Beringa dla modyfikacji klimatu w Arktyce, czy posypania obszarów śniegów polarnych sadzą, co miało, prowadzić do ich ogrzania przez Słońce i ocieplenia. Do ok. połowy XXw projekty takie traktowano gdzieniegdzie poważnie a w mniejszej skali nawet próbowano realizować, głównie w postaci wielkich robót hydrotechnicznych jak kanał Wołga-Don w b. ZSRR lub Tama Assuańska w Egipcie. Dopiero pojawienie się katastrofalnych skutków ubocznych takich działań uświadomiło ludziom, że podejmowanie wielkoskalowych operacji na naturze bez pełnej wiedzy o takich skutkach, często nieodwracalnych (a tej zwykle brak), jest niedopuszczalne. W tej chwili rozpatruje się głównie projekty geoinżynieryjne mające przeciwdziałać tzw. globalnemu ociepleniu (np. przez wprowadzanie do atmosfery drobnych cząstek pyłu odbijającego promieniowanie słoneczne) i tego dotyczą m.inn. sygnalizowane linki. Nie są to jednak żadne tajne plany rządowe a coś w rodzaju ćwiczeń intelektualnych zespołów badawczych (niektórych bardzo wybitnych), najzupełniej jawnych i publikowanych w ogólnodostępnej literaturze fachowej, zresztą z reguły zwracających uwagę na niebezpieczeństwo skutków ubocznych i niedostatki wiedzy na ich temat. Projektów tych nikt rozsądny nie zamierza realizować, przynajmniej w przewidywalnej przyszłości. A różni wariaci, których nie brakuje, na szczęście nie mają na to środków.

I Pan Haman z taką wiedzą, widząc na niebie poukładane w kratownice smugi kondensacyjne i aerodynamiczne o właściwościach sprzecznych z prawami fizyki, uparcie twierdzi, że to żadna geoinżynieria a naturalne, zwykłe smugi! Nie pomyślał, że jednak wariaci znaleźli środki i mają w głębokim poważaniu skutki uboczne rozpylania do atmosfery rakotwórczej chemii.

A teraz pdjakow odnieś się rzeczowo do mojego ostatniego postu, bo chyba się pogubiłeś.

adam0

ten "najdoskonalszy dowód" jest jednak marnym dowodem

Aplet udowadnia, że smugi kondensacyjne nie mogą zostawać na niebie godzinami. Nawet zakładając, że powstały wyjątkowo sprzyjające warunki pogodowe, to czas pozostawania smugi kondensacyjnej nie powinien być dłuższy niż kilka minut. I pomyśleć, że już moderator Przemo umieścił ten aplet na 5 stronie dyskusji:roll: A aplet ten niszczy najmocniejszy argument sceptyków sugerujących, że jest możliwe, by w odpowiednich warunkach pogodowych smuga kondensacyjna zostawała na niebie godzinami. Od czasu rozpoczęcia akcji chemtrails te wyjątkowo odpowiednie warunki potrafiły istnieć całymi tygodniami, codziennie nawet w upalne, suche dni. Dzień w dzień ultra niesamowicie wyjątkowe warunki pogodowe, które wbrew prawom fizyki pozwalały poukładanym w kratownice smugom pozostawać długie godziny na niebie i zamieniać się w emulsyjną powłokę.

Co do cienia, to myślę, że ma on gdzie padać, a nie pada.

Po drugie mam jeszcze pytanie do Pana Marisha, czy taki cień, pokrywający się z samą smugą i wyprzedzające samolot jest możliwy przy krótkiej smudze kondensacyjnej?

http://www.youtube.com/watch?v=te_FOsKL_5Q&feature=player_embedded

Użytkownik Walczący z Trollami edytował ten post 25.12.2011 - 07:55

  • -4

#3221

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6688
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

WzT@
Aplet udowadnia, że na niebie mogą powstawać smugi o krótkim, bądź długim żywocie, oraz pokazuje, jakie podstawowe warunki muszą być do tego spełnione.
Czy aplet pogodowy udowadnia, jaka jest lub będzie pogoda? Pytam po raz drugi.
Wszystko to powtarzam, bo widzę, że nie dociera.

Użytkownik Staniq edytował ten post 25.12.2011 - 12:11




#3222

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

pdjakow
Tak jestem pospolitym kłamczuszkiem i burakiem. Chodziło mi o opracowania zagraniczne dotyczące smug aerodynamicznych,


Jesteś. Parę postów wcześniej napiałeś:

"Właśnie o zwykłych contrailach mamy mnóstwo opracowań. We wszystkich możemy przeczytać, że smugi te szybko rozchodzą się na niebie. Nie przeczytamy tam, że mogą one zostać na niebie przez długie godziny i zamieniać się w emulsyjną powłokę. "

Co nie jest prawdą i doskonale o tym wiedziałeś.

a sugerowanie że profesor Haman nie jest Polakiem wynika z mojego braku wiary, że polski z krwi i kości profesor byłby w stanie sprzedać się w tak ważnej dla ludzkości sprawie i tak bezczelnie okłamywać ludzi.


Twój brak wiary guzik mnie obchodzi. Ja z kolei cierpieć mogę na brak wiary w to, by Twoja wypowiedź była podyktowana czym innym jak prostą próbą dyskredytacji polskich naukowców, wmawiając reszcie dyskutantów iż okłamuja oni ludzi. I może tu należałoby zapytać o polskość Twojego nazwiska i dla jakich celów taką dyskredytację przeprowadzasz.


Czytam sobie maile, jakie Pan Haman wysłał ojcowi Tomoniowi. Po tym jak Pan Haman wyśmiewa możliwość rozpylania nad Polską jakiejkolwiek chemii, nazywa zamieszanie wokół chemtrails histerią, czytamy:

Sygnalizowane linki dotyczą tzw. geoinżynierii (ang. geoegineering) to znaczy oddziaływania na procesy geofizyczne w celu ich pożądanej modyfikacji w wielkiej skali. Historia takich pomysłów sięga początków XXw. a może i wcześniej. Należały do nich np. projekty budowy tamy w cieśninie Gibraltarskiej, co miało spowodować zmiany klimatu w basenie Morza Śródziemnego lub podobnej tamy w cieśninie Beringa dla modyfikacji klimatu w Arktyce, czy posypania obszarów śniegów polarnych sadzą, co miało, prowadzić do ich ogrzania przez Słońce i ocieplenia. Do ok. połowy XXw projekty takie traktowano gdzieniegdzie poważnie a w mniejszej skali nawet próbowano realizować, głównie w postaci wielkich robót hydrotechnicznych jak kanał Wołga-Don w b. ZSRR lub Tama Assuańska w Egipcie. Dopiero pojawienie się katastrofalnych skutków ubocznych takich działań uświadomiło ludziom, że podejmowanie wielkoskalowych operacji na naturze bez pełnej wiedzy o takich skutkach, często nieodwracalnych (a tej zwykle brak), jest niedopuszczalne. W tej chwili rozpatruje się głównie projekty geoinżynieryjne mające przeciwdziałać tzw. globalnemu ociepleniu (np. przez wprowadzanie do atmosfery drobnych cząstek pyłu odbijającego promieniowanie słoneczne) i tego dotyczą m.inn. sygnalizowane linki. Nie są to jednak żadne tajne plany rządowe a coś w rodzaju ćwiczeń intelektualnych zespołów badawczych (niektórych bardzo wybitnych), najzupełniej jawnych i publikowanych w ogólnodostępnej literaturze fachowej, zresztą z reguły zwracających uwagę na niebezpieczeństwo skutków ubocznych i niedostatki wiedzy na ich temat. Projektów tych nikt rozsądny nie zamierza realizować, przynajmniej w przewidywalnej przyszłości. A różni wariaci, których nie brakuje, na szczęście nie mają na to środków.

I Pan Haman z taką wiedzą, widząc na niebie poukładane w kratownice smugi kondensacyjne i aerodynamiczne o właściwościach sprzecznych z prawami fizyki, uparcie twierdzi, że to żadna geoinżynieria a naturalne, zwykłe smugi! Nie pomyślał, że jednak wariaci znaleźli środki i mają w głębokim poważaniu skutki uboczne rozpylania do atmosfery rakotwórczej chemii.


Bo pan Haman z wiedzą którą posiada, a której Tobie najwyraźniej brakuje, potrafi odróżnić geoinżynierię od histerii. Wie jak powstają contraile i wie dlaczego niektóre z nich są trwałe. Z pewnością wpadło mu również do głowy, że trwałe contraile muszą pozostawiać kratę, chyba że wszystkie loty byłyby równoległe do siebie. Z pewnością również zgadł, że wiatry na wysokościach przelotowych są tak duże, że owa kratownica może się przesuwać na znaczne odległości. Możliwe, że zastanowił się przez chwilę, jak wielkim brakiem wyobraźni charakteryzują się osoby, które dziwują się nad tym, że takie kratownice powstają. Ja się dziwuję.


A teraz pdjakow odnieś się rzeczowo do mojego ostatniego postu, bo chyba się pogubiłeś.


Jak mam się rzeczowo odnosić do kogoś, kto nie potrafi zrozumieć, że smuga - jakakolwiek, aerodynamiczna czy nie - będzie pozostawała tak długo, jak jej pozwolą na to warunki atmosferyczne. Również to jak się tworzą jest ściśle zależne zarówno od kształtu skrzydeł, jak i warunków atmosferycznych. To, że jesteś odporny na tą wiedzę skutecznie wyklucza dalszą dyskusję.


Edit
Zapomniałem się zapytać, z jakim to prawem fizyki są sprzeczne te trwałe smugi.

Użytkownik pdjakow edytował ten post 25.12.2011 - 12:23

  • 1

#3223

Walczący z Trollami.
  • Postów: 252
  • Tematów: 1
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Staniq

WzT@
Aplet udowadnia, że na niebie mogą powstawać smugi o krótkim, bądź długim żywocie, oraz pokazuje, jakie podstawowe warunki muszą być do tego spełnione.
Czy aplet pogodowy udowadnia, jaka jest lub będzie pogoda? Pytam po raz drugi.
Wszystko to powtarzam, bo widzę, że nie dociera.

Kompletnie nie rozumiesz o co w tym aplecie chodzi. Aplet nie udowadnia jaka jest lub będzie pogoda. Kto o czymś takim pisał? Kto w ogóle mógł o czymś takim pomyśleć? Cóż za niedorzeczność. Tablet pokazuje, że w zależności od temperatury i wilgotności powietrza czas utrzymywania się zwykłej smugi kondensacyjnej będzie trwał od sekundy do maksymalnie minuty. Jest to zgodne z tym co od zawsze mogliśmy obserwować na polskim niebie - samolot, a za nim krótka lub trochę dłuższa smuga kondensacyjna znikająca po góra minucie. Powtórzę to Tobie i kilkanaście razy, bo widzę, że nie dociera.

pdjakow
Naucz się chłopie kultury, bo od buraków możesz swoich kumpli wyzywać.

Twój brak wiary guzik mnie obchodzi. Ja z kolei cierpieć mogę na brak wiary w to, by Twoja wypowiedź była podyktowana czym innym jak prostą próbą dyskredytacji polskich naukowców, wmawiając reszcie dyskutantów iż okłamuja oni ludzi.

Jakich polskich naukowców? Przecież wszyscy dobrze wiemy kto Polaków od lat okłamuje odnośnie m.in. 11 września, transformacji ustrojowej, Smoleńska, czy wreszcie chemtrails. Dobrze wiemy, że osoby te jedynie mówią po polsku i za Polaków się podają, a nimi nie są.

Bo pan Haman z wiedzą którą posiada, a której Tobie najwyraźniej brakuje, potrafi odróżnić geoinżynierię od histerii.

To jak zdaniem Pana Hamana wyglądałaby geoinżynieria na niebie w praktyce? Czy przypadkiem nie jak właśnie długie chemiczne smugi poukładane w kratownice zmieniające się w odbijającą promienie słoneczne emulsyjną powłokę? Jedyny problem jaki Haman widzi we wprowadzeniu geoinżynierii w życie to brak środków. A skąd Pan Haman wie, czy wariaci mają środki, czy nie? Skąd ten profesor geofizyki ma wiedzę odnośnie środków, jakimi dysponują ludzie, którzy opracowali technologię geoinżynierii? Kim tak naprawdę jest ten człowiek, żeby tak kategorycznie się wypowiadać odnośnie kwestii, o których teoretycznie nie powinien mieć bladego pojęcia? Wie, że Rosja nie ma tyle wody, by stworzyć mgłę w Smoleńsku, wie że wariaci od geoinżynierii nie mają na nią środków. Normalnie czapki z głów. Ten sam wszystkowiedzący typ co pan Bernatowicz.

Wie jak powstają contraile i wie dlaczego niektóre z nich są trwałe.

Ja myślę, że on doskonale wie, że zwykłe contraile nie mogą być trwałe, a po prostu kłamie.

Z pewnością wpadło mu również do głowy, że trwałe contraile muszą pozostawiać kratę, chyba że wszystkie loty byłyby równoległe do siebie.

Bzdura do potęgi! Są dni kiedy na niebie nie widzimy żadnego samolotu, żadnego do godziny powiedzmy 16.00, aż tu nagle o 16.05 na niebie zaczyna latać kilkanaście samolotów i zaczynają układać kratownice ze smug. Dla Was to nic dziwnego, dla mnie jest to ewidentnie zorganizowany wylot w jednym czasie kilkunastu maszyn, które mają za zadanie pokryć nieboskłon chemicznymi smugami.

Z pewnością również zgadł, że wiatry na wysokościach przelotowych są tak duże, że owa kratownica może się przesuwać na znaczne odległości. Możliwe, że zastanowił się przez chwilę, jak wielkim brakiem wyobraźni charakteryzują się osoby, które dziwują się nad tym, że takie kratownice powstają. Ja się dziwuję.

Nie posądzam Ciebie o brak wyobraźni tylko o wyjątkową wręcz naiwność.

Użytkownik Walczący z Trollami edytował ten post 25.12.2011 - 12:58

  • -6

#3224

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kompletnie nie rozumiesz o co w tym aplecie chodzi. Aplet nie udowadnia jaka jest lub będzie pogoda. Kto o czymś takim pisał? Kto w ogóle mógł o czymś takim pomyśleć? Cóż za niedorzeczność. Tablet pokazuje, że w zależności od temperatury i wilgotności powietrza czas utrzymywania się zwykłej smugi kondensacyjnej będzie trwał od sekundy do maksymalnie minuty. Jest to zgodne z tym co od zawsze mogliśmy obserwować na polskim niebie - samolot, a za nim krótka lub trochę dłuższa smuga kondensacyjna znikająca po góra minucie. Powtórzę to Tobie i kilkanaście razy, bo widzę, że nie dociera.


Zgodnie z Twoją logiką aplet również udowadnia, że lecący samolot ma wieleset metrów długości. To co piszesz jest skrajnie zabawne - na tej samej stronie masz podany przykład na persistent spreading contrail:
http://profhorn.aos....ntrailtext.html

Dodatkowo Twoje wywody są tym śmieszniejsze, że contrail to zwykła chmura wysoka. Twierdzenie, że musi szybko zanikać jest tak samo idiotyczne, jak stwierdzenie że cirrusy, czy cirrostratusy również muszą zanikać szybko - a to się w naturze nie zdarza.

pdjakow
Naucz się chłopie kultury, bo od buraków możesz swoich kumpli wyzywać.


Skłamałeś. Choćbyś nie wiem jak się wykręcał, to tego faktu nie uda Ci się ukryć.

Wie jak powstają contraile i wie dlaczego niektóre z nich są trwałe.

Ja myślę, że on doskonale wie, że zwykłe contraile nie mogą być trwałe, a po prostu kłamie.


Niedawno twierdziłeś, że w żadnej literaturze nie piszą, że contraile są trwałe. Udowodniono Ci, że to nieprawda. Prof. Haman również o tym wie, a Ty zarzucasz mu kłamstwo. Jakim człowiekiem trzeba być i jak mało honoru trzeba mieć, żeby własne kłamstwo próbować ukryć zarzucając kłamstwo innym panie "Walczący"?

Bzdura do potęgi! Są dni kiedy na niebie nie widzimy żadnego samolotu, żadnego do godziny powiedzmy 16.00, aż tu nagle o 16.05 na niebie zaczyna latać kilkanaście samolotów i zaczynają układać kratownice ze smug. Dla Was to nic dziwnego, dla mnie jest to ewidentnie zorganizowany wylot w jednym czasie kilkunastu maszyn, które mają za zadanie pokryć nieboskłon chemicznymi smugami.


Zaskakujące jest, że Tobie najwyraźniej wydaje się, że skoro nie widzisz samolotów, to ich nie ma. Być może wydaje Ci się, że z jakiegoś dziwnego powodu do 16:05 ustały wszystkie loty pasażerskie, czy też cargo. Mi się jednak wydaje, że - co może być dla Ciebie skrajnie zaskakujące - że te loty nadal występują, ale brakuje warunków do tworzenia się smug. Wystarczy jednak, by temperatura nieco się obniżyła (akurat w Twoim przykładzie zbliża się wieczór), aby takie warunki się pojawiły i wtedy - voila - smugi się pojawiają. Częściej jednak przyczyna jest natury adwekcyjnej.

Nie posądzam Ciebie o brak wyobraźni tylko o wyjątkową wręcz naiwność.


Mi wyobraźni nie brakuje, ale mimo to do ostatnich dni ciężko mi było sobie wyobrazić kogoś, kto własne braki w wykształceniu w danym kierunku (tu fizyka chmur) oraz własne rozmijanie się z prawdą próbuje przykryć zarzucając kłamstwa największemu polskiemu fizykowi atmosfery dodatkowo rozwodząc się nad polskością jego nazwiska. To dopiero bezczelność najwyższych lotów.
  • 1

#3225

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6688
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Aplet udowadnia, że smugi kondensacyjne nie mogą zostawać na niebie godzinami.

A powyższe kto napisał, ja? Wychodzi na to, że dalej nie wiesz do czego służy aplet.
Pisząc o aplecie pogodowym (bo takie też istnieją), dawałem Ci do zrozumienia, że aplety takie jak ten od contrails, służą tylko i wyłącznie jako pomoc w zrozumieniu zjawiska, a nie jako dowody. Dlatego zapytałem Cie, czy aplet pogodowy jest dowodem.
Wracając do NASZEGO apletu, nie pokazuje on czasu (w minutach lub godzinach) trwania zjawiska, lecz w jakich warunkach, jaki rodzaj smugi otrzymamy - krótką, długą, długo pozostającą w powietrzu, bądź krótko pozostającą w powietrzu.
Najpierw traktujesz aplet jako nasz dowód, mówiąc, że coś udowadnia, a za chwilę twierdzisz, że aplet nic nie udowadnia.
No właśnie, cóż za niedorzeczność...




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 14

0 użytkowników, 14 gości oraz 0 użytkowników anonimowych