Napisano 25.01.2011 - 21:12
Napisano 25.01.2011 - 23:13
Przez to rozpylane gówno, któremu ty zaprzeczasz, wszyscy, w tym ty i ja jesteśmy pogrążeni po uszy.Skoro tak bardzo prosisz, żeby Cię pogrążyć, to nie ma problemu.
Z takim nastawieniem proponuję ci abyś zatrudnił się w szpitalu dla psychicznie chorych. Tam dopiero będziesz mógł się w pełni zrealizować. Tam przez długie lata tłumaczył byś każdemu choremu psychicznie, że nie może robić z siebie jeszcze bardziej chorego psychicznie. Proponuję również rozpocząć działania przeciwko świadkom Jehowy, którzy przeżyli już kilka końców świata i za każdym razem straszą ludzkość, że teraz to na pewno będzie koniec. Czy walczysz ze świadkami za to, że wmawiają ci głupoty o którymś z kolei pewnym końcu świata, które niebawem nadejdzie? Czy oni mają do tego podstawy? Nie wiadomo. Ale zgodnie z twoją logiką powinieneś ich ratować, tłumaczyć im latami, że skoro kilka razy nie było końca świata, to tym razem zapewne też nie będzie. Różnica jest taka, że świadkowie nikomu nie szkodzą, ich opowieści możemy potraktować jak te o gigantycznym pierdzącym trzmielu zatruwaczu. Natomiast ludzie piszący, mówiący, alarmujący o chemtrails mogą zaszkodzić rządzącej elicie! Tak samo jak w przypadku innych tematów - 11 września 01, HAARP, Smoleńsk - ludzie ci stanowią dla rządzącej elity wielkie zagrożenie. Ludzie ci mają odwagę nie łykać propagandowej papki z gazet, radia i TV, mają odwagę myśleć, zadawać pytania i oczekiwać odpowiedzi. Dlatego tych ludzi tak zaciekle zwalczacie, nazywacie paranoikami, idiotami, ludźmi specjalnej troski. Udajecie, że temat ten jest dla was wielce zabawny, a wy udzielacie się w nim dla sportu i uciechy by wykazać idiotom, że są idiotami i by zadbać, żeby nie stali się jeszcze większymi idiotami niż są. Tak naprawdę temat ten traktujecie ŚMIERTELNIE POWAŻNIE, a ludzi, którzy nie łykają waszych bzdetnych tłumaczeń, po prostu chcecie zagłuszyć, ośmieszyć, wyszydzić i postawić w jak najgorszym świetle. Wszystko to potwierdza, że mamy do czynienia ze zbrodnią, której autorzy zadbali, by internetowi trolle, kłamcy i oszuści jak najdłużej utrzymywali ludzi w nieświadomości, a tych już świadomych wyśmiewali i nazywali oszołomami.Oczywiście, że tak. Skoro ktoś próbuje mi wmówić jakieś głupoty, nie mając żadnych podstaw, to będę siedział i wybijał mu to z głowy. Dla jego dobra. Żeby nie robił z siebie większego idioty. Jeśli sam nie zrozumie, to jest ból. To on ośmiesza siebie, a nie mnie.Gdybyśmy napisali, że gobliny i orki istnieją to siedzielibyście tu przez lata, tłumacząc nam, że jesteśmy paranoikami i wymagamy leczenia? Oczywiście, że nie.
A zatem teoretycznie poświęciłbyś 10 lat swojego życia na użeranie się z fantastą, który twierdzi, że gobliny i orkowie istnieją? Siedziałbyś w tym temacie do momentu aż fantasta nie pokazałby ci wspólnego zdjęcia z zielonymi wojownikami? Proszę cię. Zrezygnowałbyś po napisaniu kilku może kilkunastu postów i widząc, że fantasta ma bujną wyobraźnię i jest uparty w swoim oszołomstwie, odpuścił byś i podziękował za rozmowę. Widzisz różnicę? Myślę, że tak. Temat o orkach i goblinach tym się różni od chemtrails, że ten pierwszy jest bajką na pierwszy, drugi i trzeci rzut oka, a ten drugi zbrodnią, która dzieje się na naszych oczach, zbrodnią przeciw ludzkości, na którą mamy tysiące dowodów. I nie pytaj mnie jakich dowodów, bo dla was NIC NIE BĘDZIE NIGDY ŻADNYM DOWODEM! Nawet gdyby samolot wleciałby do twojego mieszkania i zaczął rozpylać aluminium uznałbyś, że to żaden dowód, bo w twoim mieszkaniu są warunki do powstania smugi kondensacyjnej. Nawet gdyby o tej zbrodni poinformował sam Obama, przeprosił i obiecał, że nigdy więcej, to i tak dla was nie będzie to żaden dowód! Waszą rolą jest zaprzeczać mimo wszystko. Nie możecie przecież przyznać, że jesteśmy na chama codziennie zatruwani. Nie po to przecież zakładaliście tu konta. KAŻDEGO - nawet człowieka o bardzo niskim IQ - przekona materiał zgromadzony tylko w tym temacie. Nie mówię już o materiale dowodowym, jaki zgromadzono w sieci ogólnie. Tu już nawet szympans ulegnie.Zaprzeczalibyśmy, dopóki nie zobaczylibyśmy NIEPODWAŻALNYCH dowodów. Bez nich możecie gadać ile wlezie, a i tak nie jesteście w stanie Nam niczego sensownego przedstawić.
Co za bzdura! Jak ojciec powie do syna "nie pyskuj", to go obraża? Pomyśl. Napisałem wyszczekany bo wypowiadasz się na każdy temat, komentujesz niczym największy ekspert każdy dokument, każdą wypowiedź itd. Bycie wyszczekanym to nie żadna ujma, ani tym bardziej określenie obraźliwe. Są zawody np. prawnicy, w których wyszczekanie osoby te zawody wykonującej jest szalenie istotne.A "wyszczekany" to OBRAŹLIWY synonim słowa "wygadany".
A ja sobie nie życzę, żeby jakiś anonimowy chłoptaś z brakami w wiedzy, nie potrafiący logicznie myśleć, czy nawet spostrzegać tego, co się wokół niego dzieje, kłamał, mącił i szydził z poważnych ludzi, którzy chcą poinformować innych o dokonywanej na nich zbrodni.I proszę Cię, chłopcze, jeśli masz zamiar pisać, że nie myślę i dalej mnie obrażać, lepiej przygotuj się na kolejne ostrzeżenie. Bo nie życzę sobie, żeby byle kto mi pisał, że ja nie myślę czy posiadam o czymkolwiek zerowe pojęcie.
Tak są w wielu miejscach w internecie.Gdzie są wyniki badań składu chemicznego i czy można go znaleźć w internecie?
Gdzie jest dokumentacja pozwów? Pozew składasz do sądu i tam się już zawsze będzie znajdował. Być może po zakończeniu sprawy lub jeszcze przed ktoś zaprezentuje w sieci te pozwy. Ale po co od razu Niemcy w to plątać? Obiecuję ci, że już niedługo i w Polsce ruszy lawina pozwów. Kiedy prawda o tej zbrodni wyjdzie na jaw, to myślę, że setki tysięcy osób powiąże swoje gorsze samopoczucie z rozpylaną na niebie chemią i będzie dochodzić ogromnych odszkodowań.Gdzie cała dokumentacja tych wszystkich rzekomych pozwów, które miały miejsce w Niemczech?
A właśnie. Taki argument padał już setki razy! Tylko, że na potwierdzenie tego, że jesteśmy codziennie zatruwani.Jakie przepisy dopuszczają lot samolotów pasażerskich w formacji i jaki kontroler wyda pozwolenie takim samolotem na lot wszystkich na tej samej wysokości?
A cóż to za bzdurne tłumaczenia!Mephisto,te wielkie kręgi są również wytłumaczalne,jak i siatki,kratki i gwiazdeczki.
Tutaj znajdziesz ich kilka:
http://asd-www.larc....nusual/list.cgi
Użytkownik Mephisto edytował ten post 26.01.2011 - 00:08
Napisano 25.01.2011 - 23:56
Wyjaśnienie z naukowcami badającymi atmosferę jest tylko jednym z możliwych i dotyczy tylko nielicznych przypadków, których nie jesteśmy w stanie zidentyfikować (linia lotnicza, nr lotu). W pozostałych sytuacjach wyjaśnienie jest bardziej prozaiczne. Wszystkie powyższe zdjęcia przedstawiają zapewne ślady po samolotach krążących w kręgu oczekiwania (holding pattern). To standardowa procedura stosowana w przypadku wystąpienia okoliczności uniemożliwiających planowe lądowanie (warunki pogodowe, zakłócenia w rozkładzie lotów itp.). Było już o tym na forum.A zatem i ja w swoim mieście i Pan zalew w Gdańsku mieliśmy tak NIESAMOWITE szczęście, że udało nam się jednego dnia dostrzec pracę naukowców badających atmosferę i pozostawiających za pomocą jakichś urządzeń ogromnych kilkanaście kręgów, które oświetlone promieniami słońca zaczęły się mienić kolorami tęczy? Jak daleko może posunąć się człowiek, który uważa innych za niedorozwiniętych umysłowo?
Napisano 26.01.2011 - 00:48
Spójrz Pazi na to zdjęcie i zadaj sobie to pytanie na głos raz jeszcze, a potem jeszcze raz i pomyśl. Tylko nie pisz, że to ćwiczenia akrobatyczne, proszę.
Napisano 26.01.2011 - 01:00
U mnie ani w moim miasteczku, ani w promieniu kilkuset kilometrów nie ma żadnego lotniska, a nad głową miałem dzisiaj około 10 wielkich chemicznych kręgów mieniących się kolorami tęczy! Kolejne durne wytłumaczenie po raz kolejny ukazujące, że WY NIGDY NIE ODPUŚCICIE! Jeden próbuje nas okłamać, że wielkie kręgi to dzieło naukowców badających atmosferę, drugi natomiast, że mimo braku lotniska, samoloty latają nad miasteczkiem w "kręgu oczekiwania". Wasza wiarygodność jest zerowa! Nie trzeba więcej udowadniać, że z wami nie ma sensu dyskutować, chyba, że ktoś w sado-masochistycznym uniesieniu chce użerać się z osobami, których głównym zadaniem jest mącić, kłamać i oszukiwać. Uczestniczyłem w dyskusjach na wielu forach i prawie wszędzie osoby, którym udowodniono, że kłamią i celowo wprowadzają w błąd innych użytkowników, nagradzane zostają banami. Tu jednak takie praktyki są jak najbardziej dozwolone, a administrator strony albo tego nie widzi, albo udaje, że nie widzi, albo nie zna regulaminu własnej strony. Albo to widzi, zna regulamin, ale ma to głęboko. Skłaniam się ku drugiej opcji.Wyjaśnienie z naukowcami badającymi atmosferę jest tylko jednym z możliwych i dotyczy tylko nielicznych przypadków, których nie jesteśmy w stanie zidentyfikować (linia lotnicza, nr lotu). W pozostałych sytuacjach wyjaśnienie jest bardziej prozaiczne. Wszystkie powyższe zdjęcia przedstawiają zapewne ślady po samolotach krążących w kręgu oczekiwania (holding pattern). To standardowa procedura stosowana w przypadku wystąpienia okoliczności uniemożliwiających planowe lądowanie (warunki pogodowe, zakłócenia w rozkładzie lotów itp.). Było już o tym na forum.A zatem i ja w swoim mieście i Pan zalew w Gdańsku mieliśmy tak NIESAMOWITE szczęście, że udało nam się jednego dnia dostrzec pracę naukowców badających atmosferę i pozostawiających za pomocą jakichś urządzeń ogromnych kilkanaście kręgów, które oświetlone promieniami słońca zaczęły się mienić kolorami tęczy? Jak daleko może posunąć się człowiek, który uważa innych za niedorozwiniętych umysłowo?
Napisano 26.01.2011 - 01:28
W uzupełnieniu odpowiedzi Paziego chciałbym coś dodać. Proponuję mały eksperyment. Znajdź jakąś płynącą wodę. Ta woda to będzie odpowiednik powietrza. Potem znajdź kilka małych patyków. To będą Twoje smugi kondensacyjne. Rzucaj, albo kładź te patyki na wodę w krótkich odstępach czasu. A następnie odpowiedz sobie na pytanie: czy wszystkie patyki są w jednym miejscu? Przecież powinny być, bo w jednym i tym samym miejscu je kładłeś/rzucałeś. Nie są?? Oj... To chyba przeczy Twojej fizyce. Ale nie mojej, nie Paziego, nie Arkadiusza, nie Spooky Foxa, ani innych rozsądnie myślących ludzi. Powietrze, nawet to w górnych warstwach atmosfery przesuwa się. Razem z nim przesuwają się też smugi kondensacyjne. Jeśli tym samym korytarzem leci po 10 minutach następny samolot, to oczywistym jest, że poprzednia smuga już się przesunęła. W ten sposób kilka samolotów tworzy linie mniej więcej równoległe. Teraz, w zależności od siły wiatru smuga rozmyje się lub nie. Znaczy, rozmyje się tak czy inaczej tylko po innym czasie. To rozmycie powoduje, że przy sprzyjających warunkach tworzy się mleczna zasłona. Powstaje ona także z chmur naturalnych i nie ma nad czym tu za bardzo deliberować i doszukiwać się nienaturalnych zjawisk tam, gdzie ich nie ma.PaZI
A właśnie. Taki argument padał już setki razy! Tylko, że na potwierdzenie tego, że jesteśmy codziennie zatruwani.Jakie przepisy dopuszczają lot samolotów pasażerskich w formacji i jaki kontroler wyda pozwolenie takim samolotem na lot wszystkich na tej samej wysokości?
Spójrz Pazi na to zdjęcie i zadaj sobie to pytanie na głos raz jeszcze, a potem jeszcze raz i pomyśl. Tylko nie pisz, że to ćwiczenia akrobatyczne, proszę.
Gdzie ty mieszkasz? Nie ma w Europie chyba takiego zadupia, żeby w promieniu kilkuset kilometrów nie było lotniska. Holdingi wykonuje sie w odległości nawet 100 NM (nautical miles - mil morskich) od lotniska, a czas okrążenia nie powinien przekraczać 4 minut. Więc w ciągu 10-15 minut masz szansę zobaczyć ten sam samolot kilka razy. W necie można znaleźć dokumentację z dokładymi mapami kręgów holdingu dla poszczególnych lotnisk w Polsce. Sprawdź to sobie najpierw, a później gadaj głupoty, że w promieniu kilkuset km nie ma żadnego lotniska.U mnie ani w moim miasteczku, ani w promieniu kilkuset kilometrów nie ma żadnego lotniska
Użytkownik Mishka edytował ten post 26.01.2011 - 01:50
Napisano 26.01.2011 - 13:38
W uzupełnieniu odpowiedzi Paziego chciałbym coś dodać. Proponuję mały eksperyment. Znajdź jakąś płynącą wodę. Ta woda to będzie odpowiednik powietrza. Potem znajdź kilka małych patyków. To będą Twoje smugi kondensacyjne. Rzucaj, albo kładź te patyki na wodę w krótkich odstępach czasu. A następnie odpowiedz sobie na pytanie: czy wszystkie patyki są w jednym miejscu? Przecież powinny być, bo w jednym i tym samym miejscu je kładłeś/rzucałeś. Nie są?? Oj... To chyba przeczy Twojej fizyce. Ale nie mojej, nie Paziego, nie Arkadiusza, nie Spooky Foxa, ani innych rozsądnie myślących ludzi. Powietrze, nawet to w górnych warstwach atmosfery przesuwa się. Razem z nim przesuwają się też smugi kondensacyjne. Jeśli tym samym korytarzem leci po 10 minutach następny samolot, to oczywistym jest, że poprzednia smuga już się przesunęła. W ten sposób kilka samolotów tworzy linie mniej więcej równoległe. Teraz, w zależności od siły wiatru smuga rozmyje się lub nie. Znaczy, rozmyje się tak czy inaczej tylko po innym czasie. To rozmycie powoduje, że przy sprzyjających warunkach tworzy się mleczna zasłona. Powstaje ona także z chmur naturalnych i nie ma nad czym tu za bardzo deliberować i doszukiwać się nienaturalnych zjawisk tam, gdzie ich nie ma.
PaZIA właśnie. Taki argument padał już setki razy! Tylko, że na potwierdzenie tego, że jesteśmy codziennie zatruwani.Jakie przepisy dopuszczają lot samolotów pasażerskich w formacji i jaki kontroler wyda pozwolenie takim samolotem na lot wszystkich na tej samej wysokości?
Spójrz Pazi na to zdjęcie i zadaj sobie to pytanie na głos raz jeszcze, a potem jeszcze raz i pomyśl. Tylko nie pisz, że to ćwiczenia akrobatyczne, proszę.
Od razu dodam, że rzadko zdarza się, aby samolot leciał dokładnie poprzecznie do wiatru, więc samoloty z kierunków prostopadłych stworzą szachownicę. Polecam zadania z rozkładania wektorów na składowe, to pomoże Ci troszkę zrozumieć o czym mówię.
tak więc Twoje tłumaczenie dla Pana M. jest pozbawione sensu(red. o chemtrails) "[...]W przeciwieństwie do chmur wiatr jej niemal nie przemieszcza (przemieszcza bardzo wolno), [...]
Napisano 26.01.2011 - 13:54
Napisano 26.01.2011 - 18:20
Wyjaśnienie z naukowcami badającymi atmosferę jest tylko jednym z możliwych i dotyczy tylko nielicznych przypadków, których nie jesteśmy w stanie zidentyfikować (linia lotnicza, nr lotu). W pozostałych sytuacjach wyjaśnienie jest bardziej prozaiczne. Wszystkie powyższe zdjęcia przedstawiają zapewne ślady po samolotach krążących w kręgu oczekiwania (holding pattern). To standardowa procedura stosowana w przypadku wystąpienia okoliczności uniemożliwiających planowe lądowanie (warunki pogodowe, zakłócenia w rozkładzie lotów itp.). Było już o tym na forum.A zatem i ja w swoim mieście i Pan zalew w Gdańsku mieliśmy tak NIESAMOWITE szczęście, że udało nam się jednego dnia dostrzec pracę naukowców badających atmosferę i pozostawiających za pomocą jakichś urządzeń ogromnych kilkanaście kręgów, które oświetlone promieniami słońca zaczęły się mienić kolorami tęczy? Jak daleko może posunąć się człowiek, który uważa innych za niedorozwiniętych umysłowo?
Użytkownik Shay edytował ten post 26.01.2011 - 19:03
Napisano 26.01.2011 - 18:52
Napisano 26.01.2011 - 21:28
Użytkownik Spooky Fox edytował ten post 26.01.2011 - 21:28
Napisano 27.01.2011 - 02:34
Popularny
Jedno krótkie zdanie, a ile w nim błędów:Sugerujesz, że wiszą na wysokości 8000- 12000 metrów( na jakiej to wysokości tworzą się smugi kondensacyjne) oczekując na pozwolenie na lądowanie? Daj żyć
Pozdrawiam
Użytkownik Mishka edytował ten post 27.01.2011 - 07:14
Napisano 27.01.2011 - 21:59
Popularny
Chemtrails - Mit Obalony
Użytkownik *Armstrong* edytował ten post 27.01.2011 - 21:59
Napisano 28.01.2011 - 09:29
Mam nadzieję, że ten artykuł jednoznacznie udowodni co niektórym, że teoria smug chemicznych, nie trzyma się po prostu kupy!
Napisano 28.01.2011 - 15:35
Mam nadzieję, że ten artykuł jednoznacznie udowodni co niektórym, że teoria smug chemicznych, nie trzyma się po prostu kupy!
Ale i tak dałem plus bo artykuł ciekawy.
0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych