No i jaki to ma związek ? Tak sobie rzucasz hasłami od sasa do lasa, a sensu w tym żadnego nie ma. Czy zła jakość żywności w marketach jest wynikiem ogólnoświatowej zmowy możnych tego świata by szkodzić ludziom ? Oczywiście, że nie. To po prostu pęd do zarobienia jak największych pieniędzy przez koncerny. Skoro ludzie wymagają, żeby można było w marketach kupować tanio i dużo to dostają to czego chcą kosztem jakości sprzedawanych produktów. Jak coś ma być tanie to wiadomo, że nie będzie super jakościowe. A tą spiralę nakręca konkurencja. Na rynek wchodzą nowe markety, z coraz to nowymi promocjami, a ponieważ jest na to popyt to te dotychczasowe by się utrzymać muszą obniżać ceny. I kółko się zamyka, co nie ma związku z ogólnoświatowym spiskiem. Jakie jest z tego wyjście ? Zwracać uwagę nie tylko na ceny produktów ale też na ich jakość i trudno wydawać na jedzenie więcej niż sąsiedzi. To też tkwi w mentalności polskiej moim zdaniem. Polak będzie dusić koszty utrzymania po to by zaszpanować przed znajomymi domem, nowym samochodem czy egzotycznymi wakacjami, co odbija się na jego zdrowiu.
Jaki to ma związek? Duży. Zrzucasz choroby, otyłość, bezpłodność i inne na McDonalda, kiedy największym zagrożeniem, który ma wpływ na ludzi, są supermarkety i sztucznie wytwarzana żywność. Masz świadomość tego, że to ma tragiczny skutek dla nas i w ogóle Cię to nie rusza. Jestem wstanie się założyć, że ze smakiem za chwilę zjesz coś taniego z supermarketu. Pyszne, prawda? Nie wiem w jakim świecie żyjesz, ale spiski są wszędzie, są nawet w pracy pod synonimami jak intryga, knucie.Spisek pod wieloma synonimami towarzyszy ludzkości od zawsze i ma miejsce we wszystkich szczeblach drabiny społecznej, czy Ci się to podoba czy nie. Wszystko zależy od tego jak pojmujesz pojęcie spisek, bo z tego co widzę to masz bardzo ograniczone pole rozumienia tego słowa.
Intryga, jak wywalić kolegę z pracy.
Zmowa dwóch mniejszych korporacji, by wykończyć trzecią większą (z tej samej branży).
Tajne porozumienie kleru w kwestiach doboru ewangelii i apokryfów dla wglądu szarych ludzi.
Konspiracje na tle politycznym w rozgrywce pomiędzy politykami.
Knowanie jednego kolegi kosztem drugiego.
Machinacja, itd.
Towarzyszą nam wszędzie, więc nie uogólniaj tak i nie nadużywaj słowa spisek w ironicznym kontekście, który chcesz uzyskać.
Obojętnie jakiego słowa użyjesz - spisek - ma swoje uzasadnienia w zależności od motywacji. Kiedyś Aquila się za mną spierał o to. Uważał, że spiski nie istnieją, a ja go zmusiłem argumentami by przyznał mi rację. Bronił się, ale niestety nie miał wyjścia. Myśl balas globalnie, myśl globalnie. To nie jest trudne.
Wypowiadam się na takim poziomie na jaki zasługuje rozmówca. W temacie o the zeitgeist movement wypowiadałem się w lepszy tonie, bo nie odczułem braku szacunku od drugiej strony, nawet pomimo drastycznej różnicy w poglądach.
Nie odczuwasz braku szacunku, bo sam nie szanujesz. A jeśli już mówić o zasługach, to zrobię coś na co zasługujesz - nie skomentuję żadnego Twojego postu w tym temacie.
Pozdrawiam serdecznie.