7696 odpowiedzi w tym temacie

[Mariush]

@Quintus,
zdjęć też się domagałeś.
A opracowania też są.
Proszę bardzo. Wybrałem kilka starszych, tych "sprzed rozpoczęcia oprysków":
A Simulation Model for Studying Possible Modification of Surface Temperature (1968)
Airborne Observations of Contrail Effects on the Thermal Radiation Budget (1970)
Measurements of the Growth of the Ice Budget in a Persisting Contrail (1972)
Starczy, czy chcesz więcej?

[Quintus Maximus]

Tylko dlaczego tak doniosłe opracowania nie znalazły się w ŻADNYM podręczniku od geografii? Nigdy nas o czymś takim nie uczono, a jest to coś niesamowitego - chmury powstające ze smug kondensacyjnych. Te wszystkie artykuły są do siebie bardzo podobne, wydane zapewne w jakimś zbiorczym opracowaniu na potrzeby udowodnienia, że trwałe smugi istniały w przeszłości. Widać, że pochodzą z jednego źródła i są to jedynie artykuły, których daty wydania nie możemy zweryfikować. Dla mnie wygląda to na kolejne fałszywki przygotowane na potrzeby oprysków. Tak doniosłe badanie powinny znaleźć swoje odzwierciedlenie w podręcznikach akademickich. Ja tego nie kupuję.

[Staniq]

Masz opracowanie akademickie:

http://www-pm.larc.n...nsformation.pdf

rok produkcji 1997.

[Mariush]

Dla mnie wygląda to na kolejne fałszywki przygotowane na potrzeby oprysków.

Mam dla Ciebie dobrą radę. Następnym razem, gdy będziesz jeszcze czegoś się domagał dopisz na końcu: "Ale cokolwiek przedstawicie i tak z góry uznam to za mistyfikację". Zaoszczędzisz czasu sobie i innym.

[Quintus Maximus]

Masz opracowanie akademickie:
http://www-pm.larc.n...nsformation.pdf
rok produkcji 1997.

Czyli dokładnie rok, w którym rozpoczęto opryski. Zapewne jest to totalnie przypadkowy zbieg okoliczności

Mariush

Mam dla Ciebie dobrą radę. Następnym razem, gdy będziesz jeszcze czegoś się domagał dopisz na końcu: "Ale cokolwiek przedstawicie i tak z góry uznam to za mistyfikację". Zaoszczędzisz czasu sobie i innym.

Ja mam dla ciebie i innych tobie podobnych radę - nie wprowadzajcie innych użytkowników w błąd. Robicie to nie tylko w tym temacie i powinniście dostać za to porządne klapsy w tyłek. Liczyłem się z tym, że przedstawisz jakieś spreparowane materiały i się nie pomyliłem. Gdyby te artykuły rzeczywiście ukazały się w 1968, 1970 i 1972 (hmmm co za śliczna regularność pisania o trwałych smugach ) to wnioski płynące z tych opracowań znalazłyby się w jakimkolwiek podręczniku szkolnym, czy akademickim. Uczylibyśmy się w szkołach o takim rodzaju chmur cirrus, który może powstać ze smug kondensacyjnych. Te artykuły pochodzą z jednego źródła, a to nie świadczy najlepiej o ich wiarygodności Prosiłem wcześniej o jakikolwiek podręcznik, z którego moglibyśmy się dowiedzieć o trwałych smugach kondensacyjnych. Jak słusznie zauważył Hellmaker TAKICH PODRĘCZNIKÓW NIE MA! Jakim cudem pytam. Pierwsze akademickie opracowanie, zapewne całkowicie przypadkowo, pojawia się DOPIERO w roku rozpoczęcia całej akcji 1997 Wystarczy odrobinę pomyśleć, by zauważyć, że nie jest to przypadek. Brak tematu w dyskursie akademickim dokładnie do czasu rozpoczęcia oprysków w 1997 roku, a jedyne na co możemy liczyć to jakieś artykuły pochodzące z jednego źródła, których daty rzeczywistego ukazania się nie możemy w żaden sposób zweryfikować.

A tak btw, to dzisiaj cały Gdańsk pokryty setkami chemicznych smug.

Użytkownik Quintus Maximus edytował ten post 03.06.2011 - 18:18

[ImpacT]

A w podrecznikach sa opisane wszystkie typy chmur? Watpie. Dla Ciebie kazda data jest oczywiscie "totalnym przypadkiem" i mistyfikacja, to o czym mu tu mamy rozmawiac.

[Staniq]

Masz opracowanie akademickie:
http://www-pm.larc.n...nsformation.pdf
rok produkcji 1997.

Czyli dokładnie rok, w którym rozpoczęto opryski. Zapewne jest to totalnie przypadkowy zbieg okoliczności

Widzisz,po tym zdaniu wiem,że nawet nie poczytałeś sobie tego,co Ci zaproponowałem.W tym opracowaniu opisano jakie metody i od kiedy są używane do badania contrails.Przykładem jest metoda multispektralna używana w tych badaniach od 1993 roku.Wiec można założyć,że te badania są prowadzone co najmniej od 1993 roku,czyli dużo wcześniej niż rok '97,który dla Ciebie jest "TYM" rokiem.

[Quintus Maximus]

ImpacT
Moim zdaniem, gdyby rzeczywiście występował taki rodzaj chmur, które mogą powstać ze smug kondensacyjnych, przez 60 lat zająknął by się na ten temat jakikolwiek podręcznik szkolny, czy akademicki. I nie każda data jest dla mnie mistyfikacją. Musimy mieć na uwadze, że rozmawiamy o najbardziej tajemniczej, przeprowadzanej na rekordową skalę zbrodni przeciw ludzkości. Przedstawiłem kilka logicznych argumentów, które każą podchodzić do przedstawionych artykułów z wielką ostrożnością. 60 lat występowania zjawiska i w tym czasie ukazują się jedynie 3 artykuły o tym zjawisku, wszystkie z tego samego źródła i wydawane z przecudowną regularnością co 2 latka Przez prawie 60 lat, mimo występowania tego zjawiska w całych USA, nie powstaje ani jedno opracowanie podręcznikowe, czy akademickie. Świat nauki dopiero w 1997 roku, a więc w roku rozpoczęcia całej akcji wzbogacania środowiska w aluminium, postanawia zająć się tym problemem na poważnie. Sami widzicie, że aby wykryć fałszerstwo, wystarczy czasami odrobinę pomyśleć i nie łykać na wiarę tego, czym karmią nas tutejsi forumowi "sceptycy". To nie przypadek, że te artykuły zaprezentowała osoba, która od lat bezkarnie wprowadza innych użytkowników w błąd odnośnie tematu o 11 września 2001.

Przypominam nagranie zaprezentowane przez Erika
http://www.youtube.com/watch?v=kTI2Ynr9rxM&feature=player_embedded#at=21
W stacji telewizyjnej głównego nurtu, dziennikarze KMIR6 NBC (USA) zastanawiają się, czy chemtrails to inżynieria klimatu w celu schłodzenia temperatury na ziemi? Czy substancja znaleziona przez mężczyznę w Arkansas to chemiczna substancja rozpylana przez samoloty za zgodą rządu USA? Wiele pytań bez odpowiedzi? Przytaczają fragmenty z innych stacji TV, poruszających problem smug chemicznych. W jednym z fragmentów wywiadu możemy usłyszeć opinię Melanie ST. James, która zamieszkała na pustyni 20 lat temu, bo nie chciała wdychać zatrutego powietrza w Los Ageles. Opowiada jak od 2009 roku niebo nad pustynią jest sukcesywnie zmieniane. Kobieta powiązuje swoje kłopoty ze zdrowiem (choroby płuc od 2009 roku) z opryskami na niebie. W dalszej części filmu możemy usłyszeć wypowiedź, jakie składniki wchodzą w skład chemtrails: aluminium, bar, cez, stront. Dziennikarze zwracają uwagę na sposób rozprowadzania i rozprzestrzeniania się smug, że to wygląda na zaplanowaną i zorganizowaną technikę.

„Wszystkie wyżej wymienione składniki przekraczają grubo dopuszczalne normy zagrażające życiu na ziemi. Na wielu ekologicznych farmach wykryto w ziemi ogromne skażenia, których pochodzenia nikt nie jest w stanie wyjaśnić. Na Hawajach w Maui na farmie organicznej jedynym źródłem zanieczyszczenia jest powietrze”- (Michael J. Murphy-”What in the World are They Spraying„).
Coraz więcej osób publicznych głęboko poruszonych tym problemem, zleca badania gleby i powietrzna – otrzymane wyniki są porażające. Gleba zmienia swoją zasadowość. Jest to ogromne zagrożenie dla życia na naszej planecie” – (FranciS Mangels-biolog).

Ken Caldeira – profesor geoinżynierii zaprzecza wszystkiemu. Mówi, że nie wdrożono jeszcze programu geoinżynierii. Ale w następnych minutach filmu twierdzi, że warto podjąć to ryzyko bez względu na skutki uboczne tego programu.

Pomimo olbrzymiej ilości dokumentów świadczących, że geoinżynieria istnieje wszyscy politycy zaprzeczają jej istnieniu. Kongresmeni skutecznie unikają wypowiedzi na ten temat. Według niezależnych ekspertów, wprowadzona potajemnie geoinżynieria przedłuży proces przejścia z energii nieodnawialnej na energię odnawialną z 50 na 300 lat. „Wszystkie problemy związane z problematyką chemtrails zostały zawarte w filmie „What in the World are They Spraying” ” – Elizabeth Beaubien dziennikarz KMIR6 NBC.

______________________________________________

Pomyślcie, czy gdyby rzeczywiście, tak jak zagłosowało ponad 100 użytkowników tego forum, teoria ta została obalona, to czy zajmowałoby się tym problemem wiele amerykańskich stacji? Czy to nie świadczy o tym, że jednak mariush i inni użytkownicy w tej kwestii bezczelnie nas okłamują, a ich klakierzy popierają ich działania?

edit Yawgmoth

Użytkownik Yawgmoth edytował ten post 03.06.2011 - 22:45

[Mariush]

60 lat występowania zjawiska i w tym czasie ukazują się jedynie 3 artykuły o tym zjawisku, wszystkie z tego samego źródła i wydawane z przecudowną regularnością co 2 latka

Czemu tak manipulujesz prezentowanymi przez mnie informacjami? Jaki masz w tym cel?

Gdzie napisałem, że to jedyne 3 artykuły? Nigdzie.
Wyraźnie napisałem, że wybrałem kilka starszych i nawet zapytałem, czy chcesz tego więcej.

A insynuacje dotyczące rzekomej "przecudownej regularności" też sobie daruj. Wybrałbym inne artykuły, byłyby inne daty. Nic nadzwyczajnego. Zwykły przypadek. A wybór miałem dość spory. Temat trwałych smug kondensacyjnych w mniejszym lub większym stopniu opisywany jest co najmniej w kilkudziesięciu artykułach (a nie przeglądałem wszystkich), a o smugach kondensacyjnych w ogólności jest w ponad dwustu (począwszy od 1957 roku). I to wszystko tylko w artykułach Amerykańskiego Towarzystwa Meteorologicznego (AMS). A źródło jest to samo, bo tylko jedno źródło (właśnie zasoby AMS) akurat przeglądałem.

I po tym wszystkim masz czelność pisać coś takiego:

To nie przypadek, że te artykuły zaprezentowała osoba, która od lat bezkarnie wprowadza innych użytkowników w błąd odnośnie tematu o 11 września 2001.
(...)
Czy to nie świadczy o tym, że jednak mariush i inni użytkownicy w tej kwestii bezczelnie nas okłamują, a ich klakierzy popierają ich działania?

[Canaris]

Dyskusja widze zeszła na nieistotne pierdoły ( opracowania, zdjęcia, cuda niewidy )

QM pieknie sie czepiasz szczegółów ale dalej nie wytłumaczyłes paru fundamentalnych i podstawowych spraw w teorii Chemtrails :

1 . Jakim cudem substancja wywalona z samolotu na wysokości +8 tysiecy metrów jest w stanie opaść w jakiś kontrolowany sposób ?? Bo jesli tego nikt nie kontroluje to to co wywalisz nad Warszawą ląduje z morzu Czerwonym albo na piaskach Sahary . Albo w Mongolii . Totalna ruletka.
Czekam z niecierpliwoscią na opis metody dzieki której mozna kontrolowac miejsce oprysku z wysokości 8 tysiecy kilometrów i wiecej .

2. Jakie stężenie może mieć, przy kontakcie z gruntem ( i człowiekiem ogólnie z ziemią ) substancja którą rozpyla sie na takiej wysokości ?? Ile jej trzeba by wywalić żeby stęzenie na poziomie gruntu osiągneło choć 1 promil ( nawet nie procent ) ??

3. Jakim cudem wszystkie te latajace samoloty ( bo przecież latają nad najbardziej zatłoczonymi rejonami globu ) sa ukrywane przed kontrolerami lotów , rejsowymi pilotami, radarami wojskowymi itp ??

Mam nadzieje że wreszcie odpowiesz na te proste pytania i nie ograniczysz sie do krzyków o gówniarzach i agentach .

[Kostek]

Ja jeszcze dodałbym takie pytanie:

4. Jakie to dokładnie samoloty "opryskują" - dokładne modele ? Na pewno wiesz skoro widzisz ich setki dziennie więc z pewnością wpadłeś na pomysł aby użyć lornetki do podglądnięcia takiego "bandyty".

[D.B. Cooper]

Tak sobie czytam i czytam ten wątek i jak przemawiają za mną argumenty sceptyków i zwolenników, to na dzień dzisiejszy obserwując to co się dzieje (oczywiście mając na uwadze zwiększony z wiadomych przyczyn ruch powietrzny), chyba będę optował za tym, że walą chemie, to co obserwuje od kilku miesięcy jest nieporównywalne do tego co obserwowałem wcześniej, chyba na tyle warunki atmosferyczne się nie zmieniły?
Nie będę dodawał żadnych filmików, zdjęć i relacji...Po prostu obserwuje to nasze polskie niebo i widzę, że coś tu śmierdzi - wręcz cuchnie...

[Arkadiusz]

scigany temu, że smugi kondensacyjne mają wpływ na środowisko naturalne nikt nigdy nie zaprzeczał. Silnik odrzutowy jest silnikiem cieplnym, spala paliwo, a z dyszy fiołki nie wylatują. Dotyczy to nie tylko lotów na dużych wysokościach, ale także podejść, czyli okolic w których zanieczyszczenia faktycznie mogą mocno skażać określony teren. Silnik odrzutowy najekonomiczniej i "najekologiczniej" pracuje wtedy, kiedy nie musi przepychać samolotu przez gęste warstwy powietrza, ale przy podchodzeniu do lądowania nie ma innego wyjścia. Współczesne silniki są coraz bardziej "eko", ale nadal mamy bardzo dużo maszyn, w których jednostki napędowe mają przede wszystkim spełniać swoją rolę. Tak, samoloty kopcą. Aby to zauważyć wystarczy obserwować pochodzący samolot na tle jasnego nieba. Spaliny albo opadają, albo wzmacniają smog. To wszystko cena za szybki i stosunkowo tani transport. Polska jako takich problemów z tym jeszcze nie ma - Okęcie jak na razie przeszkadza głównie pod względem hałasu, a pomimo statusu lotniska całodobowego operacje wykonywane są średnio do 23, góra 24. Później, jak niektórzy żartują, "zwijają z pasów beton i chowają w hangarze". Tymczasem są aeroporty, w których ruch trwa przez okrągłe dwadzieścia cztery godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Latem tłok jeszcze bardziej wzrasta, bo do ruchu rozkładowego dochodzą liczne czartery. Tam niektórzy sięgnęli po rozum do głowy i badają wpływ lotnictwa na to, co dzieje się na ziemi.