Ciekawy artykul znalazlam, bedzie o tym skad wzielam sklad mieszanki i Azheimera.
Chemtrails or Contrails? Mydlenie oczu układem Kyoto, czyli nowe rządy światem? W tajemnicy przed opinią publiczną kontynuuje swoją światową premierę US-amerykański projekt ochrony klimatu. Zamiast ograniczeń emisji gazów, jak zakładał projekt z Kyoto, tworzona ma być przy pomocy rozpylonych w atmosferze na wysokości 6.000m tlenków aluminium i soli baru warstwa odprowadzająca – na wskutek zachodzących w niej skomplikowanych procesów przemiany – z jednej strony promieniowanie cieplne odbite od ziemi w przestrzeń kosmiczną, z drugiej załamująca i odbijająca jak lustro padające swiatło słoneczne. Skomplikowane symulacje komputerowe przeprowadzone w Lawrence Livermore National Laboratory miały wykazać, że rezultatem może być ograniczenie nagrzewania się ziemi do 85%, co pozwoliłoby nawet na podwojenie emisji dwutlenku węgla w następnych 50-ciu latach… Wynalazek bazuje na tzw. “Welsbach”-patencie z 1991 r., przedstawiony w maju 2000 r. na International Panel on Climate Change (ICPPC) zrzeszającym setki naukowców z całego świata i patronowanym przez UNO, spotkał się z pozytywnym przyjęciem. Jedyny problem stanowiła “estetyka”, chodzi o mocne wybielenie nieba po intensywnym rozpylaniu, na którym słońce pojawia się jako biała kula otoczona tęczową koroną w mlecznej zawiesinie. Oficjalnie projekt nosi nazwę “The Shield” i wszedł w życie w 1995 r. Jego skutki są nieobliczalne, “nawet dla naukowców biorących w nich udział” ( www.raum-und-zeit.de ) . Międzynarodowa kontrola podlega UNO, realizowana jest przez specjalny oddział Swiatowej Organizacji Zdrowia (WHO), który koordynuje odpowiednie działanie między NATO i cywilnymi przedsiębiorstwami lotniczymi. WHO ocenia liczbę ofiar projektu na ok. 2 miliardy w ciągu następnych 50-ciu lat, wzgl. 40 milionów rocznie, głównie przez przedwczesną śmierć ludzi starych i ludzi chorych lub uczulonych na schorzenia dróg oddechowych. Inne źródła, np. US-amerykański Center for Desease Control (CDC) mówi o 3-4 miliardach ofiar w przeciągu 50 lat lub odpowiednio 60-80 milionów rocznie. Do typowych objawów po rozpyleniu należą: spontaniczne krwawienie z nosa (po intensywniejszym oddziaływaniu…, jeździe na rowerze?), duszności, bóle głowy, zachwianie równowagi i chroniczne zmęczenie. Dochodziło również do epidemii grypy, występowania astmy, zapaleń tkanki łącznej jak również utraty pamięci krótkookresowej. Eksperci są zdania, że przy odpowiednim nasyceniu ‘chronionego’ obszaru skuteczność tarczy trwać może nawet rok. Wprowadzenie aluminium do stratosfery może doprowadzić do eksplozyjnego rozmnożenia się występujących tam nanobakterii – wykryte i zbadane w latach 60-tych przez dr. Roberta Folk, żerujące na aluminium, oddziaływanie na organizm ludzki nieznany. Ich opad na ziemię może być nieobliczalny w skutkach i prowadzić do dalszych ofiar. W związku z tym, że projekt oficjalnie nie istnieje, nie jest to problem. Również i to, że aluminium uważane jest za jedną z głównych przyczyn alzheimera. Rozprowadzanie pyłów metali w atmosferze jest zabronione wieloma konwencjami…. Główne testy projekt przeszedł nad rozległymi obszarami USA, od pewnego czasu samoloty z aluminium i barem zaczęły latać również nad Europą (p.zdjęcia). Mimo licznych stron internetowych z relacjami świadków brak jest nadal oficjalnego potwierdzenia projektu, z wyjątkiem rzadkich wypowiedzi polityków (p.poniżej). Problem ignorowany jest przez duże media prasowe, na oficjalne zapytania do dyrekcji lotnisk lub lotniskowych biur ochrony środowiska zdaje się istnieć ogólny schemat odpowiedzi: Negowanie chemtrails. Jeżeli pytający nie ustępuje… Wyrażanie wątpliwości co do przedstawianych argumentów, ośmieszanie wypowiedzi świadków… Przyznanie wprawdzie istnienia chemtrails ale bagatelizowanie ich znaczenia… Wskazywanie na manewry wojskowe o nieznanym znaczeniu… Odmawianie jakiejkolwiek dalszej odpowiedzi z powołaniem na “bezpieczeństwo narodowe.” “Chemtrails are real”, powiedział w czerwcu 2003 Dennis Kucinich, demokratyczny kandydat na prezydenta USA na publicznym wystąpieniu w sprawie chemtrails w kalifornijskim Santa Cruz. Kucinich żądał wstrzymania wszystkich projektów wojskowych w atmosferze, do których zaliczane się również sztuczne chmury. Po rozpylaniu widać na niebie liczne krzyżujące się smugi kondensacyjne, które po paru godzinach rozmazują się w białe zawiesiny i ich ślady widoczne są nawet po parunastu godzinach, natomiast niebo traci swój niebieski kolor. Rozpylanie przeciwdziała zasadniczo opadom atmosferycznym i prowadzi do suchej, chłodnej pogody pod mglistym niebem lub suchych burz z licznymi wyładowaniami atmosferycznymi… W ub.r. szczególną aktywność lotnictwa pokrywającego rasterowo niebo i występujące licznie po tych zabiegach suche burze obserwowano w północno-zachodniej Szwajcarii. Mimo tego, że całe niebo nad Bazyleją ubiegłym latem było nienaturalnie zmienione, nie zainteresowało to żadnego z głównych mediów informacyjnych.
źródła: US-patent, tzw. Welsbach-patent
http://patft.uspto.g...tml/srchnum.htm podać numer patentu 5003 186 www.earthisland.org/eijournal/new_articles.cfm?articleID=585&journalID=64 www.ipcc.ch tam “Report on Aviation and Global Atmosphere” www.au.aj.mil/au/2025/volume3/chap15/v3c15-1.htm tam “artificial weather”
http://deepspace4.com www.holmestead.ca/chemtrails/shieldproject.html www.lightwatcher.com/chemtrails/smoking_gun.html
http://books.nap.edu...html/index.html www.carnicom.com/contrails.htm www.chemtrailcentral.com www.centrexnews.com/chemtrails zdjęcia: www.rense.com tam pod “Chemtrails
Oraz jeszcze jeden:
Chemtrails – zagrożenie czy ratunek? Od kilku lat w USA furorę robi w kręgach teoretyków spisku temat zagadkowych smug kondensacyjnych, pozostawianych przez wojskowe i pasażerskie samoloty, których przeznaczenie czy skład chemiczny nie jest znany. Fakt, że rząd USA nabiera wody w usta i udaje, że o niczym nie wie, podkręca tylko gorącą atmosferę wokół zjawiska i przyczynia się do powstawania coraz to nowych hipotez na ten temat. Samo słowo “chemtrail” to zlepek od słów “chemical trail”, czyli “chemiczny ślad”. Jako że brakuje mi odpowiednika w języku polski, w dalszej części artykułu posługiwać się będę oryginalną anglojęzyczną nazwą. “Odwrotne” chemtrails, jak widać chemikalia te rozrzedzają chmury. Chemtrails podobnie jak zwykłe smugi zawisają i “ciągną” się po niebie, tworząc formacje podobne do chmur cirrusów, ale najczęściej tworzą się niżej niż zwykłe cirrusy. Poza tym jeśli spojrzeć na nie, to padające światło słoneczne załamuje się podobnie jak w plamie ropy”Chemtrail” powodujacy refrakcję światła niczym plama ropy., mieniąc się wszystkimi kolorami tęczy. Chemtrails układają się (są rozpylane) w zauważalne wzory, najczesciej krzyżują się pod różnymi kątami, tworząc szachownice, zachodzą na siebie, przecinają się etc. Często tworzą np. “X”. NIektórym obserwatorom przypomina to starannie zaorane pole, od horyzontu do horyzontu. Po kilku godzinach smugi te zaczynają opadać, ich kształty rozrzedzają się. Co najważniejsze, opad pozostały po nich wywołuje u mieszkańców pobliskich terenów przeróżne schorzenia, będące najwyraźniej alergiczną reakcją na substancje, z których “chemtrails” są zrobione. (duszności, bóle głowy, wysypka etc.) Odpowiedzialnością za te smugi najczęściej obarczane jest wojsko. Nie jest przypadkowe, że w 1998 roku (wówczas to fenomen chemtrails zaczął przybierać na sile i stał się zjawiskiem ogólnokrajowym) armia amerykańska wprowadziła nową grupę chemikaliów do paliwa lotniczego o nazwie JP-8+100. Większość skatalogowanych przez organizacje zajmujące się tym zjawiskiem smug pochodzi z maszyn wojskowych, latających nad całym terytorium USA. Nowe paliwo oznacza wielkie oszczędności dla armii – nowe dodatki zwiększają cieplną stabilność podstawowego paliwa JP-8 i znacznie zmniejszają jego zanieczyszczenie i koksowanie – ale za cenę czystego nieba i być może rosnącej fali alergicznych reakcji na chemikalia. Chemtrails nad Zatoką Perską Dla niektórych amatorów teorii spiskowych jasne jest, że w ten sposób rząd USA rozpyla tajemnicze substancje, które według jednych mają chronić obywateli, a według innych po prostu traktują ich jak króliki doświadczalne. Podobne smugi zaobserwowano na zdjęciach satelitarnych Zatoki Perskiej w trakcie Operacji Pustynna Burza – czy chodziło o ochronę przed domniemanym atakiem biologicznej broni Saddama Husajna, czy taką bronią potraktowano Irakijczyków? Dr James Baker z University of Michigan na zlecenie rządu opracował przy uzyciu nanotechnologii olejopodobną ciecz, która zabija wąglik i inne śmiercionośne bakterie z arsenału broni biologicznych, jakimi mogą posługiwać się terroryści (jak i przeciwnik podczas wojny). Wg Bakera ciecz ta może zostać bezpiecznie rozpylona na ludzi. Stąd wielu spiskologów wnioskuje, że chemtrails mogą być ochroną przed domniemanym atakiem terrorystycznym (np. kilka lat temu FBI udaremniło atak w nowojorskim metrze, podczas którego do szybów wentylacyjnych terroryści zamierzali wpuścić bakterie wąglika). Jednak badacze ze strony www.chemtrails.org kontaktowali się z dr Bakerem i ten wykluczył podobne użycie swojego wynalazku, gdyż posiada jedynie niewielką ilość tej substancji, a DARPA (Defense Advanced Research Projects Agency – agencja, wchodząca w skład Departamentu Obrony, zajmująca się badaniami nad technologiami ważnymi z militarnego i obronnego punktu widzenia) nie posiada formuły pozwalającej na jej wytworzenie. Nie jest to jedyny projekt badań nad obroną przed bronią biologiczną, nad którym roztacza opiekę DARPA, a co za tym idzie, Departament Obrony (Department of Defense). Na przykład kalifornijska firma Maxygen, Inc. otrzymała fundusze rzędu $6,753,064 na badania. Maxygen proponuje użycie zarodników bakterii z rodziny “bacillus” ( Wszystkie gatunki należące do tej rodziny wytwarzają zarodniki oporne na zabiegi odkażające i dlatego stanowią one główny problem przy sterylizacji narzędzi lekarskich, materiałów opatrunkowych itp. Laseczki beztlenowe wytwarzają również silne jady zewnątrzkomórkowe (ektotoksyny), które stanowią podstawę ich chorobotwórczości. Do beztlenowców należą m.in.: laseczki tężca, zgorzeli gazowej, jadu kiełbasianego, do tlenowców – laseczka wąglika. – za: WIEM, serwis onet.pl) jako opary na aerozolu środek do przenoszenia m.in. szczepionek. Prace nad tym środkiem odbywają się w Redwood City w stanie Kalifornia, ukończone mają zostać we wrześniu 2002 roku. Więcej na temat tego projektu można dowiedzieć się na stronie SPAWAR, Centrum Kosmicznych i Morskich Systemów Wojennych (Space and Naval Warfare Systems Center). Jak widać, chemtrail wyraźnie odznacza się od zwykłych chmur. Konsekwencje świadomego lub nieświadomego przyjmowania szczepionek opartych na materiale genetycznym takich grożnych bakterii mogą być bardzo poważne. A w USA już od czasów II Wojny Światowej istnieje długa tradycja testowania nowych broni na własnych obywatelach, bez ich wiedzy. Np. w 1950 roku amerykański stawiacz min rozpylił nad zatoką w pobliżu San Francisco chmury bardzo rzadkich bakterii z rodziny “serratia”, w rezultacie czego 11 osób hospitalizowano, a 1 zmarła. Ofiary tego eksperymentu zaskarżyły rząd, w rezultacie czego wyszło na jaw, że w latach 1950-1969 dokonano około 300 podobnych testów “na wolnym powietrzu”. Badacze rozpylali zarazki nawet w takich miejscach, jak nowojorskie metro czy… Pentagon! W 1972 r. rząd USA oficjalnie zaprzestał podobnych badań, jednak nieoficjalnie prace trwają nadal, tym razem stosuje się również zdobycze inżynierii genetycznej. I tak w 1986 roku filadelfijski Instytut Wistar przy pomocy genetycznie zmodyfikowanego wirusa wścieklizny zaatakował argentyńskie bydło. Podobny eksperyment Uniwersytet w Oregonie przeprowadził w Nowej Zelandii. Wojsko ponoć tylko szukało szczepionki przeciwko śmiertelnym wirusom… Inną teorię na temat pochodzenia i przeznaczenia “chemtrails” ma Michael Mac Donnough i Brent Parker z www.chemtrails.org (Internetowego centrum badań nad chemtrails). Otóż w maju 1999 roku NASA zanotowała nienaturalną aktywność wiatru słonecznego. Informacji tej nie podano do publicznej wiadomości. Oto obraz wpływu wysoko naładowanych cząsteczek na pole magnetyczne Ziemi: Obraz “polarnego deszczu” elektronów nad Biegunem Północnym Część mocno naergetyzownaych cząsteczek z korony Słońca miało dotrzeć aż do górnych warstw atmosfery, co odnotowały satelity. Być może chemtrails są rozpyloną warstwą ochronną, pochłaniającą szkodliwe promieniowanie słoneczne? Być może w przyszłoście, kiedy efekt cieplarniany i dziura ozonowa da się mocniej we znaki na całej kuli ziemskiej, takie opryski staną się ponurą koniecznością na skalę globalną. Istnieje nawet patent zarejestrowany w Urzędzie Patentowym marynarki Wojennej USA.. Dokumentację można ściągnąć spod tego adresu Ponadto David B. Chang z Los Alamos opatentował wynalazek mający zastosowanie dokładnie zgadzające się ze scenariuszem zasugerowanym przez MacDonnough i Parkera. Dokumentację możecie sciągnąć z tego adresu. Wynalazek ma wykonać Hughes Aircraft Company. Dokładniejszy opis historii ze słonecznym wiatrem znajdziecie na stronie “EarthChanges TV” pod tym adresem.
Co jest niepokojące, to fakt, że smugi chemiczne – w odróżnieniu do tradycyjnych, kondensacyjnych – pojawiają się najczęściej nad zagęszczonymi populacjami miast i metropolii w godzinach szczytu, kiedy ludzie wracają do domu z pracy, lub pod przykryciem nocy.
Należy się zapytać, czemu służy takie zagadkowe wykorzystanie odrzutowców. Dlaczego włączają i wyłączają rozpylanie w określonym momencie i zmieniają kierunek lotu. Trudno spekulować na ten temat. Każdy musi się dowiedzieć na własną rękę, co się wokół niego/niej dzieje i mieć własną opinię na ten temat (a nie brać tego artykułu „na słowo”).
Jeśli mamy do czynienia z dziwną sytuacją i jeśli istnieją przesłanki, że jest to dosyć dziwne i podejrzane i, jak niektórzy twierdzą, może mieć wpływ na nasze zdrowie, to może zasługuje to na nieco uwagi z naszej strony…
Ludzie z całego świata donoszą o tym i nadsyłają zdjęcia do organizacji zajmujących się badaniem tego zjawiska. Można znaleźć literalnie tysiące zdjęć dokumentujących chemiczne rozpylanie. Przypuszczalnie każdy z czytelników ma okazję zaobserwować takie smugi we własnym zakresie. Jednym z największych archiwów zdjęć jest Chemtrail Central – obecnie ponad 1800 zdjęć.[3] Często można znaleźć doniesienia i zdjęcia na ten temat na stronach alternatywnych mediów.[4]
Należy mieć na uwadze, że ten temat jest z tych, które są przechwytywane i przeinaczane. Tym, którzy chcą dokonywać poszukiwań w Internecie, należy się ostrzeżenie przed dezinformacją, na którą łatwo można się natknąć w tym rejonie.
Możecie znaleźć np. stwierdzenia, że są to działania w celu modyfikacji pogody. Można przywołać doniesienia z 70-80-tych lat, na temat prób rozpylania jodku sodu w celu sztucznego tworzenia chmur. To nie wydaje się zbyt wiarygodnym wytłumaczeniem. Choćby ze względu na zasięg zjawiska, okoliczności i wyboru miejsc.
Inni chcą nas przekonać, że spryskiwanie ma do czynienia z ochroną przed promieniowaniem przedzierającym się przez „dziury ozonowe”, zapobieganiem „globalnemu ociepleniu”, itd. Żadne z tych podsuwanych wytłumaczeń nie zdaje się być poparte jakimikolwiek namacalnymi dowodami – szczególnie w świetle braku publicznej informacji na ten temat. Społeczeństwa krajów, gdzie dokonuje się rozpylania, nie są informowane, że coś takiego się odbywa, nie wspominając o informacji, która miałaby na celu wyjaśnienie, dlaczego…
Zrodlo
http://www.carnicom.com/Portal zajmujący się chemicznym rozpylaniem (chemtrails) – Chemtrailcentral.com
Użytkownik mag1-21 edytował ten post 23.06.2011 - 21:14