Bardzo ładnie. Ale może jakieś konkrety? Bo takim gdybaniem to można sobie wszystko "udowodnić".
Caly ten temat to jeden wielki konkret.
AMS jako towarzystwo jest wydawcą różnych periodyków naukowych poświęconych meteorologii. Artykuły do nich piszą naukowcy z różnych instytutów, także zagranicznych. Gdybyś nie wykazywał się aż tak wielką ignorancją i lenistwem
Ignorancja i lenistwo? Ogladnales ten fenomenalny dokument
"What in the world are they spraying?"? Jezeli ogladnales i nadal nie wierzysz w to, ze rozpylaja aluminium to jestes niesamowicie wielkim niedouczonym Ignorantem przez duze I, jezeli natomiast nie ogladnales tego dokumentu to jestes niesamowicie wielkim Leniem przez wielkie L.
zauważyłbyś, że część z tych prac pochodzi od autorów pracujących w ośrodkach badawczych po drugiej stronie Atlantyku, np. w Niemczech, Francji czy Holandii.
To czemu o tak donioslych odkryciach, badaniach tylu naukowcow nie uczylismy sie w szkolach ani na studiach? Czy az tak trudno dostrzec w tym wszystkim szwindel? Perfidne oszustwo?
Jeśli już bawisz się w porównania, pamiętaj o tym, że sięgając w przeszłość, musimy spodziewać się mniejszej liczby fotografii. W końcu ludzi było mniej, mniejszy procent ludzi posiadało aparaty fotograficzne, a owymi aparatami robiono mniej zdjęć (pozwalające na rozrzutność cyfrowe aparaty wkroczyły na rynek dopiero pod koniec lat 90-tych ub. wieku). No i mniej było do fotografowania, bo i samolotów, a zatem i smug było mniej.
Tak, wszystkiego bylo mniej, rowniez osob, ktore uparcie wmawiaja innym, ze nie dostrzegali pewnego zjawiska, bo sa idiotami, ktorzy mieli tylko w-f. Jakies zdjecie powinno sie zachowac z jakiegos historycznego sportowego, politycznego, spolecznego iwentu, jakies pamiatkowe zdjecia. Cokolwiek wiecej niz zdjecia samych smug z podpisanymi datami.
A skoro filmy i zdjęcia z okresu II wojny światowej (to takie przykładowe historyczne wydarzenie) Cie nie przekonują, to raczej już nic Cię nie przekona. W końcu najwygodniej powiedzieć, że to wszystko fałszerstwo.
Przeciez te wasze dowody to jest kpina z ludzi w miare inteligentnych. Ogladnij w koncu ten dokument "What in the world...", bo dopoki go nie zobaczysz, to dalsza rozmowa nie ma najmniejszego sensu.
A tymczasem...
Może to nie podręcznik, ale coś bliskiego. Popularna encyklopedia chmur "Clouds of the World" z 1972 autorstwa R.S. Scorera dość szeroko opisuje trwałe smugi kondensacyjne. Na Amazonie jest wystawionych siedem używanych egzemplarzy. Najtańszy wychodzi ok. 100 zł. Może warto trochę się poświęcić dla sprawy?
I tu Cię mam. To była kwestia czasu, kiedy ktorys z Was odwazy sie wrzucic tutaj tą bardzo słynna falszywke. Otoz natknalem sie na ta ksiazke duzo wczesniej i wtedy rowniez natrafilem na bardzo dobre analizy swiadczace, ze ksiazki te zostaly sfalszowane.
zycze milej lektury
http://tankerenemy.b...fake-books.htmlhttp://www.youtube.com/watch?v=kM75WU-ko9U
Nastepnym razem sprawdz cos 100 razy zanim wrzucisz podobnie spreparowane falszerstwo.
No i co z tą piosenką? Dlaczego ją zignorowałeś?
No ale o czym ma to swiadczyc? Przelecialy odrzutowce, zostawily smugi kondensacyjne, ktore na niebie zostaly kilka minut i przez chwile wygladaly jak struny od gitary, pani z gitara to zobaczyla i napisala piosenke.
polak7
Kostek
Jesli zalozymy, ze instalacja jest tak ukryta jak to jest opisane w poscie mag, to nie da rady zrobic zdjecia.
Wg mnie jesli faktycznie nas spryskuja, to przeciez dolozyliby wszelkich staran aby odpowiednio zakamuflowac oprzyrzadowanie.
Gdyby to bylo widoczne, to nie mialoby sensu istnienia.
Dokladnie. Bardzo trafnie to zauwazyles. Juz oni sie postarali by jakies druty, psikawki nie wystawaly z samolotu.
Użytkownik Frank Drebin edytował ten post 26.06.2011 - 09:57