Up@
Jak sam napisałeś, takie opryski są chemtrailsami tylko dla Ciebie, bo dla mnie ciągle nie. Co do skali, powiedz jakiej metody używają ONI aby to zrobić?
A jak można inaczej nazwać to co ONI robią ONI czytaj rządy naszych krajów , korporacje które tymi rządami rządzą. Zezwalają na dokonywanie oprysków i nic o tym nam nie mówią .
A to przykład jak mogą to robić i przy pomocy jakich firm jak
TA.
No i najważniejsza część Twojego postu, "Raport Tellera".
Powinienem zaraportować Twój post, że wprowadzasz ludzi w błąd, manipulujesz faktami itp. Nie zrobię tego teraz, tylko wtedy, jeżeli powtórzysz wykroczenie.
Raport Tellera mówi "o potrzebnych ilościach", a nie o wykorzystanych ilościach. Podawanie tego jako faktu użycia chemikaliów do tzw. oprysku to manipulacja. Było to wałkowane wcześniej.
A raportuj sobie
... widze donosy masz we krwi i na końcu mi grozisz że zrobisz to jak to powtórzę ...grozisz mi?
Z policji jesteś nie pisz mi tu gróźb bo mam to gdzieś .
Co do samego raportu to przedstawia on fakty a nie samą teorię bo opryski mają już miejsce (raport jest z 1997r a mamy 2011) , zresztą Angielski parlament ( dokładnie jego
Komitet d.s. Nauki i technologii ) sam przyznał że technologia tworzenia
sztucznych chmur ( ciekawa nazwa ) jest w częstym użyciu strona 16 / pkt 27
LINK a było to w roku 2009.
Do wytłumaczenia powyższego użyję porównania:
-jeżeli napiszę do kolegi maila, że potrzebuję 20 kilo trotylu, to oznacza, że właśnie wysadziłem WTC?
lepiej nie pisz bo ABW wpadnie na chatę i wezmą Ciebie za terrorystę , a jako bonus będziesz w Teleekspresie ...widzisz tak to jest przy tajnych projektach że ciężko coś udowodnić od razu ale połączenie pewnych faktów( raport ) daje obraz skali na jaką można oszacować jak dlugo i na jaką skale byly i sa prowadzone opryski .
Powtórzę radę, którą dostałeś wcześniej, przeczytaj temat (176 stron-jak dobra książka...), a wtedy nie popełnisz błędu.
Będę bardzo szczęśliwy jeśli się mylę ale fakty są zupełnie inne.
Lepiej się mile rozczarować niż niemile zaskoczyć .
Już sam fakt że ludzie interesują się tym tematem sprawia że jesteśmy na wygranej pozycji nie możemy sobie pozwolić rozpylać na niebie substancji bez naszej wiedzy i pozwolenia .
Wszyscy od razu nie będziemy specjalistami w tej dziedzinie ( geoinżynierii) nie ma potrzeby , ale skoro te dzialania są szkodliwe dla środowiska i zdrowia to każdy obywatel ma prawo dowiedzieć się po co i na co stosuje sie takie operacje nad naszymi głowami . My też mieszkamy na tej planecie i mamy prawo wiedzieć , a jak nam sie to nie podoba mamy prawo o tym mówić i żądać wyjaśnień od ludzi których wybraliśmy jako naszych reprezentantów.
Przedstawiłem moje zdanie ( nie odosobnione) że opryskiwanie Ziemi trwa , wychodzące na jaw fakty i dokumenty potwierdzają to ( wystarczy dobrze poszukać w internecie ).