Napisano 12.10.2011 - 17:43
Napisano 12.10.2011 - 17:50
Setki niezależnych laboratoriów badało skład chemiczny deszczówki po opadach poprzedzonych pojawieniem się długo utrzymujących się smug. Głównym składnikiem było aluminium, bar i stront. Istnieją oficjalne opracowania na ten temat takie jak to wykonane przez Frances Mangels, pracująca dla Zarządu Leśnictwa w USA.
Dokładnie 1 lutego 2009 pobrała ona próbki deszczówki z okolic gdzie mieszkała i oddala je do specjalistycznego laboratorium. W efekcie z próbki udało się wyliczyć poziom aluminium na około 1010 mikrogramów na litr. Ta sama próbka zawierała 8 mikrogramów na litr baru. Używając tej samej metodologii dokonała kolejnej analizy 14 października 2009 i w rezultacie aluminium osiągnęło poziom 611 mikrogramów na litr. Norma na obecność aluminium w deszczówce to 0.5 mikrograma na litr. Ile razy przekroczona jest, zatem wartość tego pierwiastka?
Związki baru nie powinny występować w deszczówce na żadnym poziomie. Odkrywa się związki chemiczne baru zarówno z węglem, jaki z tlenem. Przecież węglan baru to jeden ze składników trucizny na szczury. Do jednych z podstawowych efektów ubocznych po spożyciu zwiążków baru należy występowanie nudności, biegunek, ślinotoków, arytmii serca i osłabienia jego pracy czy też wzrostu ciśnienia krwi.
Dowodów na występowanie tych substancji jest naprawdę dużo a bezpieczne poziomy tych substancji to w większości wypadków ZERO lub prawie ZERO. Dlatego trzeba zadawać pytania o to, co jest rozpylane, czy jest to wynikiem intencjonalnych programów geoinżynieryjnych czy też jest efektem ubocznym wzrastającego rynku przewozów lotniczych.
Jeśli nawet przyjmiemy, że nie ma tutaj żadnej tajemnicy i tajnego programu to każdy, nawet sceptyk musi przyznać, że warto pytać o to, dlaczego z deszczem spadają na nas trucizny a jeśli jest to wynikiem wzmożonego ruchu lotniczego to warto zapytać o środki ostrożności, jakie są stosowane, aby nie zatruć kompletnie całej populacji, która znajdzie się pod zasianymi w ten sposób toksycznymi chmurami. Zachęcamy do sięgnięcia do źródła tej wiadomości, jest tam znacznie więcej informacji na ten temat.
Napisano 12.10.2011 - 19:14
Napisano 12.10.2011 - 19:23
W skrócie mówiąc, jest to znane medycynie, od 2009 roku nie jest postrzegane jako choroba przez medycynę lotniczą. Wikipedia dość obszernie mówi na ten temat, jednak po angielsku.TCP is used as an additive in turbine engine oil and can potentially get into the airliner cabins via a bleed air "fume event". Aerotoxic syndrome is the name given to the alleged health ill-effects caused by exposure to engine chemicals; UK industry-funded studies are yet to make a link between TCP and any long-term health issues.
Użytkownik Rorsarch edytował ten post 12.10.2011 - 19:33
Napisano 12.10.2011 - 19:34
Strona podawana jako źródło artykułu, nie istnieje.
http://www.rmf24.pl/...otow,nId,360323W skrócie mówiąc, jest to znane medycynie, od 2009 roku nie jest postrzegane jako choroba przez medycynę lotniczą. Wikipedia dość obszernie mówi na ten temat, jednak po angielsku.TCP is used as an additive in turbine engine oil and can potentially get into the airliner cabins via a bleed air "fume event". Aerotoxic syndrome is the name given to the alleged health ill-effects caused by exposure to engine chemicals; UK industry-funded studies are yet to make a link between TCP and any long-term health issues.
http://en.wikipedia....resyl_phosphate
http://en.wikipedia....otoxic_syndrome
Napisano 12.10.2011 - 19:38
Użytkownik Rorsarch edytował ten post 12.10.2011 - 19:39
Napisano 12.10.2011 - 20:52
Napisano 12.10.2011 - 21:31
Napisano 12.10.2011 - 22:13
Napisano 12.10.2011 - 23:27
Użytkownik Staniq edytował ten post 12.10.2011 - 23:28
Napisano 13.10.2011 - 08:55
Napisano 13.10.2011 - 09:34
"Trochę", to znaczy ile? Będą ze cztery przypadki na rok w całej Europie? Z ciekawości pytam, żeby uściślić temat.tych delikatnych wyciekow to troche jest...
Dalsze udawanie, ze to przypadki i delikatne wycieki, to na dluzsza mete nie przejda.
A ja jem samą chemię od urodzenia - m. in. takie związki jak H2O, C6H12O6,Taka ilosc chemii jaka zjadamy to naprawde cud, ze nie swiecimy.
Użytkownik Lynx edytował ten post 13.10.2011 - 11:53
0 użytkowników, 8 gości oraz 0 użytkowników anonimowych