Skocz do zawartości


Zdjęcie

Chemtrails – coś wisi w powietrzu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7696 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Chemtrails – coś wisi w powietrzu ? (535 użytkowników oddało głos)

Chemtrails - rozpylana chemia na niebie, czy obalona teoria spiskowa ?

  1. Głosowano Zostało wykazane, że Chemtrails to nie tylko teoria. To jest fakt. (137 głosów [25.61%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 25.61%

  2. Głosowano Sceptycy zasiali lekką niepewność, ale ogólnie nie poradzilili sobie z tematem - skłaniam się ku wersji spiskowej. (57 głosów [10.65%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 10.65%

  3. Głosowano Nie wiem. Obie strony dyskusji mają wiele mocnych argumentów i obie wersje są równie prawdopodobne. (64 głosów [11.96%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 11.96%

  4. Głosowano W kilku kwestiach sceptycy nie potrafili czegoś wyjaśnić, ale raczej wykazali, że spisku nie ma. (42 głosów [7.85%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 7.85%

  5. Głosowano Teoria o Chemtrails została obalona. (235 głosów [43.93%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 43.93%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#2836

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Aha, a jakie cechy tych smug mogą świadczyć o tym że są to chemtrailsy?
  • 0



#2837

Marines.
  • Postów: 42
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Otóż wstawiam je tutaj właśnie po to by osoby bardziej obeznane w temacie mogły ocenić co znajduje się na zdjęciu, ja tylko spekuluje.
  • 0

#2838

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nawet gdyby to były prawdziwe chemtrailsy( których nie ma) to i tak na podstawie samych zdjęć nikt nie jest w stanie ocenić ich składu.
  • 0



#2839

~pleyades.
  • Postów: 139
  • Tematów: 5
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

W sumie to sam nie wiem co o tym myśleć, w ogóle mnie ten temat nie interesował na dobrą sprawę, do momentu w którym zobaczyłem ten filmik.




Faktycznie coś tutaj jest nie tak, z tego co wiem to ślady które zostawia samolot na wysokościach nie pochodzą z "silników" tylko z krawędzi skrzydeł gdzie bodajże skrapla się para wodna która zostawia smugę za samolotem, a tutaj ewidentnie wygląda to jak spryskiwanie pól nawozami/pestycydami.

@edit: część z tych filmików jest opisana jako "Planet Shapeshifting" mógłby ktoś mi przybliżyć o co tutaj chodzi? Z góry wielkie dzięki.

Użytkownik ~pleyades edytował ten post 27.11.2011 - 15:07

  • -5

#2840

Kostek.
  • Postów: 604
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@pleyades,

Filmy tego gościa (Rod Hilderman) polecam omijać szerokim łukiem ..... To największy "uczony" inaczej, i od niego możesz nauczyć się tylko głupoty.

z tego co wiem to ślady które zostawia samolot na wysokościach nie pochodzą z "silników" tylko z krawędzi skrzydeł gdzie bodajże skrapla się para wodna która zostawia smugę za samolotem, a tutaj ewidentnie wygląda to jak spryskiwanie pól nawozami/pestycydami.


Nie wiem od kogo usłyszałeś takie bzdury, ale czego sie można spodziewać gdy się ogląda filmy o rzekomych samolotach hologramach :rotfl:

Kondensacja występuje za silnikami, oraz czasami na końcówkach skrzydeł i ostrych krawędzi podczas lądowania i startu. Zdarzają się także sytuacje gdy kondensacja z końcówek skrzydeł oraz ostrych elementów kadłuba występuje także na wys. przelotowej. Taki efekt nazywa się smugą iryzacyjną.

To tak wygląda w wersji skróconej, gdyż szczegółowo było to już omawiane wielokrotnie.
  • 3

#2841

Milosz.
  • Postów: 547
  • Tematów: 47
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Chemtrails



Dołączona grafika


Postanowiliśmy w miarę naszych skromnych możliwości przeprowadzić małe „śledztwo” w sprawie „chemtrails” i możliwości trucia obywateli Polski. Osoby śledzące publikacje na stronach FN od wielu lat wiedzą, że w Fundacji Nautilus jest znaczna „nadreprezentacja” wszelkich zawodów lotniczych, w tym pilotów czy osób związanych w ten czy inny sposób z lotnictwem. Było nam bardzo łatwo obdzwonić naszych przyjaciół i zapytać, jakie są możliwości trucia przeróżnymi świństwami ludności Polski z pokładów samolotów.
Pierwszy telefon wykonaliśmy do naszego „oficera”, który pracuje w tzw. ATCS-ie, czyli Służbie kontroli ruchu lotniczego (Air Traffic Control Service – ATCS). Zapewnił on na wszystkie świętości, że nad obszarem Polski poruszają się głównie samoloty cywilne rejsowe, nie ma żadnych przelotów amerykańskich „zbiornikowców z truciznami”, a polskie wojsko ma raczej skromne zasoby sprzętowe i przeloty samolotów wojskowych owszem zdarzają się, że wszystkie one stanowią margines tego, co lata nad naszymi głowami. Nasz kolega radził wykluczyć przeloty „samolotów stealth”, czyli niewidzialnych, bo „to nie ten obszar”. W grę wchodzą więc jedynie samoloty rejsowe.
Można jednak sobie wyobrazić, że do paliwa lotniczego jacyś agenci dosypują domieszki trucizn, które potem opadają na Polskę i zatruwają niewinnych ludzi. I tu wykonaliśmy kolejny telefon do naszego znajomego, który pracuje na warszawskim lotnisku Okęcie. Zaklinając się na wszystkie świętości zadeklarował, że przynajmniej jeśli chodzi o samoloty startujące z Okęcia to nie ma takiej możliwości.
Paliwo przechodzi szereg restrykcyjnych testów i na każdym etapie cały proces jest monitorowany. I jeszcze jeden telefon do znajomego „pilota wojskowego”. Oto fragment tej rozmowy: - Czy można założyć, że samoloty wojskowe rozpylają nad Polską jakieś substancje? - To całkowita bzdura. Oczywiście paliwo wojskowe może mieć inny skład niż cywilne, ale silnik odrzutowy i tak skutecznie spala całą zawartość owych dodatków, więc rozpylanie musiałoby się odbywać poprzez inny środek jak dysze silników, a takich urządzeń nie ma. A nawet, jakby były, to nie przychodzi mi do głowy żaden samolot transportowy, który mógłby je zabrać... to wykluczone. Poza tym wiele osób myśli, że owe smugi spadają na Polskę, ale tak nie jest. - Co to znaczy? - Jeżeli założymy, że samolot poruszający się na pułapie 8 tysięcy metrów rozpyli cokolwiek, to prądy powietrzne występujące na takich wysokościach przeniosą owe substancje tysiące, dziesiątki tysięcy kilometrów dalej. Można więc śmiało założyć, że jeśli jakiś samolot zrzuci cokolwiek nad Warszawą, to tak naprawdę opyla on albo Amsterdam, albo Tokio, albo któryś z ziemskich obszarów podbiegunowych.
Nie ma bowiem żadnej szansy przy tak silnych prądach powietrznych, że to „coś” spadnie na obszar, nad którym zostało zrzucone. - Czyli teoria „chemtrails” to bzdury? - Wierutne bzdury. Warto pamiętać, że niebo nad nami poprzecinane smugami kondensacyjnymi oznacza skażenie głównie górnych warstw atmosfery, gdyż są to substancje bardzo lotne. A jeśli nawet założyć, że część z nich opadnie na ziemię, to stanie się to dziesiątki tysięcy kilometrów od miejsca zrzutu. - A jak wytłumaczyć to, że czasami samoloty zostawiają smugi kondensacyjne, a czasami nie? - Aby powstała smuga kondensacyjna, musi zaistnieć szereg czynników sprzyjających. Odpowiednia temperatura powietrza, ciśnienie itp. Zdarza się, że minimalnie zredukuje się ciąg silników, a smuga kondesacyjna za samolotem znika w ułamku sekundy. To są zwykłe zjawiska fizyczne.
W naszym śledztwie w sprawie „chemtrails” mieliśmy jednak „asa atutowego”, czyli osobę, która w Polsce wie bodaj najwięcej o możliwości opylania dużego obszaru przez środki bojowe. Dlaczego? Bo sam... projektował taki samolot! Tym człowiekiem jest znakomity polski inżynier, który jest współautorem wielu polskich samolotów, w tym samolotu Iskra – inż. Leszek Czarnecki. Przez wiele lat pan Czarnecki pracował w Instytucie Lotnictwa jako projektant samolotów, w którym prowadzi zresztą pewne prace do dzisiaj. W latach 90-tych miał okazję obserwować UFO i tak... trafił na pokład Nautilusa, a od tego czasu jest naszym największym przyjacielem i stałym bywalcem naszego okrętu. Jako polski inżynier z Instytutu Lotnictwa w czasach Związku Radzieckiego dostał osobliwe zadanie – miał opracować urządzenie do zamontowania w samolocie do rozpylania środków chemicznych na dużym obszarze.
Od samego początku projekt mu się wydał mocno podejrzany, gdyż owo urządzenie miało być zamontowane na samolocie... odrzutowym! Wiadomo, że rozpylanie środków owadobójczych czy wszelkich innych powinno się robić na małych wysokościach i raczej z małymi prędkościami, więc montowanie takiego sprzętu na samolocie odrzutowym jest pozbawione sensu. Zadanie jednak wykonał, choć od samego początku polscy inżynierowie podejrzewali, że chodzi o wojskowy projekt armii radzieckiej mający na celu stosowanie „środków bojowych” na terenie wrogiej armii. Projekt nosił kryptonim X-15.

Dołączona grafika

Według niepotwierdzonych informacji „antyimperialistyczni towarzysze radzieccy” chcieli w ten sposób nafaszerować jakimiś środkami „antyimperialistycznych towarzyszy chińskich”, z którymi w tamtych czasach toczono regularne starcia przy granicy radziecko-chińskiej. Aby opracować system do rozprowadzania środków chemicznych inżynier Leszek Czarnecki musiał zapoznać się z każdym elementem zagadnienia „rozpylania czegokolwiek nad jakimkolwiek terenem”. Przeprowadzając szereg eksperymentów można było dojść do kilku wniosków. Aby mieć jakąkolwiek gwarancję, że substancja rozpylana doleci do ziemi nad terenem przelotu, należy to robić na wysokości do... 30 metrów! Wszelkie próby rozpylania powyżej 100 metrów tracą sens, gdyż od tej wysokości występują zarówno silne prądy wstępujące, jak i znoszące. Substancja powinna być także rozpylana z samolotu lecącego z możliwie najmniejszą prędkością, co stawiało użycie silnika odrzutowego jako źródła napędu jako absurdalne poza... jednym elementem. Taki samolot mógł szybko uciec spod artylerii nieprzyjaciela! Kolejnym ważnym czynnikiem, który powinien być brany pod uwagę przez każdego, który chce rozpylać trucizny nad jakimkolwiek obszarem, są zbiorniki. Aby zatruć dany obszar, potrzeba bardzo dużo „materiału rozpylanego”. Według inżyniera Czarneckiego samolot pasażerski musiały być jednym wielkim zbiornikiem tego typu substancji, a i tak ‘proces wyrzucania trucizn” mógłby trwać bardzo krótko, gdyż zbiorniki opróżnianiają się błyskawicznie. Hipotezę, że paliwo ma zawierać „jakąś truciznę” i poprzez spalanie tworzy się „zabójczy opar” inżynier Czarnecki uznał za rzecz niegodną nawet komentowania, gdyż tak mogą mówić tylko ludzie, którzy o lotnictwie nie mają zielonego pojęcia.

Źródło

Mam nadzieję, że miło się czytało, bo naprawdę warto przeczytać ten artykuł, który wręcz roznosi na strzępy teorię smug chemicznych. 8) Mam taką cichą nadzieję, że wrzucając go na forum udało mi się naprostować czyjeś poglądy na temat tej bzdurnej teorii. :]

EDIT: Nie marnujcie energii na polemikę z gościem poniżej. :/

Użytkownik Miłosz edytował ten post 28.11.2011 - 13:49

  • 7



#2842

Walczący z Trollami.
  • Postów: 252
  • Tematów: 1
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

naprawdę warto przeczytać ten artykuł, który wręcz roznosi na strzępy teorię smug chemicznych.


Ale się uśmiałem :D Nabijacie się ze strony Davida Icke a cytujecie artykuł z Fundacji Nautilius? Wystarczy zobaczyć dokument zrealizowany przez tą fundację wspolnie z wp.pl o zamachach na Amerykę. Przecież to są sami kretacze, co zdanie to kłamstwo.

Podałem linki do kilkudziesięciu dziennikarskich materiałów traktujących o chemtrails. Nikt tego oczywiście nie skomentował. Po co przyznawać, że o chemtrails mówi się już otwarcie, jak trzeba nadal odgrywać rolę trolla? Ktoś wczesniej bardzo słusznie zauważył że jeżeli mówią o tym prezenterzy pogody, meteorolodzy, dziennikarze, naukowcy, politycy, duchowni, byli członkowie służb specjalnych, jeżeli potwierdzają to oficjalne dokumenty i programy rządowe, to jaki jest sens dalej przekonywac wszystkich, że chemtrails to bzdura? Naprawdę ciezko to zrozumieć.

Powyższy tekst jest o tyle zabawny, że przedstwia relację jakiegoś niby eksperta, "znakomitego polskiego inżyniera, który jest współautorem wielu polskich samolotów, w tym samolotu Iskra", który nie wie, że od czasów komuny technologia poszła szalenie do przodu. Nie można sobie wyobrazić lepszej rekomendacji do zaprzeczania teorii o chemtrails: znakomity inżynier, widział UFO, był współautorem samolotu Iskra, do tego za komuny zastanawiał się nad technicznymi możliwościami rozpylania trucizn nad Chinami. Jego wiedza techniczna z czasów komunizmu nie pozwala na przyjęcie, że obecnie istnieje technologia pozwalająca rozpylać trujące substancje na dużych wysokościach, przez maszyny latające z dużą prędkością. Rozumowanie: "Jeżeli komunistyczni naukowcy nie potrafili tego zrobić, to już nigdy nikomu taka sztuka nie może się powieść", jest i przykre i zabawne.

Aby mieć jakąkolwiek gwarancję, że substancja rozpylana doleci do ziemi nad terenem przelotu, należy to robić na wysokości do... 30 metrów! Wszelkie próby rozpylania powyżej 100 metrów tracą sens, gdyż od tej wysokości występują zarówno silne prądy wstępujące, jak i znoszące.

Autorzy takich tłumaczeń muszą być w 100% pewni, że ich adresaci nie są zbyt lotni umysłowo. W dyskusji padał wiele razy argument, że jeżeli jakieś substancje są rozpylane codziennie na obszarze całego globu przez kilkadziesiąt lat to skażeniu ulegnie cały glob i wszyscy zamieszkujący go ludzie. Nikt nigdy nie twierdził, że samoloty rozpylające aluminium nad Polską mają za zadanie zatruć powierzchnię Polski i jej mieszkańców. Ale jeżeli substancje rozpylane są gęsto nad całą Europą, to skażona zostanie cała Europa. Zależnie od kierunku wiatru chemia rozpylona nad jednym państwem opadnie na terenie innego państwa.

Aby zatruć dany obszar, potrzeba bardzo dużo „materiału rozpylanego”.

No to nam inżynier odkrył Amerykę ;)

Według inżyniera Czarneckiego samolot pasażerski musiały być jednym wielkim zbiornikiem tego typu substancji, a i tak proces wyrzucania trucizn” mógłby trwać bardzo krótko, gdyż zbiorniki opróżnianiają się błyskawicznie.


Cały czas jest mowa o tym, że chemtrails rozpylają nieoznakowane samoloty wojskowe albo jakieś tajemnicze obiekty. Technologia jaką obecnie dysponują władcy tego świata może o lata świetlne wyprzedzać to, czego nasz pan inżynier dowiedział się w czasach głębokiego komunizmu. Także i samoloty pasażerskie mogą spokojnie rozpylać chemię.

Hipotezę, że paliwo ma zawierać „jakąś truciznę” i poprzez spalanie tworzy się „zabójczy opar” inżynier Czarnecki uznał za rzecz niegodną nawet komentowania, gdyż tak mogą mówić tylko ludzie, którzy o lotnictwie nie mają zielonego pojęcia.

Niegodna komentowania jest naiwność pana inżyniera, którego wiedza techniczna skończyła się na etapie projektowania najlepszego, najbardziej zaawansowanego technicznie asa przestworzy samolotu Iskra. Aha, no i widział UFO, ale jakim cudem takie coś mogło latać, skoro samolot Iskra, ani żaden inny nie może osiągać takich prędkości i takiej zwrotności? Do tego radzieccy naukowcy z pewnością nie byli w stanie zbudować takiego cacka, jakie widział pan inżynier. Jeżeli im się nie udało, to chyba naturalną rzeczą jest że UFO nie może istnieć.

Myślałem, że taka potężna ilość telewizyjnego materiału przekona niedowiarków, że 'to coś' naprawdę się dzieje i wiele osób zadaje mnóstwo pytań, które pozostają bez odpowiedzi. Polemizować z tak potężną ilością argumentów za pomocą artykułu z przezabawnej strony Fundacji Nautlius, na której główna informacja to numer konta, to naprawdę wielka i zabawna sztuka.

_____
p.s. Tak z ciekawości przeglądnalem sobie stronę tej Fundacji i naprawdę cytowac artykuly tam zamieszczane to wielkie nieporozumienie.
Ten cały Robert Bernatowicz uwierzył, że do prezydenta USA Keneddy strzelał tylko 1 snajper i to ze składnicy książek. Uwierzył również, że zrobiło to KGB! Przecież jest tyle dowodów, które jasno wskazują, że snajperów było więcej, że nagranie z tego morderstwa jest zmanipulowane, że Johna zabiło CIA, bo ten za dużo chciał i za dużo gadał. Zatem powoli ujawnia nam się obraz kim jest ten cały Robert Bernatowicz. Chciałem pominąć jego semicki wygląd, ale któż inny mógłby publicznie zaprzeczać prawdzie o zamachach na Amerykę, o naszych chemtrails, o J.F. Kennedym? No i oczywiście facet wyśmiewa wszelkie teorie sprzeczne z tą oficjalną o tragedii Smoleńskiej ;) Ten człowiek ewidentnie działa na zlecenie, ale na jego nieszczęście nie jest w tym co robi przekonujący.
Z drugiej strony pan Robert szeroko opisuje tajemnicze kule, a więc to, co prawdopodobnie również rozpyla chemię. Ale w moim odczuciu ten temat, jak i wiele innych to tylko przykrywka dla tego ewidentnego trolla. Postaram się w miarę możliwości w odpowiednich tematach cytować pana Bernatowicza, bo naprawdę jest się z czego pośmiać.
Przykładowo pan Robert o strzałach po katastrofie:

Na szczęście przybyli na miejsce katastrofy żołnierze rosyjscy zgodnie z procedurą oddali strzały ostrzegawcze, aby dać sygnał wszystkim ciekawskim, że nie ma żartów i że mają natychmiast opuścić miejsce katastrofy.

Robert wie najlepiej dlaczego wtedy strzelano :) Normalnie zaczynam podziwiać tego człowieka. Robert dalej

Te strzały potem przez ludzi owładniętych w teorii „zamachu Rosjan” odczytało inaczej. Oto po miejscu katastrofy chodzą ludzie i nagrywają na telefon komórkowy dymiące szczątki, a w tym czasie pracownicy służb specjalnych przechadzają się z naganami w rękach i jak w 1940 w Katyniu strzałami w głowę dobijają rannych. Dlaczego? Aby nie było świadków. Aż prosi się zapytać: świadków czego?

Naiwności ciąg dalszy. A może świadków jednego, czy dwóch wybuchów, które jak wiemy miały miejsce. I tak na koniec, by zobrazować do końca poroniony sposób myślenia pana Roberta (a zatem człowieka, który również zaprzecza teorii o chemtrails, o 911 etc)

Ale taka refleksja nawet nie pojawia się w głowach ludzi, którzy wypisują te bzdury o „dobijaniu rannych”. Pomijają także milczeniem fakt, że aby kogokolwiek dobić, trzeba najpierw... ustalić, gdzie leży człowiek. Tymczasem specyfiką tego typu wypadków jest to, że po przybyciu na miejsce w pierwszej chwili nawet trudno znaleźć coś, co przynajmniej przypominało by człowieka. Dopiero po kilkunastu sekundach szoku człowiek powoli zaczyna dostrzegać w tej masie poskręcanego żelaza przemielonego z pyłem i ziemią ludzkie szczątki.

Nie mogli strzelać do rannych, bo to niemożliwe by ustalili, gdzie ich wyrzuciło po katastrofie! Rannych trudno byłoby znaleźć w pyle i ziemi! I ten człowiek mówi to całkiem poważnie :)

Nie traktujcie tego jako wpis niezgodny z tematem. Obrazując kim jest pan Robert i jego strona, można w prosty sposób zobrazować, jak myślą przeciwnicy wszelkich teorii alternatywnych. Wyjawia nam się obraz ludzi, którzy dziwnym trafem zaprzeczają wszystkim niewygodnym dla tzw. elit teoriom. Obserwuję to już od bardzo długiego czasu, dlatego postanowiłem z takimi ludźmi pokojowo, kulturalnie walczyć i bede to robił m.in. w tym temacie.

Użytkownik Walczący z Trollami edytował ten post 28.11.2011 - 15:37

  • -11

#2843

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6688
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

up@
Łzy śmiechu płynęły mi po policzkach. Twoje dowody to:
- linki do materiałów, których treści nie znasz, a próbujesz o nich dyskutować na podstawie tego, co powiedzieli Ci kolesie na innych portalach;
- dokumenty i programy rządowe mówią o możliwościach, a nie o podjętych działaniach (gdybyś poczytał, wiedziałbyś ile razy ten temat był podnoszony);
- przez wrodzoną przyzwoitość, nie nazywam Cię idiotą po przeczytaniu fragmentu dotyczącego (jak to nazwałeś) semickiego (w tym przypadku, ma to raczej pejoratywny wydźwięk) wyglądu Bernatowicza.
- mieszanie rożnych tematów, gdzie jedno z drugim nie ma nic wspólnego, a Tobie się wydaje, że ma (strzały w Smoleńskiej katastrofie - Ty wiesz oczywiście lepiej, dlaczego wtedy strzelano, więcej - na pewno wiesz kto, ale nie powiesz...);
- ktoś kto widział UFO jest dla Ciebie niewiarygodny, bo "widział"? Na tym forum znajdziesz takich ludzi więcej, więc nie jest to forum dla Ciebie, bo dla nas ich wiarygodność się nie zmienia;
Zapewne kompleksy tak zrujnowały Twoją psychikę, że nie panujesz nad słowami.
Na uspokojenie weź sobie cztery "Śmiej Żelki".

Użytkownik Staniq edytował ten post 28.11.2011 - 19:32




#2844

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

EDIT: Nie marnujcie energii na polemikę z gościem poniżej.


Myślę, że to zdanie najlepiej określa tamten post. Straszne nasycenie "spiskowością". Nawet "prawdy" o zabójstwie JFK można się stamtąd dowiedzieć. A Twoje znalezisko Miłosz - to kolejny niezwykle ciekawy element który rwie chemtrails na strzępy. Gratuluję awansu do roli "agenta" jakiego być może dostąpisz na DI. Problem w tym, że takie artykuły są... tylko dla jednej strony. Pomagają zwykłym ludziom dowiedzieć się jak absurdalna jest teoria chemtrails, ale goście z DI automatycznie oleją lub wyśmieją przytoczony tekst. Jak widać czasem "otwartość umysłu" oznacza tego umysłu... blokowanie na pewnego typu informacje ;)

A Ciebie, Staniq (i całą resztę), proszę o trochę luzu. Nie chcę zamykać tematu, bo uznaję jego wartość, ale ostatnio poziom niektórych wypowiedzi spada dramatycznie. I nie mówię tu o treści, ale o formie.
  • 0



#2845

Walczący z Trollami.
  • Postów: 252
  • Tematów: 1
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Tego się spodziewałem. Wchodząc do jaskini pełnej trolli, prędzej, czy później na któregoś się natkniesz. Troll nie ma na celu merytorycznie odnieść się do adwersarza, tylko szybko i skutecznie go wyśmiać, po czym stłamsić. Przykład mamy powyżej.

Łzy śmiechu płynęły mi po policzkach.

Cieszę sie że dostarczylem Ci rozrywki na najwyższym poziomie.

Twoje dowody to:

Moje dowody? Dowody nie są niczyją własnością, albo są albo ich nie ma.

- linki do materiałów, których treści nie znasz, a próbujesz o nich dyskutować na podstawie tego, co powiedzieli Ci kolesie na innych portalach;

Nie wiem, dlaczego założyłeś, że nie znam zaprezentowanych materiałów. Muszę Cię zmartwić, bo zapoznałem się dokładnie z każdym zaprezentowanym przeze mnie materiałem, który bez wątpliwości potwierdza, że akcja o której jest ten temat jest w rzeczywistości przeprowadzana. Żaden koleś z żadnego innego portalu nie musiał mi nic mówić, bym na podstawie tego materiału doszedł do odpowiednich wniosków.

- dokumenty i programy rządowe mówią o możliwościach, a nie o podjętych działaniach (gdybyś poczytał, wiedziałbyś ile razy ten temat był podnoszony);

Jeżeli zatem o możliwości rozpylania aluminium i innych substancji traktują oficjalne dokumenty i programy rządowe, to dlaczego uważacie, że przeprowadzenie programu pt. chemtrails nie jest możliwe? Oficjalne dokumenty i programy mówią wprost: "jest to możliwe i nie wykluczone, że w przyszłości zostanie to wykonane", a Wy twierdzicie swoje: nie jest to możliwe ani teraz ani w przyszłości, a osoby które to widzą i opisują są niespełna rozumu. Dziwne nieprawdaż?

- przez wrodzoną przyzwoitość, nie nazywam Cię idiotą po przeczytaniu fragmentu dotyczącego (jak to nazwałeś) semickiego (w tym przypadku, ma to raczej pejoratywny wydźwięk) wyglądu Bernatowicza.

Możesz mnie nazwać idiotą, ale tylko i wyłącznie możesz mi pomóc, w żadnym wypadku zaszkodzić. Jak uczy historia, ci, którzy z początku traktowani byli jak idioci, najczęściej mieli rację. Zdziwiłbym się po prostu gdyby Pan Bernatowicz był rodowitym Polakiem patriotą i pisał takie niedorzeczności i wręcz głupoty. A że bez wątpienia polskim patriotą ten pan nie jest, to w połączeniu z jego wyglądem (sugerującym pochodzenie) możemy go wpisać w poczet innych obiektywnych, dążących do poznania prawdy dziennikarzy rodem z TVN, Polsatu i Gazety Wyborczej. Katastrofa Smoleńska idealnie pokazała, gdzie przebiega linia podziału oddzielająca Polaków patriotów od tych jedynie mówiących po polsku, którzy interes Polski postrzegają, jako swój własny grupowy.

- mieszanie rożnych tematów, gdzie jedno z drugim nie ma nic wspólnego, a Tobie się wydaje, że ma

Te tematy mają jednak kilka cech wspólnych: są podejrzenia, że są wynikiem polityki wprowadzania NWO, no i za ukrywanie prawdy o tych wydarzeniach biorą się te same osoby.

(strzały w Smoleńskiej katastrofie - Ty wiesz oczywiście lepiej, dlaczego wtedy strzelano, więcej - na pewno wiesz kto, ale nie powiesz...);

Nie napisałem, że wiem kto strzelał i dlaczego. Wskazałem jednak na totalnie niedorzeczną wypowiedź pana Roberta, który pokazał, że ma poważne problemy z zasobem wiedzy, jak i z logicznym rozumowaniem. Ktoś kto jest jednostką tak bardzo naiwną, nie jest wiarygodny i nie może skutecznie zamydlać prawdy.

- ktoś kto widział UFO jest dla Ciebie niewiarygodny, bo "widział"? Na tym forum znajdziesz takich ludzi więcej, więc nie jest to forum dla Ciebie, bo dla nas ich wiarygodność się nie zmienia;

Nigdzie nie napisałem, że fakt obserwacji UFO czyni z pana inżyniera osobę niewiarygodną. Wręcz przeciwnie - skoro pan inżynier uznał, że widział UFO, a tym samym, że coś tak bardzo zaawansowanego technicznie może istnieć, to niezrozumiałe jest jego niedowierzanie, że technologia rozpylania substancji chemicznych może być równie wysoko technicznie zaawansowana i możliwa do zastosowania.

Zapewne kompleksy tak zrujnowały Twoją psychikę, że nie panujesz nad słowami.
Na uspokojenie weź sobie cztery "Śmiej Żelki".

Nie wiem, o jakie moje kompleksy Tobie chodzi, ale zapewniam Cię, że nie z powodu kompleksów postanowiłem się udzielić w tym temacie. Nie rozumiem również, w ktorym momencie nie zapanowałem nad słowem.

Użytkownik Walczący z Trollami edytował ten post 28.11.2011 - 22:10

  • -3

#2846

Xellos.
  • Postów: 1090
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Panie ekspercie od troli :) Jedno zasadnicze pytanie do Ciebie:

który nie wie, że od czasów komuny technologia poszła szalenie do przodu.


Czy prawa fizyki też poszły do przodu ?

i jeszcze taka mała dygresja...

Jak uczy historia, ci, którzy z początku traktowani byli jak idioci, najczęściej mieli rację.


Historia zapisała w kartach, tylko tych co na początku zostali wyśmiani a później mieli rację. Dlatego o tym uczy.

Natomiast ci co co byli idiotami i na początku, i na końcu...przepadli w czeluściach zapomnienia :) Tak będzie z tym waszym chemtrailsem xD
  • 3

#2847

Walczący z Trollami.
  • Postów: 252
  • Tematów: 1
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Panie ekspercie od troli :) Jedno zasadnicze pytanie do Ciebie:
Czy prawa fizyki też poszły do przodu ?

Już odpowiadam. Cytowany pan inżynier wypowiadał się na temat technicznych możliwości skutecznego zatrucia ściśle określonego obszaru. Natomiast problem chemtrails dotyczy globalnego rozpylania substancji chemicznych. Inaczej rzecz ujmując inżynier wypowiedział się o możliwościach precyzyjnego zrzucenia worka z fekaliami z samolotu lecącego nisko i wolno w narysowane na ziemi kółko, natomiast chemtrails dotyczy rozrzucania fekaliów globalnie na całej planecie, na znacznych wysokościach. Inżynier nie powiedział, że rozrzucanie chemii jest niemożliwe, zaznaczył tylko, że utrudnione jest precyzyjne zatruwanie określonych terenów wroga. Technologia potrafi zmienić postrzeganie praw fizyki - prosty przykład: kiedyś ludzie myśleli, że niemożliwe jest, aby człowiek latał i uważali, że jest to wbrew prawom fizyki. Dzisiaj wiemy, że dzięki rozwojowi technologi możemy czynić coś, co jeszcze sto lat temu było dla fizyków niemożliwe. To, że w czasach komuny coś było technicznie niemożliwe, nie wyklucza, że obecnie jest to możliwe.

W cytowanym artykule mamy wypowiedź pilota wojskowego, który wyraźnie przyznaje, że

Jeżeli założymy, że samolot poruszający się na pułapie 8 tysięcy metrów rozpyli cokolwiek, to prądy powietrzne występujące na takich wysokościach przeniosą owe substancje tysiące, dziesiątki tysięcy kilometrów dalej. Można więc śmiało założyć, że jeśli jakiś samolot zrzuci cokolwiek nad Warszawą, to tak naprawdę opyla on albo Amsterdam, albo Tokio, albo któryś z ziemskich obszarów podbiegunowych.


A zatem pilot potwierdził, że rozpylana globalnie chemia, nieważne gdzie jest rozpylana, w końcu opadnie na ziemie i przez kilkadziesiąt lat poważnie zatruje ludzi i środowisko, w ktorym żyją.

Pilot wojskowy wykazuje się wyjątkową wręcz bezmyślnością,

Nie ma bowiem żadnej szansy przy tak silnych prądach powietrznych, że to „coś” spadnie na obszar, nad którym zostało zrzucone. - Czyli teoria „chemtrails” to bzdury? - Wierutne bzdury.

Wierutną bzdurą byłaby obawa Polaków o działanie rozpylanej chemii, gdyby ów chemię rozpylano tylko na terenie Polski. Moglibyśmy wtedy uznać, iż rzeczywiście prądy powietrzne przeniosą rozpylaną nad Polską chemię na obszar innego państwa i niech oni się tym martwią. Jednak wiemy, że niestety chemia rozpylana jest na całym świecie i codziennie spadają na nas tony rakotwórczych substancji rozpylanych w innym zakątku świata. Tajemniczy pilot nie pomyślał, że chemia może być w przeogromnych ilościach rozpylana poza Polską i swobodnie na nas spadać.

Ciąg dalszy manipulacji pana pilota wojskowego

- Czy można założyć, że samoloty wojskowe rozpylają nad Polską jakieś substancje? - To całkowita bzdura. Oczywiście paliwo wojskowe może mieć inny skład niż cywilne, ale silnik odrzutowy i tak skutecznie spala całą zawartość owych dodatków, więc rozpylanie musiałoby się odbywać poprzez inny środek jak dysze silników, a takich urządzeń nie ma. A nawet, jakby były, to nie przychodzi mi do głowy żaden samolot transportowy, który mógłby je zabrać... to wykluczone.

Pilot (ciekawe czemu nie przedstawiono go z imienia i nazwiska) słusznie przyznaje, że rozpylanie substancji musiałoby się odbywać poprzez inny środek niż dysze silników, jednak nie wiadomo skąd ów człowiek wie z całą pewnością, że takich urządzeń nie ma! <wstaję i bije gromkie brawa dla tego pana>. Mało tego, pan pilot wie, że żaden samolot transportowy nie mógłby zabrać ze sobą trujących substancji! To jest wręcz wykluczone! Niestety, ale czasami, żeby ukrywać niewygodną prawdę, trzeba zrobić z siebie totalnego idiotę.

W moim odczuciu jest to od początku do końca zmyślona rozmowa z wymyślonym pilotem wojskowym, bo mam do nich ogromny szacunek i wątpię, by którykolwiek z nich był aż tak bezmyślny.

Użytkownik Walczący z Trollami edytował ten post 29.11.2011 - 13:27

  • -4

#2848

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6688
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W cytowanym artykule mamy wypowiedź pilota wojskowego, który wyraźnie przyznaje, że

Jeżeli założymy, że samolot poruszający się na pułapie 8 tysięcy metrów rozpyli cokolwiek, to prądy powietrzne występujące na takich wysokościach przeniosą owe substancje tysiące, dziesiątki tysięcy kilometrów dalej. Można więc śmiało założyć, że jeśli jakiś samolot zrzuci cokolwiek nad Warszawą, to tak naprawdę opyla on albo Amsterdam, albo Tokio, albo któryś z ziemskich obszarów podbiegunowych.


A zatem pilot potwierdził, że rozpylana globalnie chemia, nieważne gdzie jest rozpylana, w końcu opadnie na ziemie i przez kilkadziesiąt lat poważnie zatruje ludzi i środowisko, w ktorym żyją.


Pan pilot niczego nie potwierdził. Naucz się czytać z sensem.

Ciąg dalszy manipulacji pana pilota wojskowego

- Czy można założyć, że samoloty wojskowe rozpylają nad Polską jakieś substancje? - To całkowita bzdura. Oczywiście paliwo wojskowe może mieć inny skład niż cywilne, ale silnik odrzutowy i tak skutecznie spala całą zawartość owych dodatków, więc rozpylanie musiałoby się odbywać poprzez inny środek jak dysze silników, a takich urządzeń nie ma. A nawet, jakby były, to nie przychodzi mi do głowy żaden samolot transportowy, który mógłby je zabrać... to wykluczone.

Pilot (ciekawe czemu nie przedstawiono go z imienia i nazwiska) słusznie przyznaje, że rozpylanie substancji musiałoby się odbywać poprzez inny środek niż dysze silników, jednak nie wiadomo skąd ów człowiek wie z całą pewnością, że takich urządzeń nie ma! <wstaję i bije gromkie brawa dla tego pana>. Mało tego, pan pilot wie, że żaden samolot transportowy nie mógłby zabrać ze sobą trujących substancji! To jest wręcz wykluczone! Niestety, ale czasami, żeby ukrywać niewygodną prawdę, trzeba zrobić z siebie totalnego idiotę.

W moim odczuciu jest to od początku do końca zmyślona rozmowa z wymyślonym pilotem wojskowym, bo mam do nich ogromny szacunek i wątpię, by którykolwiek z nich był aż tak bezmyślny.


Poszukaj sobie podobnej rozmowy z anonimowym pilotem ( w tym temacie), który potwierdzał istnienie instalacji do oprysków. Pewnie dla Ciebie "to" będzie dowód.
Co do tego skąd on wie o tym, że takich urządzeń ( opryskowych ) nie ma, podpowiem Ci, on ich nigdy nie widział na żadnym samolocie, pomimo tego, iż jest pilotem i samolotów z bliska widział tysiące, a Ty może kilkanaście ( zapewne z dalszej odległości ).
Spotterzy podglądają samoloty przez dobry sprzęt, wiec byliby pierwszymi, którzy zauważą zmiany w "uzbrojeniu" samolotu. Ty nie jesteś spotterem i opinia tych ludzi nie jest dla Ciebie interesująca, bo obala Twój punkt widzenia.



#2849

ImpacT.
  • Postów: 122
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Wierutną bzdurą byłaby obawa Polaków o działanie rozpylanej chemii, gdyby ów chemię rozpylano tylko na terenie Polski. Moglibyśmy wtedy uznać, iż rzeczywiście prądy powietrzne przeniosą rozpylaną nad Polską chemię na obszar innego państwa i niech oni się tym martwią. Jednak wiemy, że niestety chemia rozpylana jest na całym świecie i codziennie spadają na nas tony rakotwórczych substancji rozpylanych w innym zakątku świata. Tajemniczy pilot nie pomyślał, że chemia może być w przeogromnych ilościach rozpylana poza Polską i swobodnie na nas spadać.


No dobrze, ale dlaczego ciągle "wasza" teoria jest tak modyfikowana? Śmieszne jest to, jak ludzie pokazują sobie zdjęcia "chemtrailsow" z okolic w których mieszkaja, i opisują jak im źle po świeżym oprysku. Rozumiem, że teraz już po wklejeniu takiego zdjecia będą już współczuć ludziom na hawajach? Nie można zmieniać teorii pod argumenty przeciwnej strony.

Pewnie cos pokręciłem ;). Mnie najbardziej przekonuje to, że samoloty nigdy by nie zabrały tyle "chemii" na pokład, że starczyłoby jej na rozpylanie na takim obszarze..
  • 1

#2850

sebacyw.
  • Postów: 246
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Walczący z Trollami, jeżeli udowodnisz, że ktoś nas zatruwa z powietrza spoko.
Jeżeli tego nie zrobisz lub zarzucisz śmieszne teorie to daj sobie na wstrzymanie.
I nie chodzi mi o śmieszne filmiki z lecącym samolotem zostawiającym smugi kondensacyjne, a o dowody zebranych śladów owej trucizny zarówno z ziemi, jak i z samolotu, który to zrobił.
Znając życie skończy się jak to mawiają na "lame excuse"
A temat dla mnie jest dawno wyczerpany i powinien zostać zamknięty.
Bzdury, bzdury jeszcze raz bzdury....

Użytkownik sebacyw edytował ten post 29.11.2011 - 23:08

  • 2




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 12

0 użytkowników, 12 gości oraz 0 użytkowników anonimowych