Skocz do zawartości


Zdjęcie

Chemtrails – coś wisi w powietrzu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7696 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Chemtrails – coś wisi w powietrzu ? (535 użytkowników oddało głos)

Chemtrails - rozpylana chemia na niebie, czy obalona teoria spiskowa ?

  1. Głosowano Zostało wykazane, że Chemtrails to nie tylko teoria. To jest fakt. (137 głosów [25.61%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 25.61%

  2. Głosowano Sceptycy zasiali lekką niepewność, ale ogólnie nie poradzilili sobie z tematem - skłaniam się ku wersji spiskowej. (57 głosów [10.65%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 10.65%

  3. Głosowano Nie wiem. Obie strony dyskusji mają wiele mocnych argumentów i obie wersje są równie prawdopodobne. (64 głosów [11.96%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 11.96%

  4. Głosowano W kilku kwestiach sceptycy nie potrafili czegoś wyjaśnić, ale raczej wykazali, że spisku nie ma. (42 głosów [7.85%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 7.85%

  5. Głosowano Teoria o Chemtrails została obalona. (235 głosów [43.93%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 43.93%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#3031

Walczący z Trollami.
  • Postów: 252
  • Tematów: 1
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Każde opracowanie naukowe, czy popularnonaukowe opublikowane przed rozpoczęciem rozpylania chemii wskazuje jak byk, że smugi aerodynamiczne wylatują z końcówek skrzydeł w postaci cienkich linii. Jednak nawet autorzy tego zaprezentowanego przez pana mariusha, stworzonego na potrzeby ukrywania procederu chemtrails, opracowania z roku 2009 doskonale wiedzieli, że smugi areodynamiczne nie mogą wychodzić jedynie z powierzchni skrzydeł (bo w ogóle nie mogą, gdyż od razu powstająca na krawędzi skrzydeł kondensacja zostaje rozdmuchana) i muszą być widoczne w postaci cienkich smug wychodzących z końcówek skrzydeł. Dlatego też we wszystkich obecnych, kłamliwych opracowaniach odnośnie smug aerodynamicznych znajdują się zdjęcia, gdzie oprócz wywalanej chemii, możemy dostrzec właściwe smugi aerodynamiczne.
Dołączona grafika
(zdjęcie z opracowania pana mariusza)
Daje nam to odpowiedź, dlaczego zdjęć przedstawionych przez pjdjakow nie zobaczymy w żadnym współczesnym opracowaniu na temat smug aerodynamicznych. Przedstawiają one bowiem typowy oprysk chemiczny. W przypadku tych zdjęć nie może być mowy o smugach aerodynamicznych, ponieważ na wysokości przelotowej mogą one wystąpić jedynie w postaci cienkich smug wylatujących z krańców skrzydeł.

Użytkownik Walczący z Trollami edytował ten post 06.12.2011 - 14:13

  • -9

#3032

Kostek.
  • Postów: 604
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Smuga aerodynamiczna w dużej mierze zależy od budowy skrzydła, dokładniej chodzi o końcówki skrzydeł. Maszyny posiadające tzw. winglety w odpowiednich warunkach będzie generować właśnie taką cienką smużkę aerodynamiczną. Samoloty z innymi zakończeniami skrzydeł, (świetnym przykładem takiej maszyny jest Boeing B777) który nie posiada wingletów, a dodatkowo końcówka skrzydła jest ścięta. Porównaj sobie masę zdjęć ze smugami iryzacyjnymi to zobaczysz różnicę:

http://www.airliners...6-ER/1123058/L/
http://www.airliners...E-ER/1232895/L/
http://www.airliners...R-ER/1417749/L/
http://www.airliners...-2J6/0680392/L/

Maszyny posiadające winglety będą generować tą małą cienką smużkę właśnie z tego zakończenia skrzydła.
  • 0

#3033

Arkadiusz.

    Pilot in command

  • Postów: 757
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Walczący z Trollami ok, mówisz że smugi aerodynamiczne na wysokości przelotowej nie mogą przybierać takiej formy jaka przedstawiona jest na zdjęciach. Prosimy więc o odpowiedź na krótkie pytanie: dlaczego?. Mówisz "kłamliwe opracowania". Nie mów tego nam. Idź na Politechnikę Rzeszowską, do Instytutu Techniki Lotniczej Politechniki Warszawszkiej, albo do Dęblina i powiedz ludziom, którzy na lotnictwie zjedli zęby, że są kłamcami, oszustami, że to co piszą w swoich opracowaniach to bzdury. I wiesz co? Oni nie będą z Tobą prowadzili dyskusji. Oni zadadzą to samo pytanie: dlaczego? W mojej opinii każdy ma prawo podważyć stwierdzenia wynikające z jakiegoś opracowania naukowego, ale takie podważanie ma moc tylko wtedy, kiedy faktycznie potrafi się logicznie udowodnić, że ktoś się myli. W innym przypadku nie ma dyskusji.
  • 0



#3034

Walczący z Trollami.
  • Postów: 252
  • Tematów: 1
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Idź na Politechnikę Rzeszowską, do Instytutu Techniki Lotniczej Politechniki Warszawszkiej, albo do Dęblina i powiedz ludziom, którzy na lotnictwie zjedli zęby, że są kłamcami, oszustami, że to co piszą w swoich opracowaniach to bzdury.

Skoro zajmują się smugami aerodynamicznymi poważni naukowcy z poważnych polskich uczelni, to z ogromną radością rzucę okiem na takie opracowania. Z pewnością przed rozpoczęciem procederu chemtrails powstało sporo polskich opracowań o tak powszechnym zjawisku jak smuga aerodynamiczna, która na wysokości przelotowej wychodzi z powierzchni skrzydeł, a nie wychodzi z ich końcówek. Do tego zostaje na niebie godzinami i zamienia się w chmury. Po avatarze widzę, że interesujesz się lotnictwem, także przedstawienie takich opracowań polskich naukowców nie powinno stanowić żadnego problemu. Czekam więc na namiary.

Zauważ Arkadiuszu ilu polskich "naukowców" z poważnych polskich uczelni łyknęło oficjalną wersję wydarzeń z 11 września 2001, czy też tragedii smoleńskiej. Gdzie są ci naukowcy teraz? Czy nie jest im wstyd, że okazali się bezmyślnymi człekami z tytułami naukowymi. Czy przykładowo swoimi twierdzeniami, swoją postawą w stosunku do ustaleń komisji MAK i Millera nie skompromitowali polskiej nauki?

Użytkownik Walczący z Trollami edytował ten post 06.12.2011 - 15:29

  • -11

#3035

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jakże wyjątkowy tupet i charakter musi mieć osoba, która to napisała, a od pół roku, mimo złożonej obietnicy, nie odpowiedziała na pytania Quintusa Maximusa w tym temacie? Zastanów się nad swoją postawą, bo już dawno się skompromitowałeś, a gdybyś miał honor przeprosił byś wszystkich za to kłamstwo.

Jeśli będę miał komu odpowiadać, odpowiem. Swoje stanowisko w tej sprawie przedstawiłem czytelnie pod koniec tego posta. Ponadto tutaj wyjaśniłem, dlaczego chcę pytaniami zajmować się pojedynczo. Póki co, wymiana poglądów z QM jest niemożliwa. Kiedy skończy się mu urlop i postanowi wrócić, porozmawiamy. Boję się tylko, że permanentnie zakładane przez niego multikonta mogły ten urlop wydłużyć (czy jakiś moderator mógłby rozwiać moje wątpliwości?). Mimo wszystko jednak mam nadzieję, że jednak doczekam się jego comebacku. Może sam także w końcu łaskawie ustosunkuje się do całej masy moich argumentów, na co czekam już od od ponad DWÓCH LAT.

Swoją drogą, rozmawiam teraz z Tobą, nie z Quintusem.
A może to na jedno wychodzi? Wcale nie byłbym tym zaskoczony. W końcu zakładanie przez QM kolejnych multikont jest już na forum tradycją.

Ty mi chłopie grozisz?

Ja grożę???
Nieeee, ja po prostu Cię grzecznie informuję.

Jeśli ktokolwiek jest oszustem, to z pewnością nie jest nim Tanker Enemy. Przedstawił on bardzo mocne, merytoryczne argumenty, a jedyne co masz do napisanie to to, że on jest oszustem

Ja tez przedstawiłem mocne i merytoryczne argumenty wykazujące że Tanker Enemy manipuluje i kłamie. Zrobiłem to tutaj.

Nawet w tym bzdurnym, kłamliwym opracowaniu, są umieszczone zdjęcia, na których widzimy smugi aerodynamiczne wychodzące z końcówek skrzydeł. Na przedstawionym przeze mnie nagraniu ich nie ma. Jest to więc niepodważalny dowód na chemiczny oprysk.

Dopiero co mi zarzuciłeś, że bezpodstawnie (co nie jest prawdą) nazywam Tankera Enemy oszustem, a sam właśnie bezpodstawnie, bez jakiegokolwiek uzasadnienia nazwałeś podlinkowane przeze mnie opracowanie "bzdurnym, kłamliwym". Twoja hipokryzja przechodzi wszelkie pojęcie.


To nie zaistniały warunki, czy z braku danych nie możesz nic przeanalizować? Gdzie ty widzisz smugę aerodynamiczną z lewej końcówki skrzydła? Wiedziałem, że będziesz szedł w zaparte. Przecież Ty nie możesz przyznać, że tego nie rozumiesz, że smuga z końcówek musi się pojawić, kiedy mówimy o smugach aerodynamicznych, że po prostu na nagraniu mamy gangstera rozpylającego chemię.

Nie zaistniały warunki (a dokładniej zaistniały, ale nieszczególnie korzystne), a z racji braku pewnych danych nie mogę Ci tego szczegółowo uzasadnić. Wystąpienie tego efektu będzie zależeć od szeregu specyficznych czynników - nawet kształt skrzydła w konkretnym modelu będzie mieć istotne znaczenie. Pdjakow pokazał Ci zdjęcia samolotów komercyjnych, gdzie mimo kondensacji pary na powierzchniach skrzydeł, nie obserwujemy smug w rdzeniach wirów generowanych przez końcówki skrzydeł. Można wskazać także przypadki, gdzie te smugi są słabo widoczne. Przypadek KC-10 z filmu taką sytuacje przedstawia:
Dołączona grafika

Smugę z lewej widać nieźle, gdyż w miarę dobrze wyróżnia się z pozostałych śladów. Tutaj nie może być żadnych wątpliwości. Z prawą stroną, głównie ze względu na orientację samolotu jest trochę gorzej. Jednakże na podstawie analizy ułożenia wszystkich śladów, jestem niemal pewien tego, że jej zarys, głównie w dolnej części zdjęcia, jest zauważalny.

Ale żeby padł cień, na obiekt musi padać światło pod odpowiednim kątem. Kształt cienia musi się zgadzać z kształtem obiektu, który go rzuca. Wykazałem wcześniej, dlaczego na zaprezentowanych przeze mnie zdjęciach nie ma cienia, a Ty nie dość, że oszczałeś moją obszerną argumentację, to jeszcze wymyślasz kolejne bzdury.

Chodzi Ci o ten przypadek?. Nie ma w nim nic tajemniczego. Kształt smugi wskazuje, że samolot zmieniał kierunek lotu. Zmieniła się zatem także orientacja przestrzenna smugi. Jasnym jest, że każda z części załamanej zmianą kierunku lotu smugi będzie wycinać w przestrzeni inaczej zorientowaną w przestrzeni zacienioną, płaską warstwę powietrza. Obserwator nie może znajdować się jednocześnie w obrębie obu płaszczyzn, chyba że znajduje się dokładnie na ich przecięciu. W tym szczególnym położeniu obserwator widziałby Słońce przeświecające przez smugę dokładnie w miejscu jej załamania. Jednakże z taką sytuacją na zdjęciu do czynienia nie mamy. Zatem obserwator dostrzega tylko cień jednej z warstwy. Tej w obrębie której aktualnie się znajduje. Druga odmiennie zorientowana i oddalona od obserwatora warstwa będąca cieniem drugiej części smugi jest w tej sytuacji niewidoczna.
  • 4



#3036

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Smugi aerodynamiczne występują nie tylko przy lecących samolotach ale także np. w formule 1
Oto zdjęcie na którym widać takie smugi

Dołączona grafika

A tutaj filmik na którym widać te smugi

  • 0



#3037

Walczący z Trollami.
  • Postów: 252
  • Tematów: 1
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Póki co, wymiana poglądów z QM jest niemożliwa. Kiedy skończy się mu urlop i postanowi wrócić, porozmawiamy. Boję się tylko, że permanentnie zakładane przez niego multikonta mogły ten urlop wydłużyć (czy jakiś moderator mógłby rozwiać moje wątpliwości?). Mimo wszystko jednak mam nadzieję, że jednak doczekam się jego comebacku. Może sam także w końcu łaskawie ustosunkuje się do całej masy moich argumentów, na co czekam już od od ponad DWÓCH LAT.

Jesteś niepoważnym człowiekiem. Co Ciebie obchodzi jakiś Quintus? On tylko zadał pytania, które każdy mógł zadać. Jeżeli Ty i inni tak bardzo wierzycie w oficjalną wersję, która jest dla Was taka oczywista, to odpowiedź na zadane pytania nie powinna stanowić dla Ciebie żadnego, ale to żadnego problemu. Tym bardziej, że minęło już pół roku, a pytania są naprawdę proste. Gdyby Ci zależało na utrzymaniu kłamstwa o 11 września przy życiu, odpowiedział byś czym prędzej na te pytania i rozwiał wszelkie wątpliwości. A tak, czepiając się wiecznie jednego użytkownika, udając, że tylko jego nieobecność przeszkadza Ci w ustosunkowaniu się do pytań, pokazujesz, że nie wiesz, co masz odpowiedzieć. Mimo nie spełnienia złożonej publicznie obietnicy, nie możesz się zdobyć na słowa "nie wiem", "przepraszam"?

Swoją drogą, rozmawiam teraz z Tobą, nie z Quintusem. A może to na jedno wychodzi? Wcale nie byłbym tym zaskoczony. W końcu zakładanie przez QM kolejnych multikont jest już na forum tradycją.

To, czy jestem Quintusem, czy Muhadem, czy kimś innym, nie ma żadnego znaczenia. Stawiam konkretne pytania, na które oczekuje konkretnych odpowiedzi. Skoro wielu użytkowników może swobodnie pisać nieprawdę, to czemu Ci użytkownicy denerwują się, że ktoś tę nieprawdę chcę obnażyć? Po zamachu smoleńskim widzimy całą masę użytecznych leśnych stworów, którzy niesamowicie szkodzą Polsce i Polakom. Czy ja, jako polski patriota, muszę się temu bezczynnie przyglądać?

Nieeee, ja po prostu Cię grzecznie informuję.


Nie, Ty mi grozisz.

Cierpliwości mam sporo, ale ma ona swoje granice. A one są już bardzo bliskie. Jeśli nie zmienisz sposobu prowadzenia dyskusji (jeśli można to tak w Twoim przypadku nazwać), to wkrótce się pożegnamy.

Taki jesteś obcykany, a tracisz nerwy jak młodzieniec, gdy ktoś Tobie wykazuje manipulację. Myślicie, że nas Polaków tak łatwo zastraszyć?

Ja tez przedstawiłem mocne i merytoryczne argumenty wykazujące że Tanker Enemy manipuluje i kłamie.

Jaki problem ustosunkować się merytorycznie do tego co napisał Tanker Enemy? Hasłem "oszust" nie nakarmisz ludzi spragnionych wyjaśnienia fenomenu chemtrails. Pokazujesz jedynie, że zupełnie nie wiesz jak się odnieść do jego trafnych argumentów.

Dopiero co mi zarzuciłeś, że bezpodstawnie (co nie jest prawdą) nazywam Tankera Enemy oszustem, a sam właśnie bezpodstawnie, bez jakiegokolwiek uzasadnienia nazwałeś podlinkowane przeze mnie opracowanie "bzdurnym, kłamliwym". Twoja hipokryzja przechodzi wszelkie pojęcie.

W odróżnieniu od Ciebie podaje argumenty, dlaczego uważam coś za kłamliwe i bzdurne. Ty jedynie rzucasz puste hasło.

Nie zaistniały warunki (a dokładniej zaistniały, ale nieszczególnie korzystne), a z racji braku pewnych danych nie mogę Ci tego szczegółowo uzasadnić. Wystąpienie tego efektu będzie zależeć od szeregu specyficznych czynników - nawet kształt skrzydła w konkretnym modelu będzie mieć istotne znaczenie. Pdjakow pokazał Ci zdjęcia samolotów komercyjnych, gdzie mimo kondensacji pary na powierzchniach skrzydeł, nie obserwujemy smug w rdzeniach wirów generowanych przez końcówki skrzydeł. Można wskazać także przypadki, gdzie te smugi są słabo widoczne. Przypadek KC-10 z filmu taką sytuacje przedstawia

Nie ma tam żadnej smugi aerodynamicznej. Chemiczny oprysk na nagraniu wylatuje momentami z całej szerokości skrzydła. Chyba że Twoim zdaniem, smuga aerodynamiczna może wylecieć z końcówki tylko jednego skrzydła? Wtedy poproszę o jakiekolwiek zdjęcie, gdzie możemy zaobserwować taką niesamowitą sytuację. Zaznaczenie przez Cienie smugi po prawej stronie, jest szczytem manipulacji.
Ponawiam prośbę skierowaną do pana Arkadiusza. Proszę o przedstawienie jakiegokolwiek polskiego opracowania polskich naukowców o smudze aerodynamicznej wychodzącej z całej szerokości skrzydeł, a nie wychodzącej z ich końcówek. Do tego pozostających na wiele godzin na niebie i zamieniających się w chmury.

Nie ma w nim nic tajemniczego. Kształt smugi wskazuje, że samolot zmieniał kierunek lotu. Zmieniła się zatem także orientacja przestrzenna smugi. Jasnym jest, że każda z części załamanej zmianą kierunku lotu smugi będzie wycinać w przestrzeni inaczej zorientowaną w przestrzeni zacienioną, płaską warstwę powietrza. Obserwator nie może znajdować się jednocześnie w obrębie obu płaszczyzn, chyba że znajduje się dokładnie na ich przecięciu. W tym szczególnym położeniu obserwator widziałby Słońce przeświecające przez smugę dokładnie w miejscu jej załamania. Jednakże z taką sytuacją na zdjęciu do czynienie nie mamy. Zatem obserwator dostrzega tylko cień jednej z warstwy. Tej w obrębie której aktualnie się znajduje. Druga odmiennie zorientowana i oddalona od obserwatora warstwa będąca cieniem drugiej części smugi jest w tej sytuacji niewidoczna.

A cóż to za bełkot? Ponowię zaprezentowaną wcześniej argumentację
Dołączona grafika
Jeżeli przyjrzymy się cieniom jakie na tym zdjęciu rzucają samochody możemy się łatwo domyśleć z którego kierunku padają promienie słoneczne i że powstała ciemna krecha nie może być cieniem smugi. Po drugie jakim cudem smuga w pewnym momencie się urywa, skręca, a ciemna krecha nie zważając na to ciągnie się prościuchna aż po horyzont. Po trzecie cień widoczny jest jednakowo i na bezchmurnym niebie i na chmurach cirrus. Jednym słowem nie jest to żaden cień smugi.

Smuga to nie miecz świetlny z gwiezdnych wojen, żeby swobodnie, nie zważając na promienie słoneczne, emanowała ciemną poświatą. Do tego krzywa smuga emanująca prostym cieniem. Proszę Cię.
  • -10

#3038

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jesteś niepoważnym człowiekiem. Co Ciebie obchodzi jakiś Quintus? On tylko zadał pytania, które każdy mógł zadać. Jeżeli Ty i inni tak bardzo wierzycie w oficjalną wersję, która jest dla Was taka oczywista, to odpowiedź na zadane pytania nie powinna stanowić dla Ciebie żadnego, ale to żadnego problemu. Tym bardziej, że minęło już pół roku, a pytania są naprawdę proste. Gdyby Ci zależało na utrzymaniu kłamstwa o 11 września przy życiu, odpowiedział byś czym prędzej na te pytania i rozwiał wszelkie wątpliwości. A tak, czepiając się wiecznie jednego użytkownika, udając, że tylko jego nieobecność przeszkadza Ci w ustosunkowaniu się do pytań, pokazujesz, że nie wiesz, co masz odpowiedzieć. Mimo nie spełnienia złożonej publicznie obietnicy, nie możesz się zdobyć na słowa "nie wiem", "przepraszam"?

Tu nie chodzi tyle o samego Quintusa, co o kogokolwiek, z kim mógłbym prowadzić dyskusję w tym temacie. Nie udzielam się na forum, aby produkować jakieś nużące monologi, ale żeby prowadzić z kimś jakiś interesujący dialog. Niestety, oprócz QM i jego wcieleń nikt specjalnie paranoją w postaci teorii "samolotów-hologramów" się nie interesuje. Znajdź kogoś do dyskusji, to temat ruszy. A może sam spróbujesz? Jeśli faktycznie nie jesteś Quintusem, szybki ban za multikonto (vide Mroczny - ostatnie wcielenie QM) Ci nie grozi. Jest szansa, że zdążę odpowiedzieć na więcej, niż jedno pytanie. Wchodzisz w to?

Nieeee, ja po prostu Cię grzecznie informuję.


Nie, Ty mi grozisz.

Cierpliwości mam sporo, ale ma ona swoje granice. A one są już bardzo bliskie. Jeśli nie zmienisz sposobu prowadzenia dyskusji (jeśli można to tak w Twoim przypadku nazwać), to wkrótce się pożegnamy.

Taki jesteś obcykany, a tracisz nerwy jak młodzieniec, gdy ktoś Tobie wykazuje manipulację. Myślicie, że nas Polaków tak łatwo zastraszyć?

Groźba wiąże się istnieniem potencjalnego zagrożenia. Jakie zagrożenie dla siebie widzisz w tym, że przestanę z Tobą rozmawiać?
Umrzesz z głodu? ;)

Jaki problem ustosunkować się merytorycznie do tego co napisał Tanker Enemy? Hasłem "oszust" nie nakarmisz ludzi spragnionych wyjaśnienia fenomenu chemtrails. Pokazujesz jedynie, że zupełnie nie wiesz jak się odnieść do jego trafnych argumentów

Taki problem, że Tanker Enemy nie jest dla mnie wiarygodnym źródłem informacji. Zresztą po co mam się wysilać, skoro jest niemal pewne, że od szlagu zdyskredytujesz lub co gorsza zignorujesz wszystko, cokolwiek napiszę. Kontrargumentacja ograniczająca się do jednowyrazowych stwierdzeń typu "bzdura", czy "bełkot" po której następuje zupełnie nie związana z argumentami oponenta lawina własnych twierdzeń, tudzież nowych zdjęć i filmików to Twój znak firmowy. Do treści zawartych w moim szczegółowym opracowaniu opisującym manipulacje Tankera Enemy (nt. książki "Clouds of the World") nie odniosłeś się nawet słowem.

W odróżnieniu od Ciebie podaje argumenty, dlaczego uważam coś za kłamliwe i bzdurne. Ty jedynie rzucasz puste hasło.

W którym miejscu podałeś argumenty udowadniające, że podlinkowane przez mnie naukowe opracowanie dotyczące smug aerodynamicznych jest kłamliwe i bzdurne? Rozglądam się i niczego znaleźć nie mogę...
Które założenia fenomenologiczne zaprezentowanego tam ścisłego opisu fizycznego są niepoprawne? A może studium przypadku jest błędnie przeprowadzone? Z ciekawością zapoznam się z Twoimi konkretnymi uwagami...

Nie ma tam żadnej smugi aerodynamicznej.

Jest. Po lewej stronie widać ją dość dobrze. Zaprzeczanie temu jest zwyczajnym negowaniem faktu.

Zaznaczenie przez Cienie smugi po prawej stronie, jest szczytem manipulacji.

Nie jest szczytem manipulacji, ale efektem analizy widocznych śladów oraz wiedzy na temat charakteru cyrkulacji powietrza występującej za samolotem.

A cóż to za bełkot?

I tylko tyle masz do powiedzenia? "Bełkot"? A może jakoś precyzyjniej odniesiesz się do zaprezentowanego przeze mnie wyjaśnienia? Z czym konkretnie się nie zgadzasz?

Ja w przeciwieństwie do Ciebie potrafię to zrobić:

Jeżeli przyjrzymy się cieniom jakie na tym zdjęciu rzucają samochody możemy się łatwo domyśleć z którego kierunku padają promienie słoneczne i że powstała ciemna krecha nie może być cieniem smugi.

Dlaczego nie może być cieniem? Czy przy analizie wziąłeś pod uwagę fakt, że próbujesz określić położenie ciała na sferze niebieskiej na podstawie zdjęcia będącego płaskim odwzorowaniem obejmującym niezbyt wielkie pole widzenia? Wziąłeś pod uwagę fakt, że widoczny na zdjęciu ciemna linia cienia jest w rzeczywistości widzianą z boku krawędzią płaskiego zacienionego obszaru, w obrębie którego Słońce jest przesłonięte przez smugę.

Przysłonięte przez smugę Słońce znajduje się gdzieś poza kadrem w kierunku wyznaczonym przez jej cień. Biorąc pod uwagę możliwość, że smuga ciągnie się przez całe niebo, teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, aby Słońce mogło znajdować się nawet niemal za plecami fotografującego. Cienie samochodów, budynków zdradzają jednak, że Słońce znajduje się bardziej z boku, po lewej stronie. nie widzę zadnego problemu.

Po drugie jakim cudem smuga w pewnym momencie się urywa, skręca, a ciemna krecha nie zważając na to ciągnie się prościuchna aż po horyzont. Po trzecie cień widoczny jest jednakowo i na bezchmurnym niebie i na chmurach cirrus. Jednym słowem nie jest to żaden cień smugi.

Po pierwsze, ciemna krecha nie ciągnie się po horyzont, tylko jest na tle horyzontu widoczna. Jest widoczną z boku krawędzią obszaru (płaskiej warstwy) będącego cieniem tej części smugi, która akurat przesłania Słońce (lewej części smugi). Cień jest widoczny, bo obserwator dokładnie w jego obrębie (czyli w obrębie owej warstwy) się znajduje. Cień drugiej części smugi (prawa część smugi) jest zorientowany inaczej. Obserwator znajduje się całkowicie poza jego zasięgiem (poza odmiennie zorientowaną zacienioną warstwą). Jest to oczywiste, bo przecież ten fragment smugi obserwatorowi Słońca nie przesłania. Ów cień (płaska warstwa) jest w takim położeniu niewidoczny. Dlaczego? Ten filmik warunki widoczności cieni bardzo prosto i obrazowo przedstawia:
http://www.youtube.com/watch?v=soIoo9vX5UE

Po trzecie cień widoczny jest jednakowo i na bezchmurnym niebie i na chmurach cirrus. Jednym słowem nie jest to żaden cień smugi.

A dlaczego miałby być widoczny inaczej? Przecież on w zasadzie na te chmury nawet nie pada. On na tle tych chmur jest tylko widoczny. To co widzisz, jest tylko krawędzią widzianego z boku obszaru cienia (będącego w rzeczywistości płaską warstwą), który między obserwatorem a owymi cirrusami się znajduje.

Zacznij w końcu myśleć przestrzennie.
  • 2



#3039

Kostek.
  • Postów: 604
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ciekawe co "chemiczni" wymyślą, bo dziś w punkcie DORA odbywało się ćwiczebne tankowanie F-16 za pośrednictwem DC-10. Było sporo smug, i to większości układały się w okręgi...

Znając życie i kompletną niewiedzę "oświeconych" będzie wielkie halo, bo samoloty zawracały, a więc celowy oprysk... hahahhahaha !
  • 0

#3040

Lenticularis.
  • Postów: 191
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Znajdź kogoś do dyskusji, to temat ruszy.


To mnie rozbawiło :D najbardziej ruchliwy temat na forum "ruszy" :) Wiem, że chodziło Ci o sam postęp w tym przeciąganiu liny, ale jakoś śmiesznie to zabrzmiało :P

Zabawne, że ponad 3000 tysiące postów, a w Temacie wciąż tyle się dzieje
  • 1

#3041

Walczący z Trollami.
  • Postów: 252
  • Tematów: 1
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Tu nie chodzi tyle o samego Quintusa, co o kogokolwiek, z kim mógłbym prowadzić dyskusję w tym temacie.

Jeżeli ktoś obiecuje odpowiedzieć na zadane pytania, a potem przez pół roku milczy, to daje dowód na to, że nie wie, co odpowiedzieć. Normalny człowiek przyznałby to otwarcie. Taka sytuacja w 99% przypadkach sprawiłaby, że ten ktoś przyznałby, że się mylił. Ty jednak tego nie przyznajesz, dając świadectwo tego kim jesteś i jakie jest Twoje zadanie tu na forum. Mądry to widzi, głupi i tak nie zrozumie.

Nie udzielam się na forum, aby produkować jakieś nużące monologi, ale żeby prowadzić z kimś jakiś interesujący dialog.

Miałeś odpowiedzieć na zadane pytania. Obiecałeś to wszem i wobec. Nie udzielając odpowiedzi zablokowałeś dyskusję. Zapewne myślałeś, że Twoja wpadka jakoś rozejdzie się po kościach i nikt nie będzie do tego wracał.

Niestety, oprócz QM i jego wcieleń nikt specjalnie paranoją w postaci teorii "samolotów-hologramów" się nie interesuje. Znajdź kogoś do dyskusji, to temat ruszy. A może sam spróbujesz? Jeśli faktycznie nie jesteś Quintusem, szybki ban za multikonto (vide Mroczny - ostatnie wcielenie QM) Ci nie grozi. Jest szansa, że zdążę odpowiedzieć na więcej, niż jedno pytanie. Wchodzisz w to?

Mogłeś od razu tak stwierdzić, że skoro nikogo to nie interesuje, to nie będę się wypowiadał. Ty jednak uznałeś, że znasz odpowiedzi na zadane pytanie, obiecałeś, że je zaprezentujesz, po czym na pół roku zamilkłeś. Powtarzam mądry zrozumie co to oznacza, głupiemu nie ma sensu tłumaczyć. Odpowiedz na te pytania, tak jak obiecałeś, na wszystkie, a wtedy myślę, że nie ja jeden będę chciał się do Twoich wywodów odnieść.

Groźba wiąże się istnieniem potencjalnego zagrożenia. Jakie zagrożenie dla siebie widzisz w tym, że przestanę z Tobą rozmawiać?
Umrzesz z głodu? ;)

Groźbę tego, że "się pożegnamy", odebrać można na bardzo wiele sposobów. A po drugie, jak niebotycznie wybujałe musisz mieć ego, by komuś grozić, że przestaniesz z nim rozmawiać? Celem walki z piszącymi nieprawdę leśnymi stworami jest właśnie to, by przestali oni ją pisać. Jeżeli stłamszony siłą argumentów uznasz, że nie ma sensu dalej ze mną rozmawiać, będzie to mój ogromny sukces. Uciszyć leśnego stwora to rzecz wręcz niemożliwa. Wiadomo przecież, że leśnego stwora nigdy do prawdy przekonać nie można.

Taki problem, że Tanker Enemy nie jest dla mnie wiarygodnym źródłem informacji.

Aż się boję zapytać, kto jest dla Ciebei wiarygodnym źródłem. Podejrzewam, że Tusk, Bush i Anodina.

Zresztą po co mam się wysilać, skoro jest niemal pewne, że od szlagu zdyskredytujesz lub co gorsza zignorujesz wszystko, cokolwiek napiszę.

Forum czyta tysiące ludzi. Oni też zapewne chcieliby poznać argumentację człowieka, których innych oskarża o oszustwo.

Do treści zawartych w moim szczegółowym opracowaniu opisującym manipulacje Tankera Enemy (nt. książki "Clouds of the World") nie odniosłeś się nawet słowem.

Ale Ty chłopie masz tupet. Wrzuciłeś najgorzej sfałszowaną książkę w historii, z której powyrywano karty i powklejano nowiutkie, pachnące ze zdjęciami smug i jeszcze ogłaszasz wszem i wobec, że książka w 100% jest autentyczna.

W którym miejscu podałeś argumenty udowadniające, że podlinkowane przez mnie naukowe opracowanie dotyczące smug aerodynamicznych jest kłamliwe i bzdurne? Rozglądam się i niczego znaleźć nie mogę... Które założenia fenomenologiczne zaprezentowanego tam ścisłego opisu fizycznego są niepoprawne? A może studium przypadku jest błędnie przeprowadzone? Z ciekawością zapoznam się z Twoimi konkretnymi uwagami...

Po raz trzeci ponowię prośbę o zaprezentowanie polskich opracowań o tak powszechnym zjawisku jak smuga aerodynamiczna, która na wysokości przelotowej wychodzi z powierzchni skrzydeł, a nie wychodzi z ich końcówek. Do tego zostaje na niebie godzinami i zamienia się w chmury. Kolejny cudowny przypadek, gdy o danym zjawisku dowiadujemy się od tajemniczej osoby na forum, a nie opisało go żadne naukowe gremium.

Jest. Po lewej stronie widać ją dość dobrze. Zaprzeczanie temu jest zwyczajnym negowaniem faktu.

Nie, nie ma tam żadnej smugi. Na wszystkich zaprezentowanych przez Was zdjęciach, na których są smugi aerodynamiczne, możemy dostrzec, że smugi te są bardzo, ale to bardzo wyraźne i mają bardzo wyraźny kształt linii. To co Ty zaznaczyłeś takiego wyraźnego kształtu nie ma, wręcz przeciwnie wygląda to identycznie jak to co wylatuje z powierzchni skrzydeł. Zauważ, że usilnie próbujesz znaleźć tam smugi aerodynamiczne wychodzące z końcówek skrzydeł. Przyznajesz tym samym, że aby móc mówić o tych smugach na wysokości przelotowej, muszą być one widoczne w postaci cienkich, wyraźnych linii wychodzących z końcówek skrzydeł.

Nie jest szczytem manipulacji, ale efektem analizy widocznych śladów oraz wiedzy na temat charakteru cyrkulacji powietrza występującej za samolotem.

Jakiej analizy? Jakiej wiedzy? Powtórzę, że jest to szczyt manipulacji.

I tylko tyle masz do powiedzenia? "Bełkot"? A może jakoś precyzyjniej odniesiesz się do zaprezentowanego przeze mnie wyjaśnienia? Z czym konkretnie się nie zgadzasz?

Jeżeli ktoś bełkocze, to w jaki sposób przeprowadzić mam analizę tego bełkotu. Podałem bardzo proste, zrozumiałe dla każdego argumenty, do których Ty w żaden sposób się nie odniosłeś. Twoja taktyka jaką zdążyłem zaobserwować, to zaprezentować taki pseudonaukowy bełkot, którego sam Einstein by nie zrozumiał. Liczysz na to, że zwykły człek czytając takie górnolotne stwierdzenia, zauroczony mądrością, której nie pojmuje, uzna, że dana kwestia została w sposób jasny i klarowny wytłumaczona. Tak niestety nie jest.

Dlaczego nie może być cieniem? Czy przy analizie wziąłeś pod uwagę fakt, że próbujesz określić położenie ciała na sferze niebieskiej na podstawie zdjęcia będącego płaskim odwzorowaniem obejmującym niezbyt wielkie pole widzenia? Wziąłeś pod uwagę fakt, że widoczny na zdjęciu ciemna linia cienia jest w rzeczywistości widzianą z boku krawędzią płaskiego zacienionego obszaru, w obrębie którego Słońce jest przesłonięte przez smugę.

Będziesz to musiał rozrysować, bo albo ja jestem na tyle tępy, że czytam to po raz szósty i nie mogę tego zrozumieć, albo Ty kręcisz, albo nie rozumiesz podstawowych kwestii.

Przysłonięte przez smugę Słońce znajduje się gdzieś poza kadrem

Brawo! Pierwsze zdanie, po którym można poznać, że coś tam jednak rozumiesz.

Biorąc pod uwagę możliwość, że smuga ciągnie się przez całe niebo, teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, aby Słońce mogło znajdować się nawet niemal za plecami fotografującego.

No gdybyś tak uznał, to nie musiałbym już nic więcej pisać o Twoich intelektualnych predyspozycjach.

Cienie samochodów, budynków zdradzają jednak, że Słońce znajduje się bardziej z boku, po lewej stronie. nie widzę zadnego problemu.

Nie że bardziej z boku, tylko prawie w zenicie lekko z lewej strony.

Po pierwsze, ciemna krecha nie ciągnie się po horyzont, tylko jest na tle horyzontu widoczna.

Na zdjęciu ciemna krecha ciągnie się prosta aż po granicę pomiędzy przestrzenią widoczną dla obserwacji i zasłoniętą przez Ziemię, czyli aż po horyzont.

Jest widoczną z boku krawędzią obszaru (płaskiej warstwy) będącego cieniem tej części smugi, która akurat przesłania Słońce (lewej części smugi). Cień jest widoczny, bo obserwator dokładnie w jego obrębie (czyli w obrębie owej warstwy) się znajduje. Cień drugiej części smugi (prawa część smugi) jest zorientowany inaczej. Obserwator znajduje się całkowicie poza jego zasięgiem (poza odmiennie zorientowaną zacienioną warstwą). Jest to oczywiste, bo przecież ten fragment smugi obserwatorowi Słońca nie przesłania. Ów cień (płaska warstwa) jest w takim położeniu niewidoczny.

Ale jakim cudem słońce świecące prawie w zenicie sprawia, że powstaje tak długi cień, do tego znajdujący się bliżej słońca niż obserwator? Wyraźnie widzimy, że ciemna krecha w miejscu, w którym pokrywa się ze smugą jest bliżej słońca, niż sama smuga. Jest to niemożliwe w przypadku prawdziwego cienia.

A dlaczego miałby być widoczny inaczej? Przecież on w zasadzie na te chmury nawet nie pada. On na tle tych chmur jest tylko widoczny. To co widzisz, jest tylko krawędzią widzianego z boku obszaru cienia (będącego w rzeczywistości płaską warstwą), który między obserwatorem a owymi cirrusami się znajduje.

Ale promienie słońca umieszczonego prawie w zenicie nie są w stanie wygenerować tak długiego cienia, jaki obserwujemy. Czy Ty tego nie rozumiesz? Zakrzywiony obiekt nie może rzucać prostego cienia. Tego też nie rozumiesz? Nie jest dla Ciebie dziwne, że jest tyle zdjęć robionych z przeróżnych punktów obserwacji, z przeróżnych kątów etc., na których smuga idealnie pokrywa się z własnym cieniem? Musimy uznać, że uchwycenie takiego wzajemnego położenie smugi i jej cienia musi być niesamowicie wyjątkowe i niesamowicie szczęśliwe. A jak się okazuje jest to wręcz reguła.

Ponawiam również prośbę o zaprezentowanie choćby jednego zdjęcia samolotu zostawiającego zwykłą, krótką smugę kondensacyjną, który goni jej cień, pokrywający się ze smugą. Skoro to co widzimy na zdjęciu jest normalnym, powszechnym zjawiskiem, musi być zdjęcie przedstawiające ów zjawisko na zwykłej, krótkiej smudze kondensacyjnej.

Użytkownik Walczący z Trollami edytował ten post 07.12.2011 - 10:55

  • -1

#3042

Xellos.
  • Postów: 1090
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Zabawne, że ponad 3000 tysiące postów, a w Temacie wciąż tyle się dzieje


Tak naprawdę od dawna nic się nie dzieje :) Po prostu ktoś zakłada kolejne konta i wałkuje te same wątki, które były wałkowane wiele stron temu. A nadal nie potrafi odpowiedzieć na proste pytania, typu jak ci co spuszczają chemie chronią przed nią swoje rodziny, przyjaciół, znajomych lub gdzie ta chemia się mieści w samolocie który ją spuszcza. Zamiast zająć się najprostszymi tematami, to trol wałkuje jakieś z kosmosu wzięte teorie, by te dalsze wnioski w ogóle był sens wałkować, trzeba najpierw znaleźć odpowiedź na te najprostsze zagadnienia a nie zajmować się cieniami w chmurach czy jakimiś kulami z kosmosu.
  • 6

#3043

Kostek.
  • Postów: 604
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Panowie, czy Wy nie widzicie jak @Walczący nami wszystkimi manipuluje ? Przecież on zadaje pytania nie po to żeby poznać na nie odpowiedzi które go zadowolą, tylko po to żeby być ciągle w centrum uwagi. On wie wszystko i nie potrzebuje sie niczego nowego dowiadywać.

On nie potrzebuje znać praw fizyki, ani innej wiedzy ze szkoły, on po prostu wie, że tak jest jak on sobie wymyśli.

Jedyny powód dla jakiego on tu sie udziela to taki że ciągle jest w centrum uwagi, czuje sie ważny, bo każdy odpowiada mu na jego pytania. Daje mu to takie poczucie że jest ponad wszystkimi, że jest ważny. To dla niego bardzo ważne, gdyż z powodu marnego poziomu wykształcenia nie może zaistnieć w świecie realnym. Doskonale wie, że nie może rozmawiać w ten sposób z ludźmi w realu bo by go wyśmiali. W świecie wirtualnym, przez internet, na forum może tak rozmawiać bo wie że w ten sposób nikt mu nie może powiedzieć prosto w oczy, co o nim myśli, bo od razu taka osoba dostała by bana. On czuje sie tu bezpieczny.

W tym temacie już zostało wszystko powiedziane i wyjaśnione, więc uważam że dalsze rozmowy z tym userem są daremne. W ten sposób karmimy trolla.

Nasze odpowiedzi na jego pytania są zupełnie daremne, bo on i tak wie lepiej.
  • 3

#3044

Walczący z Trollami.
  • Postów: 252
  • Tematów: 1
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Z opisu pana Kostka wyjawia się taki mój wizerunek
Dołączona grafika
Dwa powyższe posty powinny zostać usunięte.

Jeżeli jakiś miałby zostać usunięty, to raczej ten. Proszę nie zaśmiecać tematu tego typu postami i obrazkami.
Aquila.

  • -2

#3045

dzustin.
  • Postów: 237
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

*
Popularny

@Walczący
Jak sensownie odpowiesz na pytania:

Gdzie mieszczą się te tony chemii którą zrzucają na nas ponoć z samolotów i skąd je biorą. (bez uwzględniania technologii żywcem ze Star Wars wziętej, latających kulek i samolotów hologramów)

Określisz sensowny cel tych oprysków a nie wymyślasz jakieś depopulacje których nie widać, haarpy itp (w sumie to musi być uniwersalna mieszanka chemii skoro ma spełniać tak wiele zadań na raz)

Jeśli nie zaczniesz sensownie odpowiadać na pytania, to nikt trzeźwo myślący Ciebie na poważnie nie weźmie i pozostaniecie niewielką grupką wykupującą ocet ze sklepów.

Użytkownik dzustin edytował ten post 07.12.2011 - 16:15

  • 5


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 10

0 użytkowników, 10 gości oraz 0 użytkowników anonimowych