Skocz do zawartości


Zdjęcie

Chemtrails – coś wisi w powietrzu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7696 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Chemtrails – coś wisi w powietrzu ? (535 użytkowników oddało głos)

Chemtrails - rozpylana chemia na niebie, czy obalona teoria spiskowa ?

  1. Głosowano Zostało wykazane, że Chemtrails to nie tylko teoria. To jest fakt. (137 głosów [25.61%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 25.61%

  2. Głosowano Sceptycy zasiali lekką niepewność, ale ogólnie nie poradzilili sobie z tematem - skłaniam się ku wersji spiskowej. (57 głosów [10.65%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 10.65%

  3. Głosowano Nie wiem. Obie strony dyskusji mają wiele mocnych argumentów i obie wersje są równie prawdopodobne. (64 głosów [11.96%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 11.96%

  4. Głosowano W kilku kwestiach sceptycy nie potrafili czegoś wyjaśnić, ale raczej wykazali, że spisku nie ma. (42 głosów [7.85%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 7.85%

  5. Głosowano Teoria o Chemtrails została obalona. (235 głosów [43.93%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 43.93%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#406

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mysle, ze w tym temacie jest mnostwo informacji pozwalajacych na odroznienie zwykłych smug od chemicznych. Ich powielanie, moim zdaniem, mija sie z celem.

To nie powielaj ich, tylko podaj linki do konkretnych postów :-)

---EDIT---
Zagaroth, miło mi cię poinformować, że w twojej okolicy powstał nowy, niezwykle silny "chembuster". Mam nadzieję, że sprawdzisz w najbliższym czasie jak się toto sprawuje i dasz znać na forum.

@down: wiedziałem, że kiedyś się pojawi ;-)

Użytkownik Lynx edytował ten post 02.06.2010 - 13:15

  • 0



#407 Gość_pokerek

Gość_pokerek.
  • Tematów: 0

Napisano

Całość dostępna pod linkiem: Źródło poniższej publikacji
Autor poniższego tekstu: Piotr Djaków

Chemtrails (3)

Kolejna – tym razem nie do końca planowana odsłona tzw. “spisku chemtrails”. Mam tu do wyjaśnienia kwestię paru filmów – oto jeden z nich:

http://www.youtube.com/watch?v=RQFneYoWZFA&feature=player_embedded


Właściwie od początku trzeba uczciwie przyznać, że film ten ma nie wiele wspólnego z chemtrailsami samymi w sobie. Nie stanowi ani potwierdzenia, ani zaprzeczenia, w żaden zaś sposób nie stanowi dowodu na istnienie chemtraili. Po kolei:

Właściwie jest to film z cyklu “a co, jeśli?”. Zadaje pytania o to, czy jedną z broni używanych w przyszłych konfliktach zbojnych nie będzie przypadkiem… pogoda. Początkowe zdania z filmu odnośnie chemtraili w zasadzie eliminują go, jako bezstronne źródło rzetelnej informacji, bowiem zjawiska, o których mowa (trwałe smugi kondensacyjne) widywane są od bardzo dawna, a tutaj udaje się, że są one nowe. Wyraźnie widać, że film ma jeden cel – przekonać nas, że zjawiska w nim omówione istnieją i są masowo wykorzystywane przeciw nam – szkoda, że nie został zaproszony żaden ekspert z dziedziny meteorologii, czy fizyki atmosfery – ten wyjaśniłby bowiem, że chemtraile nie są niczym nadzwyczajnym. Takich ekspertów tu zdecydowanie zabrakło.

1:41 “Jet releasing chemtrails”

Piękna grafika komputerowa pokazująca, jakby wyglądał samolot, który coś rozsiewa, tworząc “sztuczne chmury”. Rzeczywiście efekt contraili z gatunku persistant-spreading tworzy “sztuczne chmury”, tyle, że nie jest to nic dziwnego i zostało opisane już w latach 40-ych. Istnieje w sieci nawet strona, której celem jest przewidywanie występowania takich persistant-spreading contrails w oparciu o numeryczne prognozy pogody. Owe prognozy można obejrzeć tutaj. Powstaje pytanie – jak to możliwe, że model numeryczny przewiduje “tajne pryskanie”. A no możliwe, jeśli owe “tajne pryskanie” przemianujemy na “zachowanie smug kondensacyjnych w różnych warunkach atmosferycznych”.

Drugie prawdziwe zdanie to to, że “niektórzy badacze” nazywają je “chemtrails”.

Dalej widzimy, jak William Thomas powoli tłumaczy nam czym są owe “chemtrails”. Nie ma tu nic nowego – Thomas napisał na ten temat książkę, z której trzepie kasiorkę, trudno więc go uznać za bezstronnego w sprawie i oczekiwać, że rzetelnie podejdzie do tematu.

2:33

Znowu animacja komputerowa. Jak na History Channel ładna, niestety przesadzili z ruchami kamer.

2:49

Znów animacja i powiązanie chmetraili z HAARP. Zaczyna być straszno. Właściwie tutaj mamy trochę odkręcanie kota ogonem. Bo albo chemtraile mają służyć “zakrywaniu” nieba, albo mają na celu rozpraszanie chmur.

Dalej znów mamy opowieść z cyklu “co by było gdyby”. A konkretnie – a co by było, gdyby takie chemtraile istniały i można by je użyć, jako “broni pogodowej”. Czyli kontorlowanie wielkich fal, powodzi, suszy, etc. Aż dziw, że Amerykanie, dysponując taką bronią, nie poradzili sobie jeszcze z Irakiem i Afganistanem. Powód tego jest prosty – nie dysponują. Samo zasiewanie chmur sprowadzi być może (a może nie) deszcz tylko w określonych warunkach – w wypadku zasiewania, zasiewane chmury już istnieją – zasiewanie polega jedynie na dodaniu do istniejących chmur coś, co będzie stanowić jądra kondensacji. Smugi kondensacyjne są szczególnym przypadkiem – tutaj dodanie na znacznych wysokościach jąder kondensacji (z zanieczyszczeń) powoduje powstawanie chmur – jednak nie powoduje opadu, chyba, że samolot przelatuje przez chmurę, która już istnieje – wtedy dodane jądra kondensacji czasem powodują opad i zanik chmur, przez które przelatuje samolot (patrz: distrail). Jednak z uwagi na wysokość i jego bardzo małe ilości, opad ten nie dociera do powierzchni ziemi.

Same efekty widoczne z ziemi (tak i tzw. “chemtraile”, jak i “distraile”) są więc efektem ubocznym, a nie celowym działaniem.

W zasadzie w tym filmie nie ma żadnej konkretnej dyskusji. Mamy dwóch panów – jeden, William Thomas promuje swoją książkę przekonując nas, że chemtraile istnieją. Drugi, Jerry E. Smith (autor “Weather Warefare”) przekonuje nas o zainteresowaniu armii USA takimi technologiami (to akurat nie dziwne). Trzecia wypowiadająca się osoba wydaje się nie stać na żadnym stanowisku, przekonuje jedynie, jakie by były efekty, gdyby rzeczywiście nauczono się sterować pogodą w celach militarnych.

Trzeba przyznać, że w filmie z History Channel temat ‘chemtraili’ to niejako wątek poboczny. Główny wątek to kontrolowanie pogody. Podany przykład powodzi w Anglii jest koszmarnie nietrafiony, bowiem w historii możemy znaleźć wiele przykładów takich powodzi, przy których nie ma wątpliwości co do tego, że człowiek nie maczał w nich palców. Oczywiście sam fakt, że podobne powodzie w historii występowały, nie oznacza automatycznie, że powódz z lat 50-ych w Anglii nie była spowodowana działalnością człowieka. Na to nie mamy żadnych dowodów ani za, ani przeciw. Ale równie dobrze możemy powiedzieć, że nie mamy dowodów przeciwko istnieniu niewidzialnych, różowych jednorożców. Czy to oznacza, że one istnieją? Nie.

Należy też przypomnieć, że dnia 15/16 sierpnia 1952 obszar Anglii znajdował się pod wpływem płytkiego ośrodka niżowego, co nie wyklucza bardzo gwałtownych ulew. Bez dowodów w postaci zdjęć samolotów zasiewających chmury przed ulewą – nie mamy nic.

Co do samego zasiewania chmur – jest to metoda ogólnie znana, szeroko omawiana i nikogo już nie dziwi. Nie ma też nic wspólnego z chemtrailami – napewno nie używa się do tego samolotów pasażerskich, a i wysokości na których się zasiewa, są znacząco różne. Animacja pokazana w 7:22 filmu jest w ogóle nie trafiona – w celu uzyskania jakiegokolwiek efektu zasiewa się bowiem już istniejące chmury, a nie tworzy nowe z niczego. Należy też dodać, że zasiewanie chmur jest technologią problematyczną – wiele eksperymentów nie przyniosło żadnego efektu, część efektów została zakwestionowana z prostego powodu – nie wiadomo, jaki byłby efekt, gdyby w ogóle chmur nie zasiano. Część eksperymentów pokazała, że zasiewanie chmur może przynieść efekt… odwrotny. To wszystko powoduje, że użycie tego typu “broni” w wojnie może być problematyczna. Wiadomo też powszechnie, że projektami zasiewania chmur interesowało się wojsko. Wojsko zawsze się interesowało rzeczami, które miały potencjalnie militarne znaczenie. Powstał w związku z tym szereg projektów, o większości pewnie nawet nie słyszeliśmy. Ale co to ma wspólnego z chemtrailami? Nic.

Reasumując – film nie udowadnia chemtraili. Film pokazuje, że są ludzie, którzy wierzą w chemtraile – ale to już wiemy. Film pokazuje także, że prowadzi się eksperymenty z zasiewaniem chmur – ale to także już wiemy nie od dziś.

Chemtraile na Discovery Channel

Pierwszy film:

http://www.youtube.com/watch?v=lVFuOZu7Xhg&feature=player_embedded


Trzeba uczciwie przyznać, że ten film jest znacznie bardziej rzetelny. Przedstawia bowiem obie strony – ludzi, którzy uważają dane zdjęcia za niezwykłe, oraz tych, którzy nie widzą w nich nic zwykłego. Mamy więc starszą panią, która widzi w chmurach chemtraile i pana z NASA, który widzi zwykłe contraile… Pan z NASA definiuje po kolei pokazane mu zdjęcia – rozpoznaje zjaisko halo… w zasadzie nie ma tu nic nowego – widzimy ludzi, którzy nie mają żadnego pojęcia o zjawiskach meteorologicznych i ludzi, ktorzy pewne pojęcie o nich mają i rozumieją, co oznaczają zdjęcia. Nie ma więc “dziwnych chmur”, są cirrocumulus, nie ma dziwnej tęczy, jest halo. Pan od pomiarów spektrometrem też nie widzi nic dziwnego. Nihil novi sub sole. Wraca też nasz ulubieniec – William Thomas. Jego tezy już słyszeliśmy w poprzednim filmie.

Właściwie dokument Discovery Channel znakomicie obala teorię chemtrails – paranoiczne tezy Thomasa zestawione są z logicznymi odpowiedziami naukowców – chociażby prosty fakt, że za zwiększenie ilości contraili odpowiada zwiększony ruch lotniczy – chyba nikt nie oczekiwał, że po zwiększeniu ilości lotów smug będzie mniej?

Drugi film:

http://www.youtube.com/watch?v=SCFoHlwibcU&feature=player_embedded


Zaczyna się ciekawie – o ile obie strony sporu zgadzają się co do faktu, że paliwo lotnicze, jak zresztą każde inne, nie sprzyja naszemu zdrowiu, jednak tylko zwolennicy chemtraili twierdzą, że całość jest spiskiem mającym prowadzić do globalnej modyfikacji pogody (klimatu), lub depopulacji. Panowie z Discovery wpadli na świetny pomysł – niech naukowcy zbadają próbki – może coś w nich jest? Do akcji wkraczają laboranci. Przetestowano 5 galonów paliwa lotniczego (losowo wybranego) pobranego z lokalnego lotniska. Odpalono silnik. Zbadano gazy. I co?

Trzeci film:

http://www.youtube.com/watch?v=lwvUhalx-lU&feature=player_embedded


Chemiczna analiza pokazuje brak aluminium. Lipa. Czas na spektrometr. I co? I znów nic – nie znaleziono nic, czego by się nie spodziewano. Wniosek? Paliwo lotnicze nie zawiera żadnych podejrzanych dodatków – ani aluminium, ani SO2, ani nic bardziej podejrzanego.

Więc może aluminium jest wtłaczane do atmosfery bezpośrednio, przez samoloty wojskowe? Tu powraca sprawa słynnych “chaffs” – rzeczywiście, samoloty wojskowe wyrzucają w powietrze małe kawałki aluminium. Jednak nie po to, by doprowadzić do modyfikacji pogody, czy depopulacji, lecz aby zmylic radary przeciwnika. Sprawa jest tak tajna, że znalazła się nawet w wikipedii :) A tak wyglądają te nieszczęsne “chaffs”:

Dołączona grafika

Chaffs służą do zmylania radaru przeciwnika, nie do modyfikacji pogody. Źródło: wikipedia


Jak już mówiłem – sprawa chaffs powraca – w tym wpisie opisywałem, jak “chemtrailowcy” bezczelnie oszukali tłumaczenie niemieckich wiadomości z RTL, aby “udowodnić” chemtrails.

Końcówka filmu na Discovery Channel należy w części do wyznawców tej teorii spiskowej. Należy sobie wyraźnie powiedzieć, że jest wiele planów zapobieżenia globalnemu ociepleniu – od realnych, do całkiem idiotycznych. Jeden z nich sugeruje umieszczenie w kosmosie malutkich lustereczek odbijających promienie słonecznych. Jak to miałoby być zrobione? Nie wiadomo. Nie jest pewne, co rząd USA będzie robił w związku z globalnym ociepleniem – w ostatnich miesiącach pewne się stało jedno – nie będzie to tajne. Czy gdyby było, to ludzie z otoczenia prezydenta Obamy wypowiadali się na ten temat tak beztrosko? Chyba nie. Rząd USA nie musi robić tego w tajemnicy – wystarczy, że ogłosi, że to zrobi i już.

Jak się jeszcze dowiadujemy z filmu contraile są naturalnym efektem ruchu lotniczego i tego, że chcemy podróżować drogami powietrznymi. To prawda, że przyczyniają się do zwiększenia zachmurzenia, jednak nie jest to ani nic tajnego, ani dziwnego. Temat contraili i ich wpływu na klimat badało nawet IPCC – naukowcy doszli do wniosku, że contraile nie tylko nie chłodzą klimatu, ale wręcz go ocieplają. Wnioskowało się nawet o obniżenie pułapu lotów, tak, aby contraile nie powstawały, lub powstawały rzadziej.

Reasumując – Film na discovery nie udowadnia istnienia chemtraili, wręcz zaprzecza ich istnieniu zestawiając teorię z badaniami naukowymi.
  • 2

#408

Canaris.

    God Emperor of Mankind

  • Postów: 641
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wy nie jestescie sceptykami. Sami tak o sobie piszecie...... CIACH.......Mysle, ze w tym temacie jest mnostwo informacji pozwalajacych na odroznienie zwykłych smug od chemicznych. Ich powielanie, moim zdaniem, mija sie z celem.


bla bla bla .
Jesteśmy sceptykami bo :
A - teoria jest nieskładna - niewiadomo kto , po co i jak .
B - strona prospiskowa nie przedstawiła ŻADNYCH dowodów na poparcie swoich tez , jedynie mgliste przypuszczenia solidnie polane panicznym sosem pt " OOh noes we all gonna dieeeee !!!!11!!!11!1 "
C - strona prospiskowa przyparta do muru jak zwykle unika odpowiedzi na pytania , kreci , obraza wszystkich dookoła , oskarza o bycie agentem CIA/Iluminatów/wuj wie czego zamiast rzetelnie odpowiedziec na pytania skoro posiada tyle dowodów i to całe opryskiwanie jest widoczne gołym okiem .

P.s. W sprawie WTC każdy dowód strony prospiskowej został juz doszczetnie zniszczony dzieki wiedzy , faktom i rzetelności ludzi którzy nie łykają kazdej fantazji o "wielkich spiskach"
  • 0



#409

balas.
  • Postów: 363
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zagaroth na 12 stronie tematu napisałeś:

balas, nie wiem czyje sa te samoloty. Z pewnoscia nie sa to prywatne samoloty Mira, Zbycha, czy Donka. Nie sa to rowniez pasazerskie samoloty, bo ilekroc widze i jedne i drugie w tym samym momencie na niebie, te pasazerskie nigdy smug nie zostawiaja.


Do dziś nie odpowiedziałeś mi jednak po czym konkretnie rozróżniasz samoloty rozpylające "chemtrails" od samolotów pasażerskich. Mimo wielokrotnie ponawianych pytań nie napisałeś czym się te samoloty wyróżniają, do kogo należą, jakiego są typu, itp. Podobnie zresztą nie odpowiedziałeś innym użytkownikom po czym odróżniasz rzekome "chemtrails" od zwykłych smug kondesacyjnych. Czyli co Zagaroth blefowałeś ? Liczyłeś na to, ze nikt nie zawoła "sprawdzam - czym się różnią te samoloty ?". Niestety takie krętactwo ma bardzo krótkie nogi i łatwo może doprowadzić do zdyskredytowania Cię w dyskusji. Tak jak to stało się w tym przypadku.
  • 0

#410

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja bym nawet wnioskował o warna dla tego pana za pisanie bzdur w postach. To w założeniach ma być dyskusja merytoryczna a ten pan jeszcze ani jednego dowodu merytorycznego nie przedstawił.

Wyraźnie poprosiłem ciebie o dowodu. Nie obchodzi mnie w tym momencie co inni pisali. Nie kontunuujesz ich wątku tylko piszesz od siebie dlatego racz podać chociaż linki do tych postów, jak sugeruje lynx, albo przestań płakać jacy to my jesteśmy źli bo nie wierzymy w bajki. Tak to są bajki bo ile razy się was pyta o dowody to albo tak głupio odpowiadacie jak ty przed chwilą, albo coś przedstawiacie sprzecznego z oficjalną wersją na zasadzie, że wszyscy nasi eksperci się mylą. Natomiast gdy dochodzi do dyskusji nad czymś co nie wymaga dużej wiedzy to wy powołujecie się na swoją wiarę i nie może zrozumieć że ktoś ma inne zdanie od was.

Swoją teorię już nam przedstawiłeś, jak nie masz do przedstawienia żadnych dowodów to prosze cię zamilknij bo to już pod offtopic podchodzi.

Pozdrawiam
  • 0

#411

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wy nie jestescie sceptykami. Sami tak o sobie piszecie. Naprawde trzeba byc wielce naiwnym czlowiekiem, zeby uznac was za watpiacych sceptykow. I w tym tkwi problem - nie jestescie osobami, ktore naprawde watpia, ktore mozna w jakikolwiek sposob przekonac. Jesli ktos chce sprobowac was przekonac to zycze szczescia.


Jak ty chcesz kogokolwiek przekonać, skoro kilka postów temu chwaliłeś się jakich to nazbierałeś dowodów i jak obszernie udokumentowałeś ten zły spisek, i... i w sumie na tym się skończyło. Nie zobaczyliśmy nawet jednego z tych kilkudziesięciu samolotów.
  • 0



#412

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6687
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Może któryś z tych typów samolotów co widział Zagaroth jest jakoś specjalnie oznaczony. Tak mimo wszystko , ja wierze w Twoje dobre chęci Zagaroth . Tylko pamiętaj , dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane .

To było dobre słowo na zachętę , abyś nie przerywał swoich poszukiwań prawdy , jeżeli masz wątpliwości .

Dla sceptyków linkuje filmik. Wypowiada się w nim gość mający wiedzę na temat tego o czym mówi .



Oczywiście filmik ten nie jest na poparcie teorii spiskowców , tylko utwierdzający pogląd sceptycznie nastawionych .





#413

Zagaroth.
  • Postów: 124
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Domagacie się panowie próbek powietrza, oczekujecie dyplomów od zabierających głos, Tak jak by dyplom czynił wszechwiedzącym.
Ale w zasadzie wolno Wam tak myśleć. Schowajcie głęboko własne myślenie i własny rozsądek i powtarzajcie, dyplomowane głupoty.

Obserwowałem smugi 30 lat temu i 25 lat temu, w tym okresie, jako że służyłem w lotnictwie, potrafiłem rozpoznać większość samolotów po kształcie smug i sposobie w jaki się układały. No i też po odgłosie. Iskra zostawiała ledwie widoczny ślad. Mig 21 rysował ostrzej. 27 zostawiał dwie smugi, które na ogół łączyły się za samolotem. Inaczej wyglądało to u SU.

Służyłem w lotnictwie w starych czasach. Kiedy nie było oszczędności na wojsku. W lotny dzień, przy dobrej pogodzie samoloty startowały co kilka minut. Czasem parami, a w międzyczasie transportowy z celem (gackiem).

Setki lotów, a mimo to niebo było błękitne nad lotniskiem. W nocy było widać gwiazdy. A rano rozpoczynał się kolejny lotny dzień i nie było chmur. Pomimo bezwietrznej pogody.

W tamtym czasie nigdy nie widziałem nieba tak pokaleczonego jak dzisiaj.

Bardzo mi się podoba to, co tutaj napisałeś. Niestety to nie przekona tutejszych "sceptyków". Oni, mimo młodego wieku, widzieli zdjęcia już z II wojny światowej, gdzie wyraźnie widzimy smugi takie jak dzisiejsze chemtrails. Twoje przemo doświadczenia są - delikatnie rzecz ujmując - mało dla nich wartościowe. Zaden sceptyk sie do nich nie odniosl, nie skomentowal, nikogo to nie przekonalo. Doswiadczony czlowiek, posiadajacy wiedze odnosnie smug kondensacyjnych, piszacy, ze czegos takiego na niebie nigdy wczesniej nie widzial, nie może przekonac mlodych "sceptykow". Oni maja odpowiedź na kazde pytanie, oni wiedza lepiej, co my widzielismy przez kilkadziesiat lat, a czego nie i co widzimy obecnie na niebie. Smieszne to jest. Ewidentna akcja dezinformacyjna. Jeden post czlowieka, ktory moze dac sobie uciac klejnoty na potwierdzenie tego, ze widzi prawie codziennie na niebie rozpylana chemie i 7 postow "sceptykow", ktorzy bardzo pilnuja, by post swiadka rozpylania chemii dlugo nie pozostal na wierzchu. Jak widac jest was duzo, ale mnie to nie martwi. Ja wiem, ze pisze prawde, a wy nie. Mnie nie zalezy, by kogokolwiek oklamywac. Jaki mialbym w tym cel? Wasza motywacje widac za to golym okiem. Tak mi sie wydaje, że dobrze wiecie i to duzo o tej operacji i koniecznie chcecie wyciszyc temat, a uzytkownikow o nim piszacych pokazac, jako niewiarygodnych pomyleńcow, wysmiac i wyszydzić. Jak to juz pisalem wczesniej, za dlugo juz chodze po tym padole, by tego nie zauważyc. Wygrac z wami sie nie wygra, ale przejsc obok was obojetnie juz spokojnie można. Nikt nie chce przeciez walic głową w mur. Szkoda muru.

olorin

No dobrze, ale skąd wiesz że to co widzisz to substancje trujące rozpylane celowo aby truć ludzkość, przecież dokładnie tak samo zachowują się smugi kondensacyjne?


Wiesz, nie wiem, czy to jest rozpylane celowo, by tylko nas truc. Jestem w 100000% przekonany, ze te substancje są jednak bardzo dla nas szkodliwe, inaczej nie mieliby obaw przed poinformowaniem nas o calej akcji i podaniem składu chemicznego tej substancji. To, ze cala akcja owiana jest tak wielką tajemnicą dowodzi, ze musi to byc bardzo dla nas szkodliwe, albo akcja jaka szykuja za pomoca chemtrails, nie bedzie dla nas mila. Dla mnie oznacza to po prostu wojne, jeszcze nie przy użyciu broni konwencjonalnej, ale chemicznej i byc moze biologicznej.

Użytkownik Zagaroth edytował ten post 03.06.2010 - 12:14

  • 0

#414

balas.
  • Postów: 363
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

. Twoje przemo doświadczenia są - delikatnie rzecz ujmując - mało dla nich wartościowe. Zaden sceptyk sie do nich nie odniosl, nie skomentowal, nikogo to nie przekonalo.


Nie kłam Zagaroth.
  • 0

#415

Zagaroth.
  • Postów: 124
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Przemo napisal, ze od 30 lat nie widzial takiego nieba jak dzisiaj. Ja moge napisac to samo - nigdy nie obserwowalem czegos takiego na niebie. Ale sa mlodzi ludzie, ktorzy wiedza lepiej.

komentarz do postu przemo:

Prawdopodobnie jest tak dlatego, że samoloty wojskowe podczas ćwiczeń latają na innych pułapach (znacznie niżej) niż rejsowe samoloty pasażerskie.

I tyle. Prawdopodobnie przemo nie widzial przez 30 lat takiego nieba, bo samoloty wojskowe lataja na innych pulapach niz samoloty rejsowe. Komu to ma cokolwiek wytlumaczyc, kogo chcesz przekonac, kogo oglupic... nas? To jawna kpina ten komentarz do tego co napisal przemo. Czasami odnosze wrazenie, ze piszecie sami dla siebie. Nigdy sobie nie zaprzeczycie, nigdy nie wejdziecie w najmniejsza chociazby polemike, wymiane argumentow. Czy to nie jest dziwne?

Użytkownik Zagaroth edytował ten post 03.06.2010 - 12:26

  • 0

#416

balas.
  • Postów: 363
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

I tyle. Prawdopodobnie przemo nie widzial przez 30 lat takiego nieba, bo samoloty wojskowe lataja na innych pulapach niz samoloty rejsowe. Komu to ma cokolwiek wytlumaczyc, kogo chcesz przekonac, kogo oglupic... nas?


A na jakich latają myśliwce podczas ćwiczeń ?

To jawna kpina ten komentarz do tego co napisal przemo. Czasami odnosze wrazenie, ze piszecie sami dla siebie. Nigdy sobie nie zaprzeczycie, nigdy nie wejdziecie w najmniejsza chociazby polemike, wymiane argumentow. Czy to nie jest dziwne?


Chyba mówisz o sobie, ja nie widziałem w Twoich postach jakichkolwiek merytorycznych uwag. Ale spoko dam Ci szansę na napisanie czegoś na temat. Na górze strony napisałem jeden post ale jak widać był "mało wyraźny" i go "przeoczyłeś" (albo powiedzmy, że zrobię takie założenie, że ten post był "mało wyraźny" i go "przeoczyłeś" ;] )

Tutaj część tego postu, który "przeoczył" kolega Zagaroth:
Zagaroth na 12 stronie tematu napisałeś:

balas, nie wiem czyje sa te samoloty. Z pewnoscia nie sa to prywatne samoloty Mira, Zbycha, czy Donka. Nie sa to rowniez pasazerskie samoloty, bo ilekroc widze i jedne i drugie w tym samym momencie na niebie, te pasazerskie nigdy smug nie zostawiaja.


Do dziś nie odpowiedziałeś mi jednak po czym konkretnie rozróżniasz samoloty rozpylające "chemtrails" od samolotów pasażerskich. Mimo wielokrotnie ponawianych pytań nie napisałeś czym się te samoloty wyróżniają, do kogo należą, jakiego są typu, itp. Podobnie zresztą nie odpowiedziałeś innym użytkownikom po czym odróżniasz rzekome "chemtrails" od zwykłych smug kondesacyjnych.

Użytkownik balas edytował ten post 03.06.2010 - 12:48

  • 1

#417

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przemo napisal, ze od 30 lat nie widzial takiego nieba jak dzisiaj. Ja moge napisac to samo - nigdy nie obserwowalem czegos takiego na niebie.

Ja takie niebo jak dzisiaj widzę od 15 lat, a ponadto wraz z innymi forumowiczami przedstawiłem tu silne argumenty świadczące o tym, że takie widoki można było oglądać także dużo wcześniej. I tu zaczynam się zastanawiać dlaczego ty i Przemo zaczęliście to zauważać dopiero w ostatnich miesiącach. Oczywiście rozwiązań tej zagadki może być wiele, ale ty upierasz się wyłącznie przy jednym, nie dając przy tym żadnego uzasadnienia takiego wyboru. I to jest właśnie popełniany przez ciebie błąd rozumowania: nie rozpatrujesz róznych możliwości.

Dodatkowo nie zwracasz uwagi na argumenty strony przeciwnej, nie próbujesz nawet nawiązać rozmowy, tylko ograniczasz się do głoszenia "jedynej, niepodważalnej prawdy". W tej sytuacji powinieneś być wdzięczny, że nie jesteś powszechnie ignorowany i że są użytkownicy, którzy zadają ci pytania.

Argument balasa jest bardzo trafny i szkoda, że Przemo w odpowiedzi nie napisał na jakich wysokościach odbywały się wspomniane przez niego loty, ani w jakich warunkach atmosferycznych się one odbywały. Wtedy mielibyśmy choć jeden punkt zaczepienia w dyskusji.
  • 3



#418

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Bezczelny kłamca. Raporcik już poszedł.

"Komu to ma cokolwiek wytlumaczyc, kogo chcesz przekonac, kogo oglupic... nas? To jawna kpina ten komentarz do tego co napisal przemo. Czasami odnosze wrazenie, ze piszecie sami dla siebie. Nigdy sobie nie zaprzeczycie, nigdy nie wejdziecie w najmniejsza chociazby polemike, wymiane argumentow. Czy to nie jest dziwne?"

Ja odpowiedziałem na post Przema (pierwsze kłamstwo).
Sam zostałem kilka razy sprostowany przez sceptyków (drugie kłamstwo).
Cały czas ktoś siedzi i próbuje z tobą chociażby rozmawiać, a to się nazywa polemika (trzecie kłamstwo).
My cały czas przedstawiamy różne dowody, natomiast ciebie prosimy już chyba od 2 stron i przedstawienie jakiegokolwiek argumentu i wciąż go nie ma. (czwarte kłamstwo)

Kultura jednak na tym forum obowiązuje i takie nagminne kłamanie powinno być ukarane. W dodatku ten pan od dłuższego czasu nie pisze nic oprócz swojego płaczu, że sceptycy się z nim nie zgadzają (na co zwrócił już uwagę jeden moderator).

Dlaczego Zagaroth nie odniesiesz się do mojego postu, który w całości jest poświęcony wypowiedzi Przema?

Poza tym:
"Jestem w 100000% przekonany" - tylko głupi może powiedzieć że jest w 100% czegoś pewien, nawet starożytni to wiedzieli.

Pozdrawiam

EDIT
Samoloty wojskowe latają na niskich pułapach. Na takich wysokościach temperatura jest dużo wyższa niż na 10km i wyżej. Jest taka zasada że na każde 100 metrów przyrostu wysokości jest -1 stopień przyrostu temperatury. Czyli już na wysokości 8 km jest to mniej o ok 20 stopni niż na wysokości rejsowej samolotów pasażerskich. Oczywiście nie są to dokładne dane ale faktem jest że samolotu wojskowe z racji swoich pułapów mają mniejsze możliwości tworzenia contrailsów. Dodatkowo mają one małe silniki i ew contrail może być mały.

Użytkownik PaZi edytował ten post 03.06.2010 - 13:10

  • 2

#419 Gość_pokerek

Gość_pokerek.
  • Tematów: 0

Napisano

*
Popularny

Całość dostępna pod linkiem: Źródło poniższej publikacji
Autor poniższego tekstu: Piotr Djaków

Chemtrails (4)

Ktoś w to jeszcze wierzy? No ale cóż. Wklejam opis tworzenia się smug z 1943 roku :D

Dołączona grafika

Źródło: Popular Science, marzec 1943, strona 55.


Edit:

Jeszcze szokująca dla zwolenników spisku chemtrails informacja:

“Then there is the matter of cloudiness. The familiar contrails often left by high-flying planes might persist for a long time under some conditions“


Źródło:

The Free Lance-Star 6 Maja 1972

Artykuł wart polecenia wszelkim zwolennikom Chemtrail, NWO i innych bzdetów. Miłego czytania :D

Chemtrails (5) – reakcje :)

Dziś chciałbym zaprezentować część reakcji po moich wpisach o ‘chemtrailach’, jakie znalazłem w sieci. Na pierwszy ogień Piotr Bein i jego wielce odkrywcza grypa666 ;)

Ktoś dał linka do mojego wpisu na blogu “grypa666″. Pan p.b. skwitował to następująco:

“slowem MANIPULATORSKA ‘analiza’; ale co sie dziwic skoro autor i jego sekta nazywaja ‘matematyka’ proste arytmetyczne przeliczenie stezenia w mikrogramach na litr na ppm — podobnie jak dr glogoczowski w temacie rozpadu w fizyce nuklearnej”


Proszę, proszę. Już należę do sekty :D Panie Bein… ja to nazywam “matematyką”, żeby Pana i Panu podobnych nie ośmieszać! Kto jest idiotą, ten który nazywa proste działanie arytmetyczne “matematyką”, czy ten, który nie potrafi go wykonać? Brzydko Panie Bein.

I dalej:

“Prosta rzecz: dzisiaj w Krakowie nie było ANI JEDNEGO chemtrailsa! Były natomiast w innych miastach, pogoda podobna. Czyżby samoloty zrobiły sobie w Krakowie wakacje? Nie mam już sił z tymi idiotami, którzy twierdzą, że nie ma czegoś takiego jak chemtrails. Sorry, ale inaczej się na da ich nazwać: agenci albo idioci!”


Hmmm co by tu wybrać… Agenta, czy idiotę? Może wstawić jakąś sondę? Coś w rodzaju: “kim chciałbyś zostać a) Agentem b) Idiotą c) Honduras”?

Zostawmy już może Pana Beina i jego wesołą ferajnę z grypa666 w spokoju. Mogę im tylko zaproponować nową teorię spiskową – chemtrails już się powoli nudzą. Co powiecie na to: “krowy spiskują przeciw ludziom. Namawiają się potajemnie, by przejąć władzę nad światem”?

Dołączona grafika

rys. Larson


Przeskakujemy na forum o NWO. Fajne jest. Niejaki B52 zakwestionował chemtraile i proszę:

Użytkownik TRUST:

“B52 tez pozdrawiam i jego pracodawcow , ze znaku SOWY z karton-gipsu ,odymionej starymi oponami ….”



Użytkownik szczecincity:

“Co ciekawe robia to codziennie ,w dni sloneczne i pochmurne.Jak sadzisz skad nagle wzial sie nad naszymi glowami wzmozony ruch lotniczy nad miastami ( i nie tylko) a golym okiem widac,ze lot tych maszyn nie ma zadnego innego celu jak dokonanie oprysku.”



No ba! :D

Użytkownik AZz

Jebane szmaty opryskały Elbląg po 2 tygodniach zachmurzenia. Nawet 10 nie mineła jak zaczeli latać tak o 15 już było same mleko z kolorową chemiczną otoczką wokół pół widocznego słońca . Mam wszystkie objawy ale jak się dowiedziałem o mleku UHT to prawie się nie zżygałem bo na rano jadłem mleko z płatkami. Na codzień mam problemy z drogami oddechowymi, jestem przemęczony… trzeba coś z tym zrobić!!!!!!!!!!



Proponuję odwiedziny u lekarza. Albo może jednak ta teoria spiskowa o krowach?

Dołączona grafika

rys. Larson


Fragment z prawda2.info (z wczoraj)

“od kilku dni mamy słoneczną pogodę, ale tylko do godz. max 10. później tworzy się te “mleko” na niebie. Nie było jeszcze ani jednego dnia w tym roku z “czystym” niebem. Jeszcze kilka lat temu lat temu niebo było niebieskie i pomykało po nim stado chmur różnej maści. Widać było ostrość i kontrast w tym wszystkim. A teraz na mnie świeci mleczna żarówka :/ obserwujcie to”



Obserwujemy, obserwujemy. A to co obserwujemy, to nic innego jak ławice chmur cirrostratus.

Znacznie lepiej było tutaj. A temat pojawił się nawet na torrentach ;)

jarko3333

bylem na tym forum i rozbawil mnie tam jeden z niby dowodow ze to nie sa chemiczne opryski tylko zwykle smugi kondensacyjne (ciekawe ze komus chcialo sie zakladac taka strone zeby uspokoic wszystkich)



I dalej

“nie trzeba byc geniuszem zeby wiedziec ze odrzutowce lataja znacznie szybciej wiec ciezko zeby przy tej predkosci ciecz nie rozpraszala sie znacznie szybciej”



Faktycznie, nie trzeba być geniuszem. Jeśli samolot będzie leciał szybciej, to zwykła smuga kondensacyjna pojawi się jeszcze dalej za nim. To naprawdę bardzo proste.

No faktycznie, postawiłem stronę i bloga tylko po to, by uświadomić biedny naród, że chemtraile nie istnieją :D Jarko3333 zainteresuj sie teorię o krowach. Być może kolejne elektryczne dojarki będą produkowane specjalnie dla Ciebie!

Dołączona grafika

rys. Larson


Tyle na dzisiaj. Jak widać temat chemtrails nie umarł. I dobrze, przynajmniej jest się z czego pośmiać :D

Chemtrails (6), czyli jak mnie zmęczyć

O chemtrailach napisałem już naprawdę sporo, więc trudno się dziwić że gdy ktoś ukrywający się pod wdzięcznym nickiem ‘xxx’ wysłał w komentarzu tego linka do strony “Globalna Świadomość”, dostałem dziwnego tiku, a żona zapytała, czy na pewno się dobrze czuję.

“Artykuł” znajdujący się na owej stronie pretenduje niemal do miana rozprawy naukowej – odnośniki w nawiasach kwadratowych robią naprawdę wrażenie profesjonalizmu i dobrej roboty. Szkoda, że na wrażeniu się kończy. Co tam czytamy? Czytamy między innymi:

“W przeciwieństwie do chmur wiatr jej niemal nie przemieszcza (przemieszcza bardzo wolno), a jedynie ‘rozciąga’, co można przyrównać do zjawiska rozciągania waty szklanej: oprysk, zupełnie inaczej, niż wszystkie znane ludzkości typy chmur, ma strukturę włóknistą, którą zachowuje nawet pomimo intensywnego rozrzedzenia.”



Zastanawiające, gdyż chmury o “włóknistej strukturze” są znane ludzkości od początku XIX wieku, kiedy Luke Howard po raz pierwszy opublikował swoją klasyfikacje chmur, od tej pory bowiem utarło się, że chmury cirrus charakteryzują się “wyglądem przypomina nici pajęcze, delikatne włókna, “włosy anielskie”, pierze, nierzadko też kłaczki lub loczki”. O Howardzie wspomina atlas chmur z 1905 roku, gdzie czytamy:

“He recognized three main types of cloud architecture, which he named Cirrus, Startus and Cumulus. Cirrus included all forms which are built up of delicate threads, like the fibres in a fragment of wool”



Zaskakujące dla autora artykułu z “globalna świadomość” powinien być szczególnie fragment “built up of delicate threads, like the fibres in a fragment of wool”, który można dosłownie tłumaczyć, jako “[Chmury Cirrus] zbudowane z delikatnych nici jak włókna w kłębku wełny”.

Autor artykułu o chemtrailach z “globalnej świadomości” jest więc w najlepszym razie niedoinformowany. Co gorsza sprowadza swoją ignorancją innych na manowce. Co do prędkości przesuwania się chmur. Chyba autor nie oczekuje, że chmury będące na cokolwiek dużych wysokościach będą się przemieszczać równie szybko, jak te na niskich? Być może autor neguje w ogóle istnienie chmur wysokich?

Dołączona grafika

Luke Howard. To on wymyślił włókniste chmurki w 1802, nie chemtrailowcy. Źródło: wikipedia


Właściwie po tej pierwszej, błędnej informacji, powinno się zakończyć analizę tego nieszczęsnego artykułu, bowiem jak widać już od pierwszych zdań okazuje się on być – jakby to powiedzieli fani Harry’ego Pottera “Kupą Sami-Wiecie-Czego”. Ja pójdę jednak kawałek dalej.

“samoloty, dokonujące owych oprysków, latają zupełnie inaczej, niż maszyny pasażerskie: przeloty dokonywane są najczęściej nad obszarami gęsto zamieszkałymi, wielokrotnie powtarzane przez te same maszyny, które po dokonaniu przelotu zawracają i kontynuują. Samoloty stawiają swego rodzaju zaporę z oprysków w formie kratek, krzyży, siatek, czy rzadziej – półkoli. W ten sposób błękitne niebo nabiera mglistego, mleczno-szarego odcienia [1,2].”



Oczywiście w momencie, gdy warunki pozwalają na tworzenie się smug kondensacyjnych z gatunku “persistent-spreading”, samoloty nie mają innego wyboru, jak pozostawianie “krat, krzyży, siatek”. Wynika to z prostego faktu, że drogi powietrzne, którymi latają samoloty, się krzyżują. Co więcej zdarzają się dni, w których niemal wszystkie przelatujące samoloty pozostawiają trwałe smugi. To musiałoby oznaczać, że danego dnia zawieszono całkowicie loty pasażerskie, by “opryskiwać”. Aż dziw, że nikt nic nie zauważył ;)

Mleczno-biały odcień nieba jest charakterystyczny przy zasnuciu nieba ławicą cirrostratus. Jak czytamy tutaj:

“Przejrzysta biała zasłona z chmur o włóknistym lub gładkim wyglądzie, pokrywająca niebo całkowicie lub częściowo i zwykle powodująca występowanie zjawiska halo”



Taki typ pogody – niebo od rana powoli zaciągane mleczną zasłoną z chmur cirrostratus od wieków stanowi zapowiedź pogorszenia pogody – oznacza bowiem najczęściej nadejście ciepłego frontu atmosferycznego. Tutaj co bardziej zagorzali zwolennicy “chemtraili” także popełniają typowy błąd. Uznają bowiem, że “po opryskach pogoda się zmienia, a więc opryski zmieniły pogodę”. Nic bardziej mylnego! Samoloty pozostawiają bowiem długotrwałe, rozlewające się smugi w określonych warunkach fizycznych. Bliskość frontu atmosferycznego znacznie w tym pomaga. Zobaczmy typowy rysunek schematyczny takiego frontu:

Dołączona grafika

Ciepły front atmosferyczny - Źródło: www.paralotnie.atomnet.pl


Jak widzimy, w czasie nadejścia ciepłego frontu atmosferycznego najpierw pojawiają się chmury Cirrus (najczęściej cirrus uncinus), następnie niebo zasnuwane jest przez ławicę chmur cirrostratus. Dopiero później pojawia się deszcz. To powoduje mylne wrażenie, że “opryski zmieniły pogodę”. Co więcej, zasnuwanie nieba przez chmury cirrostratus jest zjawiskiem naturalnym i dość częstym.

“Co ciekawe, można łatwo to zaobserwować, używając bardzo silnie przyciemniających okularów (poziom IV w IV-stopniowej skali) w słoneczny dzień. Oczom naszym ukaże się wówczas w miejscu, gdzie niebo wydaje się ‘w sumie całkiem normalne’ wzór bladych, przypominających rozciągniętą watę szklaną chmuro-podobnych włókien, rozciągających się w równoległych liniach na obszarze wielu kilometrów kwadratowych nieba. Słońce, świecące przez taką ‘polimerową mgłę’ tworzy charakterystyczny efekt ‘halo’, niespotykany na czystym niebie, a także inne zjawiska [11].”



Często nie mogę się oprzeć wrażeniu, że wiara w “chemtraile” wymaga używania naprawdę bardzo mocno przyciemnianych okularów. To, co autor artykułu pięknie nam opisuje, jako “polimerową mgłę” to właśnie chmury cirrostratus, zasnuwające niebo. To zaś, co opisuje na początku cytatu łatwo można zaobserwować w przypadku tworzenia się chmur cumulus.

Dalszą część artykułu stanowią informacje o tajnych opryskach prowadzonych w czasie II wojny światowej, oraz w czasie zimnej wojny. Nikt temu nie przeczy, ale od informacji, że “kiedyś coś robiono” a “robi się coś teraz” jest daleka droga. Nie mówimy tu bowiem o testach broni biologicznej typu “dodajmy jakieś świństwo do pajęczej sieci i sprawdźmy jak będzie reagować na czynniki środowiskowe”, tylko o spisku, który ma na celu wg jednych zmianę klimatu, wg drugich zmniejszenie populacji o 2 miliardy (lub 90%, jak chcą niektórzy).

O traktacie “Treaty on Open Skies”

Cytuję artykuł z “Globalna Świadomość”:

“W związku z dokonywaniem oprysków chemicznych, pojawia się podejrzenie, iż traktat ów był czynnikiem, który umożliwił ich skuteczne wykonywanie (pojawienie się samego zjawiska i jego eskalacja pokrywają się jednoznacznie z wejściem w życie rzeczonego traktatu).”



Zdanie to jest nieco zmanipulowane. Autor przemyca tu sugestię, że “wiemy iż chemtraile są faktem”. Nie, nie wiemy. Wręcz przeciwnie – wiemy, że to bzdura. Tymczasem fragment “W związku z dokonywaniem oprysków chemicznych” jednoznacznie stara się wskazać na to, iż zjawisko “chemtrails” jest rzeczywiste. Dodatkowo sugeruje, że ów traktat umożliwił pojawienie się owego zjawiska. Jest to ponownie nieprawda, gdyż wiemy, że coś co zwolennicy tej teorii spiskowej uważają za “chemtrails”, a co jest w rzeczywistości długotrwałymi smugami kondensacyjnymi pojawiało się już znacznie wcześniej. Należy sobie również zadać pytanie – po co ludziom, którzy w niecny sposób trują miliardy istnień (zapewne w celu dokonania słynnej już “depopulacji”) jakikolwiek traktat? Nie łatwiej było nacisnąć te cholerne guziki w czasie incydentu w Zatoce Świń, niż wprowadzać tak straszliwie skomplikowany plan?

Po drugie – po co w ogóle ratyfikować traktat, skoro “chemtraile” bez problemu pojawiają się w państwach, które do owego traktatu w ogóle nie przystąpiły? Długotrwałe smugi pojawiają się bowiem zarówno w Sydney, jak i w Pekinie. To dość charakterystyczne dla wszelkiej maści teorii spiskowych, że na ich korzyść przedstawia się różnego rodzaju traktaty, umowy, etc. nie zależnie od tego, czy ma to sens, czy nie.

HR 2977

Smutny los uchwały 2977 i senatora Kucnicha, któremu nie udało się zablokować używania broni podprowadzonej kosmitom oraz chemtraili opisałem dokładnie tutaj. To zdumiewające, że zwolennikom tej teorii nie przyszło do głowy, że senator Kucnich miał co innego na myśli, podobnie, jak Andrzej Lepper mówiący o Talibach w Klewkach.

“Badania” współczesne

Zaczyna się mocno:

“Doniesienia: Według doniesień z całego świata, zaobserwowano we wszystkich opryskach istnienie tajemniczych włókien (oraz zdającej się mieć z nimi powiązania tzw. chorobie morgellonów [12]). Po odesłaniu zebranych w USA próbek do agencji rządowej (odpowiednik polskiej Agencji Ochrony Środowiska i Sanepidu), próbki owe… zaginęły, zaś w odpowiedzi na ponaglenia, instytucja… odmówiła badania, jak również zwrotu próbek [13].”



No mamy tu sporo – od choroby morgellonów, która jest tak rozpowszechniona, że nie choruje na nią nikt, kogo znam, oraz zaginione próbki. Co ciekawe amerykański sanepid “wziął i zaginął” owe próbki. No jakież to podejrzane, ale zaraz, chwila. Opryski są częste tak? Na całym świecie tak? Co za problem pobrać kolejne próbki? Amerykański sanepid jest chyba bardzo krótkowzroczny, jeśli myślał, że w ten sposób niszczy ostateczny dowód na chemtrails, prawda? A nie łatwiej było odesłać zmanipulowane wyniki?

“Pośród niezależnej obserwacji samych włókien oraz zawartości opadów po opryskach znalazły się między innymi następujące: 1) olbrzymie ilości obumarłych czerwonych krwinek; 2) wielkie stężenia nietypowych metali, w tym aluminium, baru, żelaza i in.; 3) gwałtowny wzrost pleśni i mikroorganizmów, nawet na śniegu. Pośród efektów stale wymienia się: 1) powikłania i gigantyczny wzrost ilości zachorowań na przypadłości układu oddechowego, 2) ogólny spadek odporności połączony z bardzo złym samopoczuciem – dominuje ciągłe znużenie, bóle głowy, nudności, senność, zaniki pamięci [2-6].
Jednym z najważniejszych, współcześnie dokonanych pomiarów jest publicznie udostępniony pomiar stężeń poszczególnych jonów metali w zawartości filtra HEPA, dokonany w USA na prywatne zlecenie z próbek, zebranych w maju 2008 roku. Na jej podstawie możemy pokusić się o analizę składu takich oprysków (a przynajmniej tego, którego zawartość poddano analizie) [8].”



Słynna analiza filtrów HEPA to ta sama analiza, w której przeprowadzający ją osobnicy “zapomnieli” zbadać ile metrów sześciennych powietrza przeszło przez owe filtry, tym samym zbadali ile owych jonów metali znajduje się w zebranym pyle. Stężenia odnieśli jednak do dopuszczalnej zawartości jonów w… powietrzu :D Opisałem to dokładniej tutaj (“filtry HEPA i jak NIE prowadzić badań”). Jeżeli jest to “jedno z najważniejszych badań”, to najdelikatniej mówiąc zwolennicy tej teorii nie są zbyt rozgarnięci. Co do krwinek – tu zwolennicy teorii “chemtrails” muszą się zdecydować, skąd wypuszczane są owe opryski – bo jeśli mają związek z gazami wylotowymi z silnika turboodrzutowego, to obecność nawet obumarłych czerwonek krwinek jest cokolwiek problematyczna. Co do zadziwiających ilości różnych rzadkich metali – najciekawszym ze znalezionych przeze mnie badaniem okazał się znany z YouTube Przypadek Pewnego Słoika. Filmik zwany “Barium Chemtrails” opisałem tutaj.

Dalej mamy analizę tych nieszczęsnych badań z Phoenix z filtrami HEPA w roli głównej. Konkretnie ten skan. Pozwolę sobie zacytować sam siebie:

“ A no możemy sobie wyczytać, że poziom takiego na przykład baru, zmierzony nad Phoenix, wynosił 556000 części na miliard (parts per billion, ppb), podczas gdy dopuszczalna ilośc baru w powietrzu wynosi… 2000 ppb! Poziomy pozostałych związków także są szokująco wysokie. Tak naprawdę, te wyniki sugerują, że cała ludność Phoenix jest… martwa. No dobrze, więc o co chodzi? Po pierwsze – limit 2000 ppb dotyczy wody, nie powietrza. Limit ilości baru w powietrzu wynosi 5 mg/m^3, a więc około 4000 ppb. No tak, ale jednak 556000 nadal jest wartością wielokrotnie większą, niż 4000. Tutaj musimy się mocno zagłębić w to, jak owo badanie zostało przeprowadzone. Otóż nie zmierzono tu ilości baru w powietrzu, tylko ilość baru w pyle zebranym podczas badania. Jak to się stało? Jak czytamy na stronie “badaczy” – próbki były zbierane w czasie bezwietrznych dni, przez 8 godzin dziennie, przez 28 dni przy użyciu filtrów HEPA. Cóż potem zrobiono? Przeanalizowano pył zebrany w tych filtrach i podano zawartość baru w zebranym pyle! Nikomu najwyraźniej nie przyszło do głowy, aby zbadać, ile metrów sześciennych powietrza przeszło przez owe filtry, a dopiero wtedy (znając wagę badanego pyłu) można by ocenić, ile baru było w powietrzu.


Jak widać, mało to ma wspólnego z jakimikolwiek rzetelnymi badaniami. Ponieważ cała reszta artykułu opiera się właśnie na owym badaniu – możemy sobie ją odpuścić – jest nic nie warta. Na tym możemy chyba na dziś skończyć – temat chemtraili zaczyna mnie już nieco męczyć, szczególnie że wciąż przewijają się w nim te same wątki i obawiam się, że za dziesięć lat nadal będzie do mnie wracać wątek HEPA, czy Pana Farmera i jego Niesamowitego Słoika.

Użytkownik pokerek edytował ten post 03.06.2010 - 13:27

  • 5

#420

Zagaroth.
  • Postów: 124
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

lynx

Dodatkowo nie zwracasz uwagi na argumenty strony przeciwnej, nie próbujesz nawet nawiązać rozmowy, tylko ograniczasz się do głoszenia "jedynej, niepodważalnej prawdy". W tej sytuacji powinieneś być wdzięczny, że nie jesteś powszechnie ignorowany i że są użytkownicy, którzy zadają ci pytania.


Ależ ja zwracam uwagę na wasze argumenty. Napiszę więcej, bardzo chciałem, abyscie mnie przekonali i uspokoili, bo od momentu, kiedy obserwuje to "zjawisko" na niebie do spokojnych ludzi zaliczyc mnie nie mozna. Jednak jezeli ktos rozmowe ze mna zaczyna od tego, ze nie widzialem tego co widzialem, albo to co widze, to juz moglem zaobserwowac od wielu, wielu lat, to onznacza, ze nie traktuje mnie powaznie. Te nieprawdy powtarza wasza cala grupa, a jak wiadomo lepiej jesli nieprawde pisze 10 osob niz 1, 2 lub 3. Dla zdezorientowanego czlowieka tak czesto gesto powtarzana nieprawda stanie sie wygodna, bo uspakajajaca prawda. Wielu uzytkownikow zrezygnowalo z dyskusji w tym temacie, nie musze chyba pisac z jakich powodow. Sam juz wielokrotnie bylem zachecany do rezygnacji z dyskusji, ale uwazam, ze takie wyjscie jest troche tchorzowskie.

Czy glosze "jedyna, niepodwazalna prawde". Tak. Glosze prawde, ktora wy chcecie podwazyc. Nie tylko ja widzialem to na niebie - od poczatku tego tematu juz kilkudziesieciu uzytkownikow napisalo, ze widzialo rozpylane substancje nad nami. To duza liczba, ktora swiadczy, ze 'zjawisko' to jest juz powszechne i wystepuje w calej Polsce, a osoby, ktore to widza nie sa zadnymi obledami i pisza prawde.

Czy powinienem być wdzieczny, ze nie jestem ignorowany i to powszechcnie. Nie do konca. Ja bym bardzo chcial, zebyscie mnie starego ignorowali. Przeciez zostalem praktycznie sam w tym temacie, wedlug was pisze glupoty, klamie itp. Coz lepszego moglibyscie uczynic, anizeli mnie ignorowac? Nic. Mozecie przeciez dac staremu dalej swirowac i pisac niestworzone historie. Wy tego jednak nigdy nie zrobicie, bo wiecie, ze dziadek pisze prawde i trzeba obnizyc jego wiarygodnosc i wykazac, ze brak mu 5 klepki.

Zadajecie mi czesto pytania, na ktore - przyznam - nie potrafie odpowiedziec. Nie jestem ekspertem w tak wielu dziedzinach i wy dobrze o tym wiecie. Nie chce rowniez, czesto wrecz nie potrafie, tu niczego naukowo udawadniac, bo to nie miejsce na takie czynnosci. Jesli zgromadzona w tym temacie argumentacja kogos nie przekonala, to z pewnoscia nie zrobia tego moje zdjecie, czy filmy ktore porobilem. Takze dajcie sobie spokoj z szyderczymi uwagami pod moim adresem. Pisze prawde o tym, co widze, a czego nigdy wczesniej nie widzialem. To jest moja mocna strona i to daje mi spokoj, ze nie siedze biernie, przygladajac sie jak ktos nas otruwa.

Użytkownik Zagaroth edytował ten post 03.06.2010 - 13:51

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych