Napisano 22.08.2013 - 19:51
Napisano 23.08.2013 - 00:45
Napisano 23.08.2013 - 07:50
Napisano 23.08.2013 - 10:38
Napisano 23.08.2013 - 11:59
Po prostu pobrałbym próbkę tego co tworzy te kratownicę i zbadał, czy jest tam cokolwiek ze składu podawanego przez ludzi, którzy o tym zjawisku trąbią.
Użytkownik lompi edytował ten post 23.08.2013 - 12:00
Napisano 23.08.2013 - 12:49
Napisano 23.08.2013 - 14:57
Napisano 24.08.2013 - 08:49
Udając debila, naiwniaka? Robiąc durne miny do kamery i mówiąc z równie durnym wyrazem twarzy "I'M NOT BUYING IT!"? Kolejny, który ma się dziwić, nie kupować, robić głupie miny i powtarzać setki razy "CONSPIRACY TEORIES".Fajnie rozwala gościa od "What in the world are they spraying"
Jesteś żałosny i po raz kolejny stosujesz starą bolszewicką metodę - uderzania nie w to co ktoś mówi, tylko w tego kogoś.Scott Stevens nie powinien się tam znaleźć.
A jak określić Was, czyli ludzi, którzy siedzą od lat w tym temacie, mimo, że uważają go za najbardziej niedorzeczny z niedorzecznych? Kto jest głupszy - idiota, czy ten który podąża za idiotą, śledzi i komentuje każdy jego krok, tracąc jakże cenny czas?Strasznie śmieszne to towarzystwo.
Użytkownik Nic edytował ten post 24.08.2013 - 08:58
Napisano 24.08.2013 - 12:32
pdjakow
Udając debila, naiwniaka? Robiąc durne miny do kamery i mówiąc z równie durnym wyrazem twarzy "I'M NOT BUYING IT!"? Kolejny, który ma się dziwić, nie kupować, robić głupie miny i powtarzać setki razy "CONSPIRACY TEORIES".Fajnie rozwala gościa od "What in the world are they spraying"
Jesteś żałosny i po raz kolejny stosujesz starą bolszewicką metodę - uderzania nie w to co ktoś mówi, tylko w tego kogoś.Scott Stevens nie powinien się tam znaleźć.
A jak określić Was, czyli ludzi, którzy siedzą od lat w tym temacie, mimo, że uważają go za najbardziej niedorzeczny z niedorzecznych? Kto jest głupszy - idiota, czy ten który podąża za idiotą, śledzi i komentuje każdy jego krok, tracąc jakże cenny czas?Strasznie śmieszne to towarzystwo.
czas na szukanie komentarzy jakichś postrzelonych ludzi, którzy wszędzie widzą Żydów i chemię na niebie?
Nie chcę nikogo odsyłać do lekarza, ale grzecznie informuję, że takie zachowanie to sygnał, że pod fryzurą dzieje się coś bardzo niedobrego.
Dokument, mimo że miał wyśmiać temat, jest bardzo pożyteczny, bo rozmówcy tego pajaca są jak najbardziej poważni i wiarygodni.
Napisano 24.08.2013 - 12:58
I tak go rozwala? On w niczym nikogo nie okłamał, w odróżnieniu od waszej ferajny.Nie kolego. Rozwala go tłumacząc jak dziecku, że muł to muł, a nie woda.
http://en.wikipedia.org/wiki/Sludge
Zapytaj lepiej, dlaczego autor "What in the world are they spraying" kłamie.
Tak, jak najbardziej. Śledząc każdy krok idioty i tracąc czas na komentowanie jego poczynań, sam stajesz się jeszcze większym, godnym pożałowania, idiotą. Tak ciężko to zrozumieć? Jak nie jesteś idiotą, to pozostaje jedna opcja - wynajęty troll. To określenie tłumaczy praktycznie wszystko.Oj kolego, "podążać za idiotą" oznacza w tym kontekście "naśladować go".
Są miliony innych rzeczy z których można się pośmiać, a Ty i inni wybraliście właśnie, przypadkowo, temat w którym zatroskani ludzie trąbią o tym, że są na chama zatruwani rakotwórczą chemią. Z pewnością chcesz się tylko pośmiać, tak jak inni Tobie podobni w innych nerwalgicznych dla elit tematach - 911, GMO, globalne, Smoleńsk. W tych tematach też nagle pojawiło się wiele osób, którzy chcieli się pośmiać z innych.Po za tym ja na przykład lubię się pośmiać.
WOW! Naprawdę? Muszę przyznać, że z Twoją bystrością jeszcze nie jest tak źle jak myślałem.ROTFL! Przecież to się odnosi również do ciebie
Napisano 24.08.2013 - 13:19
I tak go rozwala? On w niczym nikogo nie okłamał, w odróżnieniu od waszej ferajny.
Kłamaliście o smugach iryzacyjnych,
polskich naukowych opraowaniach traktujących o trwałyuch smugach kondensacyjnych,
o tym, że długie trwałe smugi możemy obserwować w Polsce już od II wojny światowej, o tym, że siedzicie w tym temacie z przyjemności,
o tym, że siedzicie w tym temacie z przyjemności,
bo takie jest wasze hobby, że nie macie tutaj multikont itd.
Tak, jak najbardziej. Śledząc każdy krok idioty i tracąc czas na komentowanie jego poczynań, sam stajesz się jeszcze większym, godnym pożałowania, idiotą.
Tak ciężko to zrozumieć? Jak nie jesteś idiotą, to pozostaje jedna opcja - wynajęty troll. To określenie tłumaczy praktycznie wszystko.
Są miliony innych rzeczy z których można się pośmiać,
a Ty i inni wybraliście właśnie, przypadkowo, temat w którym zatroskani ludzie trąbią o tym, że są na chama zatruwani rakotwórczą chemią.
Z pewnością chcesz się tylko pośmiać, tak jak inni Tobie podobni w innych nerwalgicznych dla elit tematach - 911, GMO, globalne, Smoleńsk. W tych tematach też nagle pojawiło się wiele osób, którzy chcieli się pośmiać z innych.
WOW! Naprawdę? Muszę przyznać, że z Twoją bystrością jeszcze nie jest tak źle jak myślałem.ROTFL! Przecież to się odnosi również do ciebie
Napisano 24.08.2013 - 16:05
Pomyśl co oznacza, że w glebie/mule nagle drastycznie zwiększył się poziom aluminium, baru i innego chemicznego shitu. Zapewne nie ma to nic wspólnego z chemtrails, czyli rozpylanym na ludzi aluminium, barem i inną chemią. Zupełny zbieg okoliczności.Ależ oczywiście, że okłamał, gdyż w jego "badaniach" wielokrotnie odnosi się do norm dla wody, a bada albo pył, albo glebę albo muł. Normy sa różne w zależności od tego, co się bada.
Zapoznaj się z tematem, jak chcesz poważnie dyskutować. Nie trać czasu na szukanie wypowiedzi oszołomów a przyjrzyj się o czym pisali tutaj tacy, jak Ty.To znaczy, ze co?
Taaaa. Z pewnością jest gdzieś takie polskie naukowe opracownie. Tym miejscem jest Twoja i innych sceptyków wyobraźnia i ta część mózgu, która odpowiada za życzenia i marzenia.Polskie opracowania stricte naukowe ciężko będzie znaleźć, gdyż opierają się o fizykę atmosfery - z czasów komuny ciężko znaleźć cokolwiek w tym temacie, nie mówiąc już nawet o smugach.
Ja napiszę inaczej - nie oznacza to, że gdy wokół tematu będzie naprawdę cuchnąć, to ktoś w końcu nie sfałszuje jakiejś takiej pracy naukowej i nie pokaże tego nam krowom, jako dowód, że kratownice na niebie to całkiem normalna sprawa.Nie oznacza to oczywiście że nic takiego nie było - jest co najwyżej trudne do znalezienia.
Jedno zdanie w jednej książce, której oryginału z lat 60tych nikt pewnie nie ma, a jej autor od dawna nie jest już w naszej rzeczywistości zalogowany, nie jest polskim naukowym opracowaniem na temat tego fenomenu.Natomiast publikacje były - chociażby podawana instrukcja dla stacji meteorologicznych z 1988, gdzie w sposób jednoznaczny wskazano, że długotrwałe smugi istnieją.
Fotografia uwiecznia chwilę, a nie okres potrzebny do oceny, czy smuga zniknie, czy nie zniknie po góra minucie.Fotografia z książki Parczewskiego jednoznacznie wskazuje na smugę długotrwałą.
Przyrównujesz finansowanego przez amerykańskich żydów Pana, który żadnym czubem nie był i który w demokratyczny sposób wygrał w Niemczech wybory, do ludzi którzy wierzą, że na niebie rozpylana jest rakotwórcza chemia? Po drugie wierzysz, że ktokolwiek kiedykolwiek ot tak sobie zestrzeli prywatnie chemiolot? Moim zdaniem świrujesz, że w to wierzysz tylko po to, by usprawiedliwić swoje niewytłumaczalne, idiotyczne zachowanie które opisałem wcześniej.Nieprawda. Gdyby przed II wojną światową świat bardziej bacznie przyglądał się co poniektórym idiotom, być może historia potoczyłaby się nieco inaczej. To samo tyczy się tych co najpierw wierzą że samoloty ich trują, a potem proponują by je zestrzelić. Wam się trzeba przyglądać wręcz BARDZO UWAŻNIE, bo potem możemy tego strasznie żałować.
A Ty jaką jesteś stroną? Naukową, rządową, ekolog jakiś? Dla mnie jesteś anonimowym chłopcem, który z nudów albo za nasze pieniądze siedzi godzinami i sieje dezinformację na bardzo poważny i niebezpieczny dla ludzi temat.Nie przypadkowo, sprawy atmosfery są mi po pierwsze bardzo bliskie, a po drugie nie lubię jak ktoś fałszuje wyniki badań i na podstawie fałszerstw wmawia coś innym. Każdy ma prawdo do poznania zdania dwóch stron. Twoje idiotyczne miauczenie dowodzi jedynie, że sprawa rzetelności badań i dostępu do wielu opinii jest ci wyjątkowo nie na rękę.
Użytkownik Nic edytował ten post 24.08.2013 - 16:14
Napisano 24.08.2013 - 16:44
Napisano 24.08.2013 - 16:56
Pomyśl co oznacza, że w glebie/mule nagle drastycznie zwiększył się poziom aluminium, baru i innego chemicznego shitu. Zapewne nie ma to nic wspólnego z chemtrails, czyli rozpylanym na ludzi aluminium, barem i inną chemią. Zupełny zbieg okoliczności.
Zapoznaj się z tematem, jak chcesz poważnie dyskutować. Nie trać czasu na szukanie wypowiedzi oszołomów a przyjrzyj się o czym pisali tutaj tacy, jak Ty.
Tym miejscem jest Twoja i innych sceptyków wyobraźnia i ta część mózgu, która odpowiada za życzenia i marzenia.
Ja napiszę inaczej - nie oznacza to, że gdy wokół tematu będzie naprawdę cuchnąć, to ktoś w końcu nie sfałszuje jakiejś takiej pracy naukowej i nie pokaże tego nam krowom, jako dowód, że kratownice na niebie to całkiem normalna sprawa.Nie oznacza to oczywiście że nic takiego nie było - jest co najwyżej trudne do znalezienia.
Natomiast publikacje były - chociażby podawana instrukcja dla stacji meteorologicznych z 1988, gdzie w sposób jednoznaczny wskazano, że długotrwałe smugi istnieją.
Jedno zdanie w jednej książce, której oryginału z lat 60tych nikt pewnie nie ma, a jej autor od dawna nie jest już w naszej rzeczywistości zalogowany, nie jest polskim naukowym opracowaniem na temat tego fenomenu.
Fotografia uwiecznia chwilę, a nie okres potrzebny do oceny, czy smuga zniknie, czy nie zniknie po góra minucie.
Fotografia z książki Parczewskiego jednoznacznie wskazuje na smugę długotrwałą.
Przyrównujesz finansowanego przez amerykańskich żydów Pana,
który żadnym czubem nie był
i który w demokratyczny sposób wygrał w Niemczech wybory,
Po drugie wierzysz, że ktokolwiek kiedykolwiek ot tak sobie zestrzeli prywatnie chemiolot? Moim zdaniem świrujesz, że w to wierzysz tylko po to, by usprawiedliwić swoje niewytłumaczalne, idiotyczne zachowanie które opisałem wcześniej.
A Ty jaką jesteś stroną? Naukową, rządową, ekolog jakiś? Dla mnie jesteś anonimowym chłopcem, który z nudów albo za nasze pieniądze siedzi godzinami i sieje dezinformację na bardzo poważny i niebezpieczny dla ludzi temat.Nie przypadkowo, sprawy atmosfery są mi po pierwsze bardzo bliskie, a po drugie nie lubię jak ktoś fałszuje wyniki badań i na podstawie fałszerstw wmawia coś innym. Każdy ma prawdo do poznania zdania dwóch stron. Twoje idiotyczne miauczenie dowodzi jedynie, że sprawa rzetelności badań i dostępu do wielu opinii jest ci wyjątkowo nie na rękę.
A skąd wiadomo że zawartość glinu się w mule zwiększyła? Glinokrzemiany to bardzo pospolite minerały ilaste, stanowiące znaczący procent pyłu zawieszonego, a co za tym idzie, też muły. Stąd właśnie aluminium. Rzekłym że jego występowanie w pyłach jest wręcz normą, notomiast aby mówić czy się zwiększa czy nie, trzebaby by mieć jakieś starsze badania do porównania
0 użytkowników, 8 gości oraz 0 użytkowników anonimowych