Samolot dodaje zarówno wilgoć, jak i jądra kondensacji. Piszę to samo chyba trzeci raz i najwyraźniej to do ciebie nie dociera.
A jak uważasz, co się stanie z wilgocią zawartą w paliwie po jego spaleniu?
Ludzie trzymajcie mnie i wybaczcie, ale to mój ostatni wpis, w którym tracę czas na rozmowę z aż tak niemądrym człowiekiem, którego hobby to gadanie z w jego mniemaniu idiotami, wyszukiwanie ich wypowiedzi, poświęcanie na to każdej wolnej chwili i wymyślanie kolejnych bzdur i kłamstw!
Jeżeli samolot doda już tę wilgoć, to co się z nią stanie w chwilę po dodaniu do atmosfery? Atmosfera w pasie przelotu tego samolotu stanie się bardziej wilgotna? Na jak długo? Jakim cudem ta wilgoć po chwili po prostu nie zniknie? Po przelocie samolotu warunki atmosferyczne, chwilowo zaburzone w miejscu, w którym znajduje się samolot, muszą przecież wrócić do normy. Jakim cudem ta odrobinka wilgoci dodanej przez samolot, może utrzymać się w atmosferze godzinami? W jaki sposób ta odrobina wilgoci może sprawić, że w całej atmosferze na danym terenie wilgoć się zwiększy, co pozwoli powstać i utrzymać się godzinami chmurze cirrus? Jakie prawa fizyczne na to pozwalają?
Takie pytania można mnożyć w nieskończoność.
Ale ta strona to nie jest prognoza pogody! Misiu złoty, zacznij myśleć!Czyli najpierw zacząłeś pytać, jak to możliwe, że nie ma prognoz, a skoro okazało się że są to mówisz, że "tak myślałeś że wymyślili mapę dla bydła".
Pokazałeś dane, które nie są uwzględniane w prognozach pogody przedstawianych zwykłym śmiertelnikom. Ja się pytam DLACZEGO te dane nie są nam przedstawiane? Dlaczego nikt nie powie ludziom o już powszechnym zachmurzeniu wywołanym ruchem lotniczym? Od 70 lat możemy obserwować trwałe smugi na niebie, a żadnemu prezenterowi pogody nikt nie uzmysłowił, że na oczach milionów robi z siebie debila, zapominając o czymś tak oczywistym, jak cirrusy powstające ze smug kondensacyjnych.
Użytkownik Nic edytował ten post 03.09.2013 - 20:14