Rozumiem, ale jaka jest ta "teoria chemtrails". I kim są zwolennicy.
W swojej oryginalnej wersji zakładała, iż obserwowane na niebie trwałe smugi kondensacyjne są tak naprawdę rozpylonymi przez nieoznakowane samoloty trującymi aerozolami. Początek całego "procederu" datowano na koniec lat 90-tych ubiegłego wieku. Z czasem jednak okazało się, że wszytkie koronne argumenty zwolenników tej teorii okazały się nieprawdziwe. Wymienię tylko kilka z nich:
- istnienie trwałych smug mozna wytłumaczyć bez uciekania się do teorii o trujących aerozolach tylko w oparciu o podstawowe prawa fizyki;
- historia trwałych smug jest niemal równie długa jak historia lotnictwa;
- samoloty pozostawiające smugi są jak najbardziej zidentyfikowane, gdyż zwykle pozostawiają je rejsowe samoloty komercyjnych linii lotniczych.
W reakcji na ten stan rzeczy teoria przeszła całkowitą metamorfozę (przynajmniej tu na forum). W sumie już w niczym nie przypomina tego, czym była na początku. Smugi przestały być trwałe, a samoloty niezidentyfikowane, trucie ludzkości zamieniło się w sterowanie klimatem, zabójcze związki baru, wirusy i bakterie zastąpiono zwykłymi tlenkami siarki, a całe rozpylanie przeniosło się generalnie do stratosfery. Tak mniej więcej wygląda obecnie najpopularniejsza wersja teorii spiskowej z samolotami w roli głównej.