Nie pamiętam co bylo pierwsze zaprzeczanie czy wysmiewanie ale to nagranie pokazuje ze jesli juz nie mozemy czemus zaprzeczyc musimy to wysmiac!!
Panowie rozmawiaja na bardzo powazny temat, a w tle motloch zrywa boki!! Naukowiec zaczyna swoj wywod od tego ze wierzy w globalne ocieplenie co juz go skresla ale reszta tego cyrku to istny idiotyzm! Zobaczcie jak elita probuje wysmiac swoja zbrodnie, jak zrywaja boki z powaznego tematu - gezoinzynierii i smug chemicznych
"Trzeba rozpylić do atmosfery zanieczyszczenia by zapobiec globalnemu ociepleniu!" mówi pan naukowiec, a wiec mowi ze trzeba zrobic to o czym tutaj toczy sie dyskusja! Nasza wytrwala ferajna powie znowu "to bzdura!, to wymysl chemoludkow, szajbuow i ludzi stawiajacych tarota!"
Ale przyznam szczytem hipokryzji jest dziwienie sie prowadzacego to komiczne przedstawienie ze "A może to już się dzieje? Moze samoloty nie zostawiaja smug kondensacyjnych tylko rozpylaja do atmosfery chemie? Ale jak to, wujek Sam, rzad USA robi cos takiego i nam o tym nie mowi? To dla mnie niesamowicie niepradopodobne!!!"
No i naukowiec wyliczyl, ze skoro obecne zanieczyszczenia atmosfery zabijaja rocznie okolo miliona osob, a oni chca zwiekszyc zanieczyszczenia o 1% (sic!) to zginie jedynie 10 tys. wiecej osob. Mowiac to zobaczylem u niego jakas dziwna podniete na zarosnietej facjacie, ale po chwili gosc sie zreflektowal i dodal, "ale nie o zabijanie ludzi tu chodzi!". A moze jednak o to chodzi klamczuszku co?
Smiac sie czy plakac? Sam juz nie wiem.
Oczywiscie calkowicie przypadkowo obaj panowie wygladaja na wybranych
Mysle ze tym wpisem tak mocno pojechalem naszej zgranej ferajnie po zebrach, ze oczekuje rekordowej ilosci minusow i nazwanie mnie po raz kolejny glupolem z zakutym lbem. A moze wymyslicie cos bardziej wysublimowanego?
Użytkownik Niezłomnie strapiony edytował ten post 24.01.2014 - 14:45