Wodę tez można młócić tylko po co?
Żeby ryby robiły "baranki". Zdaje się, że pisałem o tym, że ta teoria to wielka zasłona dymna, aby proste ludki miały co robić i nie grzebały w poważnych politycznych tematach. Quintusy nie czują o co chodzi i liżą chemtrails jak delicje, a cała zabawa rozgrywa się za ich plecami. Później są wybory (takie, czy inne), a oni się budzą z ręką w nocniku, ciągle szukając spisku tam, gdzie go nigdy nie było.
Zawsze, kiedy widzimy wysyp dennych, bezwartościowych komentarzy osób, które za hobby obrały sobie długoletnie rozmowy z oszołomami i tłumaczenie im praw fizyki, możemy być pewni, że właśnie w dyskusji pierwszy, czy też kolejny raz, padł mocny argument.
Właśnie hobby... zdaje się to bezpłatne zajęcie i w dodatku sprawiające przyjemność. Znowu Twój tok rozumowania "poszedł na spacer". Cóż, kolejny "argument" z serii tych "mocnych" spowodował, że musimy coś napisać, choć niepisanie jest bardzo kuszącą propozycją ze strony PaZi'ego.
Oczywiście przez wrodzoną uprzejmość nie wspominam o poziomie Twoich "komentarzy".
Ponawiam pytanie:
- skąd wiesz, jakie są obecnie warunki na wysokości np. 10 km?