Co do tych badań na których temat mowa chociażby w tym filmiku który zamieścił @luk26, zastanawiające jest że mówią o tym osoby robiące się na autorytet w danej dziedzinie, ale nigdy nie mówią kto kiedy na czyje zlecenie i jakimi metodami przeprowadził dane badanie. Przecież to są informacje mogące w stu procentach potwierdzić iż ta durna teoria to prawda. Wszystko co zwolennicy mówią to tylko "naukowcy to i tamto". "Kiedyś tak nie było" albo obserwuję niebo codziennie i widzę na nim dziwne rzeczy". Zero konkretów. Zajrzyjcie na D.I. Trwa tam teraz zawzięta dyskusja czy pryskają cywilne czy wojskowe samoloty. Ubaw po pachy i to za darmola.
Aluminium w glebie jest tyle że rośliny się deformują ,w lecie widziałem na drzewach wszystkich gatunków pokrzywione i poplamione liście,Młode listki coraz trugniej się
rozwijają.Oczywiście zaprzeczacze- hobbyści tego nie widzą.
Bardzo naukowe podejście...
Zdajesz sobie w ogóle sprawę z tego ile czynników może wywołać "pokrzywione i poplamione liście"? Szczególnie w mieście? Podpowiem - brak (lub nadmiar) makroelementów, mikroelementów, brak wody, nadmiar wody, niedostępność wody przy jej obecności, zły odczyn gleby, nadmierne nasłonecznienie (poparzenia słoneczne), nadmierna transpiracja, działalność pasożytów (owady, pajęczaki), choroby grzybowe, bakteryjne, zanieczyszczenie powietrza ( w miastach bardzo częste) itd.
Tak się składa, że z wykształcenia jestem leśnikiem i jak nie chce mi się już tłumaczyć wam podstawowych zagadnień z zakresu fizyki, których po 400 stronach tematu nadal nie rozumiecie (co i tak Mariush zrobi lepiej niż ja), tak czytając takie pierdoły aż nóż się w kieszeni otwiera.
Otóż z roślinami mam do czynienia praktycznie na co dzień od podszewki i jest wręcz przeciwnie - polskie lasy są ogólnie rzecz biorąc coraz zdrowsze i żadne opisane przez ciebie rzeczy na większą skalę po prostu nie mają miejsca.
A co do "badań" z filmiku - kilkanaście/kilkadziesiąt stron wcześniej przeanalizowałem ich kilka i oczywiście (czego można się było spodziewać) wyszło, że to jedna wielka bzdura. Oczywiście zostało to olane, ale naprawdę zainteresowani tematem mogą to sobie odszukać.
Użytkownik skittles edytował ten post 10.12.2014 - 01:12
Od człowieka, który latami bujał rzesze ludzi w temacie o 11 września 2001, powołując się wtedy na prawa fizyki, na swoją wiedzę, doświadczenie, naukę, w kolejnym temacie, który światowe i lokalne elity koniecznie chcą ukryć, wymagać należy źródeł NAUKOWYCH podawanych rewelacji. Twoja głowa, mając na uwadze powyższe, to bardzo, ale to bardzo kiepskie źródło.
Podając szokujące infgormacje, że również smuga aerodynamiczna może zamienić się w ogromnych rozmiarów, włóknistą smugę cirrus, byłoby miło, gdybyś chociaż zająknął się o jakiejkolwiek pracy naukowej na ten temat.
Pytanie, dlaczego akurat ze smugi aerodynamicznej, na której obserwujemy niestabilność Crowe'a, nie może powstać chmura cirrus, nasuwa się samo. Piszesz, że niestabilność ta powstaje tylko na krótkotrwałej smudze aerodynamicznej znowu nie podając jakiegokolwiek źródła tej informacji! Pokazujesz filmiki z YOUTUBA, czyli robisz dokładnie to, co przez lata zarzucaliście drugiej stronie, a na filmiku z YT widzimy jakieś ultra delikatne smużulki, które zdmuchnięte przez wiatr nie mogą zdążyć uformować smug aero w postaci cienkich linii i ledwo co wychodzą za skrzydło. I o czym to ma świadczyć? Dostałeś 10 punktów za post, którym praktycznie nic nie wyjaśniasz, w którym nie odpowiadasz na zasadnicze pytanie, czy również smugi aerodynamiczne mogą być ultra długotrwałe, ciągnąć się przez setki kilometrów i tworzyć włókniste, szaro-białe twory pokrywające cały nieboskłon.
Na zaprezentowanym wcześniej nagraniu widzimy samoloty myśliwskie (odrzutowce), które jak to nam wytłumaczył jeden z zaprzeczaczy-hobbystów wyposażone zostały w silniki dysponujące dwoma trybami pracy, z których jeden powoduje powstawanie smug kondensacyjnych, a drugi wprost przeciwnie.
I teraz pytam, skoro mamy już XXI wiek, skoro istnieją pojazdy wykorzystujące ultra nowoczesną technologię, skoro smugi lotnicze stanowią obecnie aż tak wielki problem, wpływają na pogodę, na klimat(!), to dlaczego samoloty pasażerskie również nie zostaną wyposażone w takie silniki, aczkolwiek odrobinę nowocześniejsze, nie nieszczące silników? Tylko nie piszcie mi, że to technicznie niemożliwe lub że byłoby to za drogie, bo padnę ze śmiechu. Komuś widocznie bardzo zależało, by technologia używana w myśliwcach nie znalazła zastosowania w samolotach pasażerskich, by trwałe smugi lotnicze zamiast raz na zawsze zniknąć z naszego nieba, zaśmiecały wciąż nasze niebo, zmieniały nasza pogodę i klimat.
Co do zwiększonej ilości aluminium, to jakim cudem znajduje się ono w ŚNIEGU W GÓRACH? Przechodzi ono z gleby w górę do świeżo nasypanego śniegu?
nie wiem czy byl ten filmik bo nie mam czasu przegladac wszystkich stron tego tematu ale:
kilka lat temu sie tym zainteresowalem i w wyniku moich poszukiwan przeczytalem na jakiejs anglojezycznej stronie, (co wygladalo wiarygodnie) ze piloci maja prykaz rozpylac te substancje, ale nic poza tym nie wolno bylo im wiedziec, ani rozmawiac na ten temat.
Od człowieka, który latami bujał rzesze ludzi w temacie o 11 września 2001, powołując się wtedy na prawa fizyki, na swoją wiedzę, doświadczenie, naukę, w kolejnym temacie, który światowe i lokalne elity koniecznie chcą ukryć, wymagać należy źródeł NAUKOWYCH podawanych rewelacji. Twoja głowa, mając na uwadze powyższe, to bardzo, ale to bardzo kiepskie źródło.
Podając szokujące infgormacje, że również smuga aerodynamiczna może zamienić się w ogromnych rozmiarów, włóknistą smugę cirrus, byłoby miło, gdybyś chociaż zająknął się o jakiejkolwiek pracy naukowej na ten temat.
Tymi słowami przeskoczyłeś kolejny poziom hipokryzji. Wy którzy nawet sami z siebie nie macie żadnych(!) naukowych dowodów, kwestionujecie inne bo się nie zgadzają z waszą wizją? Zatem wykaż w naukowy sposób co jest źle przedstawione w tamtym poście. Czekam.
które jak to nam wytłumaczył jeden z zaprzeczaczy-hobbystów wyposażone zostały w silniki dysponujące dwoma trybami pracy, z których jeden powoduje powstawanie smug kondensacyjnych, a drugi wprost przeciwnie.
Jakiś cytat? Bo chyba te nagranie było inaczej tłumacze(sławne pytanie o jednorodność atmosfery, owiane milczenie przez was)...
nie wiem czy byl ten filmik bo nie mam czasu przegladac wszystkich stron tego tematu ale:
kilka lat temu sie tym zainteresowalem i w wyniku moich poszukiwan przeczytalem na jakiejs anglojezycznej stronie, (co wygladalo wiarygodnie) ze piloci maja prykaz rozpylac te substancje, ale nic poza tym nie wolno bylo im wiedziec, ani rozmawiac na ten temat.
To wcale nie takie "dziwne chmurki", http://dziwowisko.pl...-rodzaje-chmur/ I wcale nie są one spowodowane "mitycznymi opryskami". Zwykły rodzaj, rzadko spotykanych chmur, występujących w określonych warunkach atmosferycznych i tyle.
Co do pilotów to źródło.
Użytkownik Ostrzewtlumie edytował ten post 11.12.2014 - 22:21
Na zaprezentowanym wcześniej nagraniu widzimy samoloty myśliwskie (odrzutowce), które jak to nam wytłumaczył jeden z zaprzeczaczy-hobbystów wyposażone zostały w silniki dysponujące dwoma trybami pracy, z których jeden powoduje powstawanie smug kondensacyjnych, a drugi wprost przeciwnie.
I teraz pytam, skoro mamy już XXI wiek, skoro istnieją pojazdy wykorzystujące ultra nowoczesną technologię, skoro smugi lotnicze stanowią obecnie aż tak wielki problem, wpływają na pogodę, na klimat(!), to dlaczego samoloty pasażerskie również nie zostaną wyposażone w takie silniki, aczkolwiek odrobinę nowocześniejsze, nie nieszczące silników? Tylko nie piszcie mi, że to technicznie niemożliwe lub że byłoby to za drogie, bo padnę ze śmiechu. Komuś widocznie bardzo zależało, by technologia używana w myśliwcach nie znalazła zastosowania w samolotach pasażerskich, by trwałe smugi lotnicze zamiast raz na zawsze zniknąć z naszego nieba, zaśmiecały wciąż nasze niebo, zmieniały nasza pogodę i klimat.
Silniki w rosyjskich maszynach właśnie nie są wyrafinowane. W porównaniu z konstrukcjami zachodnimi są proste jak cep. No i jedną z ich wad jest to że po prostu kopcą i na filmie widać jak za nimi smuga powstaje, a za Mirage 2000 który posiada bardziej wyrafinowany silnik, za którym powstaje mniej spalin, smuga nie powstaje. To nie jest kwestia że Migi mają jakiś tajemniczy ultra nowoczesny silnik posiadający unikalną zdolność tworzenia lub nie tworzenia smugi. To po prostu taka wada Migów 29 przez co piloci nawet mówią na nie "Smoker". Co więcej nawet w trybie bojowym, mniej kopcącym, radzieckie silniki nadal kopcą bardziej od konstrukcji zachodnich.
No i silnika nie da się ot tak przełączać podczas lotu pomiędzy reżimami pracy. Można to robić tylko na ziemi przez obsługę.
Dla przypomnienia porównanie przelotu kopcącego Miga i F16
Użytkownik dzastin edytował ten post 12.12.2014 - 01:30
To wcale nie takie "dziwne chmurki", http://dziwowisko.pl...-rodzaje-chmur/ I wcale nie są one spowodowane "mitycznymi opryskami". Zwykły rodzaj, rzadko spotykanych chmur, występujących w określonych warunkach atmosferycznych i tyle.
Co do pilotów to źródło.
Te chmury Mammatus nawet kiedyś widziałem. Pięknie to wygląda. Jeszcze zachód słońca był. To chyba jakoś po burzy było, czy przed już nie pamiętam. To zjawisko jest niezbyt częste, ale nie jest to zjawisko niespotykane i tajemnicze.
EDIT:
Chłopaki na DI przechodzą już samych siebie. Wyciągnęli patent na instalację w samolotach gaśniczych jako "aparatura opryskowa"
No i oczywiście film z Boeingiem gaśniczym z Evergreen
Ja już nie wiem czy oni sami z siebie się śmieją, czy już totalnie stracili umiejętność logicznego myślenia i we wszystkim co lata po niebie widzą te swoje chemoloty.
Chociaż jak by się tak zastanowić to faktycznie gaśnicze Boeingi z Evergreen zrzucają chemię. Tylko nie w celu depopulacji, HAARP, geoinzynierii, tylko zrzucają ją z niskiej wysokości na płonące lasy.
Znając jednak pokręconą logikę chemoludków to dla nich nie problem. Są już tak zdesperowani w poszukiwaniu dowodów na chemtrails, że już nawet samoloty gaśnicze i do oprysków pól będą jakimś tam dowodem.
Ja tak się zastanawiam czy czasem nie podciągnąć pod spisek Illuminati również Henrego Forda. Wiecie ile samochodów jeździ po świecie? Ponad miliard. A ile wdychamy przez to spalin i to bezpośrednio z rur wydechowych? No i jaki ma to wpływ na nasze zdrowie i jakie jest przez to kosztowne leczenie? Toż to szatański spisek. Przecież my jeszcze wydajemy na te blachosmrody kupę kasy. Tyramy całe życie aby zaoszczędzić na tą puszkę na kółkach tak by sąsiadowi oko zbielało. Potem płacimy sami za wlewaną do nich rakotwórczą i morderczą chemię. Zaiste genialny pomysł Illuminati. I jeszcze specjalnie puszczą nam nad głowy samoloty byśmy się zastanawiali czym oni pryskają i nie widzimy tego co mamy pod nosem.
Taki QM to pewnie ich agent, który ma odciągać naszą uwagę od rakotwórczej chemii wydobywającej się z naszych samochodów. I my głupki zajmujemy się samolotami latającymi 10km od nas, zamiast martwić się wdychanymi spalinami z samochodu stojącego 2 metry od nas. Czy nie dziwi Was, że jeden koleś ... podkreślam ... JEDEN na tylu kontach tak zaciekle broni tutaj swojej hipotezy? Jeden!!
Zadam retoryczne pytanie! Ile oni muszą mu płacić?!?
Czy na pewno aż tak mu zależy by udowodnić swoją hipotezę, czy też jest opłacony przez Tajemniczą Agencję która ma ukryć prawdziwy spisek?
Na to pytanie każdy powinien sobie odpowiedzieć sam.
Proponuję dać QM bana za sianie dezinformacji i utworzenie wątku o spalinach samochodowych. Ja już biorę się za badanie deszczówki w kałuży pod moim 19 letnim Fordem na dieslu. Wyniki opublikuję wkrótce.
Użytkownik dzastin edytował ten post 13.12.2014 - 15:51
To jedno z tych zdjęć którymi "jarają" się chemoludki jako niepodważalny dowód na instalacje opryskowe wewnątrz samolotów. A prawda jest taka że to wnętrze właśnie B747 Evergreen. Jest więcej zdjęć i to zrobionych podczas jednego z Air Show w Niemczech:
Taka tajna operacja a pokazują sprzęt publicznie na pokazach lotniczych? hehe
Użytkownik Kostek edytował ten post 13.12.2014 - 19:15
które jak to nam wytłumaczył jeden z zaprzeczaczy-hobbystów wyposażone zostały w silniki dysponujące dwoma trybami pracy, z których jeden powoduje powstawanie smug kondensacyjnych, a drugi wprost przeciwnie.
Jakiś cytat? Bo chyba te nagranie było inaczej tłumacze(sławne pytanie o jednorodność atmosfery, owiane milczenie przez was)...
Prosze bardzo
dzastin Napisano 04.11.2014 - 13:52
Na tym filmie widzimy dwa samoloty radzieckiej konstrukcji, Mig-29 i dwa prawdopodobnie Mirage 2000. Co ciekawe smugi powstają TYLKO za Migami. O ile dobrze pamiętam to w niektórych modelach Migów silniki mają dwa tryby pracy. Jeden przy którym silniki ogólnie rzecz ujmując po prostu mocno kopcą. Jednak wydłuża to ich żywotność i jest używane podczas ćwiczeń. W warunkach bojowych pracują w drugim trybie niszczącym bardziej silniki ale dzięki temu aż tak nie kopcą. Ten drugi tryb jest używany po to by samolot był mniej widzialny na niebie podczas działań bojowych i bezpośredniej walki powietrznej.
Dwa tryby pracy, z których jeden nie zostawia smug kondensacyjnych, a drugi już tak. Pisząc kopcą dzastin nie miał chyba na myśli dymu jak z lokomotywy?
Ponawiam więc pytanie "dlaczego samoloty nie zostały wyposażone w takie silniki, by nie zostawiały ultra długotrwałych smug kondensacyjnych zmieniających się w chmury pokrywające cały nieboskłon, czasami cały kraj, zmieniających pogodę i klimat?"
Jak wytłumaczyć dziwny kształt tej najdłuższej smugi widocznej na tym zdjęciu, jak i innych określanych przez NASA jako trwałe rozchodzące się - linia i kłębki na dole. Od zawsze smugi kondensacyjne były jednorodne, symetryczne, nie różniły się niczym. A teraz widzimy mnóstwo smug, które w ich górnej części są liniami a trochę niżej widzimy pozwijane kłębki.
Użytkownik Bezlistosny egzekutor edytował ten post 21.12.2014 - 10:32
No i silnika nie da się ot tak przełączać podczas lotu pomiędzy reżimami pracy. Można to robić tylko na ziemi przez obsługę.
Jeden przy którym silniki ogólnie rzecz ujmując po prostu mocno kopcą. Jednak wydłuża to ich żywotność i jest używane podczas ćwiczeń. W warunkach bojowych pracują w drugim trybie niszczącym bardziej silniki ale dzięki temu aż tak nie kopcą.
Ja tu nie widzę zdania, że silniki w ogóle nie kopcą. Może odpowiesz przy okazji dlaczego atmosfera nie może być zmienna/ma być jednorodna?
Jak wytłumaczyć dziwny kształt tej najdłuższej smugi widocznej na tym zdjęciu, jak i innych określanych przez NASA jako trwałe rozchodzące się - linia i kłębki na dole. Od zawsze smugi kondensacyjne były jednorodne, symetryczne, nie różniły się niczym. A teraz widzimy mnóstwo smug, które w ich górnej części są liniami a trochę niżej widzimy pozwijane kłębki.
Znów jedziemy na domysłach? Naukowy dowód, że smugi nie mogą być długotrwałe. Czas, start. Jedziesz.
BTW. Masz te dowody na obalenie twierdzeń Mariusha? Czy fizyka całą kłamie : < ?
Ponawiam więc pytanie "dlaczego samoloty nie zostały wyposażone w takie silniki, by nie zostawiały ultra długotrwałych smug kondensacyjnych zmieniających się w chmury pokrywające cały nieboskłon, czasami cały kraj, zmieniających pogodę i klimat?"
Z wypowiedzi dzustina wynika, że dwusystemowe silniki MIGów mają krótszą żywotność niż silniki tradycyjne. Nie wynika natomiast, że są to silniki nie pozostawiające trwałych smug kondensacyjnych. Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
Od zawsze smugi kondensacyjne były jednorodne, symetryczne, nie różniły się niczym.
To jedno z twoich licznych urojeń. Smugi kondensacyjne od zawsze wyglądały tak, jak wskazana przez ciebie najdłuższa smuga na zdjęciu.
Smugi kondensacyjne ZAWSZE wyglądały tak jak na poniższym zdjęciu
Dwie symetryczne, delikatne, zlewające się w jedną tak samo wyglądającą.A teraz nagle smugi te zmieniły swój wygląd i mamy połowę smugi w miarę gładką i drugą połowę w formie pozwijanych kłębków!
No i silnika nie da się ot tak przełączać podczas lotu pomiędzy reżimami pracy. Można to robić tylko na ziemi przez obsługę.
To, jakim cudem za samolotami na tym nagraniu
gwałtownie pojawiają się i znikają smugi? Uznając, że samoloty te nie puszczają chemii, przyjęliśmy Wasze tłumaczenia, że zmieniają one tryb pracy silników. Teraz już jednak twierdzicie, że nie jest to możliwe w czasie lotu!
I tak na koniec, gdzie się podział Wasz lider, czołowy tutejszy zaprzeczacz-hobbysta Mariush? Czy czeka w szafie na nowy rok? Zawsze, ale to zawsze, jak się temu człowiekowi zada trudne pytania, znika on na dobre a na wojaże wysyła szeregowych zaprzeczaczy. Albo co jeszcze bardziej prawdopodobne rozmawiamy tutaj z jedną i tą samą osobą, która przełącza się na poszczególne konta i sieje sztuczny zamęt i oburzenie, że no jak to można mówić, pisać i wierzyć w tak wielką głupotę?
Użytkownik Bezlistosny egzekutor edytował ten post 21.12.2014 - 15:16
Dwie symetryczne, delikatne, zlewające się w jedną tak samo wyglądającą.A teraz nagle smugi te zmieniły swój wygląd i mamy połowę smugi w miarę gładką i drugą połowę w formie pozwijanych kłębków!
A ty nadal w świecie urojeń... Ile to już starych zdjęć ci wrzucaliśmy przedstawiających identyczne smugi?
Mam tu nawet zdjęcie niemal bliźniacze do tego, które wrzuciłeś. Sęk w tym, że jest z 1984 roku, więc w żaden sposób nie można go nazwać "teraźniejszym".
jak się temu człowiekowi zada trudne pytania, znika on na dobre a na wojaże wysyła szeregowych zaprzeczaczy.
I kto to mówi
Albo co jeszcze bardziej prawdopodobne rozmawiamy tutaj z jedną i tą samą osobą, która przełącza się na poszczególne konta i sieje sztuczny zamęt i oburzenie,
O a tu masz stuprocentową rację, tylko "strony" ci się pomyliły. Wystarczy spojrzeć na ankietę, ile osób głosujących za prawdziwością chemtrails zostało z niej wykreślonych po tym, jak stwierdzono że to multikonta (dziwnym trafem po stronie przeciwników tej teorii nie ma żadnego takiego przypadku. Przypadek? )
Użytkownik skittles edytował ten post 21.12.2014 - 15:40