Trochę mnie tutaj nie było i widzę, że na szczęście temat nie umarł śmiercią naturalną, ani sztuczną.
Dzięki Krytyczny, że pociągnąłeś kilka wątków, w tym parę naprawdę ciekawych.
Artykuł o planowanym rozpyleniu na całym świecie siarki przeszedł tutaj bez echa, jednak wczoraj kolejny raz poinformowano ludzi, że w Ameryce świry nie marnują czasu:
http://pogoda.wp.pl/...l?ticaid=11461d
I znowu, że CIA dopiero chce, dopiero planuje, dopiero pyta się jakiegoś naukowca, czy to będzie możliwe. W rzeczywistości jest to mydlenie oczu zwykłych ludzi, bo broń klimatyczna już dawno jest gotowa i już od dawna jest używana, a rozpylane na całym świecie aluminium ma m.in. za zadanie wspomagać właśnie działanie tej broni.
Co do tematu, to zauważyłem, że chłopaki już praktycznie pochowały się po szafach i liczą, że już żadne Quintuso Kłamliwuso Świruso Debiluso podobne wcielenie nie będzie ich nękać. Nic podobnego. Sam miałem już tu nie wracać, ale dzisiaj na niebie ponownie chemiczne szaleństwo!
Chłopaki, które nie wierzą, nie widzą, nie wiedzą, informowali nas, że zachmurzenie typu cirrus wywołane smugami lotniczymi jest całkowicie naturalne, a prognozy pogody nie uwzględniają tego zachmurzenia, bo:
1. jest to zachmurzenie piętra wysokiego,
2. zachmurzenie nie daje opadów
3. nie zakrywa nam słońca
Jak się w toku dyskusji okazało, te same chłopaki przyznały, że
1. zachmurzenie jest całkowicie sztuczne - coś na kształt przypominające naturalne chmury cirrus
2. oprócz cirrus, może być to również zachmurzenie utworzone ze sztucznych chmur kłębiastych
3. zachmurzenie to może dawać opady typu vigra.
Inny wiodący tutaj sceptyk poinformował nas, że kłębki, które dzisiaj widzimy jedynie na smugach trwałych i trwałych rozchodzących się (co potwierdza NASA), mogą powstawać tylko na.... smugach zanikających, po czym dodał, że jak już te kłębki na tych zanikających smugach powstaną w wyniku krótkotrwałego zjawiska niestabilność Crowa, to z niewiadomych przyczyn, zmieniają się w smugi trwałe i trwałe rozchodzące się! Krytyczny pisał, że to istne gwałcenie umysłu, ja jednak uważam, że to po prostu wierutne kłamstwa, wymyślane i serwowane nam tu wszystkim w jednym celu. Jak najdłużej ukrywać tę zbrodnię i jej autorów.
Mamy XXI wiek. Ludzkość rozczepia atomy, tworzy pojazdy poruszające się bez dźwięku, niewidoczne dla radarów, robimy ultra małe procesory, potężne komórki itd. a NIE MOŻEMY ZLIKWIDOWAĆ SMUG LOTNICZYCH KTÓRE MAJĄ PRZEOGROMNY WPŁYW NA KLIMAT I POGODĘ? Jest to naprawę technicznie niemożliwe w XXI wieku?
Reasumując, o teorii chemtrails mówi się od ponad 7 lat! Mówią o niej miliony ludzi na całym świcie! Mówią o niej POLITYCY! METEOROLODZY! PILOCI! NAUKOWCY przeróżnych dziedzin! AGENCI SŁUŻB! BYLI AGENCI SŁUŻB! OBECNI I BYLI OFICEROWIE wojsk NATO! MÓWIĄ o niej TYSIĄCE DZIENNIKARZY NA CAŁYM ŚWIECIE! Widzą ją na co dzień i mówią o niej wreszcie zwykli, prości ludzie, tacy jak ja!
O chemtrails zrobiono już setki reportaży, napisano już tysiące artykułów, swój głos zabrały miliony na całym świecie! Mamy setki tysięcy materiałów, zdjęć, relacji świadków, badań naukowców, patentów, przeróżnych teorii, artykułów prasowych, internetowych...!!
Temat ten ponownie jest na topie jeśli chodzi o niniejsze forum i to nie przez jednego, dwóch oszołomów, którym się nudzi, tylko przez zajadłą, zorganizowaną, bezpardonową akcję wyciszania tego tematu i zamykania japy niepokornym Quintusopodobnym warioatom. Co chwila na popularnych portalach pojawia się informacja o tymże temacie, o tejże teorii, pojawiają się komentarze zwykłych ludzi, że nie jest to tylko teoria, że nie są to tylko plany, tylko już jak najbardziej realna rzeczywistość. Czy to jest tylko wynik jakiegoś spisku oszołomów, handlarzy chembusterów i chroniących człeka kryształów?
Moim zdaniem, newralgicznym zwrotnym, przełomowym, krytycznym, momentem dyskusji, niniejszej polemiki, zawisłego sporu, było pytanie o brak uwzględniania przez meteorologów, pogodynki i pogodynków zachmurzenia wywołanego smugami lotniczymi, nie raz i nie dwa zasłaniającymi nieboskłon. Nasi chłopcy z ponabijanymi reputacjami zaczęli kombinować... Bo to zachmurzenie, mimo iż naturalne, nie daje jednak zachmurzenia, bo to piętro wysokie, bo czasu za mało by poinformować o tym rodzaju zachmurzenia, bo są inne numeryczne prognozy, do których pies z kulawą nogą nie zagląda, bo nie dają opadów. Potem tajemnicze chłopaki jeden za drugim zaczęli się z tych bzdur wycofywać, a pytani o źródła naukowe odsyłać do Atlasu chmur z 1972 i amerykańskiego Journala! Wystarczy spojrzeć dzisiaj na niebo, na tą sztuczną zawiesinę powstałą z trwałych rozchodzących się smug lotniczych z kłębkami, by się o tym wszystkim samemu przekonać.
Posądzacie wszystkich, że są jakimiś Quintusami, to może odblokujcie w końce Quintusowi konto i strawcie mu sami czoła, a nie walicie w chłopa, który nie może się sam wybronić.
Użytkownik Bezlistosny egzekutor edytował ten post 21.02.2015 - 13:30