7696 odpowiedzi w tym temacie

[StatystycznyPolak]

Co do filmu to tyle manipulacji, braku podstawowej wiedzy z zakresu optyki, punktu odniesienia obserwatora dawno nie widziałem. O jakości tych nagrań nie wspominając. I jeszcze te komentarze osób nagrywających "NWO" "UFO" "Holograms" samo nakręcająca się spirala spiskowa

Oo... kurde, nowość, teraz samoloty stoją w powietrzu  i sie nie ruszają..

 

Nic nowego, jak to już nie raz bywało ze spiskowcami. Jeden dopowie coś nowego od siebie a dziesięciu innych poda dalej I tak teorie ewoluują co parę miesięcy.

Chyba że Quintus mówi prawdę a to co widzimy to hologramy samolotów które się zawiesiły... Truciciele mogli by zainwestować w lepszy sprzęt a nie jakiś wysypujący się Windows

 

Widzę że pojawił się film Pauliny Moskalik brakuje mi jeszcze Sanjai z Lechii a wtedy uznam że w tym temacie widziałem już wszystko

Użytkownik iLuminatek edytował ten post 22.08.2018 - 20:15

[Panjuzek]

@Ogarnięty

 

 

Ktoś zaraz napisze, że już od II wojny mogliśmy obserwować wiszące w powietrzu samoloty, że niby dlaczego samoloty nie mogą sobie ot tak wisieć i się nie poruszać. Jakie niby prawa fizyki na to nie pozwalają, itd.

 

 Samoloty z twojego filmiku, nie wiszą w powietrzu. One poruszają się całkiem żwawo z prędkościami powyżej 200km/h. Magia dzięki której wydają się być nieruchome, Nie pochodzi z NWO czy innego Hogwardu, tylko jest znanym od dawna zjawiskiem, które nazywa się PERSPERKTYWA!!!.

 Ta idiotyczna teoria o wiszących nieruchomo w powietrzu samolotach jest 100 razy bardziej głupia niż płaska ziemia. A jej źródło pochodzi od skrajnie niedouczonych debili, cierpiący na przerost samozachwytu nad rozumem. 

 

minuta 1,47 widać wyrażnie jak samolot porusza się względem krzaków, a idiota z kamerą mało stolca nie popuści. Samolot leci a to perspektywa sprawia że wydaje się lecieć bardzo powoli. Od 2.11, mamy festiwal idiotów którzy jadąc autem w kierunku przeciwnym do lądującego samolotu jęczą ze samolot wisi w powietrzu.  I znowu : PERSPEKTYWA.

 Często wożę znajomych na lotniska, I widziałem takie samo złudzenie optyczne, które zawdzięczamy kilku zjawiskom związanym z perspektywą. Wystarczy zatrzymać auto, wziąść jakiś punkt odniesienia, (np, krzaki z pierwszej scenki)  I pięknie widać jak samolot się porusza.

 

 

 samoloty nigdy ot tak sobie nie wisiały w powietrzu

Zgodzę się z tym stwierdzeniem. Samoloty nigdy ot tak nie wisiały sobie w powietrzu.  To co widzimy to jedynie złudzenie optyczne, spowodowane, czymś co nazywa się perspektywa. 

 

 

Bzdurnych pytań może być wiele, ale odpowiedź tylko jedna

Zgodziłem się z twoją odpowiedzią, ale mimo to mam dwa bzdurne pytania.

 

 Skoro uważasz że te samoloty wiszą w powietrzu, to jakie prawa fizyki pozwalają na taką lewitację.

 I drugie pytanie. To właściwe, na które nie jesteś w stanie odpowiedzieć baz łamania logiki na poziomie przedszkolaka. 

 

PO CO?????

W jakim celu NWO, czy inni masoni, wieszają samoloty w różnych miejscach gdzie Sebiksy i Karyny mogą je obserwować z rozdziawionym japami. PO CO wydawać gruby hajc na nieznaną światu technologię, której jedynym efektem są filmiki na Youtubie, kręcone przez odpornych na wiedzę kretynów, którzy nie ogarniają zjawisk zachodzących w ich gaciach, nie mówiąc o fizyce na poziomie podstawówki.

 Tragedia. Brak mi słów.

Użytkownik Panjuzek edytował ten post 22.08.2018 - 21:21

[Kostek]

Ale co oni mogą powiedzieć, skoro cala teoria chemtrails rozsypała się przez totalny brak rozumienia podstaw fizyki i brak naukowych dowodów na istnienie tego zjawiska przez... dziesiątki lat, należało wymyślić nową bajkę... o wiszących samolotach w powietrzu... tylko gdzie tu logika i "spójność" teorii oprysków z samolotów, skoro one "wiszą" . Czyli podsumujmy, teraz samoloty już nie latają nad całą Ziemią i opryskują, tylko wiszą i opryskują... tylko co i jak ?

 

Myślałem że "kulki opryskujące" i "hologramy" są największą głupotą wymyślona przez zwolenników chemisrails... myliłem się Co będzie następne ? 

Użytkownik Kostek edytował ten post 22.08.2018 - 21:15

[Maska]

Quintus

Jakie niby prawa fizyki na to nie pozwalają

Lol, to ty nadal wierzysz w jakieś wymyślone prawa fizyki? Jeśli nadal wierzysz w takie głupoty jak prawa fizyki, to powoli zaczynam rozumieć czym jesteś! Służysz illuminatom i masonom z powodu wyprania przez nich twojego mózgu. Pewnie wszczepili ci chipy nie pozwalające ci dostrzegać prawdy. Przejrzyj na oczy i skup się na rzeczywistych spiskach!!1!1one1oneone

[Canaris]

Canaris

 

Na to pytanie odpowiedź padała już wiele razy. Smugi kondensacyjne od zawsze jak sięgamy pamięcią były delikatne, symetryczne, praktycznie zawsze znikały tuż za samolotem, choć mogły zostawać na niebie nawet do kilku minut.

 

Nieprawda. Kłamiesz jak z nut Quamliwusie - wielokrotnie odzywali sie tutaj ludzie którzy obserwowali długotrwałe smugi dawno dawno PRZED rzekomymi początkami oprysków. To ze ich ignorowałeś i nazywałeś kłamcami nie zmienia faktu ze ci ludzie istnieją. 

 

Poza tym prosiłem o DOWODY NAUKOWE NA TO ZE "NATURALNA" SMUGA KONDENSACYJNA NIE MOZE BYC DŁUGOTRWAŁA.

DOWODY, nie "Tato a Marcin powiedział ze jego tata powiedział". 

 

Filmiki z Trumpem i jego słuszną decyzją o wypięciu sie na porozumienie z Paryza, filmiki z znanym szarlatanem Ziębą i jakąs nawiedzoną laską ( a szkoda bo całkiem fajna dla oka ) TO NIE DOWÓD. 

[Staniq]

Ludki kochane.

Człowiek ukrywający się pod wieloma nickami zwany potocznie Quintusem ma z Was polewkę. On od dawna już wie, to, o czym my piszemy. On to musiał ogarnąć, bo popuszczał za każdym razem, jak pisał słowo "chemtrails".

Przeczytawszy podstawy fizyki, których nie ogarnął w podstawówce czy gimnazjum (zresztą, nie jestem pewien, czy to ogarnia po przeczytaniu) skumał, że robi z siebie pośmiewisko, ale do błędu się nie przyzna. 

Za to teraz, śmieje się z Was, jak próbujecie mu wytłumaczyć rzeczy oczywiste po raz tysięczny. Trolluje Was klasycznie. Równie dobrze, możecie tłumaczyć kulistość ziemi płaskoziemcom, którzy nie rozumieją zasad grawitacji i dla nich człowiek stojący na równiku powinien odlecieć w kosmos.

Z Quintusem jest troszeczkę inaczej:  on zrozumiał o czym my prawimy, ale udaje, że nie kuma i robi sobie z Was jaja, czego dobitnym dowodem są jego ostatnie posty.

Quintusie, zaczynam podziwiać Twój trolling, bo tak upartego trolla w necie jeszcze nie spotkałem.

[Captaii]

Jestem nowy na forum, nie będę czytał tych poprzednich postów, jest tego mega mega mega dużo, zwłaszcza, że widzę iż tu straszny śmietnik się zrobił, do tego jakieś słabe trollingi.

 

 

Ja widywałem zjawisko, jeśli tak to można nazwać chemtrails od kiedy się o nich dowiedziałem, czyli od 2011 roku. Jeżeli ktoś uważa, że to nieprawda to niech sensownie wytłumaczy: Czy to jest normalne, żeby 'smuga kondensacyjna' zamiast znikać za samolotem tak jak normalne smugi, rozszerzała się i opadała na ziemie, zakrywajac niebo, co, gdy smug jest więcej (a jeśli już są to często jest ich bardzo dużo, widać, że to nie przypadkowe przeloty samolotów, zwłaszcza, że nigdzie w pobliżu nie ma lotniska) pokrywając niebo i zmieniając jego kolor na dużo jaśniejszy, czasami wręcz białawy. Widać wyraźnie, ze zalega tam jakaś zawiesina (dzieje się tak w słoneczny, ciepły dzień podczas którego nie widać zbyt wiele naturalnego zachmurzenia).

I jak wytłumaczycie to, że chemtrails (gdy jest ich bardzo dużo) da się wyczuć w powietrzu, jeszcze zanim wyjrzy się za okno i odkryje, że tam są? Miałem kiedyś taką sytuacje - Zaznaczę wyraźnie aby nie było wątpliwości, że w ogóle tego dnia nie myślałem o chemtrails. Wiem o zjawisku od lat i moje zainteresowanie tym dawno już spadło, więc bardzo rzadko o tym myśle czy się tym przejmuje. Tego dnia myślałem o całkowicie innych sprawach - Okno było otwarte (mam zasłonki wiec bez wyjrzenia za nie nie widać nieba) i czuć było wyraźnie, że coś jest nieprzyjemnego w powietrzu, do tego oczy męczyły mi się dużo szybciej niż zwykle. Zacząłem się zastanawiać co jest grane i tak pomyślałem, ,,A może to chemtrails jakieś tam są'', wiec wyjrzałem przez okno, a tam nawalone tymi chemtrails jak naprawdę mało kiedy. Pełno tego było, aż niebo się białawe zrobiło...

To nie mógł być przypadek, że akurat tego dnia kiedy coś było nie tak z powietrzem były chemtrails i akurat było ich tak dużo. Bo chemtrails nie są codziennie, oraz nieczęsto występują w aż takich ilościach. Więc coś jest na rzeczy, nie widzę innego wytłumaczenia. Autosugestia też odpada bo tego dnia nie myślałem w ogóle o chemtrails, dopóki nie wyjrzałem za okno, a z powietrzem coś było nie tak.

[Tiga]

To normalne, że powstają długie smugi kondensacyjne.
Nie da sie wyczuć smug nosem, tak samo jak spalin samolotów.
Dlaczego od razu obwiniać taka nieweryfikowalną hipotezę, zamiast dowiedzieć się czy sąsiad nie dopalał może 'nocnego opału' - palił śmieci, w tym plastiki.
Po za tym wszystko było już w tym temacie. Polecam przejrzeć, a najlepiej przeczytać cały. Ja tak zrobiłem w tym roku, zajęło mi to ledwo 2 miesiące.

[Captaii]

Ale nie chodzi o to, ze są długie, tylko o to iż opadają na Ziemie, rozciagając się i pokrywając niebo, a gdy jest ich więcej niż jedna (a zwykle jest gdy już pryskają) to zmieniając kolor nieba na dużo jaśniejszy, wręcz mlecznobiały czasem. To jest normalne według Ciebie?

Rzeczy typu ,,sąsiad pali plastiki'' lub smog odpadają bo mieszkam w regionie w którym takie problemy nie istnieją.

[Panjuzek]

Co to znaczy że "opadają na ziemię" Możesz to sprecyzować?

Użytkownik Panjuzek edytował ten post 24.08.2018 - 10:04

[Ogarnięty]

Captaii

 

Jeśli chodzi o początek kariery na tymże forum, nie mogłeś gorzej wybrać, jeśli chodzi o dobór początkowych tematów, w których zechciałeś się udzielić. 

 

Ten temat, jak wiele innych demaskujących zbrodnie światowej elity, jest najlepszą drogą, by po kilku wypowiedziach, kilku postach, w których zaznaczasz, że "coś może, albo i jest na rzeczy" uzyskać status osoby o fatalnej, najniższej z możliwych reputacji. Napisałeś kilka słów o swoich obserwacjach i bum! posypały się minusy od "zaprzeczaczy mimo wszystko". Jeszcze chwila Twojego braku wiary w oficjalne, bzdurne, kłamliwe wyjaśnienia zbrodni aka chemtrails i będziesz miał reputację na żałośnie niskim poziome...

 

Staniq

Z Quintusem jest troszeczkę inaczej:  on zrozumiał o czym my prawimy, ale udaje, że nie kuma i robi sobie z Was jaja, czego dobitnym dowodem są jego ostatnie posty.

Quintusie, zaczynam podziwiać Twój trolling, bo tak upartego trolla w necie jeszcze nie spotkałem.

To zaszczyt, kiedy największy obok Mariusha tutejszy troll (a może to jedna i ta sama osoba), zarzuca Tobie trolling. NIe ma większego uznania dla Twojego wysiłku. Zmusić trolla do lamentu, że ktoś inny nie jest taki głupi i nie daje sobą manipulować jak ostatni frajer. 

[Staniq]

Nie odwracaj kota ogonem Quintusie i czytaj ze zrozumieniem. Podziwiam Twój upór w trollowaniu, a nie to, że trollujesz.

Lamentu nie ma i nie będzie, bo nad czym lamentować? Nad brakiem wiedzy u Ciebie? Czy może nad trudnością zrozumienia prostych rzeczy? Jeśliś nie troll czystej wody, to właśnie dajesz się manipulować jak ostatni frajer. Niedługo powiesz, że naukowcy kłamią od stuleci i w wodzie nie ma wodoru, a w powietrzu azotu i atmosfera jest jednorodna?

Jesteś dobrym materiałem na płaskoziemca, a może już nim zostałeś? Te czarne helikoptery nad Twoim domem jeszcze latają? Czy może zniknęły razem z kulkami?

Daj spokój Quintusie, nie kompromituj się więcej.

Tak nawiasem, chciałbym posiadać wiedzę Mariusha. Ty, ze swoim rozumowaniem świata nie posiądziesz nawet 1/10000 jego wiedzy.

[MofD21]

Hej, jestem tu nowa i trochę się pogubiłam. Może jakaś dobra dusza powie mi, od kiedy się odbywają te opryski?

 

Nie jestem żadną specjalistką, więc mogę tylko powiedzieć, że od dzieciństwa lubiłam obserwować niebo. Jak byłam mała (to było w końcówce lat 90) to nieraz widziałam te długotrwałe smugi na niebie, fakt że było ich trochę mniej wtedy, tak mi się przynajmniej wydaje. Ale z relacji moich rodziców, których dzieciństwo przypada na przełom lat 60 i 70 wynika, że i wtedy można było zobaczyć takie smugi. Czyli co, już wtedy nas truli?

 

Podkreślam, że wypowiadam się tu jako zupełny laik, jednak... może jestem nietypowa pod tym względem, ale potrzebuję dowodów. Solidnych dowodów, popartych wiarygodnymi źródłami. Póki co pobieżnie przejrzałam ten temat i póki co... jestem sceptyczna, krótko mówiąc. No OK, spaliny samolotów nie są zapewne obojętne dla środowiska, ale hej - czy ktokolwiek to neguje?

[Captaii]

O raju, czego ja oczekiwałem. Zamiast dyskusji, zamiast argumentów posypały się minusy. Czy tu siedzą jacyś gimnazjaliści? Spodziewałem się wyższego poziomu, idźcie sobie na jakiegoś facebooka czy coś, a fora internetowe zostawcie dla poważniejszych ludzi.

 

 

 

 

Co to znaczy że "opadają na ziemię" Możesz to sprecyzować?

 

Znaczy, że wygląda to tak jakby obniżały się, jednocześnie się rozszerzając i rozrzedzając.

 

 

 

 

Hej, jestem tu nowa i trochę się pogubiłam. Może jakaś dobra dusza powie mi, od kiedy się odbywają te opryski?

 

Nie jestem żadną specjalistką, więc mogę tylko powiedzieć, że od dzieciństwa lubiłam obserwować niebo. Jak byłam mała (to było w końcówce lat 90) to nieraz widziałam te długotrwałe smugi na niebie, fakt że było ich trochę mniej wtedy, tak mi się przynajmniej wydaje. Ale z relacji moich rodziców, których dzieciństwo przypada na przełom lat 60 i 70 wynika, że i wtedy można było zobaczyć takie smugi. Czyli co, już wtedy nas truli?

 

Ja je widuje od 2011 roku, ale szacuje, że mogą być gdzieś od 2009, albo jakoś tak.

 

Ale czy Twoi rodzicie na pewno wiedzą jak to wygląda? Przeczytaj moje wcześniejsze posty, zwłaszcza ten długi w którym się rozpisałem i porównaj z relacją rodziców. Czy to co wtedy widywali to jest to samo co ja opisałem? Bo jeśli nie to pewnie widzieli zwykłe smugi.

Pozostaje też kwestia tego czy Twoi rodzicie na pewnie dobrze pamiętają. Niebo to jest coś co jest i większość ludzi nie zwraca na to większej uwagi i nie zapamiętuje szczegółów. Zdziwiłbym się jeżeli ktoś pamięta dobrze jak wyglądało niebo w latach 60 czy 70. Albo musiałby mieć mega dobrą pamięć, albo jakieś zainteresowania związane z obserwacją nieba, bo przeciętny człowiek takich szczegółów nie zapamiętuje, a już na pewno nie na całe życie, żeby po tylu latach dostatecznie dobrze to pamiętać.

[Canaris]

Captaii

 

Jeśli chodzi o początek kariery na tymże forum, nie mogłeś gorzej wybrać, jeśli chodzi o dobór początkowych tematów, w których zechciałeś się udzielić. 

 

Ten temat, jak wiele innych demaskujących zbrodnie światowej elity, jest najlepszą drogą, by po kilku wypowiedziach, kilku postach, w których zaznaczasz, że "coś może, albo i jest na rzeczy" uzyskać status osoby o fatalnej, najniższej z możliwych reputacji. Napisałeś kilka słów o swoich obserwacjach i bum! posypały się minusy od "zaprzeczaczy mimo wszystko". Jeszcze chwila Twojego braku wiary w oficjalne, bzdurne, kłamliwe wyjaśnienia zbrodni aka chemtrails i będziesz miał reputację na żałośnie niskim poziome...

 

Staniq

 

 

Z Quintusem jest troszeczkę inaczej:  on zrozumiał o czym my prawimy, ale udaje, że nie kuma i robi sobie z Was jaja, czego dobitnym dowodem są jego ostatnie posty.

Quintusie, zaczynam podziwiać Twój trolling, bo tak upartego trolla w necie jeszcze nie spotkałem.

To zaszczyt, kiedy największy obok Mariusha tutejszy troll (a może to jedna i ta sama osoba), zarzuca Tobie trolling. NIe ma większego uznania dla Twojego wysiłku. Zmusić trolla do lamentu, że ktoś inny nie jest taki głupi i nie daje sobą manipulować jak ostatni frajer. 

 

Quamliwuisie znowu masturbujesz sie do swojego multikonta.. Jeszcze sie nie zorientowałeś ze nie z nami takie numery ? 

 

Hej, jestem tu nowa i trochę się pogubiłam. Może jakaś dobra dusza powie mi, od kiedy się odbywają te opryski?

 

 

Nie wiemy. Zwolennicy chemtrails od 8 lat nie potrafią ustalić jednej wspólnej wersji. Za każdym razem jak ktoś ze spiskowców sie wychyli i napomknie jakąś konkretna date, ktoś z debunkerów znajduje fote takich samych smug z lat wcześniejszych i tak gonimy tu króliczka od 8 lat.