... no dlaczego smuga nie może być długotrwała. Klepiesz go po głowie, jak nauczycielka osła w szkole, pokazujesz mu logiczną argumentację, a on dalej banan na ryju i zapytanie we wzroku.
No jakbym na Ciebie patrzył. No to dlaczego smuga nie może być długotrwała? Nie kumasz dalej... i ten banan na ryju.
Tak samo w temacie o 911 moglibyście wciąż i wciąż powtarzać jedno pytanie: Dlaczego samolot o delikatnej konstrukcji, którego paliwo wybuchło praktycznie całe w momencie impaktu, nie może zburzyć ogromnej wieży WTC 1 i 2, a odłamki z tych wież - wieży WTC 7?
Mały offtop zrobię pozwólcie...
Po pierwsze, całe paliwo nie wybuchło od razu i to był główny problem, bo to właśnie paliwo wlało się do szybu windy i tam dopiero zapaliło. Dlatego poparzeniom ulegli Ci, którzy znajdowali się w holu głównym przy wejściach do wind.
Powtórzę jeszcze raz, abyś zrozumiał - paliwo się zapaliło, z a p a l i ł o a nie wybuchło. Wybuchło te trochę, co się zdążyło zmieszać z powietrzem.
No, ale Ty ogarniasz spraje na niebie, a spraje inne już nie i nie wiesz, kiedy spraj jest sprajem, a kiedy nie jest. Podobnie będzie z reakcją spalania, nie wiesz, kiedy jest wybuch/eksplozja, a kiedy zwykłe spalanie i zapewne nie wiesz, że temperatura spalania może być wyższa od tej przy eksplozji.
Nie wiesz też, przy jakiej temperaturze stal konstrukcyjna traci swoje właściwości i muszę Cię uprzedzić nie jest to kilka tysięcy stopni, jak myślą niektórzy.
Tyle off topu i skończ z tym 9/11 bo smucisz z tym tematem jak Ptyś w piaskownicy.