No naprawdę do powstania smug kondensacyjnych potrzeba odpowiednich warunków atmosferycznych? No pierwsze czytam I to chciałeś wykazać tym nagraniem?
W sumie to nic nie chciałem wykazywać - to Twoja sugestia. Staniq zaprezentował Ci film ze smugą powstającą podczas startu samolotu. Ty odpowiedziałeś, że to smuga aerodynamiczna, a nie kondensacyjna. No to ja Ci pokazałem Ci, że smugi kondensacyjne także mogą powstawać podczas startu samolotu. I tyle.
Ale dlaczego smugi kondensacyjne nie zachowują się tak jak smugi aerodynamiczne?
Bo inny proces fizyczny odpowiada za ich powstawanie...
Dlaczego Twoim zdaniem smugi kondensacyjne nie znikają obecnie tak jak zawsze znikały, tak jak to robią smugi aerodynamiczne?
Zawierasz w pytaniu założenie, którego w żaden sposób nie udowodniłeś ("smugi kondensacyjne nie znikają obecnie tak jak zawsze znikały") i chcesz, abym Ci na to pytanie odpowiedział? Masz mnie za głupca?
A jeśli gdzieś to udowodniłeś, to pokaż mi gdzie to zrobiłeś. Tylko proszę, nie pisz już, że nie pamiętasz takich smug, albo że wszystkie filmy, zdjęcia, książki i artykuły naukowe sprzed kilkudziesięciu lat, które przedstawiają lub opisują trwałe smugi są sfałszowane, bo to jest bez sensu. Niestety, powoływanie się na zawartość swojej pamięci, czy wręcz paranoiczne mniemanie, że wszystko i wszędzie jest fałszowane NIE JEST ŻADNYM DOWODEM.
I tu i tu powstaje chmurka, która zawsze znikała po wyrównaniu ciśnień.
Ewentualny zanik smugi kondensacyjnej nie jest spowodowany wyrównaniem ciśnień, ale zbyt małą wilgotnością powietrza w otoczeniu.
Szerzej nie będę się tutaj w tej kwestii rozpisywał, bo pisałem o tym już wiele razy. Na przykład tutaj
Dlaczego smugi te ZMIENIAJĄ KOLOR NIEBA z niebieskiego na biały?
Warstwa zachmurzenia o niewielkiej grubości rozprasza wszystkie składowe światła słonecznego (które jest białe) w tym samym stopniu.
Dlaczego trwałe smugi lotnicze mają te cholerne kłębki, dlaczego w odróżnieniu od tych które obserwowaliśmy latami, są masywne, niesymetryczne, dlaczego świecą często kolorami tęczy, dlaczego układane są przez samoloty w różne wzory - iksy, pentagramy, kratownice?
O "kłębkach" tez już pisałem nieraz m.in.: tutaj i tutaj. Na temat zjawiska tęczowania (iryzacji) i nie tylko pisałem tutaj. Znajdziesz tam bardzo obrazową animację, która krok po kroku wyjaśnia ten proces.
A co do układania się smug... A jak miały by się układać?
Drogi powietrzne się przecinają, wiatr znosi powstałe smugi, więc czego się spodziewasz?
Dlaczego o tym zachmurzeniu - powstałym ze smug lotniczych, które powstaje bardzo często, gdy zapowiadana jest bezchmurna pogoda, gdy nie ma innych naturalnych chmur - nikt głośno oficjalnie nie mówi w mediach? Dlaczego o tak dziś powszechnym i bardzo dziwnym zjawisku wpływającym na coś tak istotnego jak pogoda, i to diametralnie, nikt nie mówi?
Ileż razy trzeba Ci to powtarzać. Medialne prognozy przedstawiają tylko najważniejsze informacje i są one przekazywane zwykle w dość ogólnikowej formie. Dokładniejsze prognozy znajdziesz w bardziej profesjonalnych serwisach np. windy.com. Na ich postawie sam będziesz mógł przewidzieć, gdzie i kiedy będą powstawać trwałe smugi kondensacyjne i towarzyszące im zachmurzenie. Tutaj pokazałem Ci, jak to zrobić.
No dobrze, do zainicjowania, ok. Tylko, skoro zgodnie z wiki smuga kondensacyjna składa się z wody, to dlaczego jak nie ma warunków do powstawania chmur, te chmury jednak powstają, nie znikają jak zawsze znikały, nie zachowują się jak smugi aerodynamiczne, i dlaczego NASA nazwała te chmury "udającymi naturalne chmury cirrus", a nie po prostu chmurami cirrus? Dlaczego NASA wyróżniła 3 rodzaje smug kondensacyjnych, skoro zawsze był tylko JEDEN RODZAJ? Dlaczego na nagraniu, które pokazałeś, ta niby mała smuga kondensacyjna ma te dziwne kłębki, których nigdy smugi kondensacyjne nie miały?
Odpowiem tylko na jedno (któryś już tam raz): Smugi kondensacyjne powstają, bo silniki samolotów dostarczają cząstek stałych, czyli jąder kondensacji, przez co zostaje spełniony brakujący warunek powstawania chmur.
Resztę Twoich zapytań pominę, bo są pełne stwierdzeń, które są tylko Twoim widzimisię, gdyż ich prawdziwości w żaden sposób nie wykazałeś (pozwoliłem sobie je powyżej, a także poniżej, wyróżnić).
I nie pisze tu o tych smugach prezentowanych na tych niby zdjęciach z 2 wś, czy też z tych wszystkich fałszywek atlasów chmur itp. Ta smużka którą widać znika, a chmury powstają w zupełnie innym miejscu! Dlaczego? Przecież ewidentnie widać, że chmury nie powstają z tej smugi, także zupełnie nie rozumiem tego nagrania.
Kryształki lodu tworzące tą pozostałość smugi ułatwiają krystalizację pary w jej sąsiedztwie. Czyli w innym miejscu. Czy tak trudno to zrozumieć?