(...)
- jestem pilotem z licencją turystyczną i tyle razy już widziałem, (...)
Post bardzo dobry, doświadczenia z pierwszej ręki. Szkoda tylko, że Muhad albo to zignoruje, albo odpowie tekstem na poziomie "Chciałbyś" (już raz to w tym temacie zrobił). Ewentualnie uzna cię za agenta Imperium Zła. (ave Satan!)
Radzę też poczytać o meteorologii w bardziej wiarygodnych źródłach, niż portale spiskowe.
Wszystkie inne źródła są niewiarygodne i inwigilowane przez masońskich agentów. To forum też. To ty nie wiedziałeś?
A teraz do Pana, który twierdzi, że nagłe zniknięcie smugi jest dowodem na istnienie tych trutek. Jeśli spojrzysz na samolot na wysokości przelotowej, to zobaczysz, że smuga zaczyna się tuż za silnikiem. Jeśli nie ma smugi, to co - silnik się wyłączył? Jeśli dodawaliby tą trutkę, to tylko w paliwie - nie uszło by uwadze choćby bandzie spotterów przy bramie lotniska, że do samolotu podjeżdża jakaś inna cysterna, bo musieliby tankować ogromne ilości te substancji.
A oprócz tego pytanie - czy dodawanie do paliwa jakiejś "trucizny" nie spowodowałoby na dłuższą metę problemów z silnikiem? I czy dodatkowa, nie będąca substancja z paliwem w zbiorniku nie spowodowałaby dziwnie niskiej wydajności silników albo dziwnie wysokiego zużycia paliwa?
PS Pan który wspomniał, że widział dziwne smugi a godzinę później "ptaki niespokojnie podrywały się do lotu" najbardziej mnie rozbawił. Myślisz, że przez godzinę ta substancja dotarła by na ziemię akurat na Twoje osiedle? : D
Nie ma to jak teorie spiskowe. Zabójcza trucizna (mniejsza o to, że zwolennicy TS nie znają jej składu, o dowodach nie wspominając...), która płoszy ptaki, jest odporna na działanie wiatru i spada na ziemię z prędkością zrzuconej cegły. Kocham absurd.
(...)Wybacz chłopcze,
Ojeeej, Muhaaad, "chłooopcze", nie wiedziałem, że ty tak od razu... Oh, a ja taki nieuczesany, ale ze mnie gapa! xP
od kiedy stwierdzenie faktu, jest objawem braku kultury?
Cytując:
O czym to świadczy? O tym, że niestety dla Was PRAWDA nie liczy się w ogóle. Prawda leży daleko od Waszego systemu potrzeb. Ja na miejscu Waszym wstydziłbym się, bo do mądrowania się jesteście pierwsi, lecz do rzetelnej weryfikacji to już wolicie sypnąć hasełkami z wikipedii. Ruszcie te zardzewiały tyłki i poruszcie neurony do zdrowego myślenia. Obserwujcie świat.
Ponieważ nikt nie chciał ciebie prosić o wysłanie filmików, dorobiłeś do tego całą teorię. Stwierdziłeś, że dla innych "prawda" nie liczy się w ogóle, nikt jej nie potrzebuje etc. Nie ma to jak przyszywanie kamizelki do guzika.
Co do hasełek z Wikipedii - a co konkretnie ci się w nich nie podoba? Jeśli widzisz w nich błędy merytoryczne, nie krępuj się i nam je wskaż - jak zawsze, twoja skrupulatna analiza poparta wielką wiedzą (masz doktorat we wszystkich dziedzinach nauki - a przynajmniej zachowujesz się tak, jakbyś miał) oraz cytatami z innych encyklopedii, książek etc. na pewno okaże się niezwykle pomocna.
Na tym polega problem z twoimi postami - dostajesz twarde, naukowe fakty, i zamiast chociażby starać się je obalić, rzucasz hasełkami w stylu "zacznijcie zdrowo myśleć", "obserwujcie świat" i robisz sobie osobiste wycieczki.
Istnieje cała masa innych powodów, dla których nikt nie poprosił cię o przesłanie tego na maila. Na przykład:
- wszyscy dobrze znają jakość twoich "dowodów" i są przekonani, że te filmiki nie są warte takiego zachodu,
- nie każdego ten temat interesuje na tyle, aby specjalnie bawić się w ściąganie filmików z linków,
- nikt nie chce do ciebie napisać, bo całkiem możliwe, że w mailu wrzucisz tekst na poziomie "Widzisz, trzeba było tak od razu, leń!",
- to ty chcesz podać coś, co uznajesz za dowód, nie odwrotnie. Dlaczego mam specjalnie ganiać po mailach etc., skoro to tobie powinno zależeć na udowodnieniu tego, co piszesz? Przecież to twoja teoria.
(...)Pomijam już to, że brak zainteresowania wynika zupełnie z innych potrzeb dyskusyjnych z Waszej strony.
Dobrze wiedzieć, że siedzisz w czyjejś głowie na podstawie jednej, nic nie znaczącej błahostki jesteś w stanie odgadnąć czyjeś zamiary.
A co do braku kultury, kto jak kto, ale Ty jesteś mistrzem łamania zasad kultury.
Cytaty, cytaty, cytaty... coś ich tutaj nie widzę.
Większego hipokryty nie znałem na tym forum.
Widać nie znasz siebie.
Weź się ogarnij i nie spinaj pośladków. (...)
Jak na razie to ty zachowujesz się najbardziej agresywnie - o czym świadczy chociażby powyższy cytat. I zanim stwierdzisz, że "nie ma nic złego w poproszeniu kogoś o to, aby się uspokoił" - chodzi nie o treść, a o ton i użyte słownictwo.
Kryształki i niższa temp. w wyższych partiach nieba jest dla Was wyjaśnieniem - dlaczego chemtrailsy są długotrwałe.
Wyjaśnij jakim sposobem samolot ma znikającą szybko smugę znajdujący się znacznie wyżej od istniejącej smugi długotrwałej. Nie tłumacz mi tego idiotycznym wiatrem, bo jest różnica między rozwianiem a zniknięciem. Pod wpływem wiatru ta smuga po prostu szybciej zmieni się w obłok, bo taka jest struktura tych smug. One tworzą obłoki przede wszystkim dzięki ruchom mas powietrza. Nie rozumiesz pewnych pojęć.
Zaraz, skąd znasz strukturę tych smug? Wziąłeś samolot i następnie zbierałeś ich próbki?
Użytkownik Tekeeus edytował ten post 10.07.2010 - 20:54