Skocz do zawartości


Zdjęcie

Chemtrails – coś wisi w powietrzu


  • Please log in to reply
7696 replies to this topic

Ankieta: Chemtrails – coś wisi w powietrzu ? (535 użytkowników oddało głos)

Chemtrails - rozpylana chemia na niebie, czy obalona teoria spiskowa ?

  1. Głosowano Zostało wykazane, że Chemtrails to nie tylko teoria. To jest fakt. (137 głosów [25.61%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 25.61%

  2. Głosowano Sceptycy zasiali lekką niepewność, ale ogólnie nie poradzilili sobie z tematem - skłaniam się ku wersji spiskowej. (57 głosów [10.65%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 10.65%

  3. Głosowano Nie wiem. Obie strony dyskusji mają wiele mocnych argumentów i obie wersje są równie prawdopodobne. (64 głosów [11.96%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 11.96%

  4. Głosowano W kilku kwestiach sceptycy nie potrafili czegoś wyjaśnić, ale raczej wykazali, że spisku nie ma. (42 głosów [7.85%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 7.85%

  5. Głosowano Teoria o Chemtrails została obalona. (235 głosów [43.93%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 43.93%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#841

Mishka.
  • Postów: 310
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Smugi długotrwałe bardzo często pojawiają się na znacznie niższej wysokości względem kontrastowego wychwycenia przelatującego boeinga. W takim razie gdzie tu jest Twoja meteorologia?

Chciałem Panu przypomnieć (jesli Pan wiedział, a zapomniał) lub uświadomić, że atmosfera nie jest tworem statycznym. Tam się ciągle coś się dzieje, coś się zmienia. I istnieje również zjawisko zwane inwersją temperaturową.

Kryształki i niższa temp. w wyższych partiach nieba jest dla Was wyjaśnieniem - dlaczego chemtrailsy są długotrwałe.

[....]

Nie rozumiesz pewnych pojęć.

Nie, nie... Istnieją smugi kondensacyjne, które są długotrwałe. Żadne chemtrails nie istnieją, więc nikt z nas nie może twierdzić, że są one długotrwałe, bądź nie (a przy okazji Panie Red. z doskonałą znajomościa jezyka - nie tworzy się liczby mnogiej od liczby mnogiej; poza tym dobrym zwyczajem jest używanie polskich słów i wyrażeń na określanie zjawisk jeśli takie istnieją i od Pana - podobno humanisty, co więcej - dziennikarza wymagałbym używania języka polskiego).

Co do tego, że nie rozumiemy pewnych pojęć. Jakoś odnoszę wrażenie, że to Pan nie rozumie pewnych pojęć. W ogóle chyba mało co Pan rozumie. A już na pewno nie to, że należało by się zapoznać z tematem w którym chciałby się Pan wypowiadać. Materiały które Pan wykorzystuje traktuje Pan wybiórczo biorąc z nich to, co Panu jest wygodne. Ma Pan jakąś idee fixe popieraną szczątkową wiedzą nabytą zapewne podczas pobieżnego przeglądania książek (chciałbym wierzyć) lub internetu. Na przykład nie rozumie Pan fizyki atmosfery ani tego, że jej stan nie jest stały, a wyrazem tej zmienności może być tworzenie się (bądź nie) chmur, w tym również tych powstałych ze smug kondensacyjnych.
  • 3

#842

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dla poszerzenia wiadomości:

ATMOSFERA

Atmosfera Ziemi jest najlepiej poznaną spośród atmosfer ciał Układu Słonecznego. Składa się ona z mieszaniny gazów zwanej powietrzem, której głównymi składnikami są azot (78,084% objętości powietrza), tlen (20,946%) i argon (0,934%). Ma ona złożoną budowę pionową, w której wyróżnia się szereg stref o zróżnicowanej temperaturze, składzie chemicznym i stopniu jonizacji cząsteczek. Mieszanie się powietrza powoduje, że nie można między nimi wyznaczyć wyraźnych liniowych granic.

W najniższej warstwie atmosfery ziemskiej - troposferze zachodzą wszystkie zjawiska pogodowe oraz cały obieg wody w przyrodzie. Występuje w niej para wodna, która skraplając się tworzy chmury.

Wyróżnia się następujące strefy:
(przestrzeń kosmiczna)
Otwarta przestrzeń poza ziemską atmosferą. Charakteryzuje ją stan bardzo wysokiej próżni, nieosiągalnej nawet w większości laboratoriów. Z racji nieobecności jakiegokolwiek ośrodka nie mogą się rozchodzić w niej fale dźwiękowe. Wymiana ciepła odbywa się jedynie na drodze promieniowania. Znajdują się tutaj wysokoenergetyczne cząstki wiatru słonecznego oraz wypełnia ją promieniowanie pochodzące od Słońca oraz promieniowanie kosmiczne.
jonosfera (85–2000 km)
Nazwa ta oznacza "strefę jonów" i jest wspólna dla termosfery i egzosfery, czyli dwóch najbardziej zewnętrznych warstw ziemskiej atmosfery. Nazwa ta wiąże się z obecnością praktycznie wyłącznie zjonizowanych cząstek gazów atmosferycznych, które są nieustannie wystawione na kontakt z promieniowaniem kosmicznym.
egzosfera (500–2000 km)
W tej strefie zaczynają zanikać ostatnie ślady obecności powietrza. Odległości pomiędzy cząsteczkami są tak duże, iż właściwie panuje tutaj bardzo wysoka próżnia.
termosfera (85–500 km)
W wybitnie rozrzedzonym powietrzu przestają rozchodzić się fale dźwiękowe. Zaczyna zmieniać się, stały dotąd, skład chemiczny atmosfery. Na wysokościach kilkuset kilometrów rozpędzone wysokoenergetyczne cząstki wiatru słonecznego zaczynają zderzać się z cząstkami gazów atmosferycznych, pobudzając je do świecenia i tworząc zjawisko zorzy polarnej. Z racji intensywnej ekspozycji tych warstw na promieniowanie kosmiczne i cząstki wysokoenergetyczne, następuje tutaj gwałtowny wzrost temperatury. Jednak twierdzenia, iż jest tam "piekielnie" gorąco są mylne, gdyż w przypadku tak rozrzedzonego gazu trudno mówić w ogóle o jakiejkolwiek wymianie ciepła. Temperaturę dlatego należy jedynie traktować dla uzmysłowienia średniej energii kinetycznej cząstek, natomiast nie spodziewać się jakichkolwiek efektów cieplnych.
Na wysokości 100 km n.p.m.przebiega umowna granica kosmosu, wyznaczona przebiegającą tam tzw. linią Karmana.
mezosfera (50– 85 km)
Następuje tutaj wyraźny spadek temperatury od 0 do –70 °C. Niebo zmienia kolor z błękitnego na granatowoczarny, pojawiają się na nim gwiazdy. Obserwator znajdujący się na wysokości mezosfery widzi już w dole błękitną wstążkę atmosfery, nad którą rozciąga się czerń kosmosu. Ciśnienie atmosferyczne i gęstość powietrza spadają do śladowych wartości. Skład chemiczny atmosfery pozostaje jednak cały czas stały. Większość cząstek gazów atmosferycznych jest w stanie zjonizowanym, co sprawia, iż powietrze staje się odtąd bardzo dobrym przewodnikiem prądu elektrycznego.
Niekiedy obserwowane są, szczególnie w dużych, północnych szer. geogr. tzw. obłoki srebrzyste, zwane też nocnymi obłokami świecącymi. Jednak ich występowanie nie ma nic wspólnego z parą wodną, a raczej z obecnością pyłu kosmicznego na tak dużych wysokościach. Ostatecznie jednak ich powstawanie nie zostało jeszcze wyjaśnione.
stratosfera (12–50 km)
Wraz ze wzrostem wysokości powietrze się dalej rozrzedza, a jego ciśnienie maleje. Na wysokości ok. 19,2 km ciśnienie atmosferyczne, 47 torów, zrównuje się z ciśnieniem nasyconej pary wodnej w temperaturze 37 °C, co powoduje wydzielanie się gazów w postaci pęcherzyków z płynów ustrojowych, czyli ich wrzenie[4]. Piloci latający na takich wysokościach muszą nosić skafander ciśnieniowy
Temperatura powietrza zaczyna tutaj wzrastać, gdyż powietrze na tej wysokości intensywnie pochłania promieniowanie ultrafioletowe Słońca. Związane jest z tym jonizowanie tlenu i tworzenie cząsteczek ozonu, którego najwięcej znajduje się na wysokości 15–40 km w tzw. warstwie ozonowej. Pionowe ruchy powietrza w tej strefie nie występują, natomiast wieją tutaj bardzo szybkie prądy strumieniowe – poziome wiatry o globalnym zasięgu, odpowiedzialne za przemieszczanie układów barycznych. Pary wodnej praktycznie w stratosferze już nie ma, jednak niekiedy, szczególnie na dalekiej północy, z niewielkiej ilości pary na wys. ok. 30 km powstają z kryształków lodu tzw. obłoki iryzujące, które mienią się kolorami tęczy.
troposfera (do ok. 12 km)
Strefa leżąca nad powierzchnią Ziemi, najcieńsza, ale też najgęstsza z wszystkich warstw, skupiająca ponad połowę powietrza atmosferycznego. Jej wysokość uzależniona jest od maksymalnej wysokości do jakiej dociera konwekcja, a więc nad zimnymi biegunami kończy się ona już na wys. 8 km, natomiast nad równikiem sięga nawet 18 km.
Ciśnienie atmosferyczne i gęstość powietrza spadają tutaj z wysokością najszybciej. Na wysokości ok. 11 km panuje już temperatura –50 °C, podczas gdy przy powierzchni może utrzymywać się 15 °C. Na poziomie morza średnie ciśnienie wynosi 1013,27 hPa, a gęstość powietrza ok. 1,225 kg/m³ (atmosfera wzorcowa). Poniżej 5 km n.p.m.znajduje się 50% całego atmosferycznego powietrza.
W troposferze zachodzą wszystkie zjawiska pogodowe oraz cały obieg wody w przyrodzie. Występuje w niej para wodna, która skraplając się tworzy chmury. Charakterystyczną cechą tej warstwy są pionowe ruchy powietrza związane z konwekcją. Najwyższe chmury typu cirrus złożone z kryształków lodu sięgają wysokości 7–13 km. Niekiedy jednak zdarza się, że intensywnie rozbudowana w pionie burzowa chmura Cumulonimbus sięgnie 15 km lub nawet wyżej, aż do granicy ze stratosferą.
Warunki w troposferze, takie jak odpowiedni skład chemiczny oraz duże ciśnienie i gęstość powietrza, dostatecznie wysoka temperatura i niemożliwość dotarcia zabójczego promieniowania jonizującego z kosmosu stwarza doskonałe warunki do rozwoju życia.

Źródło:Wikipedia.



Prosto,bez bełkotu.Zwolennicy sprejowania nie muszą szukać,aby się dowiedzieć prawdy.



#843

koconius.
  • Postów: 35
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Gdzie jest Admin? Ktoś sobie robi wycieczki personalne, tak jak ja zrobiłem, jednak moim zdaniem każdy powinien być traktowany tak samo.....

"Dzisiaj znowu cale niebo pokryli tym czyms. Ja osobiscie jestem bardzo przestraszony. Wygląda to okropnie, te dlugie nitki ułorzone w krzyże, ale tego jest. Poprostu jestem zalamany. Nie przekonuje mnie ze to są chmury, niebo jest koloru prawie szarego takie szare brudne niebo. Moze rzeczywiście jestem za młody ale ani mama ani tata nigdy nie widzieli czegos takiego."

Czuje się jakbym powrócił do podstawówki, literki się kłaniają.
Smugi nie występują wcale
  • 0

#844

Mishka.
  • Postów: 310
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Po dokładnym wczytaniu się po raz nie wiadomo który i przeanalizowaniu wszystkich argumentów zwolenników teorii spiskowej o smugach chemicznych dochodzę do następującego wniosku: jedynym powtarzającym się argumentem za tym, że są to chemtrails jest to, że widać na niebie długotrwałe smugi. Natomiast reszta argumentów jest zmienna. Jedni mówią, że to, inni, że tamto. Nie ma zgodności co do tego na jakiej wysokości niby tych oprysków się dokonuje, czy robią to samoloty pasażerskie, transportowce cywilne, samoloty wojskowe; czy to, co się z nich wydobywa to razem ze spalinami, czy też oddzielnie, w jakich terminach następuje to opryskiwanie, czy dzieje się tak tylko nad dużymi aglomeracjami, czy też obejmuje to znacznie większy teren, czy dotyczy tylko krajów NATO czy również innych. Te wszystkie kwestie każdy ze zwolenników teorii tłumaczy inaczej.
Prosiłbym więc o stworzenie jakiegoś jednolitego frontu, uzgodnienie w swoich szeregach co w końcu jest rozpylane, jak jest rozpylane i gdzie, kto to rozpyla.
Następnie obiecuję punkt po puncie rozprawić się z tymi argumentami i w każdym punkcie po kolei uzasadnić dlaczego nie może być to prawdą z punktu widzenia fizyki, ekonomii i zdrowego rozsądku. Obiecuję również, że jeżeli czegoś nie będę potrafić wyjaśnić uznam się za pokonanego. Od razy jednak zaznaczam, że argumentów typu "koleżanka mówiła, że szwagier opowiadał, że znajomy widział/słyszał" nie biorę w ogóle pod uwagę, tak samo jak argumentów demagogicznych. Przy powołaniu się na świadków lub źródło proszę o podanie co najmniej nazwiska, i miejsca pracy oraz miejsca w którym można te informacje zweryfikować (w przypadku opowiadań ludzi, którzy podobno coś widzieli), bądź nazwiska i tytułu publikacji (w przypadku powoływania się na źródła pisane)
Tak więc proszę o informację:
1. dlaczego zwolennicy teorii smug chemicznych uważają, że długotrwałe smugi nie są zwykłymi smugami kondensacyjnymi
2. jaki jest skład chemiczny tego "świństwa" i (w przypadku substancji stałych) jaka jest wielkość cząstek
3. jaki jest sposób rozpylania (jeśli ze spalinami, to jaki to ma wpływ na silnik; jeśli są jakieś dysze to proszę o zdjęcia lub opis techniczny aparatury)
4. kto dokonuje tych rozpyleń
5. jaki jest obszar rozpyleń
6. jak "oni" się chronią przed ewentualnymi negatywnymi skutkami oprysku (i jak chronią swoje zwierzęta)
7. w jakich godzinach dokonywane są opryski
8. czy istnieją wyniki badań potwierdzające jednoznacznie, że zatrucie atmosfery różnymi substancjami pochodzi z samolotów, a nie jest wynikiem emisji przemysłowych
Ponadto prosiłbym o wyjaśnienie:
9. na czym opierają się Państwo twierdząc, że zwykła smuga kondensacyjna trwa najdłużej dwie minuty
10. czy uważają Państwo, ze smugi takie tworzą się tylko za samolotami odrzutowymi, czy również za tymi z silnikiem tłokowym
11. gdzie i w jakim czasie spadnie substancja rozpylona na wysokości 10 km

Oczekuję na odpowiedź
  • 2

#845

Arkadiusz.

    Pilot in command

  • Postów: 757
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wątpię, abyś się pan, panie kolego doczekał jednoznacznej odpowiedzi. Nad Polską jak na razie stoi wściekle suchy wyż, smug nie ma więc temat przycichł. Jednak według GFS mniej więcej już od wtorku (na krańcach zachodnich już w poniedziałek) napłynie do nas powietrze wilgotne, a może nawet będzie przesuwał się front chłodny. Finał tego taki, że będzie piekielna duchota, wystąpią silne burze, a na niebie pojawi się masa smug, zaś samo niebo stanie się zamglone.
  • 0



#846

Mishka.
  • Postów: 310
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wątpię, abyś się pan, panie kolego doczekał jednoznacznej odpowiedzi. Nad Polską jak na razie stoi wściekle suchy wyż, smug nie ma więc temat przycichł. Jednak według GFS mniej więcej już od wtorku (na krańcach zachodnich już w poniedziałek) napłynie do nas powietrze wilgotne, a może nawet będzie przesuwał się front chłodny. Finał tego taki, że będzie piekielna duchota, wystąpią silne burze, a na niebie pojawi się masa smug, zaś samo niebo stanie się zamglone.

Nie doczekam jednoznacznej odpowiedzi, bo oczywiście takich nie ma. Zamiast tego zostaniemy zarzuceni kolejnymi zdjęciami i definicjami w stylu "koń jaki jest każdy widzi" oraz dowodami w stylu "za czasów mojej babci nie było takich smug".

Nie radziłbym tez prognozować powstawania długich smug (choć sam je tu przepowiadałem przecież), bo za chwile dowiemy się, że należymy do tego spisku i oczywiście wiemy kiedy będą "siać" owe świństwo. Nie zdziwiłbym się też gdyby się okazało, że bierzemy za to kasę :mrgreen:

Ale może znajdzie się jeden rozsądny, który udowodni, w miarę dobrą polszczyzną, że chemtraile istnieją, a nie sa tylko wytworem chorej wyobraźni.

A z tym frontem, to zależy jak się rozwinie niż nad Francją

Edit: a tak sobie myślę, że to dobrze, ze u nas przelatuje względnie mało B747 (w porównaniu ze Stanami czy choćby Niemcami), bowiem smuga po Jumbo może mieć dość nietypowy wygląd i mielibyśmy gotową następną teorię, albo kolejny nietrafiony argument dla tej

Użytkownik Mishka edytował ten post 12.07.2010 - 00:48

  • 1

#847 Gość_pokerek

Gość_pokerek.
  • Tematów: 0

Napisano

*
Wartościowy Post

Post radosława ze strony davidicke.pl:

Hej
Dzięki ZEZOLOWI możemy się dowiedzieć że:
"
Zrzuty nad Polską prawdopodobnie rozpoczęły się 2 stycznia 2005r.(po akcesji polski do Unii Europejskiej 1 maja 2004r.).Wojsko zrzuca nad terytorium Polski związki pierścieniowe
(odpady z produkcji rakiet i ładunków wybuchowych => powoduje białaczke!!!). Zrzutów dokonuje sie między innymi w USA i w EU w dużych miastach.
W normalnych chmurach widać bruzdy a CHEMTRAILS są SZARE i GŁADKIE!!!
Po zrzucie 700 ton trucizny z wysokości 20000m(20km) przez nieoznakowane samoloty bezzałogowe.
Dotej pory zrzucano już:
Aluminium(Al - powoduje Altzheimera!!!),
grzyby( w szczególniści MUCOR!!! - perfidny grzyb który wnika do płuc dając zapalenie dróg oddechowych może powodować przerzuty do mózgu i panoszy się po całym ciele wraz z krwią),
rtęć,
ołów,
niemetale,
drożdze(ponieważ są bardzo duże i do ich wnętrza można wprawadzić dowolną bakterię lub wirusa do jego namnożenia),
pleśnie,
związki czynnie biologiczne są zrzucane w otoczkach(jak kapsułki leków)aby
mogły się aktywować na odpowiedniej wysokości przy odpowiednim środowisku.
Np: w 2007r. w Warszawie we Wrześniu deszcz padał nieprzerwanie przez tydzień, a krople deszczu miały smród grzyba(ten zapach zwala z nóg!!!

Obecnie zrzuca się:
MANGAN - ponieważ świetnie łączy się z wodą (Nadmiar moze również sprzyjać rozwojowi demencji, schizofrenii oraz poglebiac chorobe Parkinsona) oraz pierwiastki ziem rzadkich dla katalizowania pewnych procesów, których nieznam
Iterb(YB) - powoduje zaburzenia metabolizmu,(Utlenia się na powietrzu, reaguje z wodą, rozpuszcza się w kwasach.Dodawany jest do stopów glinu).
i jeszcze drugi pierwiastek na litere I (niepamiętam).

Przelot jednego myśliwca zostawia tyle spalin(związki pierścieniowe) co spalą samochody stojące w 30km korku!!!

Chemtrails zrzucane są na różnych wysokościach.Smugi kondensacyjne mają różny wygląd w zależności od składu chemicznego.Dużo o ich składzie mówią zdjęcia z kolorowymi obwódkami robione na tle księżyca, gdy księżyc przysłaniają przezroczyste chmury z górnych parti atmosfery.

Skażenie kumuluje się w powierzchniowej warstwie gleby do 60cm głębokości.
Skąd jest pobierane przez rośliny i wbudowywane w komórki roślin oraz poprzez transpiracje(parowanie z liści)trafia do atmosfery.
Gdzie kumuluja się w szczególności do wysokości 3 metrów!!!
Pamiętajcie,że wszystkie zanieczyszczenia kumulują się na szczycie piramidy troficznej
patrz: CZŁOWIEK.Prawdopodobnie muszą istnieć jakieś aktywatory, które mogły by aktywować cały proces eliminacji w odpowiednim czasie.(do 2 tygodni max).

Skład chemtrails nad polską został podany zgodnie ze stanem FAKTYCZNYM!!!.Jest on wynikiem badań laboratoryjnych składu grzybów, które chłoną wszystko i w każdych ilościach bo nie mają ścian komórkowych więc możecie sami to sprawdzić!!!

CHEMTRAILS powodują brak opadów(suche deszcze -w europie zaczęło się od Szwajcarii w 2002r.), odbijają promienie słońca co prowadzi do obniżenia temperatury, w konsekwencji do spadku plonów.
Może zauważyliście,że właśnie teraz mamy dość ciepłe warunki pogodowe.Wiele drzew powariowało i zaczęło kwitnąć w GRUDNIU!!!Na węgrzech jest fizyk który pracował dla NASA ale zrezygnował z pracy tam ponieważ wszystkie modele NASA zakładają że atmosfera ziemska jest nieskończona!!!
Choć juz na wysokości 100km jest umowna granica przestrzeni kosmicznej.Sam dokonał symulacji zjawisk zachodzących w ziemskiej atmosferze z uwzgłednieniem ograniczoności
naszej atmosfery.Sprawdzał on swoje wyniki na danych historycznych!!! Z badań wynika,że nawet małe odchylenia temperatury na plus w krótkim czasie
mogą powodować NIEPROPORCJONALNY spadek temperatury w znacznie dłuższym czasie!!!

Niechce straszyć ale stanowczo odradzam: picia mleka UHT,jedzenia grzybów,soli,
cukru(w szczególności Aspartamu),
oraz roślin GMO (potencjalnie mała zmiana może się bardzo szybko rozprzestrzeniać w środowisku naturalnym wypierając oryginalne geny)!!!

Czy nikogo z Was naprawdę nie interesuje: Czemu Wojskowa Akademia Techniczna zbudowała urządzenie do laserowego pomiaru zanieczeszczeń atmosfery?

Myślicie ,że to wszystko są bzdury?
Prawdą jest że nie którzy chcą sprawdzić jak daleko mogą się posunąć i tylko Od NAS zależy czy NATO wyrażamy aprobate!!!

proponuje zapisać ten tekst do pliku .txt i powielać dalej.
A KTO DALEJ NIEDOWIDZI NIECH LEPIEJ SIĘGNIE PO OKULARY!!!
....
Siemka!
To że nie ma nowych postów w tym temacie, nieznaczy że
temat wysechł na popiół jak Argentyna(90% zbiorów uschło).
Ciekawe kiedy Ci Panowie od Majora w górę,
staną przed niezawisłym sądem pod zarzutami:
- łamanie praw człowieka
- łamanie wielu konwencji o zakazie użycia broni chemicznej
- zdradę Ojczyzny
- umyślne sprowadzenie zagrożenia dla życia i zdrowia ludzkiego
- uczestnictwo w związku zbrojnym o charakterze mafijnym
- zdradę stanu(przestępstwo popełnione przez osobę sprawującą
władzę polegające na działaniu na szkodę państwa)
...sypią coraz mocniej.W dzień całe niebo jest białe.Po dłuższym
czasie tworzą się szare chmury.
W nocy są to brudno szare chmury czasem z odcieniem białego
lub z odcieniem mocno różowym.To zależy od miejsca obserwacji i oświetlenia.
Subiektywne odczucie to:
- smród spalonych opon
- opad kropli kilku krotnie mniejszych niż najdrobniejsza mżawka
(jest to typowa oznaka użycia chemikaliów).
Wcześniej(1 rok) zdarzało mi się kilkakrotnie trafić na chlor w powietrzu
oraz zapach zgniłych jaj(H2S).
-------------------------------------------------
A teraz troszkę historii:
W noc sylwestrową 2004/05 robili zrzuty na Kraków związkami pierścieniowymi.
Pózniej wzieli na cel Trójmiasto. A trzecie w kolejności było miasto Wrocław.
Po związkach pierścieniowych zaczeli zrzucać
Mangan
Iterb(YB)
Terb(Tb)
Od pewnego czasu przestawili się na:
siarka(prawie darmowa bo zalega na całym świecie na ogromnych hałdach).
Siarka jest niezbędna do życia. Wchodzi w skład dwóch aminokwasów kodowanych
? metioniny i cysteiny oraz wielu innych biologicznie ważnych związków
np. witamin. Siarka w postaci pyłu działa drażniąco na błony śluzowe oczu
i górnych dróg oddechowych. Nie powoduje ona silnych zatruć.
Większość związków siarki jest toksyczna.
Siarka koloidalna wstrzyknięta podskórnie wywołuje silne bóle mięśni
i podwyższenie temperatury ciała do 39°C.
siarczan rtęci

Zarodniki CLOSTRIDIUM powodujące Zgorzel Gazową
--------------------------------------------------
Z encyklopedii:

Zgorzel, martwica, rozkład martwych tkanek w żywym organizmie wywołany
przez bakterie gnilne, które wtargnęły przez uszkodzoną błonę śluzową lub skórę.

Zgorzel gazowa (szelestnica, gangrena) jest najcięższym i najniebezpieczniejszym
zakażenie przyrannym wywołanym przez zarazki beztlenowe z rodzaju Clostridium,
których siedliskiem jest ziemia. Jeden z gatunków
Clostridium perfringens (Welchii) wytwarza w zakażonych tkankach metabolity gazowe,
co dało początek nazwie schorzenia. Prowadzi do martwicy i
gnicia głównie mięśni, czemu towarzyszy silny ból, znaczny obrzęk,
gromadzenie się dużej ilości posokowatego płynu i gazu w tkance podskórnej.
Silna ektotoksyna, tworzona przez zarazki, jest przyczyną ciężkiego
ogólnego zatrucia. Leczenie: antybiotyki z równoczesnym szerokim nacięciem
zmienionych tkanek, niekiedy odjęcie kończyny.

siarczan(VI)manganu(II)tetrahydrat

Jest ciałem stałym o barwie różowej. Jest rozpuszczalny w wodzie.
Podczas ogrzewania traci wodę krystalizacyjną.

Pyły siarczanu(VI) manganu(II) działają drażniąco na drogi oddechowe i oczy.
Po jego spożyciu pojawia się pieczenie w gardle, wymioty i biegunka.
W ciężkich przypadkach zdarza się uszkodzenie wątroby, nerek, układu nerwowego i jąder.
Podczas kontaktu ze skórą może nastąpić poparzenie chemiczne.
--------------------------------------------------------------------------

Jak mozna wyłowić w sieci:
W tajemnicy przed opinią publiczną kontynuuje swoją światowa premierę
US-amerykański projekt ochrony klimatu.Zamiast ograniczeń emisji gazów,
jak zakładał projekt z Kyoto, tworzona ma być przy pomocy
rozpylonych w atmosferze na wysokości 6000m tlenków aluminium i soli baru
warstwa odprowadzająca
- na skutek zachodzących w niej skomplikowanych procesów przemiany
- z jednej strony promieniowanie cieplne odbite od ziemi w przestrzeń kosmiczną,
z drugiej strony załamujaca i odbijająca jak lustro padające światło słoneczne.
Skomplikowane symulacje komputerowe
przeprowadzone w Lawrence Livermore National Laboratory miały wykazać,
że rezultatem może być ograniczenie nagrzewania się Ziemi do 85%, co
pozwoliłoby nawet na podwojenie emisji dwutlenku węgla w nastepnych 50-ciu latach...
Wynalazek bazuje na tzw. "Welsbach" - patencie z 1991r., przedstawiony w maju 2000r. na
International Panel on Climat Change(ICPPC)zrzeszającym setki naukowców z całego
świata pod patronatem UNO, spotkał sie z pozytywnym przyjęciem. Jedyny problem
stanowi "estetyka", chodzi o mocne wybielenie nieba po intensywnym rozpyleniu,
na którym słońce pojawia się jako biała kula otoczona tęczową koroną w mlecznej zawiesinie.
Oficjalnie projekt nosi nazwę "The Shield" i wszedł w życie w 1995r. Jego skutki są
nieobliczalne, "nawet dla naukowców biorących w nim udział" (www.raum-und-zeit.de).
Międzynarodowa kontrola podlega UNO, realizowana jest przez specjalny oddział
Światowej Organizacji Zdrowia(WHO), który koordynuje odpowiednie działania między NATO
i cywilnymi przedsiębiorstwami lotniczymi. WHO ocenia liczbę ofiar projektu na ok.
2 miliardy w ciągu następnych 50-ciu lat, względnie 40 milionów rocznie, głównie przez
przedwczesną śmierć ludzi starych i ludzi chorych lub uczulonych na schorzenia dróg
oddechowych.Inne żródła, np. US Center for Desease Control (CDC)
mówi o 3-4 miliardach ofiar w przeciągu 50 lat lub odpowiednio 60-80 milionów rocznie.
Do typowych objawów po rozpyleniu należą:
- spontaniczne krwawienie z nosa(po intensywniejszym oddziaływaniu... jeżdzie na rowerze?),
- duszności
- bóle głowy
- zachwianie równowagi
- chroniczne zmęczenie
Dochodziło również do epidemii grypy, występowania astmy, zapaleń tkanki łacznej
jak również utraty pamięci krótkookresowej. Eksperci są zdania że przy odpowiednim
nasyceniu "chronionego"obszaru skuteczność tarczy może trwać nawet rok.
Wprowadzenie aluminium do stratosfery może doprowadzić do eksplozyjnego namnożenia
się występujących tam nanobakterii - wykryte i zbadane w latach 60-tych przez
dr. Roberta Folk, żerujące na aluminium, oddziaływanie na organizm ludzki nieznane.
Ich opad na Ziemię może być nieobliczalny w skutkach i prowadzić do dalszych ofiar.
W związku z tym, że projekt oficjalnie nie istnieje, nie jest to problem. Również i to,
że aluminium uważane jest za jedną z głównych przyczyn alzheimera. Rozprowadzenie pyłów
metali w atmosferze jest zabronione wieloma konwencjami...Główne testy projekt przeszedł
nad rozległymi obszarami USA, od pewnego czasu samoloty z aluminium i barem zaczęły
latać również nad Europą. Mimo licznych stron internetowych z relacjami świadków brak
jest nadal oficjalnego potwierdzenia projektu, z wyjątkiem rzadkich wypowiedzi polityków.

Problem ignorowany jest przez duże media prasowe, na oficjalne zapytania do
dyrekcji lotnisk lub lotniskowych biur ochrony środowiska zdaje się istnieć
ogólny schemat odpowiedzi:
Negowanie chemtrail. Jeżeli pytający nie ustępuje...
Wyrażanie wątpliwości co do przedstawionych argumentów, ośmieszanie wypowiedzi świadków...
Przyznanie wprawdzie istnienia chemtrails ale bagatelizowanie ich znaczenia...
Wskazywanie na manewry wojskowe o nieznanym znaczeniu...
Odmawianie jakiejkolwiek dalszej odpowiedzi z powołaniem na "bezpieczeństwo narodowe".

"Chemtrails are real", powiedział w czerwcu 2003r. Dennis Kucinich, demokratyczny kandydat na prezydenta USA na publicznym wystąpieniu w sprawie chemtrails w kalifornijskim Santa Cruz. Kucinich żądał wstrzymania wszystkich projektów wojskowych w atmosferze, do których zaliczane się również
sztuczne chmury. Po rozpyleniu widać na niebie liczne krzyżujące się smugi kondensacyjne,
które po paru godzinach rozmazują się w białe zawiesiny i ich ślady widoczne są nawet
po parunastu godzinach, natomiast niebo traci swój niebieski kolor.
Rozpylanie przeciwdziała zasadniczo opadą atmosferycznym i prowadzi do suchej, chłodnej
pogody pod mglistym niebem lub suchych burz z licznymi wyładowaniami atmosferycznymi...
W ub.r. szczególną aktywność lotnictwa pokrywającego rasterowo niebo i występujące licznie
po tych zabiegach suche burze obserwowano w północno-zachodniej Szwajcarii. Mimo tego, że
całe niebo nad Bazyleją ubiegłym latem było nienaturalnie zmienione, nie zaiteresowało
to żadnego z głównych mediów informacyjnych.

Podsumowująć życzę Wam miłego inhalowania się tymi Utleniaczami!
Do zgonnie! HeHeHe!
"


I przy okazji - cały temat wynaturzeń ludzi, wierzących w chemtrails. Świetna rozrywka na poprawę humoru:
http://davidicke.pl/...iczne-t113.html
Przy okazji wiemy, gdzie podbudowują swoje ego nasi fanatycy teorii spiskowych... Doprawdy, godne ich grono.

Użytkownik pokerek edytował ten post 12.07.2010 - 11:33

  • 5

#848

Arkadiusz.

    Pilot in command

  • Postów: 757
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Skoro różowy odcień chmur w nocy jest jednym z dowodów na istnienie oprysków, to ja dziękuję... Przecież to normalne, że niskie chmury obserwowane w mieście mają taki kolor. Na terenach miejskich od parunastu lat stosuje się latarnie oparte na lampach sodowych, dających pomarańczowe światło. Im chmura wyżej, tym mniej światła z ziemi do niej dociera i kolor będzie inny. Według tego artykułu zrzuty w Polsce prowadzone są od 2005 roku. Ja natomiast pamiętam, że taką barwę chmur obserwowałem w dzieciństwie (lata 90). Ciekaw jestem jak wyglądają te "bezzałogowe samoloty zrzucające 700 ton trucizny z wysokości 20.000 m." Skoro wysokość 10-12 tysięcy metrów jest bez sensu jeśli chodzi o celność, to drugie tyle mnoży pierwsze "bez sensu" razy dwa. Jeżeli zaś jest to 700 ton, to albo te samoloty są ogromne (An 225 "Mirja" zabiera raptem dwieście pięćdziesiąt ton ładunku) albo muszą latać olbrzymimi chmarami, bo samolot bezzałogowy to mała i lekka konstrukcja. Jak więc jest sens operacji wysyłania w niebo setek małych samolocików, z których każdy (uznajmy, że największa opcja, coś w stylu RQ-5 Huntera) może zabrać na pokład ok. półtorej tony?
Kolorowe obwódki? A o zjawisku iryzacji w szkole nie uczyli?
  • 0



#849

Mishka.
  • Postów: 310
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

I przy okazji - cały temat wynaturzeń ludzi, wierzących w chemtrails. Świetna rozrywka na poprawę humoru

jak rozumiem ten zlepek informacji nie mających większego sensu i z licznymi błędami został nam zaprezentowany w ramach relaksu i do pośmiania się. Chciałbym zobaczyć samolot potrafiący się wzbić z ładunkiem 700 ton na 20 tys m. Chciałbym w ogóle zobaczyć samolot mogący udźwignąć taki ciężar. Przypomnę, że największe na świecie samoloty transportowe mogą zabrać do 200 ton:

Największymi samolotami towarowymi są:

  • Lockheed C-5 Galaxy o udźwigu 118 ton i wymiarach ładowni: 36,91 metra długości, 5,79 metra szerokości i 4,11 metra wysokości;
  • Antonow AN-124 Rusłan o udźwigu 150 ton i wymiarach ładowni: 39 metrów długości, 6,40 metra szerokości i 4,40 metra wysokości
  • Antonow AN-225 Mriya o udźwigu zewnętrznym 200 ton i możliwości przewozu sztuk o długości do 70m i średnicy do 10 m oraz udźwigu wewnętrznym 250 ton i wymiarach ładowni 43m długości na 6,4 m szerokości i 4,4 m wysokości
  • Airbus A 380-800F – będzie mógł przewozić ładunki o wadze do 150 ton; pierwsze egzemplarze w wersji frachtowej są zamówione z dostawą na 2008 rok.

źródło: Piotr Sikorski, Ponadgabaryt lotniczyByć może było to jednak 600-700 małych samolotów ;) Powstaje jednak pytanie, czy te 700 ton, to "urobek" jednorazowy, dzienny, tygodniowy, czy może w ogóle sumaryczny od początku istnienia tych "oprysków". I skąd te dane? Znajdę je w roczniku statystycznym? Albo gdzieś indziej?


Jedźmy dalej. Związki pierścieniowe. Występują w naturze "od zawsze". Autor nie precyzuje o jakie związki pierścieniowe mu chodzi. Większość aromatów (zapachów) jakie odczuwamy to związki pierścieniowe. THC, którego autor najwyraźniej nadużywa to związek pierścieniowy. Teina z herbaty, kofeina z kawy oraz wszelkie inne alkaloidy to też związki pierścieniowe. Butelka PET składa się ze związków pierścieniowych. W ropie naftowej związków pierścieniowych jest od groma. Niektóre związki pierścieniowe mogą powodować białaczkę, inne leczyć, jeszcze inne są obojętne dla zdrowia do momentu kiedy nie zostaną spalone. Chciałbym więc się dowiedzieć, jaki to związek pierścieniowy jest odpadem przy produkcji rakiet?.

Co mamy dalej. Otóż takie kuriozum jak "zapalenie dróg oddechowych powodujące przerzuty do mózgu". Aż mnie palce świerzbią, żeby napisać coś na temat mózgu autora.

Obecnie zrzuca się:
MANGAN - ponieważ świetnie łączy się z wodą

Mangan nie łączy się z wodą. Mangan, jako metal alkaliczny z woda reaguje tworząc wodorotlenek manganu (Mn(OH)2). Następnie w obecności tlenu atmosferycznego szybko utlenia się do uwodnionego tlenku manganu (MnO2) zwanego brausztynem, a będącym składnikiem minerału o nazwie piroluzyt.

CHEMTRAILS powodują brak opadów(suche deszcze -w europie zaczęło się od Szwajcarii w 2002r.), odbijają promienie słońca co prowadzi do obniżenia temperatury, w konsekwencji do spadku plonów.
Może zauważyliście,że właśnie teraz mamy dość ciepłe warunki pogodowe.

podkreślenia moje. i zero komentarza.

Czy nikogo z Was naprawdę nie interesuje: Czemu Wojskowa Akademia Techniczna zbudowała urządzenie do laserowego pomiaru zanieczyszczeń atmosfery?

Może się mylę, ale zapewne po to, aby wykrywać zanieczyszczenia atmosfery. Poza tym takie urządzenie zostało zbudowane również na Uniwersytecie Warszawskim i posiada je również wiele cywilnych instytucji (np Laboratorium Badań Środowiska Pracy i Ochrony Powietrza Głównego Instytutu Górnictwa). Jaki to ma związek z rzekomymi smugami chemicznymi naprawdę nie wiem.

Do reszty przedstawionej w wypowiedzi nawet nie chcę się odnosić, bo pisane jest to przez ignoranta w każdej dziedzinie i po prostu szkoda mi czasu.

Edycja: dopisanie zdania o 600 małych samolotach

Użytkownik Mishka edytował ten post 12.07.2010 - 13:39

  • 10

#850 Gość_pokerek

Gość_pokerek.
  • Tematów: 0

Napisano

"Deep Shield"



Właśnie teraz, na naszych oczach spełnia się najbardziej ponury scenariusz filmu fantastycznego, koszmar o apokalipsie. Nie jest to wojna nuklearna, ani też inwazja obcych. Nie jest to też żaden meteoryt ani potop (jeszcze nie). Jest to tylko promieniowanie kosmiczne. Tylko? Jest śmiertelne dla życia biologicznego. To chyba wystarczy? Cichy i niezawodny zabójca. Alternatywą dla nas jest ... skażenie chemiczne powietrza, prowadzące do śmierci miliardów ludzi na ziemi.




Dotychczas „bawiliśmy się” w przewidywania, prognozy i przepowiednie dot. końca świata. Spokojnie sobie dyskutowaliśmy, która z wersji zagrożenia jest bardziej lub mniej prawdopodobna. Teraz jednak nie ma już ani czasu ani powodu do dyskusji. Życie na ziemi jest poważniej niż kiedykolwiek zagrożone. To stało się FAKTEM !

Co się w takim razie dzieje?

Można by powiedzieć że wszystko zaczęło się w roku 1988, od raportu Edwarda Tellera, nazywanego „Ojcem Bomby Wodorowej”. Wielu z Was już na pewno wie, że E. Teller był członkiem ekskluzywnego „zespołu” naukowego z Livermore (Lawrence Livermore National Laboratory’), a to oznacza że bezpośrednio lub pośrednio był zaangażowany w większość najbardziej tajnych projektów rządu USA.

Otóż przedstawił on na ‘International Seminar on Planetary Emergencies’ (Międzynarodowe Seminarium Planetarnych Zagrożeń) raport, w którym ostrzegł, że spadek poziomu ozonu w stratosferze i spowodowany tym wzrost promieniowania UV i kosmicznego spowoduje do ok. roku 2025 wyginięcie 89% życia biologicznego na ziemi, a w tym całej populacji ludzkiej!
Poza tym ostrzegł on też, iż z powodu zwiększonej aktywności słonecznej ziemia będzie się w najbliższych dziesięcioleciach poważnie nagrzewać, co tylko jeszcze poważniej skomplikuje, całkiem już trudną sytuację.

E.Teller zaproponował wtedy jako pierwszy program tworzenia podniebnej tarczy ze sztucznie tworzonych chmur, które miały by chronić ziemię przed promieniowaniem komicznym i zbytnim jej nagrzewaniem. Pomysł powstał na podstawie obserwacji zjawisk zachodzących po wybuchu wulkanu. Warstwy pyłu wulkanicznego tworzą wtedy w troposferze rozległą zawiesinę. Zwarty masyw chmuro-podobny, utrzymuje się przez wiele miesięcy, nie przepuszczając większości promieni słonecznych i schładzając dzięki temu duży obszar ziemi nawet do kilku stopni Celsjusza w skali roku. Sama tarcza z chmur nie wystarczyła by do ochrony ziemi, a tylko do jej schładzania.

W celu ochrony ziemi przed promieniowaniem niezbędne by też było rozpylenie cząsteczek odbijających promieniowanie z powrotem w przestrzeń kosmiczną. Sugerowane były różne składniki – w tym: cząsteczki aluminium i srebra. W końcu zdecydowano się na aluminium, ze względu na koszty i jego dostępność, ale o tym później.

Co skłoniło E. Tellera do sporządzenia takiego raportu? Jak doszedł do takich przerażających wniosków?

Już od lat 50-tych XX wieku prowadzone były badania zawartości ozonu w powietrzu. Ozon jest składnikiem powietrza absorbującym promieniowanie UV. Inaczej mówiąc dzięki niemu większość śmiertelnego promieniowania jest absorbowana, a ta resztka, która dociera na ziemię pozwala nam się opalać i jest, lub raczej do niedawna była dla ludzi nieszkodliwa. Zawartość ozonu w powietrzu mierzona jest w „Jednostkach Dobsona”. Od 1978 roku, dzięki satelitom, są też badane najwyższe warstwy atmosfery. Wtedy to odkryto pierwsze dziury ozonowe nad biegunami. Wyniki tych badań były utrzymywane w tajemnicy, lecz mimo to kwestia dziur ozonowych została nagłośniona i stała się w latach 80-tych przedmiotem wielu dyskusji. Wtedy też zaczęła się, pamiętana jeszcze przez wielu z nas, wielka nagonka na wszelkiego rodzaju aerozole, które zawierały niszczący warstwę ozonową freon.

Badania satelitarne dziur ozonowych zostały, przynajmniej oficjalnie, przerwane w roku 1991. Jako powód podano awarię urządzeń pomiarowych na satelicie. Dopiero w raporcie powstałym po „Intergovernmental Panel for Climate Change” (IPCC 2005), który odbył się pod auspicjami ONZ, w Londynie (Międzyrządowy Panel na temat Zmian Klimatu), zapisano podjęcie się projektu zainstalowania nowego satelity z podobną aparaturą. Realizacja tego projektu ma być rozpoczęta jeszcze w roku 2007 i satelita ten powinien być w pełni operacyjny do roku 2011.

Dziwnym „zrządzeniem losu”, w latach 90-tych sprawa dziur ozonowych jakby ucichła. Zaczęto za to dużo mówić (zastępczo) o ocieplaniu się klimatu, nie ujawniając przy tym wyników badań wzrastającej aktywności słońca. Całą winą obarczono przemysł i udano się do Kyoto aby podpisać, mało znaczący pakt o ograniczeniu emisji CO2 (bez USA).

Czy ta aparatura pomiarowa naprawdę się popsuła, czy też tylko utajniono wynik badań w następnych latach, tego nie można być pewnym. Mogę tylko podejrzewać dlaczego nie mogę się nigdzie doszukać wyników badań zawartości ozonu w powietrzu po roku 1995. Jedyne dostępne informacje mówią o drastycznym spadku zawartości ozonu po roku 1998, nie podając przy tym żadnych konkretnych danych.

Nie trudno się jednak domyślić, że Ci co „uciszali” sprawę „ozonową” mieli ku temu całkiem poważny powód – te same wyniki badań i wnioski z nich płynące. Przypatrzcie się poniższej tabeli pomiarów:


Wynika z niej wyraźnie, że zawartość ozonu w powietrzu spadła do roku 1995 o ponad 60%, przy czym jej najgwałtowniejszy spadek przypada na lata 1980-1995. Nie znam wyników aktualnych badań, lecz mając wiedzę, iż nic nie wskazuje na poprawę sytuacji a wręcz odwrotnie i patrząc na trend wykazany w tabeli, obawiam się, że aktualna zawartość ozonu nie przekracza 30 jednostek Dobsona, czyli tylko 9% stanu z lat 60-tych XX wieku! Oznacza to, że codziennie jesteśmy wystawieni na śmiertelne promieniowanie! Promieniowanie, które zabija powoli ale skutecznie. Nie jest ono odczuwalne żadnymi naszymi zmysłami, więc do czasu kiedy ciężko zachorujemy nie zdajemy sobie w ogóle sprawy z tego faktu. Później, kiedy już chorujemy też nie ma jak powiązać powodu naszego zachorowania z tym lub innym czynnikiem. Biorąc więc pod uwagę powyższe dane nie należy się dziwić dlaczego zachorowalność na choroby nowotworowe, w ostatnich latach drastycznie wzrasta. Choroba nowotworowa jest najbardziej rozpoznawalnym objawem wystawiania się na szkodliwe promieniowanie, ponieważ atakowane są bezpośrednio ludzkie komórki i geny. Następnym odczuwalnym efektem powinien być wzrost wszelkiego rodzaju mutacji biologicznych. Prawdopodobnie już podczas sporządzania swojego raportu E. Teller wiedział o tym wszystkim a najprawdopodobniej ... wiele więcej.

Wróćmy jednak do samego raportu Tellera i następstw wynikających z jego przyjęcia. W roku 1991, w Gacona na Alasce zostaje uruchomiony projekt HAARP. Podstawowym zadaniem tego projektu jest wysyłanie wiązek elektromagnetycznych w najwyższe warstwy atmosfery. Wiązek o mocy 3 gigawaty i więcej! Jak dotychczas, podano wiele powodów oficjalnych i teorii na temat tego projektu (w tej kwestii odsyłam do innych artykułów na temat projektu HAARP), lecz ma on też swoją ważną role w innym projekcie, który powstał w tym samym roku. Projekcie o nazwie „Deep Shield” (Głęboka Tarcza).

Projekt „Deep Shield” to nic innego jak tworzenie już wspomnianej powłoki chmur oraz rozpylanie nad nią cząsteczek aluminium. Dzięki tej tarczy z chmur można odbijać z powrotem w kosmos promienie słoneczne i kosmiczne. Pytanie tylko jak stworzyć taką tarczę nad większością powierzchni ziemi? Jak ją tam utrzymać? Na drodze stoją przecież problemy natury technicznej i politycznej. Technicznej, ponieważ trzeba stworzyć trwałą tarczę z chmur do czasu odtworzenia gęstości ozonu w powietrzu, co samo w sobie jest bardzo trudnym zadaniem. Polityczne, ponieważ trzeba będzie zaangażować wiele krajów świata w ten projekt, co biorąc pod uwagę ówczesną i aktualną sytuację na świecie, samo w sobie jest też zadaniem niesamowicie trudnym. Nie można też wzbudzić paniki na świecie. Mogła by ona doprowadzić do załamania się struktur politycznych, społecznych jak i światowej ekonomii. Jest to też jednym z oficjalnych powodów tajemnicy otaczającej ten projekt, chociaż od początku wiadomo było że uda się ją utrzymać tylko przez jakiś czas. Zastanawiający jest fakt, iż mimo wielu materiałów dostępnych w Internecie, oraz codziennie tworzonych na niebie, nad wieloma krajami, najwyraźniej sztucznych pasów chmur, oficjalne media zachowują jak na razie jeszcze całkowite milczenie. Jestem pewien, że zmiana tego stanu rzeczy to tylko kwestia czasu. Internet jest już zawalony materiałami dotyczącymi chemtrails.

Zacznijmy więc najpierw od tego jak tworzone są sztuczne chmury (chemtrails) :


Powstają one na skutek rozpylania mieszanki chemicznej o bliżej nieznanym składzie, na wysokościach pomiędzy 6 000 a 10 000 metrów. Mówi się, że w skład tej mieszanki wchodzi barek sodu, który absorbuje wodę i polimery (biologiczne – o szybkim stopniu degradacji), ponieważ służą one do wiązania struktur chmurzastych w stabilną powłokę. Oparto się tutaj na przykładzie z natury – pajęczej sieci, która jest lekka i wytrzymała. Poza tym polimer ma właściwości statyczne, dzięki czemu przyciąga i łączy się z innymi cząsteczkami, tworząc swoistego rodzaju zawiesinę, która dość długo może utrzymywać się w powietrzu, a raczej bardzo wolno opada. Mieszanka ta rozpylana jest przez samoloty ze specjalnie do tego celu skonstruowanych zbiorników. Wygląda to na początku podobnie jak pas kondensacyjny (contrail) powstały po przelocie samolotu, tyle tylko że pas kondensacyjny znika po 20 sekundach do 2 minut, a pas po rozpylonej mieszance (chemtrail) utrzymuje się w powietrzu godzinami i rośnie, tworząc „pasiaste” chmury.
Chemtrails są już od kilku lat na co dzień tworzone na wszystkich kontynentach. Jest ich coraz więcej. Są też pierwsze meldunki zachorowań całych grup ludzi. Zachorowali oni poprzez skażenie chemiczne. Wszędzie są meldunki o powstrzymywaniu mediów przed nagłaśnianiem sprawy chemtrails, chociaż całkiem niedawno uczeni angielscy przyznali ich istnienie.


Kto bierze udział w projekcie? Projekt ten jest podobno realizowany „pod kontrolą” ONZ, przez takie kraje jak: USA, Kanada, Rosja, Unia Europejska i Australia. Kto jeszcze? Nie wiem. Wiem tylko, że mieszanka jest produkowana w różnych krajach, przesyłana do wspólnych składów w krajach „trzecich” i tam pod kontrolą międzynarodowych obserwatorów, rozsyłana jest metodą „na ślepo” (blind method) w różne części świata. Jak to się udaje, biorąc pod uwagę bardzo skomplikowaną sytuację polityczną na świecie? Nie wiem. Można się tylko domyślać, że jest to jeden z powodów tak agresywnej polityki USA na świecie i tak intensywnie prowadzonej polityki globalizacji. Czy przy tym nie próbuje się stworzyć rządu światowego? Może...

Tak czy inaczej projekt ten rozpoczęto realizować na dużą skalę od roku 1998 (w Europie zaczęto od Szwajcarii w roku 2002) i ma być realizowany do roku 2025 –2050. Termin jego zakończenia jest zależny od stopnia jego skuteczności i czasu odnowy składu ozonu w atmosferze. W tym zadaniu ma najprawdopodobniej pomóc właśnie HAARP, który ma zacząć tzw. terraforming (odnowę życia), odtwarzając dzięki silnym wiązkom elektromagnetycznym ozon w wyższych partiach atmosfery.

Wszystko powyższe mogło by nas wciąż jeszcze napawać nadzieją, gdyby nie to, że tak naprawdę nie wiadomo jakie będą ostateczne konsekwencje realizacji projektu „Deep Shield”. Chodzi tu przede wszystkim o wpływ używanych chemikaliów, systematycznie opadających na ziemię, na organizmy żywe, a w tym na człowieka. Oficjalne szacunki mówią, że z tego powodu, w ciągu najbliższych 30 lat, zginie lub będzie trwale okaleczonych ok. 2 miliardy ludzi na ziemi. To oznacza ok. 60 milionów ofiar rocznie! Wykazując bezpośrednią szkodliwość używanych w rozpylaniu związków chemicznych, można się tutaj posłużyć przykładem aluminium, które zostało w ostatnich latach uznane za pierwiastek silnie toksyczny dla organizmu człowieka (niszcząc komórki mózgowe powoduje między innymi chorobę Alzheimera). Tak na marginesie, nie przeszkadza to jednak w ogóle np. producentom farmaceutycznym, którzy wciąż dużo produkowanych leków opierają na związkach z aluminium (np. zawiesiny aluminiowe w preparatach przeciw zgadze). Ale przecież rozpylana mieszanka zawiera inne, równie lub może nawet bardziej szkodliwe chemikalia, których nie znamy... Jakie skutki będą one wywoływać?

Dotychczas rozpoznanymi, bezpośrednimi objawami, często występującymi po przelotach samolotów rozpylających mieszankę do tworzenia tarczy są: objawy podobne do grypowych (bez gorączki), krótkie zaniki pamięci, chroniczne poczucie przemęczenia, duszności, reakcje alergiczne, stany depresyjne. Najbardziej zagrożeni są w pierwszym rzędzie astmatycy i ludzie z chorobami wieńcowymi. Z czasem skażenie będzie też wpływać na nas wszystkich, powodując schorzenia, których nawet nie potrafimy się domyśleć.

Jest jeszcze wiele pytań, na które nie znamy odpowiedzi, i których nie chcą udzielić nam rządzący, uważając, że jeszcze nie dorośliśmy do planetarnej debaty. Traktują nas jak ślepe stado, któremu nic z wiedzy, że idzie na rzeż. Nie wiem czy dorośliśmy do poważnej debaty na temat przyszłości naszej planety, ale wiem że mamy prawo do samostanowienia i decydowania o własnej przyszłości, nawet jeśli czasem popełniamy błąd. Traktując nas w ten sposób zabrano nam to prawo. Nie bez powodu ukrywa się już 20 lat wyniki badań, wyraźnie wskazujące na zagrożenia, których jesteśmy właśnie świadkami. Dlaczego to ukrywano? Być może wtedy jeszcze moglibyśmy coś wspólnymi siłami zrobić. Tylko że wtedy musiało by się zbyt dużo na świecie zmienić i to nie my ale rządzący nie byli na to gotowi.

Dzisiaj musimy sobie uświadomić, że udawanie, że nic się nie dzieje, w niczym nam nie pomoże. Spełni się wtedy biblijna przepowiednia, że do dni ostatnich będziemy ślepi i głusi.

Co więc robić? Na to pytanie, każdy z nas osobno i wszyscy razem powinniśmy szukać odpowiedzi. Powinniśmy rozmawiać, szukać rozwiązań i domagać się od naszych rządów prawdy. Na pewno nie uda się nam przejść obok tego tematu obojętnie. To jest tylko kwestia czasu kiedy każdy z nas odczuje go na własnej skórze. Pamiętajmy o swojej osobistej odpowiedzialności za siebie i swoich bliskich. Jest to moment naszego prawdziwego egzaminu dojrzałości. Egzaminu z wiary i człowieczeństwa. Szansa i nadzieja zawsze jest. Kto szuka ten znajdzie.


Poniżej przykłady tworzonych chemtrails, w Australii, w Europie i USA:

Chemtrails w Baltimore (USA)

Chemtrails w strefie pacyficznej, północno-zachodniej

Chemtrails w Australii

Chemtrails w Amsterdamie

Chemtrails w Portland (USA)

Chemtrails w Wielkiej Brytanii


A oto kilka linków odnoszących się do chemtrails i projektu „Deep Shield” :


Przyjrzyjcie się też chemtrails, które są już tworzone na polskim niebie.


Jeśli dotychczas ich nie zauważyliście, to najwyższy czas codziennie chociaż kilka razy spojrzeć w niebo!
Pozdrawiam Was i życzę nam wszystkim ... przetrwania.

Całość wraz z linkami, których w cytacie nie zamieściłem, pod linkiem:
http://www.paranorma...ndpost&p=340458

Użytkownik pokerek edytował ten post 12.07.2010 - 11:34

  • -2

#851

Mishka.
  • Postów: 310
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Całość wraz z linkami, których w cytacie nie zamieściłem, pod linkiem:
http://www.paranorma...ndpost&p=340458

no to może kilka cytatów z linkowanego postu:

Projekt ten jest podobno realizowany...

Kto jeszcze? Nie wiem

Jak to się udaje, (...) ? Nie wiem.

Można się tylko domyślać...

Bardzo przekonujące, nieprawdaż ? A ile tu konkretów.


Edit:
Czy użytkownik pokerek może napisać coś od siebie, a ie wstawiać nam tu kilometrowe cytaty nienajwyższych lotów?

Użytkownik Mishka edytował ten post 12.07.2010 - 12:21

  • 1

#852

Rainbow Lizard.
  • Postów: 484
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Post radosława ze strony davidicke.pl:

Po przeczytaniu tego posta ta część mojej osobowości, która lubi absurd dostała orgazmu.

Komentowanie całości zajęłoby za dużo czasu, więc skupię się tylko na tych fragmentach, które mnie szczególnie rozbawiły.

(...)
grzyby( w szczególniści MUCOR!!! - perfidny grzyb który wnika do płuc dając zapalenie dróg oddechowych może powodować przerzuty do mózgu i panoszy się po całym ciele wraz z krwią),
rtęć,
ołów,
(...)

Powyższy cytat jest kompletnie oderwany od rzeczywistości. Jeśli, zdaniem radoslawa, rozpylanie tych substancji z wysokości 20 kilometrów jest "niebezpieczne", to szpitale powinny być oblężone przez osoby ze zdiagnozowanym zatruciem metalami ciężkimi. Tysiące, ba, miliony ludzi powinni skarżyć się na takie objawy, jak:
- zaburzenia czucia w skórze (mocne, uporczywe swędzenie, łaskotanie etc.),
- schodzenie skóry,
- zmiany w kolorze skóry,
- nagłe pojawienie się zwiększonego ciśnienia krwi,
- tachykardia,
Powyższy objaw są charakterystyczne dla zatrucia rtęcią. Jeśli doda się do tego zatrucie ołowiem, liczba objawów powinna być jeszcze większa i zawierać:
- halucynacje,
- bezsenność,
- konwulsje,
- osłabienie mięśni,
- i tak dalej, i tym podobne.

Generalnie - gdyby to, co radoslaw wypisuje było prawdą, trzy czwarte ludzi nie byłaby w stanie funkcjonować. A tak nie jest - podczas ostatniej wizyty w sklepie nie zauważyłem, żeby połowie ludzi schodziła skóra.

Np: w 2007r. w Warszawie we Wrześniu deszcz padał nieprzerwanie przez tydzień, a krople deszczu miały smród grzyba(ten zapach zwala z nóg!!!

Oh shit! Deszcze padał przez tydzień! Niesamowite! Była nawet taka dziwna nauka, która zajmowała się wyjaśnianiem tego typu zjawisk bez odnoszenia się do teorii spiskowych. Jak to się nazywało? Matato... Metuo... O, mam. Meteorologia.

Jeśli zaś chodzi o zapach grzyba (tego, czy jest to w ogóle prawdą czy nie, nie udało mi się zweryfikować) - Warszawa to spore miasto, jest smog, jest zanieczyszczona rzeka, są zakłady przemysłowe etc. Oczywiste jest, że cały ten syf dostający się do atmosfery może czasem powrócić wraz z deszczem. Gdzie w tym rola chemtrails?

Obecnie zrzuca się: (...)

O tym, skąd radoslaw o tym wie, ani słowa. Ja za to uważam, że zrzuca się Vegetę i sproszkowany makaron z zupek chińskich. Bo tak.

i jeszcze drugi pierwiastek na litere I (niepamiętam).

Ach, nie ma to jak bijąca po oczach rzeczowość. Przynajmniej przyznał się, że nie wziął tego z jakiejś publikacji/podręcznika/czegokolwiek, a po prostu z "pamięci".

Myślicie ,że to wszystko są bzdury?

Przynajmniej raz radoslaw się nie pomylił.

A teraz najsoczystszy kawałek:

(...)
Ciekawe kiedy Ci Panowie od Majora w górę,
staną przed niezawisłym sądem pod zarzutami:

- łamanie praw człowieka
- łamanie wielu konwencji o zakazie użycia broni chemicznej
(derp, derp, derp, derp...)

W takich sytuacjach jak ta teorie spiskowe przestają być śmieszne, a zaczynają się robić do pewnego stopnia niebezpieczne.

Radoslaw jest za tym, aby sądzić i wsadzać do więzień ludzi pomimo tego, że nie ma żadnych dowodów na rzekome popełnione przez nich "zbrodnie". Jeśli "niezawisły sąd" jest dla niego sądem, który uznałby za dowód tego typu pseudo-argumenty, to gratuluję poczucia sprawiedliwości, które jest wypaczone bardziej niż psychopatyczny morderca.

Takie coś przypomina mi "sprawiedliwość", jaka panowało w Rosji za czasów Stalina czy w Trzeciej Rzeszy za rządów Hitlera. Gdyby jakimś cudem jednostki pokroju radoslawa dorwały się do władzy, skazany zostałby każdy, kto śmiałby nie wierzyć w ich teorie (pewnie agent!). Z kolei ci, którzy podważaliby teorie spiskowe za pomocą rzeczowych argumentów prawdopodobnie stanęliby przed plutonem egzekucyjnym.

Cała ironia polega na tym, że tego typu jednostki jęczą o tym, jakie to NWO jest złe, zabiera wolność i tak dalej, i tym podobne, a same zachowywałyby się o wiele gorzej, gdyby tylko miały władzę. Czyżby jedynym NWO, jakie kiedykolwiek istniało, byliby radoslaw i jemu podobni? (przy czym warto tutaj zaznaczyć, że chodzi mi o podobieństwo ideologiczne, a nie o to, że nasz Radziu jest częścią jakiegoś spisku - spisek taki nie istnieje)

A teraz troszkę historii:
W noc sylwestrową 2004/05 robili zrzuty na Kraków związkami pierścieniowymi.
Pózniej wzieli na cel Trójmiasto. A trzecie w kolejności było miasto Wrocław.
Po związkach pierścieniowych zaczeli zrzucać (...)

Wydaje mi się, że ja i radoslaw znaleźlibyśmy sporo tematów do rozmowy. Ja też zajmuję się tworzeniem fikcyjnego uniwersum.

Zarodniki CLOSTRIDIUM powodujące Zgorzel Gazową

Ok, w takim razie dlaczego ja, nikt z moich znajomych, ani nawet żadna z osób, którą w jakikolwiek sposób znam nie cierpi na zgorzel? Gdzie są te tysiące ludzi, którzy chodzą po ulicach z amputowanymi kończynami zabranymi im przez tę chorobę?

Jak mozna wyłowić w sieci:
(...)

Ja też mogę wyłowić w Sieci różne rzeczy. Na Encyclopedii Dramatice wyczytałem kiedyś, że II wojna światowa zaczęła się w 1994 roku i była wynikiem seksafery Hitler-Buzek.

Przy okazji poczytałem sobie nieco ten temat i znalazłem dosyć... intrygującą wypowiedź QM:

W spisku jak widać uczestniczy rzesza ludzi na przeróżnych szczeblach - od partii rządzącej, po samorządy, inspekcje, dziennikarzy, zwykłych, młodych, wynajętych do ogłupiania innych ludzi. Ktoś tu wspomniał, że chce to zgłosić na Policję :D Powodzenia chłopie! Zostaniesz wyśmiany! To spisek większy niż się nam wszystkim wydaje,

Cóż, wielokrotnie widywałem w filmach, czytałem w książkach etc. o postaciach, które wskazują palcem na losową osobę, wrzeszczą "jesteś jednym z NICH" i uważają, że połowa ludzi to "ONI". Teraz widzę to naprawdę. Holy shit.

Skoro w spisek jest wplątanych tylu ludzi, to po co kogokolwiek "uświadamiać"? Przecież i tak większość wie, w końcu są w to zamieszani. Pominę już fakt, że niemożliwe by było, aby nikt z tej rzeszy ludzi się nie wyłamał i nie opublikował rzeczowych dowodów na to, że spisek istnieje.

Odnoszę wrażenie, że QM (i reszta radośnie twierdzących, że sceptycy to "manipulanci) albo jest paranoikiem, ale nie potrafi pogodzić się z tym, że większość ludzi jednak nie podziela jego zdania i entuzjazmu dla teorii spiskowych.

Użytkownik Tekeeus edytował ten post 12.07.2010 - 15:06

  • 4

#853 Gość_pokerek

Gość_pokerek.
  • Tematów: 0

Napisano

Czy użytkownik pokerek może napisać coś od siebie, a ie wstawiać nam tu kilometrowe cytaty nienajwyższych lotów?

Jedyne co mogę powiedzieć, to to, że gdybyś przeczytał cały temat znałbyś moje stanowisko w tej sprawie i nie wstawiał takich komentarzy. Z braku odpowiedzi ze strony osób, które wierzą w chemtrails, szukam w necie informacji o tym, żebyś Ty i użytkownicy Tobie podobni mieli do czego się odnosić, a nie narzekać na brak konkretów i argumentów. Dziękuję za skuteczne odwodzenie mnie od tego, powodzenia w dalszej "dyskusji" życzę.
  • -1

#854

Ironmacko.
  • Postów: 809
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jako ciekawostka, oczywiscie w 100% zmanipulowana ;)...  http://studia.wszop.....zalaczniki.pdf   Streszczenie: Wg. powyzszych badan stezenie rteci w Katowicach w roku 2006 bylo znacznie nizsze niz w latach 90... Upsss... :)

Użytkownik Ironmacko edytował ten post 12.07.2010 - 12:49

  • 0

#855

Mishka.
  • Postów: 310
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

Też mam cos podobnego. A nawet lepsze, bo porównanie z ostatnich 10 lat i obejmuje nie tylko rtęć:

Na Mazowszu w ostatnich dziesięciu latach wyraźnie obniżył się poziom emisji zanieczyszczeń do powietrza: o około 24% zmalały zanieczyszczenia gazowe oraz o 55% zmniejszyła się emisja zanieczyszczeń pyłowych. Mimo spadku emisji, nadal występują przekroczenia obowiązujących standardów jakości powietrza, szczególnie w odniesieniu do pyłu. Wyniki pomiarów tlenku węgla, benzenu, a także ołowiu, arsenu, niklu, i kadmu w pyle, mieściły się poniżej poziomów dopuszczalnych. W związku z tym wszystkie strefy otrzymały klasę A[1]. Nie odnotowano także przekroczenia stężeń dopuszczalnych dwutlenku siarki oraz tlenków azotu. W przypadku tych substancji, także w aspekcie wpływu na rośliny, województwo mazowieckie zakwalifikowano do klasy A.

źródło: Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie, osoba odpowiedzialna: Ivetta Biały, Maria Suchy

Co zwolennicy spiskowej teorii na to? Może zanim ktokolwiek powie, że wyniki są zafałszowane, albo wyskoczy z tekstem typu "a co mieli napisać" lub podobnym, najpierw niech przedstawi jakiekolwiek poważne wyniki badań świadczące o tym, że jesteśmy truci dodatkowo.
_________________________________

Już od lat 50-tych XX wieku prowadzone były badania zawartości ozonu w powietrzu. Ozon jest składnikiem powietrza absorbującym promieniowanie UV. Inaczej mówiąc dzięki niemu większość śmiertelnego promieniowania jest absorbowana, a ta resztka, która dociera na ziemię pozwala nam się opalać i jest, lub raczej do niedawna była dla ludzi nieszkodliwa. Zawartość ozonu w powietrzu mierzona jest w „Jednostkach Dobsona”.
(...)
Przypatrzcie się poniższej tabeli pomiarów:
Wynika z niej wyraźnie, że zawartość ozonu w powietrzu spadła do roku 1995 o ponad 60%, przy czym jej najgwałtowniejszy spadek przypada na lata 1980-1995. Nie znam wyników aktualnych badań, lecz mając wiedzę, iż nic nie wskazuje na poprawę sytuacji a wręcz odwrotnie i patrząc na trend wykazany w tabeli, obawiam się, że aktualna zawartość ozonu nie przekracza 30 jednostek Dobsona


Co prawda to nie na ten temat, ale skoro to tu wisi, to odpiszę. Po pierwsze - zawartość ozonu w atmosferze zależy od pory roku i szerokości geograficznej, więc nie jest stała i nie ma jakiejś ogólnoświatowej normy. Przyjmuje się, że dla naszych szerokości geograficznych powinna być większa niż 300. Z mapy publikowanej przez NASA wynika że obecnie dla Europy ta wartość waha się od 325 do 375. Natomiast na Antarktydzie najniższy poziom zaobserwowano 6 pazdziernika 1999 roku i wynosił on 83 jednostki, po czym w nastepnych latach wzrastał. Wykres mozna zobaczyć tutaj

Ale powróćmy do tematu

Zacznijmy więc najpierw od tego jak tworzone są sztuczne chmury (chemtrails) :

Powstają one na skutek rozpylania mieszanki chemicznej o bliżej nieznanym składzie, na wysokościach pomiędzy 6 000 a 10 000 metrów. Mówi się, że w skład tej mieszanki wchodzi barek sodu.

Minimalna znajomość chemii wyniesiona ze szkoły średniej powinna każdemu uświadomić, że oba metale są silnie alkaliczne i nie mogą tworzyć ze sobą żadnego związku chemicznego. Substancja zwana barkiem sodu NIE ISTNIEJE i nie może być nawet sztucznie wytworzona. Nie istnieje po prostu taka możliwość, aby te dwa pierwiastki stworzyły razem jakikolwiek związek.

Poza tym polimer ma właściwości statyczne, dzięki czemu przyciąga i łączy się z innymi cząsteczkami, tworząc swoistego rodzaju zawiesinę, która dość długo może utrzymywać się w powietrzu, a raczej bardzo wolno opada.

Po pierwsze, to każda substancja ma właściwości statyczne. Choć częściej używana jest nazwa mechaniczne. Ale na pewno nie jest to powodem, że cokolwiek przyciąga. Właściwość statyczna jest opisem a nie zdolnością! Osoba to pisząca wykazuje się nieznajomością podstawowych pojęć fizycznych. Przy okazji prosiłbym o wyjaśnienie co to są polimery biologiczne. Znam polimery biodegradowalne, ale o biologicznych nie słyszałem jeszcze, a studiowałem ongiś chemię.

pas kondensacyjny znika po 20 sekundach do 2 minut, a pas po rozpylonej mieszance (chemtrail) utrzymuje się w powietrzu godzinami i rośnie, tworząc „pasiaste” chmury.


Wielokrotnie zostało tutaj udowodnione, że smugi kondensacyjne mogą się utrzymywać nawet i kilkanaście godzin. Skąd te 2 minuty ???

Są też pierwsze meldunki zachorowań całych grup ludzi. Zachorowali oni poprzez skażenie chemiczne. Wszędzie są meldunki o powstrzymywaniu mediów przed nagłaśnianiem sprawy chemtrails


To ja poproszę jakieś wycinki z gazet, albo co... Żebym mógł te meldunki przeczytać

Tak czy inaczej projekt ten rozpoczęto realizować na dużą skalę od roku 1998 (w Europie zaczęto od Szwajcarii w roku 2002)
(...)
To oznacza ok. 60 milionów ofiar rocznie!


To oznacza, że jak do tej pory lekko licząc liczba ofiar sięgnęłaby 600 milionów, czyi jakieś 15% populacji. W Polsce powinno zachorować (być ofiarami) ok 6 milionów ludzi. Tymczasem w Polsce umiera średnio rocznie ok 350-400 tys osób i jest to wskaźnik stały mniej więcej od 20 lat. W ciągu ostatnich 7 lat umarło w Polsce ok. 4,2 mln osób. Czyżby wszyscy od chemtrails ?? A co z tymi brakującymi prawie dwoma milionami? Już wiem. Wyjechali do Irlandii i tam umarli!

Dotychczas rozpoznanymi, bezpośrednimi objawami, często występującymi po przelotach samolotów rozpylających mieszankę do tworzenia tarczy są: objawy podobne do grypowych (bez gorączki), krótkie zaniki pamięci, chroniczne poczucie przemęczenia, duszności, reakcje alergiczne, stany depresyjne. Najbardziej zagrożeni są w pierwszym rzędzie astmatycy i ludzie z chorobami wieńcowymi. Z czasem skażenie będzie też wpływać na nas wszystkich, powodując schorzenia, których nawet nie potrafimy się domyśleć.


Proponuję mniej fastfoodów i siedzenia za kierownicą, mniej antybiotyków, które na dłuższą metę obniżają odporność (za to wzmagają odporność wirusów i bakterii), mniej siedzenia w pracy po kilkanaście godzin, mniej stresu, za to więcej chodzenia, biegania i czynnego wypoczynku, a większość objawów minie.

edit Yawgmoth
połączenie postów

Użytkownik Yawgmoth edytował ten post 13.07.2010 - 14:55

  • 7


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 5

0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych