Skocz do zawartości


Zdjęcie

Chemtrails – coś wisi w powietrzu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7696 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Chemtrails – coś wisi w powietrzu ? (535 użytkowników oddało głos)

Chemtrails - rozpylana chemia na niebie, czy obalona teoria spiskowa ?

  1. Głosowano Zostało wykazane, że Chemtrails to nie tylko teoria. To jest fakt. (137 głosów [25.61%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 25.61%

  2. Głosowano Sceptycy zasiali lekką niepewność, ale ogólnie nie poradzilili sobie z tematem - skłaniam się ku wersji spiskowej. (57 głosów [10.65%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 10.65%

  3. Głosowano Nie wiem. Obie strony dyskusji mają wiele mocnych argumentów i obie wersje są równie prawdopodobne. (64 głosów [11.96%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 11.96%

  4. Głosowano W kilku kwestiach sceptycy nie potrafili czegoś wyjaśnić, ale raczej wykazali, że spisku nie ma. (42 głosów [7.85%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 7.85%

  5. Głosowano Teoria o Chemtrails została obalona. (235 głosów [43.93%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 43.93%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1231 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

My ci tylko wytykamy twoje "durnoty" czego przykładem jest powyższy post. Oczywiście nie wykonane zostały żadne badania wpływu "chemtrails" na wzrost zachorowań. Opierasz się tylko na samym fakcie że jest wzrost, tak jakby nie mogło być innych powodów (szczególnie że są bardziej prawdopodobne).

Tak samo beznadziejny jest argument że oto my jesteśmy be i fanatycy bo rozmawiamy z tobą tyle czasu. Myślę że to jest bardzo dziecinny zarzut bo widać jak zwykle brak ci argumentów i tylko głupoty klepiesz.

Pozdrawiam



Rusz tym młodym mózgiem i postaraj się zrozumieć, że narastające liczbowo choroby dróg oddechowych u młodych ludzi, jak i samych dzieci, są poważnym argumentem, by uważać, że coś wisi w powietrzu. A skoro ja widzę na niebie nienaturalne zjawisko, które widać gołym okiem w dzień słoneczny i bezchmurny, kiedy to smugi rozrzedzają się i tworzą (często) ogromne chmury-obłoki, to wiem że nie jest to zwyczajny skład związków. Byłem w klasie chemicznej w czasach licealnych i mam wyobraźnię.

Bądź łaskaw podać źródło Twoich rewelacji.Dopisz łaskawie,jakiego państwa,regionu,badź miasta to dotyczy.Twoje milczenie będzie oznaczało że kłamiesz i nie jest to osobista wycieczka.


A po co ja mam Ci cokolwiek podawać, skoro od razu z góry to zanegujesz? Cokolwiek zamieszczę, to znam już z wyprzedzeniem Twoją reakcję.
Masz dla świętego spokoju; (brzydki u Ciebie nawyk szantażu i wymuszenia).

http://www.doz.pl/cz...teczne_leczenie

http://portalwiedzy....czasopisma.html

Choroba Morgellonka jest także istotnym ogniwem.

http://www.eioba.pl/...choroba_brownea

Ponad to, coś o szczepionkach, które także mają wpływ. Pewien doktor o tym mówi:

http://www.youtube.com/watch?v=giqxJOoyg80&feature=player_embedded




***************


MECHANIK SAMOLOTOWY OMAWIA WYPOSAŻENIE ZRASZAJĄCE CHEMTRAILS
(Na pokładzie samolotów komercyjnych)

From Anonymous

Ze względów, które zrozumiecie po przeczytaniu tego tekstu, nie mogę ujawnić swojej tożsamości.

Jestem mechanikiem samolotów dużych linii lotniczych. Pracuję przy utrzymywaniu jednej z baz znajdujących się w dużym porcie lotniczym. Myślę, że pewne informacje, które tutaj znajdziecie są ważne. Po pierwsze, chciałbym powiedzieć coś na temat „dziobania porządku” wśród mechaników. Jest to ważne dla tej historii z przyczyny, którą powinieneś odgadnąć sam.

Mechanicy pragną pracować przy 3 rzeczach: przy awionice, silnikach lub przy kontroli lotu. Przez mechaników te czynności uznawane są za najistotniejsze. Na samym dole hierarchii zajęć jest praca przy systemach unieszkodliwiania odpadów.

Żaden mechanik nie chce pracować przy pompach, zbiornikach i rurach, które są używane do przechowywania odpadów z toalet. Ale na każdym lotnisku, gdzie pracowałem, zawsze znajdywało się 2-3 takich którzy ‘na ochotnika’ pracowali przy tych systemach.

Pozostali mechanicy są szczęśliwi oddając im to zajęcie. Z tego powodu na jednym lotnisku tego typu rzeczy wykonuje tylko 2-3 mechaników. Nikt nie zwraca szczególnej uwagi na tych facetów, inni mechanicy nie utrzymują kontaktu z tymi, którzy pracują przy systemach odpadów.

Faktem jest, że nigdy nie myślałem wiele o tej sytuacji, dopóki nie zdarzenie z ostatniego miesiąca. Podobnie jak większość linii lotniczych mamy wzajemne porozumienia z innymi liniami, które korzystają z naszego lotniska. Jeśli mają problem ze swoimi samolotami, nasi mechanicy zajmą się tym.

Podobnie, jeśli jeden z naszych samolotów ma problem w innym porcie lotniczym, naprawią go.

Pewnego dnia zostałem przywołany z bazy do pracy w samolocie innego przewoźnika. Otrzymałem telefon od Dyspozytora, który nie wiedział na czym polega problem. Gdy dotarłem do samolotu okazało się, że problemem jest system usuwania odpadów. Nie było innego wyjścia niż się wczołgać i rozwiązać problem.

Gdy wsiadłem do zatoczki zdałem sobie sprawę, że coś było nie w porządku. Było więcej zbiorników, pomp, rur niż powinno. Z początku zakładałem, że zmieniono cały system. 10 lat temu pracowałem na dokładnie tym samym modelu samolotu.

Chcąc zlokalizować problem, szybko zdałem sobie sprawę z tego, że dodatkowe rurki i zbiorniki nie były podłączone do systemu unieszkodliwiania odpadów, w ogóle. Właśnie to odkryłem, gdy pojawił się inny mechanik z mojej firmy . Był to jeden z tych, którzy zwykle pracują na tym rodzaju samolotu. Z wdzięcznością oddałem mu swoje zadanie.

Gdy wychodził spytałem go o dodatkowe wyposażenie. Powiedział mi abym: „martwił się o swoją część samolotu, a on będzie martwić się o swoją!”

Następnego dnia, na firmowym komputerze, oglądałem schematy instalacji. Kiedy tam byłem postanowiłem sprawdzić schematy dodatkowego wyposażenia. Ku mojemu zdziwieniu schematy nie pokazywały instalacji, które widziałem na własne oczy dzień temu. Nawet w plikach producenta niczego nie było. Byłem już zdeterminowany aby dowiedzieć się to to wykonał.

W kolejnym tygodniu mieliśmy okresową kontrole trzech z naszych samolotów. Jest dużo mechaników czołgających się po samolocie w trakcie takich inspekcji. Właśnie skończyłem swoją zmianę i postanowiłem rzucić okiem na system odpadów jednego z naszych samolotów.

Uznałem, że wśród wszystkich mechaników na pokładzie nikt nie zauważy jednego dodatkowego. Jak można się było spodziewać samolot, który wybrałem miał dodatkowe wyposażenie!

Zacząłem iść tropem systemu rur, pomp i zbiorników. Znalazłem to, co wydawało się być jednostką sterowania dla systemu. Wyglądała jak standardowa jednostka kontrolna awioniki, ale nie miała oznaczeń żadnego rodzaju.

Mógłbym wytropić przewody kontrolne z jednostki do pomp i zaworów, ale nie było tam żadnych obwodów elektrycznych wchodzących do jednostki. Jedyne kable z jednostki były podłączone do głównego zasilacza samolotu. System miał duży zbiornik 1 i 2 mniejsze zbiorniki. Trudno było powiedzieć w ciasnych pomieszczeniu, ale to wyglądało że duży zbiornik może mieć około 50 galonów pojemności (1 galon UK ma ok 4,5l x50 = 225l, USA (mokry) ma ok 3,8l = 190; przyp. Airbag). Zbiorniki byly podłączone do zaworu wypełniania i opróżniania przechodzącym przez kadłub samolotu dokładnie za zaworem opróżniania dla systemu odpadów.

Kiedy miałem okazję by poszukać połączenia pod samolotem znalazłem to sprytnie ukryte za panelem pod panelem używanym do uzyskania dostępu do spływu odpadków.

Zacząłem podążać tropem rurek biegnących od pompy. Te rurki prowadziły do sieci małych rureczek, która kończyła się na końcu krawędzi skrzydła, na poziomie stabilizatorów horyzontalnych .

Jeśli spojrzysz uważnie, na skrzydłach dużego samolotu widać zestaw drutów, o wielkości palca, rozciągający się od opadającej powierzchni boku skrzydła. Są to knoty rozładowujące statyczność. Są one używane do rozpraszania statycznego ładunku elektrycznego, który tworzy się na samolocie w locie.

Odkryłem, że rurki z tego tajemniczego systemu prowadzą do tych knotów (1 na 3 knoty). Zostały „wydrążone” w celu umożliwienia przepływu wszystkiego co dostało się do środka i wypuszczenia tego za pomocą tych fałszywych knotów .

Kiedy byłem na skrzydle, jeden z kierowników dostrzegł mnie. Wyprosił mnie z hangaru mówiąc, że moja zmiana się skończyła i nie jestem autoryzowany do pracy w nadgodzinach.

Następne dni były bardzo pracowite i nie miałem czasu na kontynuowanie mojego śledztwa. Późnym popołudniem, dwa dni od mojego odkrycia, zostałem przywołany do wymiany czujnika temperatury silnika w samolocie mającym startować w przeciągu 2 godzin. Skończyłem pracę i sporządziłem dokumentację.

30 minut później zostałem przywołany do Dyrektora Naczelnego. Gdy wszedłem do jego biura, spostrzegłem, że nasz przedstawiciel związkowy i dwóch nieznanych mi już na mnie czekali. Powiedział mi (przed. zw; przyp. Airbag), że został odkryty poważny problem. Powiedział, że zostałem umieszczony w sprawozdaniu za składanie fałszywych dokumentów.

Zawiesił mnie dyscyplinarnie stwierdzając, że złożyłem fałszywą dokumentację z czujnika temperatury silnika, który zainstalowałem kilka godzin wcześniej. Byłem zupełnie zaskoczony i zacząłem protestować. Mówiłem im, że jest to śmieszne i że wszystkiego dopilnowałem.

W tym miejscu Przedstawiciel Związkowy zarekomendował oględziny samolotu abyśmy mogli wszystko wyjaśnić. Następnie spytał o dwóch mężczyzn obecnych w biurze. DN powiedział mi, że to inspektorzy bezpieczeństwa linii lotniczych, ale nie poda ich nazwisk.

Podążyliśmy do samolotu, który powinien być w powietrzu a był zaparkowany na ziemi. PZ otworzył silnik i odpiął czujnik z numerem seryjnym, ten, który zainstalowałem. Poinformowano mnie, że zostałem zawieszony na tydzień, bez wynagrodzenia, i że mam natychmiast opuścić miejsce.

Pierwszego dnia mojego zawieszenia siedziałem w domu i zastanawiałem się co u lich mi się przydarzyło. Wieczorem otrzymałem telefon. Głos powiedział do mnie: „Teraz już wiesz, co dzieje się z mechanikami, którzy grzebią w czym nie powinni. Następnym razem, gdy zaczniesz grzebać przy systemach nie podlegających Tobie, stracisz pracę! Wspaniałomyślnie, mam nadzieję, że będziesz mógł wrócić wkrótce do pracy” KLIK.

Ponownie musiałem zbierać się z podłogi. Przebiegło mi przez myśl, że to co mi się właśnie przydarzyło musi być bezpośrednio połączone z moim tropieniem sieci tajemniczych rurek.

Następnego ranka DN wezwał mnie. Powiedział, że z powodu mojej doskonałej zawodowej przeszłości zawieszenie zostało zredukowane do jednego dnia, i że powinienem wracać natychmiast do pracy. Jedyne o czym mogłem wtedy myśleć to „co oni próbują ukryć” i „kim ONI są”!

Tego dnia w pracy było jak by się nic się nie stało. Żaden z innych mechaników nie wspomniał o zawieszeniu a mój PZ powiedział mi abym o tym nie rozmawiał. Tej nocy zalogowałem się w Internecie, aby spróbować znaleźć odpowiedzi.

Nie pamiętam już jak do tego doszło ale znalazłem się na stronie wspominającej o chemicznie poskręcanych contrails.

To był moment kiedy wszystko dla mnie się zbiegło. Lecz następnego ranka znalazłem w mojej zamykanej szafce notatkę. Mówiła: „Ciekawość zabija kota. Nie odwiedzaj stron internetowych, które Ciebie nie dotyczą.

To jest to. Teraz wiem, że mnie obserwują.

Chociaż nie wiem co pryskają, mogę powiedzieć, jak oni to robią. Doszedłem do wniosku, że używają „miodowych ciężarówek” . To ciężarówki opróżniające odpady ze zbiorników toalet.

Porty lotnicze zazwyczaj zawierają umowy na tego typu prace i nikt nie jest w pobliżu tych ciężarówek. Kto chciałby stać obok ciężarówki pełnej gów.. Wydaje się sensowne, że podczas opróżniania tych zbiorników ci faceci mogą łatwo napełniać zbiorniki systemu spryskiwania .

Znają trasę lotu samolotów więc prawdopodobnie programują jednostkę kontrolną, aby rozpocząć opryski w jakiś czas po osiągnięciu przez samolot odpowiedniej wysokości.

Dysze spryskiwania w fałszywych knotach są tak małe, że nikt w samolocie nie będzie w stanie nic zobaczyć.

Boże, pomóż nam wszystkim.

Zaniepokojony Obywatel







źródło: http://lchx.wordpres...ory/chemtrails/
  • 2

#1232

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

"Rusz tym młodym mózgiem" to chyba do ciebie bo znów pokazujesz wszem i wobec jak nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.

Opierasz się tylko na samym fakcie że jest wzrost, tak jakby nie mogło być innych powodów (szczególnie że są bardziej prawdopodobne).


A samochodu to już nie istnieją, a ludzie nie mieszkają w wielkich miastach w których jest mnóstwo różnego syfu. To że masz oczy otwarte nie znaczy że patrzy przez nie umysł bo widać że ma okrojone pole pojmowania różnych zjawisk skoro absolutnie wszystko tłumaczysz NWO.

Pozdrawiam

Użytkownik PaZi edytował ten post 24.08.2010 - 10:42

  • 0

#1233

Mishka.
  • Postów: 310
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

że narastające liczbowo choroby dróg oddechowych u młodych ludzi, jak i samych dzieci, są poważnym argumentem, by uważać, że coś wisi w powietrzu. A skoro ja widzę na niebie nienaturalne zjawisko, które widać gołym okiem w dzień słoneczny i bezchmurny, kiedy to smugi rozrzedzają się i tworzą (często) ogromne chmury-obłoki, to wiem że nie jest to zwyczajny skład związków. Byłem w klasie chemicznej w czasach licealnych i mam wyobraźnię.

Oczywiście. Masz rację. Wzrost zachorowań na choroby układu oddechowego jest spowodowany między innymi wzrostem zanieczyszczeń powietrza. Aczkolwiek nie tylko:


Jakie są przyczyny zwiększania się liczby chorych?
Prof. Elżbieta Piontek:
Czynniki te nie są do końca poznane. Niewątpliwie wzrost zachorowań wiąże się z rozwojem cywilizacji, większym zanieczyszczeniem środowiska. Ważną rolę odgrywa zmiana sposobu odżywania, a ściślej barwniki i nienaturalne związki zawarte w pokarmach. Dlatego obecnie mamy do czynienia z tak dużą promocją żywienia naturalnego. Podsumowując, im większy jest poziom cywilizacji, tym większa liczba zachorowań na choroby alergiczne i astmę.

źródło: portal Mediweb

Oprócz tego do przyczyn astmy, alergii i innych corób układu odeechowego należą:

Predyspozycje genetyczne
Jeśli choćby jedno z rodziców ma astmę, prawdopodobieństwo zachorowania przez dziecko wynosi 30–40 proc., a gdy chorzy są oboje rodzice, to prawdopodobieństwo wzrasta do ponad 60 proc.

Zanieczyszczenia powietrza atmosferycznego
Mieszanina gazów zanieczyszczających powietrze: dwutlenku siarki, ozonu i tlenków azotu oraz cząsteczek o wymiarach mniejszych niż 10 mikronów, emitowanych z silników dieslowskich, może być szczególnie niebezpieczna i – wdychana – prowadzi wprost do śmierci osób z ciężką postacią astmy oraz innymi chorobami układu oddechowego.

Czynniki drażniące
Zaliczyć do nich możemy np. aerozole, domowe środki czystości, silne substancje zapachowe

a także leki, konserwanty, sztuczne barwniki itp. źródło: portal ABCastma

Należało by jeszcze dodać, że spaliny z silników wysokoprężnych są silnie rakotwórcze.




Jak więc widać - wystarczająco sami się trujemy, nie potrzeba żadnych dodatkowych czynników w postaci "chmur śmierci".

Dodałbym jeszcze, że duży wpływ na rozwój wszystkich chorób ma paradoksalnie wzrost higieny (co nie znaczy, że nawołuję do życia w brudzie). Kiedyś dzieci bawiły się na świeżym powietrzu w brudzie i pyle, używano mniej antybiotyków, a to wszystko powodowało, że nasz system immunologiczny był o wiele silniejszy. Dziś jest dużo słabszy i stąd wysoka podatność na zachorowania.

Podsumowując - znów z prawdziwych faktów wysnułeś błędne wnioski.


Natomiast list zaniepokojonego anonimowego obywatela był już publikowany w tym temacie. Dowód osobowy, no cóż, można by go uznać, jeśli jego tożsamość byłaby weryfikowalna. Ale nie jest. Takie "cóś" to ja sam mogę wysmażyć niezależnie od moich poglądów.

Użytkownik Mishka edytował ten post 24.08.2010 - 10:54

  • 2

#1234

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6680
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Muhad,dziękuję za linki.Wiem,że podałeś je z obrzydzeniem,ale mimo to dziekuję.Do postu który napisał Mishka,mogę dodać tylko:
gdybyś przejżał ich (statystyk) więcej,zauważyłbyś pewną prawidłowość,ilość zachorowań powyżej normy,występuje na terenach silnie uprzemysłowionych-vide łódzkie.
Wrzuciłeś,jak to masz w zwyczaju,wszystko do jednego wora i myślisz,że Twoje na wierzchu.



#1235

Mishka.
  • Postów: 310
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

w linku podanym przez Muhada znalazłem takie oto zdanie:

jednak przenoszenie poprzez rozpylenie w powietrzu nie zostało dowiedzione

tak więc mamy znów powoływanie się na dowód, który mówi nam cos innego niż nasz przeciwnik twierdzi. Albo sam nie przeczytał artykułu, albo liczył, że czytającym to umknie.
Skoro nawet zwolennicy teorii spisku (w artykule istnienie chemtrails uznawane jest za pewnik) uważają, że nie ma większych związków pomiedzy smugami chemicznymi a "morgellonką" czemu powoływać to w charakterze dowodu? I jaką moc ma taki dowód?
  • 2

#1236

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ot, taki artykuł znalazłem. Może nie do końca o chemtrails, ale zawiera pewien ciekawy wątek.
Co prawda w masowe rozpylanie chemii nie wierzę, ale nie oznacza to, że nie eksperymentowano na małym obszarze.

Kiedy usłyszałam dziś tę wiadomość w TokFM mało nie padłam z wrażenia trupem. Sprawa do niedawna „tajna przez poufną, przed przeczytaniem spalić” nagle stała się jawną i wolno o niej mówić! No cóż, minęło 60 lat, czas więc otworzyć tajne archiwa i powiedzieć bezczelnie, że rzekome paranoiczne teorie spiskowe głoszone w latach 50-tych nie były żadnymi teoriami, lecz najprawdziwszymi spiskami.

W tej nieprawdopodobnej historii występują wszyscy nasi dobrzy znajomi: koncern farmaceutyczny (Sandoz, Szwajcaria), służby specjalne i tajni agenci (CIA i Frank Olson) oraz Komisja Rockefellera, która tę sprawę (rzekomo) badała na zlecenie Białego Domu.

Ale od początku…

Od dzieciństwa uwielbiałam czytać książki typu „Potwory morskie i inne opowieści na sezon ogórkowy”. Żelaznym punktem tych książek jest mrożąca krew w żyłach relacja z uroczego, położonego na południu Francji miasteczka Pont-Saint-Esprit, gdzie pewnego pięknego dnia roku 1951 ludzi ogarnęło dziwne szaleństwo, które co najmniej 5 osób przypłaciło życiem. Ludzie odczuwali gwałtowne mdłości i doznawali przerażających halucynacji. Pewien człowiek był przekonany, że wyrosły mu skrzydła, więc wyskoczył z drugiego piętra swojego domu i mimo złamania obu nóg przebiegł jeszcze ok. 50 metrów, zanim zabrało go pogotowie. Inni mieli przerażające halucynacje, które lekarze diagnozowali jako atak paranoi. W ciągu jednego dnia szpitale psychiatryczne zapełniły się pacjentami. Ku zdumieniu lekarzy następnego dnia wszyscy „szaleńcy” wyzdrowieli i mogli wrócić do domów.

„Wnikliwe i rzetelne” śledztwo wykazało, że:

1. Mąka, z której upieczono chleb została skażona sporyszem

lub (!?)

2. Owa mąka została skażona rtęcią

Mimo, że podano dwa zupełnie różne wytłumaczenia przyczyn tragedii uznano, że sprawa została ostateczne wyjaśniona i śledztwo umorzono. Jedynym, któremu się oberwało był (jak się zaraz dowiemy Bogu ducha winny) piekarz.

Wszyscy autorzy wakacyjnych książek o potworach morskich uspokajają swoich czytelników zapewnieniami, że mrożące krew w żyłach opowieści o Jumping Jack Flash, Nessie, ogromnych ośmiornicach zatapiających statki, latających talerzach i padających z nieba deszczach z żab są bredniami zabobonnego ludu, który z powodu ciemnoty wymyśla przerażające bajki. Rzecz jasna żadnych potworów morskich nie ma, a latające talerze zdarzają się, owszem, ale tylko w czasie rodzinnej awantury, więc spoko, bądźmy racjonalistami i myślmy logicznie.

Być może sprawa szaleństwa mieszkańców Pont-Saint-Esprit pozostałaby niewyjaśnioną zagadką do dziś, gdyby nie uparty dziennikarz śledczy, Hank Albarelli, który postanowił wyjaśnić pozornie nie związaną z tą sprawą tajemniczą śmierć amerykańskiego agenta CIA, Franka Olsona. Wiele lat po jego rzekomo samobójczej śmierci w listopadzie 1953 roku rodzina zażądała wznowienia śledztwa i ujawnienia prawdy na temat tamtych wydarzeń. Śledztwo wykazało, że agent Olson zajmował się badaniem działania LSD i był związany z programem MKULTRA, który stosował pranie mózgu, hipnozę i inne sposoby wpływania na ludzkie zachowania. Osoby interesujące się „teoriami spiskowymi” wiedzą doskonale, że program MKULTRA wsławił się nielegalnymi, a nawet wręcz zbrodniczymi eksperymentami na niczego nieświadomych ludziach, takich jak hippisi, bezdomni i pacjenci szpitali psychiatrycznych, np. na osobach dziwnie ochoczo hospitalizowanych z powodu lekkich stanów depresyjnych. Wygląda na to, że agent Olson sam był królikiem doświadczalnym dla swoich przełożonych, gdyż przed owym rzekomo samobójczym skokiem z okna hotelu w Nowym Jorku napojono go dużą ilością LSD i prawdopodobnie siłą wypchnięto przez okno. CIA ukryła swoje związki z tą sprawą i uniemożliwiała rodzinie poznanie prawdy aż do 2009 roku.

Gdy Hank Albarelli zaczął badać sprawę owego rzekomego samobójstwa natknął się na tajne materiały, z których wynikało, że firma Sandoz, we współpracy z amerykańskimi agentami CIA prowadziła dziwne badania we Francji. W aktach po MKULTRA (nielicznych, które nie zostały celowo zniszczone) jest mowa o „tajemnicy miasteczka Pont-Saint-Esprit”! Jeden z agentów, który nota bene prowadził owo rzekome „śledztwo”, które wykazało obecność sporyszu w chlebie zeznał, że rozpylono tam w powietrzu LSD i skażono tym narkotykiem żywność. W dokumentach przekazanych Komisji Rockefellera, badającej w 1975 roku nadużycia CIA padają nazwiska potajemnie zatrudnionych przez CIA Francuzów oraz pojawia się wzmianka o „incydencie z Pont St. Esprit”.

Jak rozpylono narkotyk? Prawdopodobnie z samolotu. Jakim cudem amerykański samolot mógł latać nad francuskim miasteczkiem? Widocznie ktoś musiał na to wydać zgodę, chociaż nie ma dowodów na to, żeby władze Francji były powiadomione o tym, co się działo.

Incydent z Pont St. Esprit nie jest jedyną tego typu „teorią spiskową”, ujawnioną po latach. Amerykanie, Brytyjczycy, Rosjanie i inni wielokrotnie prowadzili tajne eksperymenty na własnych obywatelach. Rozpylano bakterie chorobotwórcze (Wielka Brytania) i przeprowadzano eksperymenty z bronią atomową.

Prawdy o chemtrails dowiemy się pewnie dopiero ok. roku 2070, kiedy to władze zgodzą się na otwarcie tajnych archiwów. Jeśli ktoś z was dożyje tej wielkiej chwili, będzie mógł wystąpić o odszkodowanie. Mnie już wtedy na pewno nie będzie (chyba, że będę tak głupia, żeby wcielić się na tej planecie kolejny raz).


Źródło

Użytkownik Ill edytował ten post 25.08.2010 - 14:47

  • 1

#1237

Canaris.

    God Emperor of Mankind

  • Postów: 641
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jako że Muhad wrócił to ja skorzystam i powtórze pytania na które strona sceptyczna do tej pory nie doczekała sie odpowiedzi .

Po pierwsze : Kto to rozpyla ?
Po drugie : Ile już czasu już to robią ?
Po trzecie : Po co to rozpylają ?
Po czwarte : Co rozpylają ?
Po piate : Czemu akurat robią to w taki sposób ?

Mam nadzieje że doczekam sie odpowiedzi .
  • 1



#1238

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6680
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Słuszne pytania Canaris.Oczywiście,przy założeniu,że coś rozpylają.Problem w tym,że strona sceptyczna udowodniła,że to bzdura.

Użytkownik Staniq edytował ten post 29.08.2010 - 17:46




#1239

Canaris.

    God Emperor of Mankind

  • Postów: 641
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Słuszne pytania Canaris.Oczywiście,przy założeniu,że coś rozpylają.Problem w tym,że strona sceptyczna udowodniła,że to bzdura.


Ale mimo wszystko miło by było wreszcie jakoś usystematyzowac tą teorie bo póki co to od 84 stron nie wiadomo kto , po co i jakim sposobem . :)
  • 0



#1240

Mishka.
  • Postów: 310
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Próbowałem zebrać do kupy argumenty strony sceptycznej po cichu licząc na to, że strona przeciwna zrobi to samo. Ale cały problem w tym, że teoria spiskowa nie jest jednolita i różni się w szczegółach w zależności od tego, kto ją referuje. To, co jest wspólne dla wszystkich jej zwolenników, to kilka rzeczy:
1. długotrwała smuga kondensacyjna nie jest wg nich naturalna
2. skoro nie naturalna, to najprawdopodobniej zawiera szkodliwe substancje (jakie, to już zależy od "wyznawcy"; najczęściej glin i bar)
3. sceptycy wmawiają im, że nie widzą tego, co widzą (choć nikt z nas nie zaprzecza istnieniu smug kondensacyjnych, a jedynie ich chemicznemu charakterowi)
4. naturalna smuga znika po krótkim czasie (i tu znów, w zależności od człowieka mamy rozpiętość od kilkunastu - kilkudziesięciu sekund do kilku minut).
5. dowodem na istnienie smug chemicznych są zdjęcia, które strona sceptyczna uważa za zdjęcia zwykłych smug kondensacyjnych.
Natomiast całą reszta argumentacji jest różna (w zależności od osoby), a czasem nawet argumenty jednego ze zwolenników teorii są jawnie sprzeczne z argumentami innego. Nie oczekuj więc jakiejś jednej spójnej teorii bo takiej po prostu nie ma.
  • 3

#1241

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6680
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Racja Mishka.Szczególnie w tym przypadku (chemitrails),spójna teoria spowodowałaby rozwalenie jej na czynniki pierwsze w kilku postach,a potem obalenie w jednym.To,że jest niespójna,powoduje,że ją wałkujemy z postu na post.Zwolennicy gubią się w zeznaniach,jeden zaprzecza drugiemu;powołują się na nieistniejących naukowców,badania i fakty.Brak argumentów nadrabiają insynuacjami (agent,itp.),lub wymownie milczą.Co jakiś czas wracamy do zagadnień,które już omawialiśmy i tak w kółko.Zwolennicy wstawiają filmiki i dokumenty które już widzieliśmy i omówiliśmy dokładnie,sceptycy po raz *enty rozpracowują zagadnienie,wykazując gdzie nauka (vide-fizyka,chemia,meteorologia,matematyka,medycyna) jest górą.Negując naukę,zwolennicy strzelają sobie w stopę.

Przypomniałem sobie pewien fakt,dotyczący warunków atmosferycznych,a raczej ich zmienności i nieprzewidywalności.Chodzi o wspominaną wiele razy celność zrzutu.
W 2008 r. na świecie odnotowano kilka dziwnych opadów deszczu, które mogły się kojarzyć z obrazami niemal apokaliptycznymi. W kilku regionach Bułgarii padał deszcz przypominający krew. Dziwna substancja pokryła kilka bułgarskich miejscowości. W tym samym czasie, w górach zarejestrowano opady "krwistego" śniegu.Pamiętacie?W Polsce takie zjawisko występowało również,jak pamiętam to chyba w 2001-2.Tyle,ze u nas śnieg był pomarańczowy. Naukowcy uznali, ze charakterystyczna barwa deszczówki i śniegu wywołana była przez saharyjskie piaski, które zostały przeniesione przez wiatr wiejący w górnych warstwach atmosfery.Dlaczego w Bułgarii było krwisto,a u nas pomarańczowo?Odległość.Porozwiewało ten piasek zanim dotarł do Polski,czyli spadła jego ilość w śniegu.Z chemiopryskami byłoby to samo.

Edit Pismire//
Wystarczy poprosić o scalenie. Posty połączyłem.




#1242 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

1. Gdyby go obserwowali to by nie dał rady opublikować tego w Internecie.
2. Jakim cudem dał rade sprawdzić instalację w tak ogromnym samolocie w tak krótkim czasie. Rozebranie osłon i to na tak rozległym obszarze aby zobaczyć gdzie są jakie rurki zajęło by trochę czasu i narzędzi. Które z pewnością nie leża na wierzchu. Tak dokładne badanie samolotu potrwało by parę godzin. Najbardziej zaciekawiło mnie jak sprawdził, że te rurki są poprowadzone w skrzydłach. Tam są kilometry rurek i raczej nie mógł wywnioskować tego bez dokładnego rozebrania części osłon i sprzętu.
3. Scenariusz z typowego filmu amerykańskiego z lat 90. Facet ala McGyver.
4. Samoloty przechodzą okresowe kontrole . Zapewne jakiekolwiek "modyfikacje" zostały by wykryte. Jestem pewien , że tłumaczenia typu, że to jest ustawione z firmą serwisującą samoloty były by niedorzeczne gdyż nie uciszyli by setek ludzi !.

Jak na mnie to sfrustrowany mechanik, którego zwolniono z pracy poprzez redukcję personelu. Nie miał co zrobić to pisze bajki aby dopiec liniom lotniczym i przy okazji zwróci na siebie uwagę.


Potrzebne dowody !. Choćby mała fotka zrobiona po kryjomu telefonem.
  • 1

#1243

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6680
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

convers- wiem,ze nie chce Ci się czytać 1250 postów od początku.Wypowiedzi takich ludzi wałkowaliśmy kilka razy.Nic nie wnoszą,bo są niewiarygodne.Dlaczego?Sam sobie odpowiedziałeś.



#1244 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

bo sie napisalem do tematu który zamkną moderator i dał linka tutaj to pomyślałem " czemu mam to kawsować jak sienapisałem xD ? "
  • 0

#1245

Johny22.
  • Postów: 5
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mam takie skromne pytanie. Gdzie się podziała reklama z chemią na niebie ktora tutaj zamiescilem????
http://www.youtube.com/watch?v=DtB0IzTi3Dw
Czemu ktoś ją wyciął?


Po drugie , czemu ktoś wyciał ten poniżeszy tekst??????? Czemu ktos uznał ze należy wyciąć ten artykuł, który jest niesamowicie ciekawyu?

Przygotowując niniejszy artykuł korzystałem z badań Radi Ananda (Atmospheric Geoengineering, Weather Manipulation, Contrails and Chemtrails 30.7.2010 Global Research).

W ostatniej dekadzie wielu ludzi zaintrygowała liczba pojawiających się niezwykłych formacji chmur i nienaturalnych smug, pozostawianych za samolotami na dużych wysokościach. Przez setki dni obserwowałem zjawisko zmiany chmur i formowania rozszerzających się białych śladów za przelatującymi odrzutowcami nad W. Brytanią i Polską. Niezwykle trudne usiłowania wyjaśnienia zjawiska przez źródła oficjalne kończyły się błahym stwierdzeniem “nic tutaj nadzwyczajnego”.

To jednak okazuje się być dalekie od prawdy, jak zobaczymy z dowodów poniżej. W artykule skupiam się na tylko jednym niedawnym przykładzie profesjonalnych badań, lecz są setki oficjalnych i nieoficjalnych dokumentów ukazujących lotnictwo wojskowe i cywilne jako odpowiedzialne za rozsiewanie warstw toksycznych aerozoli (chemośladów) na niebie niemal każdego dnia w ciągu ostatnich 10 lat.

O tych wydarzeniach milczą media i rządy, nie pozwalając opinii publicznej dowiedzieć się, że jesteśmy poddawani wielkiemu eksperymentowi geoinżynierii, który nadszarpuje nasze zdrowie i poważnie zakłóca środowisko naturalne. Tylko dzięki internetowi można wydobyć fakty i uzyskać jakiś dostęp do informacji o ogromnej i w dużej mierze tajnej wojskowej operacji na naszym niebie.

Dzięki belgijskiej Grupie Belfort mamy materiały z ponad 7 lat badań i ustalania stanu faktycznego działań, które stały się szeroko znane jako chemoślady. Na międzynarodowym sympozjum na Universytecie Technologii Delft w Gandawie (29.5.2010), do rozwiązania tej kwestii Grupa Belfort włączyła starszego inżyniera aeronautyki, dra Coena Vemeerena. Podstawą jego prezentacji była 300-stronicowy raport naukowy Case Orange: Contrail Science, Its Impact on Climate and Weather Manipulation Programs Conducted by the United States and Its Allies (Kazus Orange: nauka o smugach kondensacyjnych, jej wpływ na klimat i programy manipulacji pogodą prowadzone przez USA i sojuszników) [1]. Prezentacja dra Vemeeren szczerze przyznaje istnienie “trwałych smug kondensacyjnych: …chemoślady istnieją, bo spryskujemy np. uprawy i wiemy, że są stosowane rozpylania do celów wojskowych. Więc chemoślady to nie nowość. Wiemy o tym.

Raport Case Orange ujawnia istnienie dostępnych publicznie materiałów o tym, że “co najmniej od 60 lat” odbywają się różne formy geoinżynierii. Wczesne przykłady obejmują zasiewanie chmur: przez W. Brytanię w Niemczech podczas działań w II wojnie światowej i przez USA w wojnie w Wietnamie, gdy próbowało wyprzeć Wietnamczyków. Bledną one jednak w porównaniu z ekstensywnym charakterem bieżących działań.

Kontrowersja wokół negatywnych skutków takich działań na środowisko i człowieka doprowadziła w 1987 r. do konwencji ONZ o zakazie broni modyfikującej środowisko (ang. En Mod). Nie jest jasne czy ten zakaz był kiedykolwiek w pełni wprowadzony. Jednak zainteresowanie En Mod wzrosło, gdy ostrzeżenia o “ociepleniu klimatu” i towarzyszące mu kwestie stresu na środowisko naturalne przyciągnęły uwagę naukowców na całym świecie. [2]

Raport Case Orange przytacza patenty USA na “Specjalne urządzenie do wytwarzania smug, które produkuje smugę z proszku o maksymalnej zdolności rozpraszania promieniowania dla danej masy materiału. Materiał siewny składa się w 85% z drobin metalicznych i w 15% z koloidalnej krzemionki i żelu krzemionkowego w celu stworzenia smug, stabilnych przez 1 do 2 tygodni.”

W 2009 r. publikacja raportu Modification of Cirrus Clouds to Reduce Global Warming (Modyfikacja chmur pierzastych do redukcji globalnego ocieplenia) otworzyła drogę do dalszych strategii geoinżynierii. [3] To wszystko miało na celu wytworzyć warstwy chmur odblaskowych, odbijających promienie słoneczne, by zapobiec niechcianemu ociepleniu klimatu. Wg raportu, Międzynarodowy Zespół ds. Zmiany Klimatu (IPCC) ustalił to samo co Patent Hughes Aircraft z 1991 r. Firmę Hughes kupiła później firma Raytheon, prywatny kontrahent militarny rządu USA, która uzyskała kontrakt na budowę HAARP w Gakona na Alasce.

HAARP to duża sieć 180 anten, wysyłających potężny impuls elektromagnetyczny celem ogrzania określonych punktów jonosfery. To prowadzi do tworzenia elekromagnetycznych częstotliwości, które można odbić do żądanego miejsca na Ziemi, co powoduje poważne zakłócenie atmosferyczne oraz geofizyczne, nawet głęboko pod ziemią. HAARP może generować do 3,6 mld W, ogrzewając jonosferę do ponad 50 tys. stopni i “podnosząc 30 km kwadratowych powierzchni jonosfery, zmieniając system ciśnienia, a nawet trasę prądów strumieniowych”. [4)] [5]

Raport Case Orange przytacza dowody, że Raytheon może opracować zdolność “wykonywania swego rodzaju całkowitej ‘kontroli pogody’ “. Jest to oczywiście podobne do ambicji koncernu Monsanto, by kontrolować “łańcuch pokarmowy”. Zauważmy, że w Waszyngtonie i Brukseli czeka na zatwierdzenie ponad 500 patentów na rośliny genetycznie zmodyfikowane, o genach przystosowanych do zmienionego klimatu. Wg obietnic ich twórców, te zmodyfikowane nasiona i rośliny mają dawać plony w warunkach powodzi i suszy.

Grupa pilnująca praw człowieka i ochrony środowiska, ETC Group przewiduje nt. rozwoju geoinżynierii atmosfery:

Umiejętnie wdraża się zastosowanie Planu B (wykorzystania geoinżynierii, jeśli inne wysiłki na rzecz ograniczenia emisji okażą się nieskuteczne): wybitne grupy na wysokim szczeblu sponsorowane przez prestiżowe grupy, fala recenzowanych artykułów w czasopismach naukowych oraz szereg spanikowanych polityków w krajach północnych, którzy potakują nerwowo naukowcom świadczącym o “potrzebie badań Planu B”.

Rady Ananda stwierdza [6]:

Sprawa Orange wiąże się z raportem (1997) wysokiej rangi wojskowych USA pt. Weather as a Force Multiplier: Owning the Weather in 2025 (Pogoda jako złożona siła, zawładnięcie pogodą do 2025 r.) [7] ze szczegółami (rządowy rozkład oprysków, chemiczne zamówienia, prawidłowe nazewnictwo w instrukcjach operacyjnych linii lotniczych, wzywanie do geoinżynierii przez ekonomistów) celem poparcia “dużego zaangażowania rządów na najwyższym poziomie w projektach kontroli klimatu”. […] zawładnięcie pogodą w 2025 r. wyznacza specjalny harmonogram użycia En Mod we współpracy z Weather Modification Association (Zrzeszenie Zmiany Pogody), grupy komercyjno-rządowej lansującej korzystne zastosowania modyfikacji środowiska [8]:
Lata 2000 – 2025. Wykorzystanie chemikalii w wysiewie do atmosfery przez lotnictwo cywilne (także wojskowe).
2004 r. Tworzenie inteligentnych chmur przez nanotechnologię z naciskiem na ich wzrost od 2010 r.
2005 r. Wprowadzenie pyłu czarnego węgla.
W 2007 r. Światowa Organizacja Meteorlogiczna ONZ opublikowała stwierdzenie zawoerające “Wytyczne planowania działalności modyfikacji pogody”. Ten dokument wyraźnie włącza ONZ w plany działalności rozpylania aerozoli na szeroką skalę.


W rozdziale o podstawowej konieczności geoiżynieryjnej produkcji chmur dla przetrwania planety, autorzy raportu Case Orange piszą:

Nasz zespół badawczy wnioskuje, że programy kontroli klimatu sterowane przez wojsko ale zatwierdzone przez rząd realizuje się po cichu, by uniknąć najgorszego, oczywiście niechcianego scenariusza. Dwa podstawowe instrumenty to kontrola temperatury przez tworzenie sztucznych chmur i manipulacja jonosferą przez jej nagrzewanie. Oba pozostają zasadniczo wojskowymi systemami walki, z opcją przejścia do ofensywy w razie konieczności. Kilka podgrzewaczy jonosfery zainstalowanych w różnych miejscach globu wskazuje na szeroką współpracę między rządami w osiągnięciu celów klimatycznych do 2025 r.: kontrola pogody i planety (podkreślenie autora).


Wydaje się, że schematy oprysków zorganizowano logicznie tak, żeby pokryć całą Europę w ciągu 3 dni, sądząc z kolorowych map. Autorzy raportu piszą w zaleceniach: Trwałe chemoślady wpływają niszczycielsko na ekosystemy naszej planety i na jakość życia w ogólności. Autorzy wzywają do pełnego upublicznienia bieżącej działalności En Mod i przestrzegania prawa dot. lotnictwa cywilnego.

W odpowiedzi na polityczne zainteresowanie geoinżynierią jako środkiem kontroli klimatu, pod-komisja ONZ Konwencji o Bioróżnorodności, zaproponowała (maj 2010) zakaz działań geoinżynierii [9]. Propozycję rozpatrzy X Konferencja Stron Konwencji ONZ o Bioróżnorodności w Nagoji (Japonia, październik 2010). Wg raportu Case Orange, w USA pozwala się badać broń chemiczną i biologiczną w środowisku naturalnym – wbrew prawu cywilnemu sparafrazowanemu w artykule: Sekretarz Obrony może prowadzić badania i eksperymenty z użyciem substancji chemicznych i biologicznych na ludności cywilnej. Wydaje się, że Prezydent może “bezpieczeństwem narodowym” odsunąć względy ekologiczne i zdrowia publicznego. Czy to też dotyczy Europy?

Chciałem przedstawić ogólny zarys głównych dowodów w Case Orange, co stanowi ważny wkład do otwarcia skrytych programów, które nie powinny zaistnieć w demokracji. Na Global Research jest też ważny artykuł Ilyi Perlingieri The Consequences of Toxic Metals and Chemical Aerosols on Human health (Skutki toksycznych metali i chemicznych aerozoli na zdrowie człowieka). Dr. Peringieri pisze:

W ciągu ostatnich 10 lat, niezależne testy chemośladów w całym kraju wykazały niebezpieczny, niezwykle trującą mieszankę: bar, szklane włókna powlekane nano-aluminium (CHAFF), promieniotwórczy tor, kadm, chrom, nikiel, szuszona krew, zarodniki pleśni, żółte mykotoksyny grzybni, dwubarek etylenu i włókna polimerowe. Toksycznie, bar jest podobny do arsenu [10]. Znany jest jego negatywny wpływ na serce. Aluminium [glin] uszkadza mózg.

Dwubarek etylenu to silnie trujący rolniczy pestycyd. W innym raporcie Dr Hildegarde Staninger pisze:

Wystawienie na emisje nano-kompozytów prowadzi do zahamowania esterazów cholinowych [11]. Przewlekłe hamowanie tego enzymu (zwykle krążącego w krwinkach czerwonych) wskutek rozpylania aerozoli w chemośladach (celem zmiany pogody, lecz także do tępienia komarów i innych owadów) powoduje przewlekłe zatrucia. taka ekspozycja powoduje poważne zaburzenia neurologiczne w tym paraliże u ludzi.


Mając te informacje, musimy działać. Ważne jest, byśmy poparli moratorium w Japonii w październiku br. Musimy połączyć siły wzywając do natychmiastowego przerwania bezprecedensowej formy ukrytego ludobójstwa. Pisz do swych posłów, że te globalne działania nie są teorią spiskową tylko się odbywają bez konsultacji i bez żadnej próby ostrzeżenia o prawdopodobnych skutkach

Źródła:

1. Dr Coen Vermeeren symposium speech, Delft University of Technology, 29 May 2010, http://www.ustream.tv/recorded/7299427 go 35 minutes in.

2. Catherine Brahic: “Top science body calls for geoengineering ‘plan B’, New Scientist, 1/9/2009

3. David L Mitchell and William Finnegan, “Modification of Cirrus Clouds to reduce global warming” Environmental Research Letters Vol 4. No 4, 30/10/2009. Subscription only: http://iopscience.io...9326/4/4/045102

4. ‘About HAARP’ from a paper by Belitsos, Radical Wisdom, 14/7/2010. http://radwisdom.com...bove-the-earth/

5. For further reading on HAARP see Prof. Michel Chossudovsky: “Owning The Weather” Global Research website.

6. Rady Ananda, “Atmospheric Geoengineering: Weather manipulation, Contrails and Chemtrails” 30/07/2010. http://www.globalres...xt=va&aid=20369

7. Col Tamzy J.House, et al. “Weather as a Force Multiplier: “Owning the Weather in 2025”, Department of Defense U.S. Air Force, 17/06/1996. Publicly released August 1996. Reproduced at Federation of American Scientists: http://www.fas.org/s...c15/v3c15-1.htm

8. Weather Modification Website: http://www.weathermodification.org/

9. Subsidiary Body on Scientific, Technical and Technological Advice, “In-Depth Review of the Work on Biodiversity and Climate Change, Draft Recommendations, Convention on Biological Diversity, United Nationa Environmental Programme, UNEP/CBD/SBTTA/l.9, 15/05/2010. http://www.cbd.int/d...-14-L-09-en.pdf

10. See Pesticide Action Network North America (PANNA) http://www.pesticide...?Rec_Id=PC41174

11. Sept. 7, 2009: http://www.hildegard...-emissions-html (site no longer available) See papers of Dr Hildegarde Staninger on her web site.


Prosze tego nie wycinać! Albo podać chociaż jakiś argument, czemu moje posty zostały wyciete.

Jeszcze jedno mam pytanie
czy to są według was zwykłe chmury??
Dołączona grafika

Użytkownik Johny22 edytował ten post 14.09.2010 - 06:33

  • 2


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 5

0 użytkowników, 5 gości oraz 0 użytkowników anonimowych