7696 odpowiedzi w tym temacie

[spiskowiec]

A czy spędzałeś wtedy na śledzeniu "chemtrailsów" tyle samo czasu co teraz?

Kiedys nie bylo chemtrail wiec nie bylo co obserwowac.
W latach 70 i 80 lubilem sobie czesto patrzec na przelatujace samoloty i znikajace za nimi smugi kondensacyjne.

[Lynx]

Kiedys nie bylo chemtrail wiec nie bylo co obserwowac.

W takim razie czym, według ciebie, są białe smugi widoczne w podlinkowanych przeze mnie materiałach, utrzymujące się i rozprzestrzeniające w taki sam sposób, jaki przypisuje się "chemtrailsom"? Jeśli to zwykłe smugi, to dlaczego zachowują sie jak "chemtrails"? I, wobec tego, jak można odróżnić "chemtrails" od zwykłej smugi, jeśli nie po jego tempie zanikania i rozprzestrzeniania się? Dowód na to, że smugi kondensacyjne w sprzyjających warunkach (wysoka wilgotność powietrza, słaby wiatr) mogą utrzymywać się przez długie godziny można znaleźć tutaj

--- EDIT ---
Jeszcze odnośnie czasu utrzymywania się smug: oto książka "A Field Guide to the Atmosphere" z 1981 roku (wtedy jeszcze nie było chemtrailsów, tak?). Na stronie 137 i następnych można przeczytać m. in.,że contraile mogą utrzymywać się przez długi czas i rozrastać tworząc jednolitą warstwę chmur cirrostratus pokrywającą całe niebo. Normalnie jak "chemtrails" ;->

Jeszcze więcej tekstów i zdjęć z lat 1950 - 1980 poświęconych długo utrzymującym się smugom kondensacyjnym można znaleźć tutaj.

Użytkownik Lynx edytował ten post 30.04.2010 - 19:16

[spiskowiec]

Nie znam angielskiego wiec nie bede sie wypowiadal an temat Twoich linkow. Mowie o tym co widzialem kiedys a co obserwuje teraz. A w latach 70 i 80 mieszkalem w miejscu gdzie ruch samolotow byl spory.

[Zagaroth]

Dzisiaj w Gdańsku (nie uwierzycie) całe niebo pokryte jest chmurą, którą utworzyły setki (sic!) smug zostawionych przez wysoko latające samoloty. Są też normalne chmury, a całe sklepienie jest mleczne, pokryte włóknistą zawiesiną. Błagam, napiszcie mi że zwariowałem i tylko ja widzę to coś codziennie na niebie...

Jestem załamany, sorry ale to oznacza, że z nami eksperymentują, pomyślałem, że może to jest jakaś broń biologiczna lub innego typu. Najbardziej przeraża mnie cisza w mediach. Bo jeśli media są przeciwko nam to maksymalna lipa. Boję się

tu widać jak te smugi krzyżując się tworzą warstwę chmur

a oto chembuster - koszt ok 1 tys. złotych
podobno pięknie oczyszcza niebo z tej chemii


podobno (mega dziwaczna teoria ) z chemtrails walczą twory typu Sylphs (air elementals), które przekształcają, neutralizują i niszczą substancje nad nami rozpylane. Widać je gdy działają w chemicznej chmurze









Ja chyba zwariowałem

Użytkownik Zagaroth edytował ten post 01.05.2010 - 14:44

[Zagaroth]

Czy wiecie coś na temat sylphs?

Zastanawiam się, czy nie złożyć zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 160. § 1 Kodeksu Karnego
Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

lub

art. 165. § 1 KK
Kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach:
1) powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej albo zarazy zwierzęcej lub roślinnej,
2) wyrabiając lub wprowadzając do obrotu szkodliwe dla zdrowia substancje, środki spożywcze lub inne artykuły powszechnego użytku lub też środki farmaceutyczne nie odpowiadające obowiązującym warunkom jakości,
3) powodując uszkodzenie lub unieruchomienie urządzenia użyteczności publicznej, w szczególności urządzenia dostarczającego wodę, światło, ciepło, gaz, energię albo urządzenia zabezpieczającego przed nastąpieniem niebezpieczeństwa powszechnego lub służącego do jego uchylenia,
4) zakłócając, uniemożliwiając lub w inny sposób wpływając na automatyczne przetwarzanie, gromadzenie lub przekazywanie danych informatycznych,
5) działając w inny sposób w okolicznościach szczególnie niebezpiecznych,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Mogę z panem policjantem obserwować niebo przez parę godzin i pokazać mu, że coś na nas rozpylają. Jako obywatel mam prawo wiedzieć, czy przypadkiem ktoś mnie z góry nie zatruwa i czy nie zagraża to mojemu życiu i zdrowiu.

Użytkownik Zagaroth edytował ten post 01.05.2010 - 14:53

[Lynx]

Najbardziej przeraża mnie cisza w mediach.

Ja jakoś nie widzę powodu, by wszczynać medialną panikę z powodu nasunięcia się ciepłego frontu atmosferycznego, chyba że na stronach humorystycznych. W sumie taki komunikacik mógłby być niezły na prima aprilis:

UWAGA! SYTUACJA KRYZYSOWA!
W związku z nadciągającym od południowego-zachodu słabym frontem atmosferycznym przewiduje się znaczny wzrost wilgotności powietrza, początkowo w górnych warstwach troposfery, a następnie również przy powierzchni ziemi. W jego wyniku nastąpi zwiększenie czasu utrzymywania się samolotowych smug kondensacyjnych oraz postępujący wzrost zachmurzenia, początkowo piętra wysokiego, a następnie również średniego, aż do wystąpienia przelotnych opadów deszczu. Mieszkańców prosi się o nie wychodzenie z domu bez parasola lub kurtki przeciwdeszczowej.

Jeśli ktoś chciałby się przekonać, czy rzeczywiście od wczoraj wzrosła wilgotność powietrza w górnej troposferze, co tłumaczyłoby długotrwałe utrzymywanie się smug kondensacyjnych, może to zrobić choćby na stronie Wydziału Badań Atmosfery Uniwersytetu Wyoming poświęconej pomiarom przy użyciu balonów. Trzeba tylko wybrać mapę Europy i wskazać którąś z polskich stacji (pomiary prowadzą tylko trzy: Wrocław, Warszawa i Łeba). W wyświetlonym pliku tekstowym interesować nas będą kolumny: druga (Height, czyli wysokość w metrach) i piąta (RELH, czyli wilgotność względna). Sprawdzić należy wilgotność na poziomie 8-12 km (trasy przelotowe dla samolotów) w kilku kolejnych dniach.

Jako obywatel mam prawo wiedzieć, czy przypadkiem ktoś mnie z góry nie zatruwa i czy nie zagraża to mojemu życiu i zdrowiu.

Przeczytaj serię artykułów, którą linkowałem w poprzednich postach. Powinna ci wiele wyjaśnić.

Użytkownik Lynx edytował ten post 01.05.2010 - 15:42

[spiskowiec]

Najbardziej przeraża mnie cisza w mediach. Bo jeśli media są przeciwko nam to maksymalna lipa.

Nie tylko media , zauwaz (czytajac niektore wypowiedzi ) ze nawet na takich forach jak to sa agenci sluzb specjalnych , ktorzy wypowiadaja sie w celu siania dezinformacji i wyciszania sprawy. Jest ich kilku i sa wyspecjalizowani w swoich dziedzinach .
Nikt kto na powaznie zajmuje sie lotnictwem nie wchodzilby na jakies forum paranormale i snul naukowe wywody tym bardziej w temacie o teoriach spiskowych.

[Ban]

Jedno proste pytanie. Jeśli chemtrailsy to tylko zwykłe smugi kondensacyjne, to dlaczego ja nigdy w życiu nie widziałem takiego syfu na niebie? Zwykłe smugi kondensacyjne widzę często, ale takiego syfu jak na niektórych zdjęciach czy filmach nigdy. Nigdy też te chmury nie unosiły się na niebie dłużej niż godzinę.


- spójrzcie choćby na to. RTL robi sobie jaja?

PS: Skąd mogę znać ten dźwięk na końcu filmiku?

Użytkownik Ban edytował ten post 03.05.2010 - 13:41

[Lynx]

Jeśli chemtrailsy to tylko zwykłe smugi kondensacyjne, to dlaczego ja nigdy w życiu nie widziałem takiego syfu na niebie?

Być może jesteś młody i jeszcze niewiele w życiu widziałeś, być może jak większość ludzi nieczęsto zwracasz uwagę na to, co się dzieje na niebie, być może masz niewielkie pojęcie o meteorologii i zdarza ci się w tej kwestii mylić korelację z przyczynowością. Możliwych odpowiedzi może być naprawdę wiele.

RTL robi sobie jaja?

Nie, to autor tłumaczenia zrobił sobie z ciebie jaja przewidując, że nie będziesz znał niemieckiego. W reportażu ani razu nie pada pojęcie "chemtrails", a całość odnosi się do technologii mylenia radarów używanej przez wojska lotnicze. Jeśli nie wierzysz, możesz to łatwo sprawdzić pytając kogoś, kto dobrze zna niemiecki. A na marginesie - ten filmik również został opisany w tekstach, na które się powołuję od samego początku.

Użytkownik Lynx edytował ten post 03.05.2010 - 14:34

[Ban]

Jeśli chemtrailsy to tylko zwykłe smugi kondensacyjne, to dlaczego ja nigdy w życiu nie widziałem takiego syfu na niebie?

Być może jesteś młody i jeszcze niewiele w życiu widziałeś, być może jak większość ludzi nieczęsto zwracasz uwagę na to, co się dzieje na niebie, być może masz niewielkie pojęcie o meteorologii i zdarza ci się w tej kwestii mylić korelację z przyczynowością. Możliwych odpowiedzi może być naprawdę wiele.
Nie jestem specjalistą od meteorologii i nie mam 50 lat na karku, ale jakie toma znaczenie? Napisałem tylko, że nie widziałem nigdy niczego w stylu chamtrailsów, a samoloty w mojej okolicy nie są taką rzadkością.

Głównym argumentem przeciw jest przecież to, że chemtrailsy to zwykłe smugi kondensacyjne, a ja napisałem, że w życiu takich smóg nie widziałem? Może u mnie latają tylko super nowoczesne ekologiczne samoloty, które takich trwałych smug nie zostawiają... a może po prostu u mnie nie ma chemtrailsów, a tylko zwykłe samoloty?

RTL robi sobie jaja?

Nie, to autor tłumaczenia zrobił sobie z ciebie jaja przewidując, że nie będziesz znał niemieckiego. W reportażu ani razu nie pada pojęcie "chemtrails", a całość odnosi się do technologii mylenia radarów używanej przez wojska lotnicze. Jeśli nie wierzysz, możesz to łatwo sprawdzić pytając kogoś, kto dobrze zna niemiecki. A na marginesie - ten filmik również został opisany w tekstach, na które się powołuję od samego początku.

Racja, bardzo słabo znam niemiecki, ale bez wątpienia co najmniej kilka razy padły tam słowa "wetter" i "manipulieren". Do tego widać, że nie oglądałeś dokładnie tego video, bo autor tłumaczenia napisał "We can state with a 97% cerainty that we have on our hands chemical trains (chemtrails) comprised by fine dust containing polymers and metals, used to disrupt radar signals", więc zgadza się to z tym co piszesz. Masz rację, co do manipulacji autora tłumaczenia, ale pomińmy tę kwestię.

Chodzi o sam fakt, że w tym materiale mówią o manipulacji pogodą substancjami chemicznymi z samlotów, a czy przecież właśnie tego nie nazywamy chemtrailsami? Jaki to ma cel to już inna kwestia, teraz przecież debatujemy nad samą kwestią ich istnienia, prawda?

Użytkownik Ban edytował ten post 03.05.2010 - 16:19

[balas]

Chodzi o sam fakt, że w tym materiale mówią o manipulacji pogodą substancjami chemicznymi z samlotów, a czy przecież właśnie tego nie nazywamy chemtrailsami? Jaki to ma cel to już inna kwestia, teraz przecież debatujemy nad samą kwestią ich istnienia, prawda?

Ban ale w tym wątku mylą Ci się dwie kwestie.

A więc po pierwsze: Tak manipuluję się pogodą przy użyciu substancji chemicznych rozpylanych z samolotów. Na przykład Rosjanie robili tak przed defiladą z okazji 60 rocznicy zakończenia II Wojny Światowej.
Zacytujmy Gazetę Wyborczą:

Za czyste niebo nad metropolią odpowiada eskadra złożona z 11 wojskowych samolotów transportowych, które - rozpylając wokół stolicy cement, suchy lód, płynny azot i ostrzeliwując obłoki pociskami z jodkiem srebra - mają powodować urwanie ciągnących na Moskwę chmur na przedpolach miasta. W niedzielę udało się to tylko częściowo. Rzeczywiście lotnictwo wojskowe wywołało ulewy nad Kaługą i Tułą

http://skroc.pl/aea1

Prawdopodobnie inne kraje też prowadzą takie eksperymenty w celu np. zmiany pogody nad polem bitwy.

natomiast po drugie: Część osób sugeruję, że regularnie przeprowadza się jakieś opryski praktycznie całej kuli ziemskiej z samolotów. To głównie do tej teorii spiskowej odnowi się nazwa "chemtrails". Ale na to jakichkolwiek dowodów brak ...

Użytkownik balas edytował ten post 03.05.2010 - 16:28

[Lynx]

Napisałem tylko, że nie widziałem nigdy niczego w stylu chamtrailsów, a samoloty w mojej okolicy nie są taką rzadkością.

Obawiam się, że się zgubiłem. Nigdy nie widziałeś samolotu pozostawiającego smugę kondensacyjną? Czy może nigdy nie widziałeś samolotu zostawiającego tzw. persistent-spreading contrail, czyli smugę gęstą, długą i "rozlewającą" się z czasem na dużej powierzchni?

Chodzi o sam fakt, że w tym materiale mówią o manipulacji pogodą substancjami chemicznymi z samlotów, a czy przecież właśnie tego nie nazywamy chemtrailsami?

Nie w materiale, tylko w angielskim tłumaczeniu, a to jest mocno zafałszowane. W reportażu postawiono pytanie, czy drobne paski aluminium używane w czasie ćwiczeń lotniczych (takie same o jakich mowa jest tutaj) mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia lub życia mieszkańców. Przedstawiono też odpowiedź (nie mogą, mogą co najwyżej powodować powstawanie chmur wysokich) oraz wypowiedź członka partii zielonych, który stwierdził, że jego zdaniem niezależnie od wpływu na zdrowie mieszkańców nie powinno się przeprowadzać takich ćwiczeń.

Nie ma to nic wspólnego z tym, co teoretycy spisku nazywają "chemtrailsami" (jak już zauważył balas).

[Ban]

Napisałem tylko, że nie widziałem nigdy niczego w stylu chamtrailsów, a samoloty w mojej okolicy nie są taką rzadkością.

Obawiam się, że się zgubiłem. Nigdy nie widziałeś samolotu pozostawiającego smugę kondensacyjną? Czy może nigdy nie widziałeś samolotu zostawiającego tzw. persistent-spreading contrail, czyli smugę gęstą, długą i "rozlewającą" się z czasem na dużej powierzchni?

Tego drugiego, przynajmniej w takiej formie jak na zdjęciach które mają przedstawiać chemtrails.

Chodzi o sam fakt, że w tym materiale mówią o manipulacji pogodą substancjami chemicznymi z samlotów, a czy przecież właśnie tego nie nazywamy chemtrailsami?

Nie w materiale, tylko w angielskim tłumaczeniu, a to jest mocno zafałszowane. W reportażu postawiono pytanie, czy drobne paski aluminium używane w czasie ćwiczeń lotniczych (takie same o jakich mowa jest tutaj) mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia lub życia mieszkańców. Przedstawiono też odpowiedź (nie mogą, mogą co najwyżej powodować powstawanie chmur wysokich) oraz wypowiedź członka partii zielonych, który stwierdził, że jego zdaniem niezależnie od wpływu na zdrowie mieszkańców nie powinno się przeprowadzać takich ćwiczeń.

Nie ma to nic wspólnego z tym, co teoretycy spisku nazywają "chemtrailsami" (jak już zauważył balas).

Czy ja napisałem, że ten materiał potwierdza, że spuszczają na nas truciznę przez którą wszyscy za chwilę umrzemy? Nie, ale bez wątpienia potwierdza to, że władze wykonują jakieś ćwiczenia z puszczaniem z samolotów substancji chemicznych, tj. aluminium. Czyli wiemy, już że jakieś świństwa puszczają i głośno o tym nie mówią. Teraz tylko pytanie, czy tylko tam sobie w Niemczech coś testują, czy takie "testy" działają na światową skalę. Ten reportaż nie jest oczywiście dowodem na to, że trują nas regularnie chemtrailsami, ale jest dowodem na to, że niemieckie władze pozwoliły sobie na eksperymenty na ludziach z użyciem substancji chemicznych. Dla mnie to wystarczający powód by drążyć sprawę, bo to znacząco zwiększa prawdopobieństwo tego, że nas trują.

No i jak nie ma nic wspólnego? To i to jest pryskaniem chemią z samolotów. To i to jest robione nad miastami w których mieszkają nieświadomi niczego ludzie.

No i co mnie obchodzi, że jakiś typek powiedział, że te paski aluminium nie są szkodliwe. Jakim prawem oni puszcają na nas substancje chemiczne bez naszej zgody? Jaką mamy pewność, że to nam nie zaszkodzi? Chyba każdy wie, że aluminium jest szkodliwe, ile na nas tego świństwa zleci nikt nie wie. Nikt o zdrowych zmysłach nie zgodziłby się na coś takiego, gdyby miał coś do powiedzenia.

Użytkownik Ban edytował ten post 03.05.2010 - 17:18

[balas]

Ten reportaż nie jest oczywiście dowodem na to, że trują nas regularnie chemtrailsami, ale jest dowodem na to, że niemieckie władze pozwoliły sobie na eksperymenty na ludziach z użyciem substancji chemicznych. Dla mnie to wystarczający powód by drążyć sprawę, bo to znacząco zwiększa prawdopobieństwo tego, że nas trują.

Eksperymenty na ludziach z użyciem substancji chemicznych ? Jakże to groźnie brzmi. Tyle tylko, że to co napisałeś w kontekście tej relacji z RTL jest kompletną bzdurą.

Prawidłowo powinno to brzmieć: Eksperymenty w zakłócaniu pracy radarów przy użyciu pasków aluminium. Ale to już nie jest niestety takie efektowne. Co nie Panie Ban ?

Użytkownik balas edytował ten post 03.05.2010 - 17:33