743 odpowiedzi w tym temacie

[D.K.]

Wiesz, wydaje mi się jednak, że silnik padł, pilot wręcz go katował. Podejście do lądowania, potem wznoszenie… itd. Jeden z siników mógł paść, nie szkodzi, że samolot po remoncie, ileż to razy były wypadki maszyn bo generalnym serwisie?

Relacje świadków i zachowanie samolotu nie wskazują na problemy z silnikiem, a z całą pewnością nie na tak znaczące, by miały wpływ na przebieg wydarzeń. Zapisy z czarnej skrzynki dadzą jednoznaczną odpowiedź. Warunki pracy silników nie odbiegały w żaden sposób od normalnych okoliczności, a nagła poważna awaria, której oznaki nie zostały wcześniej wykryte przez załogę, akurat w newralgicznym momencie podejścia do lądowania wydaje mi się zbyt nieprawdopodobna, by w ogóle ją rozważać.

Uwaga dla moderatorów:
Stoję na stanowisku, że temat ten służy między innymi do dyskutowania o przebiegu zdarzenia, w tym również jej możliwych przyczynach. Nijak nie widzę oznak braku szacunku do ofiar tragedii w dyskusji o zachowaniu samolotu w ostatnich sekundach lotu. Jeśli zaś założenie tematu miało na celu jedynie wstawianie świeczek i snucie rzewnych opowieści, jak to jeden z drugim zalał się łzami po usłyszeniu wstrząsającej nowiny, to przepraszam najmnocniej za niezrozumienie idei przyświecającej wątkowi pt. " Katastrofa samolotu prezydenta".

Użytkownik Kurczak edytował ten post 10.04.2010 - 17:20

[kapuchy]

Kurczak, osiris, Tsukiyomi - rzecz ani w mantrach, ani w łzach ani niczym podobnym, tylko w pewnym wyczuciu czasu, rozmiaru zdarzeń i najzwyklejszym człowieczeństwie.
Powiem trywialnie - gdyby któreś z Was ta tragedia dotknęła bezpośrednio i natknelibyście się na takie właśnie oznaki - jakby nie patrzeć - obojętności z czyjejś strony, było by Wam miło...? Nie sądzę.
Sugerowałem zawieszenie tej dyskusji choćby do jutra, a nie gardłowanie nad otwartą trumną.
Tego chyba można oczekiwać od ludzi obdarzonych choćby cząstką wrażliwości, nieprawdaż?
Szacunek dla zmarłych. Dzisiaj to jest istotą tego tematu, a nie rozprawianie o szczegółach pilotażu.
A jesli już nie możecie wytrzymać, to załóżcie odrębny temat.

[D.K.]

Kurczak, osiris, Tsukiyomi - rzecz ani w mantrach, ani w łzach ani niczym podobnym, tylko w pewnym wyczuciu czasu, rozmiaru zdarzeń i najzwyklejszym człowieczeństwie.
Powiem trywialnie - gdyby któreś z Was ta tragedia dotknęła bezpośrednio i natknelibyście się na takie właśnie oznaki - jakby nie patrzeć - obojętności z czyjejś strony, było by Wam miło...? Nie sądzę.
Sugerowałem zawieszenie tej dyskusji choćby do jutra, a nie gardłowanie nad otwartą trumną.
Tego chyba można oczekiwać od ludzi obdarzonych choćby cząstką wrażliwości, nieprawdaż?
Szacunek dla zmarłych. Dzisiaj to jest istotą tego tematu, a nie rozprawianie o szczegółach pilotażu.
A jesli już nie możecie wytrzymać, to załóżcie odrębny temat.

Aż mam ochotę zacytować teraz Twoją sygnaturkę, ale masz w jednej rzeczy rację -- przez szacunek do dzisiejszych wydarzeń tego nie zrobię.

[slaine]

Zdaje mi się, ze to prezydent wymusił lądowanie, tak jak to było zresztą niedawno. Nie widzę innego powodu, dla którego doświadczony pilot podchodziłby do lądowania aż 4 razy (w sytuacjach ryzyka po 2 podejściu nastepuje decyzja o lądowaniu na innym lotnisku). Ale jak to tak, prezydent patriota nie wziąłby udziału w uroczystosciach na czesc ofiar Katynia? Z pewnością nie pomogło by mu to w kampanii. Poza tym, cały ten wyjazd mógł być lepiej zaplanowany, przylot samolotu powinien być ze sporym wyprzedzeniem do uroczystości. Złe warunki pogodowe się zdarzają i ktoś także powinien przewidziec mozliwosc lądowania na innym lotnisku oraz ewentualny dojazd z tamtego lotniska.

Użytkownik slaine edytował ten post 10.04.2010 - 17:42

[sechmet]

Nie widzę innego powodu, dla którego doświadczony pilot podchodziłby do lądowania aż 4 razy (w sytuacjach ryzyka po 2 podejściu nastepuje decyzja o lądowaniu na innym lotnisku).

Dokładnie, po drugim nieudanym podejściu regułą jest inne lotnisko, a 15 minut przed Tu-154 zawrócono Ił'a-76 z rosyjskimi borowikami - i czy hańbą byłoby posłuchać się naziemnej kontroli lotów?

Niepotrzebne ryzyko, podjęte z celów politycznych i ambicjonalnych, i zwyczajna głupota.

[Marok]

Jestem za tym aby przynajmniej do jutro do godz. 12:02 (o 12:00 jest moment ciszy dla uczczenia tego tragicznego wydarzenia) zablokować temat lub zablokować całe forum. Zwracam się więc z oficjalną prośbą do Administratora i Moderatorów, których darzę oczywistym szacunkiem aby umożliwić Forumowiczom spokojną refleksję nad tragedią a nie wyrażanie at hoc nie zawsze wyważonych opinii w okolicznościach których jesteśmy wszyscy świadkami.

Tak na marginesie, po przesłuchaniu informacji z CNN korci mnie aby dalej "kuć" temat. Proszę o tą odrobinę wytchnienia.

[D.K.]

Dokładnie, po drugim nieudanym podejściu regułą jest inne lotnisko, a 15 minut przed Tu-154 zawrócono Ił'a-76 z rosyjskimi borowikami - i czy hańbą byłoby posłuchać się naziemnej kontroli lotów?

Niepotrzebne ryzyko, podjęte z celów politycznych i ambicjonalnych, i zwyczajna głupota.

http://politbiuro.ga...___Zrobimy.html

Powyższy artykuł rzuca trochę światła na zagadkę czterokrotnego podejścia do lądowania mimo braku widoczności i ewidentne próby lądowania "na siłę".

[Chessman]

Każdy ma codziennie swoje problemy, bardzo wielu codziennie przeżywa tragedie. Strata tylu ważnych członków rządu, opozycji jest ogromnym ciosem dla kraju, ale ogólnie rzecz biorąc śmierć tych osób czym się różni od śmierci masy ludzi którzy codziennie umierają? Różnica mogłaby być w "spisku" na którego podstawy są na razie czysto teoretyczne, ale właśnie na aspekcie okoliczności zdarzenia powinniśmy się IMO skupić na TYM forum szczególnie. Można, trzeba nawet współczuć ale nie bądźcie znowuż hipokrytami bo gdyby wszystko tak przeżywać to człowiekowi by życia nie starczyło na płacz. Natomiast jeśli jednak wolicie żałobę(a tak zapewne jest) to ja już się nie odzywam i nigdy więcej nie będę tutaj starał się przerywać... hmm... pogrążenia w smutku. I mówię to jako osoba która lubiła prezydenta, jako osoba która nigdy go nie wyśmiewała. Mam do niego szacunek jak i do każdej osoby która zginęła w tej czy innej tragedii.

[Eury]

Jestem za tym aby przynajmniej do jutro do godz. 12:02 (o 12:00 jest moment ciszy dla uczczenia tego tragicznego wydarzenia) zablokować temat lub zablokować całe forum. Zwracam się więc z oficjalną prośbą do Administratora i Moderatorów, których darzę oczywistym szacunkiem aby umożliwić Forumowiczom spokojną refleksję nad tragedią a nie wyrażanie at hoc nie zawsze wyważonych opinii w okolicznościach których jesteśmy wszyscy świadkami.

O godzinie 21:00 zostanie podjęta ewentualna decyzja o tymczasowym zamknięciu tematu lub forum.

[D.K.]

Jestem za tym aby przynajmniej do jutro do godz. 12:02 (o 12:00 jest moment ciszy dla uczczenia tego tragicznego wydarzenia) zablokować temat lub zablokować całe forum. Zwracam się więc z oficjalną prośbą do Administratora i Moderatorów, których darzę oczywistym szacunkiem aby umożliwić Forumowiczom spokojną refleksję nad tragedią a nie wyrażanie at hoc nie zawsze wyważonych opinii w okolicznościach których jesteśmy wszyscy świadkami.

O godzinie 21:00 zostanie podjęta ewentualna decyzja o tymczasowym zamknięciu tematu lub forum.

Dobry pomysł, świetna pora. Akurat godzina wystarczy, żeby ustawić sobie fotel, zakurzyć fajkę, przygotować w szklance gin z tonikiem, a następnie wygodnie się rozsiąść i delektować Gran Derbi

[Kozakiewicz]

Nie wiem, czy wiesz o czym mówisz. Podczas takiej mgły widoczność jest ekstremalnie słaba. Te samoloty nie są wyposażone w tak dokładne urządzenia pomiarowe, żeby lecieć, nie widząc pasa. Lądowanie w takich warunkach możliwe jest, gdy lotnisko wyposażone jest w ILS (Instrumental Landing System), które naprowadza radiowo samolot na pas, a lotnisko w Smoleńsku takiego systemu nie posiada.

Trochę się na lotnictwie znam, sam trochę bawię się w robienie mini samolotów. Tłumaczę, piloci samolotów pasażerskich posiłkują się głównie pomiarami. Równie dobrze mogliby mieć żaluzje opuszczone na szybę. To nic właściwie nie zmienia. Mając wysokość podaną i położenie to w zupełności wystarczy. Poza tym samolot prezydencki miał wprowadzane technologiczne poprawki, w tym nawigacyjne. Nie mówię, że jest łatwo lądować w takich warunkach, ale nie przesadzajmy.

[Makbet]

Ciekawi mnie to, że w obliczu takich zdarzeń na forum zawsze pojawiają się setki znawców, ekspertów i jasnowidzów.

Poza tym moderacja apelowała już o powstrzymanie się od spekulowania w dniu dzisiejszym, chociażby ze względu na szacunek do śmierci tych osób.

[Kozakiewicz]

Zapomniałeś dodać, że "takich" wydarzeń na forum nie ma i nie było - do dzisiejszego dnia. Przynajmniej jeśli chodzi o Polskę.
Nie wiem co sobie wyobrażasz, ale raczej monopolu na umartwianie serca w żalu nie posiadasz. Padło kilka pytań i domysłów. To nie jest wyraz obojętności, tylko troski. Chcesz? Proszę bardzo. Możemy o tym nie rozmawiać, wszakże za świeża rana, ale proponuję mniej krygowania się w imię moralności. Każdy przeżywa tę tragedię po swojemu i reakcje bywają różne. TOLERANCJA - zapamiętaj, lecz nie zapijaj by zapomnieć. Szacunek nosimy w sercu i w naszych głowach po sam kres pamięci naszej.

W takim razie zaczekam na bieg wydarzeń.