743 odpowiedzi w tym temacie

[Ana Mert]

Wydaje mi się, że prezydent w jakiś sposób przeczuwał, że niedługo nasz kraj spotka tragedia w której on sam zginie. Dlaczego tak twierdzę? Żałoby narodowe, w czasie jego kadencji zarządzono ich więcej niż kiedykolwiek wcześniej w naszym kraju. Najwyraźniej coś podpowiadało prezydentowi ,że niedługo podobna żałoba zostanie zarządzona na jego cześć.

Ponad to w internecie było pełno głosów krypto-proroczych. Mało to ludzi stroiło sobie żarty mówiąc "Żeby tak ktoś zrzucił bombę na pałac prezydencki albo i cały parlament", "Niech się samolot z prezydentem rozbije", "Wiecie dlaczego naboje do <nazwa jakiejś tam broni> pakowane są po 460 sztuk?". Wykrakali, normalnie wykrakali.

W wreszcie - spodziewam się, że sporo osób dzisiejszej nocy nie mogło spać lub śniło koszmary. Przykładem jest cała moja rodzina. Mama pół nocy przewracała się z boku na bok a gdy zasnęła śniło jej się ze szuka mnie a ja nie odbieram telefonu. Tata chrapał choć nigdy nie chrapie i co chwilę się budził. A ja osobiście do 7 rano(od 24) przewracałam się z boku na bok a gdy wreszcie zasnęłam o 9.15 obudziłam się zalana potem z koszmaru w którym zgubiłam się w kraju gdzie panował absolutny chaos, nikt nie był w stanie mi powiedzieć co się dzieje ani gdzie jestem, telefony nie działały a wokół pełno było wojskowych ale i oni poruszali się bez żadnego wyraźnego nadzoru, planu.
Kilka minut później dowiedziałam się dzięki mamie która właśnie włączyła telewizor (włączyła już po moim śnie) co się stało: Mama - "W telewizji mówią, że rozbił się samolot z prezydentem ale nie mówią którego kraju, chyba nie naszego?" , Ja - "Włącz na trójkę, tam na 100% mówią", Spiker - "W katastrofie zginęło 87 osób, na pokładzie znajdował się prezydent Kaczyński wraz z małżonką", Mama - "O Boże...".

Co do samej katastrofy. Powiem jedno. Będzie chaos, zbyt wiele ważnych osobistości zginęło. Ale myślę, że na długi dystans cała sytuacja wyjdzie nam na dobre. Ten kraj potrzebował zmiany tak jak i cała ludzkość jej potrzebuje (dlatego tak wiele osób wierzy w rok 2012 i ma nadzieje, że coś się wówczas wydarzy) a wielkie zmiany muszą być okupione dużą ilością ofiar. Bo zadajcie sobie pytanie. Czy gdyby to się nie zdarzyło możliwa byłaby całkowita wymiana u szczytu naszego państwa? Cały czas przeplatały się te same twarze.
Będzie dobrze.

PS. Pewnie dostanę x i trochę minusów za moją wypowiedź w której zupełnie brak współczucia i żalu, tylko suche opinie dotyczące przeszłości i przyszłości. Ale powiedzcie mi, nie mam racji?

Ile jeszcze osób wstawi wypowiedź którą jednym znakiem można określić jako [*]? Moja wypowiedź przynajmniej się wyróżnia .

[livin]

W wreszcie - spodziewam się, że sporo osób dzisiejszej nocy nie mogło spać lub śniło koszmary. Przykładem jest cała moja rodzina. Mama pół nocy przewracała się z boku na bok a gdy zasnęła śniło jej się ze szuka mnie a ja nie odbieram telefonu. Tata chrapał choć nigdy nie chrapie i co chwilę się budził. A ja osobiście do 7 rano(od 24) przewracałam się z boku na bok a gdy wreszcie zasnęłam o 9.15 obudziłam się zalana potem z koszmaru w którym zgubiłam się w kraju gdzie panował absolutny chaos, nikt nie był w stanie mi powiedzieć co się dzieje ani gdzie jestem, telefony nie działały a wokół pełno było wojskowych ale i oni poruszali się bez żadnego wyraźnego nadzoru, planu.

Właśnie uszanujmy, rozumiem dbać o swój image na forum, ale to chyba nie odpowiedni moment.

[Olbrzym]

Asieńka, dałbym ci plusa za to [*], ale moderatorom nie można, a poza tym wykorzystałem już przez ten temat limit plusów i minusów.Jeszcze nam ktoś wojnę wypowie, jeszcze Polska zniknie z map przez to i co będzie? Będą nas torturować?A może będzie lepiej, lepszy rząd, lepsze wojsko, wszystko lepsze?

[hubiii p]

na stronach nautilusa znalazlem opinie Jackowskiego odnosnie 2010 , ciekaw jestem jak ma sie to do dzisiejszej tragedii ( http://www.nautilus....artykul&id=1993 )
"Co czeka nas w polskiej polityce?

Premier Donald Tusk będzie miał już w pierwszym półroczu 2010 poważne problemy. Nie wykluczam, że on sam lub inni politycy będą poważnie rozważać jego dymisję ze stanowiska głowy rządu. Te problemy pojawią się w związku z jakąś aferą, jakimiś papierami, które będą obciążały Premiera. Nie mam jasności, czy to będzie nowa afera, czy też osoba pana Premiera zostanie dokooptowana do jednej z ujawnionych już afer.

Nie potrafię dokładnie powiedzieć jaki będzie los pana Premiera, w związku z tymi nieprzyjemnymi zdarzeniami, ale na pewno sporo starci na popularności.
Jeśli chodzi o wybory prezydenckie, to wyrażam, że obecny prezydent nie będzie się specjalnie liczył. Obok Donalda Tuska pojawi się jeszcze dwóch kandydatów, jeden lewicowy i drugi będzie niezależny. Z tej trójki zostanie wyłoniony prezydent. Donald Tusk przejdzie do drugiej tury, ale chyba raczej nie wygra. Według mnie, powtórzy się scenariusz z poprzednich wyborów, przegra "o włos" z kandydatem niezależnym.

ciekaw jestem jak to wszystko się potoczy....
puki co przykro ze tylu ludzi zgineło... mam nadzieje ze hieny polityczne nie będą wykorzystywać tego zdarzenia do promocji swoich facjat w nowym rzadzie.

[Sandra]

Co do samej katastrofy. Powiem jedno. Będzie chaos, zbyt wiele ważnych osobistości zginęło. Ale myślę, że na długi dystans cała sytuacja wyjdzie nam na dobre. Ten kraj potrzebował zmiany tak jak i cała ludzkość jej potrzebuje (dlatego tak wiele osób wierzy w rok 2012 i ma nadzieje, że coś się wówczas wydarzy) a wielkie zmiany muszą być okupione dużą ilością ofiar. Bo zadajcie sobie pytanie. Czy gdyby to się nie zdarzyło możliwa byłaby całkowita wymiana u szczytu naszego państwa? Cały czas przeplatały się te same twarze.
Będzie dobrze.

Strasznie razi mnie to, gdy ktoś w takiej trgedii widzi plusy. Co to znaczy będzie dobrze? Czy takie zmiany są warte ludzkiego życia?
Oczywiście, dużo się zmieni, ale dopóki Tusk jest premierem, nasze państwo będzie skorumpowane i zacofane. Wybaczcie, wszyscy miłośnicy Tuska i PO, ale nie lubię tego typa. Kaczyński też nie był moim faworytem, jednak dużo dobrego zrobił dla państwa.

[kapuchy]

Ja naprawdę BARDZO PROSZĘ wszystkich użytkowników.
Powstrzymajcie się choć dzisiaj wszelkich spekulacji, sporów, okażcie dojrzałość.
Pochylmy głowy nad tragedią, wyraźmy współczucie i zachowajmy milczenie. Choć dziś.

[Rukius]

Wydaje mi się, że prezydent w jakiś sposób przeczuwał, że niedługo nasz kraj spotka tragedia w której on sam zginie. Dlaczego tak twierdzę? Żałoby narodowe, w czasie jego kadencji zarządzono ich więcej niż kiedykolwiek wcześniej w naszym kraju. Najwyraźniej coś podpowiadało prezydentowi ,że niedługo podobna żałoba zostanie zarządzona na jego cześć.

Może był po prostu bardziej wrażliwym człowiekiem którego poruszała śmierć jego rodaków i stąd te żałoby?
Co do tego gadania na temat zrzucania bomb na Sejm, amunicji do SWD to ludzie zawsze tak gadali czy to rządził Bierut, Wałęsa, Kwaśniewski czy Kaczyński, zawsze władza ma sympatyków i przeciwników, którzy w różny sposób wyrażają swoją hmm... niechęć, to oczywiste, z tym że teraz jest internet i takie hasła łatwiej wpadają w ucho.

Co do samej tragedii to uważam że Kaczyński był patriotą, takich ludzi teraz nam brak, starał się dbać o sprawy Polski, nazywać rzeczy po imieniu.
I czy to ze sprawą Katynia, czy ataku z 17 września '39. Nie wiem sam co więcej napisać, na pewno ta katastrofa bardzo mnie poruszyła. Mówicie że wyjdzie na dobre. Czego się spodziewacie, że z dnia na dzień wybiorą prezydenta i będzie cudownie?

[redfive]

jest to moja trzecia katastrofa lotnicza która nawiedziła nas w ciągu ostatnich 30 lat. Mówię o dwóch Iłach 62 , 62M w których stwierdzono jednak nie potwierdzono oficjalnie przez producenta samolotów. Tutaj mamy trzecią.
1. Od prawie 15lat wybiera się samoloty dla VIP. Zawsze gdzieś te pieniądze uciekają.
2. Procedury postępowania w przypadku tego typu lotów są nagminnie łamane. Wcale nie zdziwi mnie to, że pilot działał w stresie i nie był stanie podjąć skutecznej i właściwej decyzji. Niestety wstyd przyznać , jednak przypadki warcholstwa w tej materii już były, chociażby katastrofa wojskowej Casy czy wysłanie pożyczonego nielota Herculesa na długi lot który szczęśliwie zakończył się lądowaniem awaryjnym.
3. Dlaczego z samoloty Polska jeden robi się taksówkę.
4. Będzie mi bardzo przykro jeżeli przyczyną wypadku okaże się łańcuch decyzyjny, czy wręcz głupota.

Z drugiej strony.
W katastrofie zginęli Ci którzy w najmniejszym stopniu lub wcale nie próbowali załatwić tematu Katynia w jednoznaczny sposób. Narody radzieckie w równym a nawet gorszym stopniu cierpiały od tych samych katów. Zamiast iść w stronę pojednania i przebaczenia, próbowano z tego robić grę polityczną.


Została jeszcze jedna katastrofa.

[Skymad]

Cała Polska. Tu-154 miały być już wymieniane kilka lat temu... ale nie, zamiast kupić chociaż ERJ-145 to woleli latać rzęchem, żeby zaoszczędzić... no i sobie kupić nowe Maybachy i Mercedesy za 300 czy 400k. Żeby się coś ruszyło w większości dziedzin, musi najpierw dojść do tragedii. Niestety

[Eury]

na stronach nautilusa znalazlem opinie Jackowskiego odnosnie 2010 , ciekaw jestem jak ma sie to do dzisiejszej tragedii

Ma się nijak, tak samo jak wszystkie przepowiednie pana Jackowskiego. Straszne ogólniki niestety.

[Kozakiewicz]

Quintus, mi ciężko nazwać samego siebie patriotą, ale Ty przeginasz. Proszę zamknij się, nie chodzi o twoje chore teorię, ale o obrażanie uczuć innych ludzi. Po prostu zamilcz.

Tragedia tragedią, ale to idzie w dwie strony. Każdy ma prawo do własnych myśli i tego co chce powiedzieć. Ty na przykład możesz obrażać jego uczucia. Czy ktoś tu komuś coś narzuca? Nie popadajcie w paranoje, nie oceniajcie ludzi przede wszystkim. Nie macie też prawa komuś zabraniać, by się odzywał. Podobać się nie musi, ale tolerancja obowiązywać powinna - w obie strony.

Moim zdaniem nie był to przypadek. Możecie linczować mnie za moje twierdzenie. Zbyt dużo wojskowych na najwyższych szczeblach, prezydent, który nie oszczędzał w atakach ukierunkowanych na Rosjan. Nie wierzę w przypadki. Na pewno nie w takie. Nie ukrywam, że ja także nie znosiłem PiSu, ani naszego Prezydenta, ale jest mi przykro z powodu tragedii. Zaczynam też się martwić o nasz kraj, jakie konsekwencje trzeba będzie ponieść. Jedno jest pewne. Jeśli nasi rodacy zginęli pod wpływem sabotażu, to może to oznaczać, że byli groźni dla kogoś. Być może nasz Prezydent nie był taki zły za jakiego brała go większa część społeczeństwa? Możliwe, że to jeden z nielicznych "patriotów", którego trzeba było zlikwidować. Siły wojskowe także się osłabiły..Niestety.


EDIT: Miał lecieć podobnież Jaruzelski, ale nie poleciał. Nie wysuwam póki co wniosków. Pomyślimy nad tym za jakiś czas.

Użytkownik Kozakiewicz edytował ten post 10.04.2010 - 13:16

[redfive]

Poczekaj trochę. Śmierć tych ludzi z technicznego punktu widzenia nie tworzy żadnej dziury.
Na razie za wcześnie mówić o przyczynach katastrofy. Można podejrzewać błąd ludzki, jeżeli samolot rzeczywiście wykonał co najmniej dwa kręgi nad lotniskiem. Aspekt sprawności maszyny, przyjmijmy na razie,że maszyna była sprawna.

Dajcie sobie spokój z teoriami spiskowymi. Żadna z wymienionych osób nie miała rzeczywistej siły politycznej. Cały Pis do 4500 osób.
Sam fakt nieporadności obecnego rządu wystarczy.

[voice]

Tak apropo Jackowskiego i jasnowidzenia, pozwolę sobie tutaj to zostawić - http://www.samosia.p...cholery_uwierzy (najlepsza odpowiedź), robi wrażenie.

[Garry]

[*]

Ciężko cokolwiek powiedzieć. Szkoda ludzi.

Użytkownik Garry edytował ten post 10.04.2010 - 13:26