Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tajemnica Samolotu 101


2351 odpowiedzi w tym temacie

#1576

Bolbo.
  • Postów: 102
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ze stenogramów wynika , że pierwszy pilot przestał się odzywać dość wcześnie przed katastrofą. Mam kolejną teorię dla fanów spisków. Hipnoza? ;p

EDIT
Eh - nie obalaj jakże ambitnej mojej teorii .. :D

Użytkownik Bolbo edytował ten post 01.06.2010 - 17:06

  • 0

#1577

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To normalna praktyka.

EDIT: Przykro mi. ;) I to był zamach telepatyczny. Już o tym pisałem. :P

Użytkownik Don Corleone edytował ten post 01.06.2010 - 17:11

  • 0



#1578

Eury.

    Researcher

  • Postów: 3467
  • Tematów: 975
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 108
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Najbardziej zagadkowy moment występuje przy pierwszym (i ostatnim) podejściu do lądowania. Wysokość decyzyjna, na której piloci powinni przerwać podejście, to 70 metrów. Następuje odliczanie: "100 metrów", "90". Gdy pada "80", drugi pilot mówi: "Odchodzimy", po czym... samolot dalej się zniża (na autopilocie, na którym - przypomnijmy - samolot miał odejść), a załoga ani słowem nie komentuje tego niezrozumiałego zachowania. Szybkość obniżania się Tu-154 jest na tym etapie ogromna: ok. 14 metrów na sekundę. Gdy samolot jest na wysokości 20 metrów, kontroler z wieży krzyczy: "Odejście na drugi krąg", w tym momencie maszyna zahacza o drzewa, a piloci (drugi pilot? nawigator?) krzyczą "K...!!". Zapis się urywa.


źródło: http://niezalezna.pl...e/show/id/34838

Mnie zastanawia brak wypowiedzi pierwszego pilota w ostatnich sekundach / minutach lotu. Może to nie on siedział za sterami? :)
  • 1



#1579

Bolbo.
  • Postów: 102
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Według instrukcji co prawda starszego modelu Tu 154b bez ILS point without return to 100-200 m w zależności od umiejętności pilota. Komenda odchodzimy była na 80m.

Użytkownik Bolbo edytował ten post 01.06.2010 - 17:13

  • 0

#1580

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Eury - mnie dziwi, że drugi pilot powiedział "odchodzimy" w powietrze, i potem dalej nic. Powinien był powtórzyć, krzyknąć "Co ty do cholery wyrabiasz!", czy coś takiego. Taka bierność załogantów była przyczyną m.in. katastrofy na Teneryfie, gdzie w KLM-ie 2. pilot napomniał kapitana (i swojego guru zarazem - to jest dopiero niebezpieczne) raz, potem odpuścił ze strachu i respektu posuniętego do chorobliwych rozmiarów. Skończyło się tragicznie.

Użytkownik Don Corleone edytował ten post 01.06.2010 - 17:18

  • 1



#1581

Bolbo.
  • Postów: 102
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może na 80 m było już za późno?
Mam na myśli bezwładność maszyny .

Nie wiem jak się ma do tego te 100-200m , gdzie 100m to już graniczny max dla najlepiej oblatanych pilotów.
  • 0

#1582

BadBoy.
  • Postów: 737
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dziwne to wszystko coraz bardziej.. po komendzie 'odchodzimy' na 80m wygląda jakby samolot zaczął spadać..

Dołączona grafika

blogpress.pl


  • 1



#1583

Bolbo.
  • Postów: 102
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dziwne to wszystko coraz bardziej.. po komendzie 'odchodzimy' na 80m wygląda jakby samolot zaczął spadać..



Może inaczej. By odejść trzeba zwiększyć ciąg a zatem prędkość samolotu. Możliwe , że pierwszy pilot uczynił to już na 100m ale 2 pilot nie widząc efektu na 80m dał sygnał odchodzimy, ego nie dowiemy się do ujawnienia zapisów z rejestratorów parametrów lotu.

W każdym razie efekt ten spowodowany jest zwiększeniem ciągu najprawdopodobniej , bo musiał być zwiększony by odejść.

Niestety jak wspomniałem 100m to jest granica dla tego samolotu w której wszystko już nie w maszynie ale w rękach pilota. Bezpieczna granica bez ILS to 150-200m. 100m według instrukcji to mogą odchodzić piloci najwyższej klasy.

Użytkownik Bolbo edytował ten post 01.06.2010 - 17:39

  • 0

#1584

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

No tak, ale prędkość pozioma nie ma (przy założeniu, że jest kontra na wolant) takiego wpływu na prędkość pionową.
  • 1



#1585

Bolbo.
  • Postów: 102
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No tak, ale prędkość pozioma nie ma (przy założeniu, że jest kontra na wolant) takiego wpływu na prędkość pionową.


Wiem ale staram się zrozumieć co się stało w ostatnich chwilach , że prędkość zniżania praktycznie 3 krotnie się zwiększyła.
  • 0

#1586

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dekoncentracja wywołana gorączkowym wypatrywaniem podłoża pasowałaby, aczkolwiek naciągane. Chociaż, jeżeli przyjąć, że w tym mniej więcej czasie, wyłączono autopilota, to istnieje cień szansy takiej reakcji samolotu.

Użytkownik Don Corleone edytował ten post 01.06.2010 - 17:47

  • 1



#1587

BadBoy.
  • Postów: 737
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

"PILOCI BYLI W SZOKU, UTRACILI STEROWNOŚĆ"



- Ostatnie 30 sekund lotu i milczenie dowódcy świadczy o tym, że załoga była w szoku, bo utraciła sterowność. Maszyna przestała reagować - uważa Janusz Więckowski, emerytowany pilot, który wylatał na Tupolewie 154 prawie 20 tysięcy godzin.


- Kiedy na wysokości 150 metrów maszyna nie reaguje, to wtedy się nie rozmawia z wieżą, tylko się myśli, dlaczego się tak dzieje. Dlaczego prędkośc schodzenia się nagle powiększa, z 4-5 m/s do 14 m/s. Przecież pilot to nie samobójca - tłumaczył Więckowski.

Jego zdaniem o tym, że samolot mógł utracić sterowność świadczy też fakt, że dysk turbiny drugiego silnika nie był uszkodzony, połamany. - Silnik musiał rozpaść się w powietrzu, a dysk siłą odśrodkową upaść łagodnie na ziemię - uważa emerytowany pilot LOT-u. - Chciałbym, żeby nasi prokuratorzy i nasza komisja sprawdziły, jak pracował drugi silnik - dodał.

Zastanawiał się także dlaczego nikt z członków załogi nie zareagował na komendę wypowiedzianą przez drugiego pilota - Jeżeli ktokolwiek z załogi rzuci komendę, to nikt nie pyta "dlaczego?" - po prostu trzeba to wykonać. Słowa są rzucane jakby na wiatr i nic się nie dzieje - dodał.

onet.pl
  • 0



#1588

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Z wykresu badboya, można wnioskować, że nawigator popełnił szkolny błąd odczytując odczytu radiowysokościomierza. W tvn24 już jakiś ekspert mówił, że radiowysokościomierza używa się tylko nad samym pasem lotniska gdy potrzebna jest bardzo duża precyzja przy lądowaniu, a wiem że pas jest równy. Inaczej to każdy pagórek będzie zakłócał właściwy odczyt wysokości. Wciąż był jednak 2 pilot, który mogł się w tym zorientować. Być może nawet tak zrobił i krzyknął "odchodzimy". Dla mnie to wciąż pozostaje zagadką.

Nie przeczytałem jeszcze całego stenogramu, tylko oczywiście zacząłem od końca, i mogę powiedzieć że jak narazie bezpośrednich naciskow na pilotów nie było.

@Eury
Pilot cywilny wypowiedział się właśnie odnośnie tego milczenia. Powiedział, że to on byl pilotem prowadzącym (czy jakoś tak), a więc on tzymał stery i do niego schodziły się wszystkie informacje, dlatego nie miał czasu mówić.

Pozdrawiam
  • 0

#1589

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Przesada. Jeżeli coś złego się dzieje, to ostatnia rzecz, jaka jest potrzebna załodze, to brak komunikacji. Za przykład niech posłuży katastrofa w Lesie Kabackim:

10:41:30

* Ej! Hermetyzacja!

10:41:34

* Czy pożar? Co jest?

10:41:58

* Co jest? Ej!

10:47:54

* Ale tam coś ze sterami jest! Wiesz?

10:48:03

* Bo stery mi nie działały. Trymer działa.


Więc, chociażby takie naturalne reakcje na zaistniałą sytuację powinny wystąpić. Gdyby nastąpił wybuch silnika, uszkodzenie turbiny, to taką rzecz by zarejestrowały czarne skrzynki; po pierwsze: FDR wystąpienie alarmu w kokpicie, po drugie: CVR odgłos alarmu i prawdopodobnie silnika.

Użytkownik Don Corleone edytował ten post 01.06.2010 - 17:59

  • 1



#1590 Gość_Swordsman

Gość_Swordsman.
  • Tematów: 0

Napisano

Wiecie co mi się nasunęło podczas słuchania specjalistów z TVN24?
Dołączona grafika



Ja to odczytuje tak - Barbara Maciejczyk została wysłana, żeby poznać decyzję prezydenta. Ten jej odpowiedział, a ona przekazała to załodze (sugeruje to pytanie "Co z nami Basiu?").
  • 0


 


Dodaj odpowiedź



  

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych