2351 odpowiedzi w tym temacie

[Tropiciel]

Mnie zastanawia jedno: samolot spada a oni nie reagują??
Czy aby na pewno te stenogramy są prawdziwe?
W ogóle to nie powinniśmy dać prowadzić śledztwa Rosjanom, argument że samolot rozbił się na terenie Rosji mnie nie przekonuje, chociażby z przyczyn historycznych, mamy prawo podejrzewać oszustwa z ich strony.. Dlatego FUCK RUSSIA !!

Stenogramy są okrojone czyli sfałszowane na bank. Chodzi o to, by Putin mógł w odpowiednim momencie wyskoczyć z kolejną fałszywką, że nagle "odczytano ciekawe fragmenty". Oczywiście tuż przed wyborami, aby pomóc prorosyjskiej PO, bo (jak mawiał Klasyk) "ciemny lud wszystko kupi". Oczywiście chodzi o ciemny lud odmóżdżony przez reżimową propagandę.
Ale ludzie mądrzy nie dadzą się ogłupić oficjalnym massmediom i będą szukać dostępu do PRAWDZIWYCH informacji.
I będa zadawać niewygodne dla Rosji i jej polskich sługusów pytania...
Ale nawet z tej wersji da się wyciągnąć proste wnioski: wszystko szło normalnie, zniżali się by sprawdzić widoczność.
Musieli mieć sfałszowaną informację na wysokościomierzu, do tego meaconing zakłócał sygnał GPS. Sądzili że są o wiele wyżej niż byli w rzeczywistości.
Pytam:
1. Kiedy Rosja odda Polsce ORYGINAŁY zapisu z czarnych skrzynek?
2. Kiedy Polska przekaże je do analizy niezależnym międzynarodowym ekspertom?
3. Dlaczego Prokuratura Wojskowa nie ujawnia zapisu głosów z filmiku ze strzałami nagranego tuż po zamachu???
Dzieciaki na prostych kartach dźwiękowych wychwytują tam polskie słowa a prokuratura nic nie słyszy??? Przyznali tylko, że na filmie padają słowa PO POLSKU. Skoro tak, to CO POWIEDZIANO???
Na co idą nasze podatki??? Nie ma w Polsce laboratorium dźwiękowego zdolnego to odczytać???
Ktoś u kłamie i kręci jak diabli...
Słyszałem, że rodziny ofiar nie zamierzają odpuścić i chcą prowadzić śledztwo w sprawie zamachu na własną rękę.
Również Jarosław Kaczyński przestrzega by w tej sprawie NIE UFAĆ ROSJANOM!!!
Czyli wie więcej niż może głośno powiedzieć...

[Bolbo]

po komendzie " odchodzimy " może kapitan statku Arek Protasiuk mówi coś co trzeba było usunąć ? ... jeżeli ktoś mógł mówić że coś nie tak ze sterownością to najprawdopodobniej ten co pilotował a jak wiadomo pilotował Protasiuk

Generalnie pierwszy pilot tym bardziej w ektremalnych sytuacjach nic nie mówi , skupiony jest na locie , to do reszty załogi należy przekazywanie informacji pierwszemu , który trzyma stery. Jakby pierwszy pilot zaczął rozpraszać się dodatkowo wydawaniem jakiś poleceń a co gorsza komentowaniem sytuacji to by był kolejny błąd.
Generalnie maszyny lotnicze da się prowadzić jednoosobowo ale jest to strasznie utrudnione. Większa załoga jest potrzebna właśnie po to by pierwszy pilot mógł się skupić tylo i wyłącznie na prowadzeniu maszyny , większość odczytów przekazuje wtedy reszta załogi.
Więc nie wyobrażam sobie by pierwszy pilot cokolwiek mógł mówić tym bardziej w tak poważnej chwili w której jak wiemy wysokość decyzyjna 100m wymaga największego skupienia od pilota.

Przypomnę wg instrukcji bez ILS wysokość decyzyjna (tzw punkt bez powrotu) wynosi 100-200m w zależności od umiejętności pilota.

[Tropiciel]

Wcześniej była taka wersja:

Daj drugi, drugi... W drugą! – słuchać podniesiony głos w kabinie"
" Ustawienie? – pada pytanie. – Wysokość? – za chwilę kolejne. Ale te słowa są już wykrzyczane. Mieszają się z odpowiedziami, ktoś krzyczy jakieś liczby, słuchać szum, dużo niezrozumiałych słów..."
" I wtedy usłyszałem wyraźne, przerażające okrzyki: "Jezu, Jezu!”. I było po wszystkim. I koniec, tyle. Tylko tyle... – mówi smutno prokurator "

http://wiadomosci.wp...mosc_prasa.html

ANO WŁAŚNIE!!!
Świetnie, że to przypomniałeś, bo mamy tutaj wyraźny przykład KŁAMSTW I MANIPULACJI.
Przecież ten prokurator twierdzi, że ODSŁUCHIWAŁ TAŚMY. To dlaczego ANI JEDNO rzekomo ODSŁUCHANE słowo NIE POKRYWA SIĘ ZE STENOGRAMEM???
KTO KŁAMIE??? Bo te 2 wersje wykluczają się wzajemnie. Albo Jezus albo k*** mać. Prawda?
Moim zdaniem kłamie i prokurator i stenogramy a prawdziwe taśmy są już głęboko zakopane w archiwach Łubianki niczym Arka Przymierza w tym filmie Spielberga w amerykańskim magazynie wojskowym...
TERAZ WAŻNE PYANIE: czy znajdzie się odważny dziennikarz aby teraz ponownie przepytać tego prokuratora w świetle ujawnionego zapisu z czarnych skrzynek? Bo może się okazać, że on odsłuchiwał zupełnie inną taśmę...
ILE JEST TYCH TAŚM???

Użytkownik Tropiciel edytował ten post 02.06.2010 - 10:06

[Bolbo]

Słyszałem, że rodziny ofiar nie zamierzają odpuścić i chcą prowadzić śledztwo w sprawie zamachu na własną rękę.
Również Jarosław Kaczyński przestrzega by w tej sprawie NIE UFAĆ ROSJANOM!!!
Czyli wie więcej niż może głośno powiedzieć...

Rodziny ofiar ale nie wszystkich. Ciągle wałkuje się o rodzinach ofiar z pewnego kręgu uogólniając je jako rodziny wszystkich ofiar. Generalnie są to jednak rodziny ofiar członków "rodzin katyńskich " itp , oraz z PiS. Nie widziałem by rodziny ofiar np kogoś z SLD czy pilotów , czy pań z obsługi samolotu , czy generałów itd tego się domagały.

A o rodzinach członków "rodzin katyńskich" oraz rodzinach posłów z PiS i Jarku można powiedzieć tylko tyle: są rusofobami , którym tra rusofobia rzeczywistość przysłania.

EDIT
Do Tropiciela.

Ja tylko stwierdzam fakt. Podaj mi choć jeden przykład rodzin innych ofiar niż "rodziny katyńskie" czy PiS , które by w tym tonie wyrażały się. Oczywiście zaraz mi odpowiesz , że rodziny innych ofiar są na usługach Rosji i FSB i dostały potężne pieniądze by siedzieć cicho.

I nie wiem co ciebie tak śmieszy bo to bynajmniej nie jest śmieszne robienie se hucpy z tragedii.

Użytkownik Bolbo edytował ten post 02.06.2010 - 10:16

[Tropiciel]

Dodaj jeszcze że to zaplute karły reakcji - za mało czytasz Wyborczej i stąd brak argumentów.

[Bolbo]

Mnie zastanawia jedno: samolot spada a oni nie reagują??
Czy aby na pewno te stenogramy są prawdziwe?
W ogóle to nie powinniśmy dać prowadzić śledztwa Rosjanom, argument że samolot rozbił się na terenie Rosji mnie nie przekonuje, chociażby z przyczyn historycznych, mamy prawo podejrzewać oszustwa z ich strony.. Dlatego FUCK RUSSIA !!

Wcześniej była taka wersja:

Daj drugi, drugi... W drugą! – słuchać podniesiony głos w kabinie"
" Ustawienie? – pada pytanie. – Wysokość? – za chwilę kolejne. Ale te słowa są już wykrzyczane. Mieszają się z odpowiedziami, ktoś krzyczy jakieś liczby, słuchać szum, dużo niezrozumiałych słów..."
" I wtedy usłyszałem wyraźne, przerażające okrzyki: "Jezu, Jezu!”. I było po wszystkim. I koniec, tyle. Tylko tyle... – mówi smutno prokurator "

http://wiadomosci.wp...mosc_prasa.html

To chyba normalne?
Mamy prokuratora , który nieodszumione zapisy odsłuchiwał i je relacjonuje.
1. Wielu rzeczy mógł nie dosłyszeć przy takiej jakości i zaszumieniu.
2. Opisywanie czegoś po jakimś czasie też może nie być do końca wierne.

Przypomne tylko , że ten stenogram jest z dnia 2 maja , 4 maja zapadła decyzja nad dalszymi próbami odczytywania i odszumiania zapisów.

[PaZi]

Kuman,
Słowo "odchodzimy" odnosi się do odejścia od lądowania czyli pdoerwania samolotu do góry.

Tropiciel,
"Musieli mieć sfałszowaną informację na wysokościomierzu, do tego meaconing zakłócał sygnał GPS. Sądzili że są o wiele wyżej niż byli w rzeczywistości."

Przez system GPS nie ma możliwości określenia wysokości, w dodatku wysokość nie jest odczytywana z GPS (no bo jak?) tylko z radiowysokościomierza i wysokościomierza ciśnieniowego (dokładniejszy). Przyznajesz się do błędu czy akceptujesz że jesteś tym ciemnym ludem?

Jedziemy dalej.

Po nie jest prorosyjska i nigdy nie była. Nie raz już pisowscy głos podnosili gdy była mowa o powstaniu PO za niemieckie pieniądze.

Odpowiadam:
1. Cwaniak. Wysuwasz żadania, których nie da się spełnić. Co to znaczy oryginalne nagrania? Kopie na płytach CD z czarnych skrzynek już dostaliśmy i jest już analizowana przez Polaków. Jedyne co można określić jako oryginał to same skrzynki, a raczej taśmy z nich. Co oczywiście również dostaliśmy, nawet się tym chwalili mediom i zdjęcia były robione.

2. Polska nie ma takiego obowiązku ani żadnego sensownego powodu. Nie martw się. Są Polacy mądrzejsi od ciebie i potrafią zrozumieć zapisy ze skrzynek.

3. Prokuratura jeszcze nie zakończyła badań tego filmu. Nikt w czasie śledztwa nie może ujawnić tych zapisów. Chyba nie musze przypominać że stenogramy rozmów pilotów zostały oddajnione na zasadzie precedensu?

Mam nadzieję że upublicznią nagrania tych rozmów. Sytuacja jest teraz taka, że i tak powstają spekulacje, więc mogli by je uciąć po upublicznieniu nagrań. Wiadomo że wtedy powstaną nowe, ale to nie zmieni faktu, że już teraz co poniektórzy nie uznają ostatecznego raportu komisji jeśli nie napisza na nim że był zamach telepatyczny (bo innego być nie mogło).

Pozdrawiam

[dryndryn]

ale te co słyszał to powiedział podkreślając nawet że wyraźnie

[Bolbo]

ale te co słyszał to powiedział podkreślając nawet że wyraźnie

Ja dokładnie nie wiem jak to było tłumaczone. Bo o ile polacy asystowali tylko o tyle ruscy zajmowali się wszystkim wraz ze swoimi tłumaczami. Głupio to może zabrzmieć ale bardzo możliwe , że najpierw stenogramy pisano po rosyjsku tłumacząc zapisy na bierząco z polskiego.
Potem dla celów przekazania Polakom przetłumaczono rosyjski tekst na polski.

Tak mogło być cokolwiek wydaje mi się głupie ale znając ruskich możliwe.

Te wielokrotne tłumaczenie mogło zmienic część słów.

[Ironmacko]

[...]

Przez system GPS nie ma możliwości określenia wysokości, w dodatku wysokość nie jest odczytywana z GPS (no bo jak?)  
[...]

Pazi nie masz racji... Oczywisice, ze GPS poda Ci wysokosc...

Edit: Dla sprostowania, wysokosc z GPS w samolotach nie jest/nie powinna byc wykorzystywana. Bo daje tylko 99% szans na prawidlowy wynik.

Użytkownik Ironmacko edytował ten post 02.06.2010 - 10:51

[adam0]

Według mnie wysokość na wysokościomierzu mieli prawidłową, ale sygnał GPS został zakłucony. Piloci zachowywali się tak, jakby byli nad płytą lotniska, jednak znajdowali się kilometr dalej. Mieli świadomość żę schodzą z wysokości, ale zamiast pasa startowego zobaczyli drzewa i już nie mieli czasu zareagować. IMO innego wytłumaczenia nie ma, bo który pilot wiedząc że jest kilometr przed lotniskiem schodzi na wysokość 20m i to w dodatku przy tak słabej widoczności.

[Ironmacko]

Według mnie wysokość na wysokościomierzu mieli prawidłową, ale sygnał GPS został zakłucony. Piloci zachowywali się tak, jakby byli nad płytą lotniska, jednak znajdowali się kilometr dalej. Mieli świadomość żę schodzą z wysokości, ale zamiast pasa startowego zobaczyli drzewa i już nie mieli czasu zareagować. IMO innego wytłumaczenia nie ma, bo który pilot wiedząc że jest kilometr przed lotniskiem schodzi na wysokość 20m i to w dodatku przy tak słabej widoczności.

Po raz N prosze o zapoznanie sie najpierw z tematem, a potem pisanie w nim. Inaczej przeinaczacie fakty... W tym temacie najwazniejsze sa:
- mgla 
- sciezka podejscia

Użytkownik Ironmacko edytował ten post 02.06.2010 - 10:49

[Lynx]

KTO KŁAMIE???

Rosjanie i nasz rząd, to oczywiste, bo przecież media, a zwłaszcza dziennik "Fakt", zawsze mówią prawdę. Zapomnieliście już, jak rząd dementował informacje o wielorybie płynącym w górę Wisły? Teraz mamy identyczną sytuację.

[adam0]

Według mnie wysokość na wysokościomierzu mieli prawidłową, ale sygnał GPS został zakłucony. Piloci zachowywali się tak, jakby byli nad płytą lotniska, jednak znajdowali się kilometr dalej. Mieli świadomość żę schodzą z wysokości, ale zamiast pasa startowego zobaczyli drzewa i już nie mieli czasu zareagować. IMO innego wytłumaczenia nie ma, bo który pilot wiedząc że jest kilometr przed lotniskiem schodzi na wysokość 20m i to w dodatku przy tak słabej widoczności.

Po raz N prosze o zapoznanie sie najpierw z tematem, a potem pisanie w nim. Inaczej przeinaczacie fakty... W tym temacie najwazniejsze sa:
- mgla 
- sciezka podejscia

Temat śledziłem dość długo, jednak potem chwilowo dałem sobie z tym spokój... matura. Teraz chciałem przedstawić swoje przemyślenia, bo coś mi tu wyraźnie śmierdzi. Chciałbym wiedzieć co wyklucza moją wersję. Chętnie zapoznam się z Twoją wersją wydarzeń. Co skłoniło pilotów, do zejścia na taką wysokość? Według tego co napisałem, mgła miała bardzo istotny wpływ na to co się stało. Ścieżka podejścia - myśle że byłaby prawidłowa, gdyby mieli prawidłowo podane swoje położenie. To tak jak w źle ustawionym samochodowym GPSie: jesteś na parkingu, a na ekranie widzisz, że znajdujesz się na innej ulicy 200m dalej niż w rzeczywistości.

[Bolbo]

Według mnie wysokość na wysokościomierzu mieli prawidłową, ale sygnał GPS został zakłucony. Piloci zachowywali się tak, jakby byli nad płytą lotniska, jednak znajdowali się kilometr dalej. Mieli świadomość żę schodzą z wysokości, ale zamiast pasa startowego zobaczyli drzewa i już nie mieli czasu zareagować. IMO innego wytłumaczenia nie ma, bo który pilot wiedząc że jest kilometr przed lotniskiem schodzi na wysokość 20m i to w dodatku przy tak słabej widoczności.

Po raz N prosze o zapoznanie sie najpierw z tematem, a potem pisanie w nim. Inaczej przeinaczacie fakty... W tym temacie najwazniejsze sa:
- mgla 
- sciezka podejscia

Temat śledziłem dość długo, jednak potem chwilowo dałem sobie z tym spokój... matura. Teraz chciałem przedstawić swoje przemyślenia, bo coś mi tu wyraźnie śmierdzi. Chciałbym wiedzieć co wyklucza moją wersję. Chętnie zapoznam się z Twoją wersją wydarzeń. Co skłoniło pilotów, do zejścia na taką wysokość? Według tego co napisałem, mgła miała bardzo istotny wpływ na to co się stało. Ścieżka podejścia - myśle że byłaby prawidłowa, gdyby mieli prawidłowo podane swoje położenie. To tak jak w źle ustawionym samochodowym GPSie: jesteś na parkingu, a na ekranie widzisz, że znajdujesz się na innej ulicy 200m dalej niż w rzeczywistości.

Oprócz wysokościomierza radiowego jest też barometryczny , który daje nie 99% ale 100% pewności. Barometrycznego nie da się zakłócić. Więc jakby oba wskazywały coś innego jasnym jest , że albo coś jest nie tak i rezygnuje się z podejścia do chwili wyjaśnienia , albo korzysta się z dokładniejszego barometrycznego.