Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tajemnica Samolotu 101


2351 replies to this topic

#1666

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

"Czas pokazywany w elektrowni, a czas zapisywany na czarnych skrzynkach mógł się różnić o tą minute."

Błąd musiał się gdzie indziej pojawić. W elektrowni nie może być przerwy w przekazie danych z resztą sieci nawet o sekundę tylko jakiś jej mały ułamek. Wiem to ze sprawdzonego źródła. Obecnie w Polsce właśnie elektrownie mają najlepiej zaprojektowaną sieć komputerową. A wiadomo żeby sieć mogła działać to i zegary muszą być zsynchronizowane.

@Lynx
Hehe trafne spostrzeżenie :) Zobacz jak te wszystkie tropiciele i inne mordy/twarze się bulwersują jakimi to agentami nie jesteśmy, a prawda jest taka że póki co to my się tylko opieramy na informacjach medialnych. Nie ma co się dziwić, że jak ludzie potrafią logicznie myśleć i nie gadać banialuków to ich wersję są bardzo podobne.

@Ironmancko
Masz rację. Nie wiedziałem że jest to możliwe, ale przeczytałem że dzisiejsze urządzenia gps są w stanie wyliczyć wysokość na podstawie modelu matematycznego ziemi. Nie zmienia to jednak faktu że w samolocie nawet jeśli są odczyty wysokości z gps to nikt na nie zwraca uwagi bo są zbyt niedokładne. Nie dlatego że słabe urządzenia są, ale dlatego że model matematyczny ziemi jest tylko uśrednieniem prawdziwego kształty ziemi.

Wysokościomierz barometryczny ma pewien błąd w odczycie, ale jest on pomijalny na wysokości większej od powiedzmy 100 metrów. Radiowysokościomierz jest oczywiście najbardziej dokładny ale podaje tylko wysokość względną co nie jest przydatne w lotach samolotowych ale tylko przy lądowaniu gdy nawet centymetry się liczą.

Pozdrawiam
  • -1

#1667

FaceToFace.
  • Postów: 195
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

nie masz wrażenia że to się na wzajem wyklucza ?

W żadnym wypadku. Teorie spiskowe z założenia mają stać w sprzeczności z oficjalną teorią. Kiedy brak oficjalnej teorii, teorie spiskowe pożerają własny ogon.



kiedy brak oficjalnej teorii nie może być w stosunku do niej teorii spiskowej
- nie można spiskować przeciw czemuś czego nie ma ; to tak jak byś ty nie lubił swojej siostry której de'facto nie ma :lol :lol :lol
  • 0

#1668

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

kiedy brak oficjalnej teorii nie może być w stosunku do niej teorii spiskowej - nie można spiskować przeciw czemuś czego nie ma

O, naprawdę? Czyli wątek, w którym dyskutujemy, nie istnieje? A może istnieje oficjalna wersja przebiegu katastrofy? Jeśli tak, to poproszę o link do dokumentu, w którym została ogłoszona ;->
  • 1



#1669

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jakby tak się bardzo czepiać to można też powiedzieć ze spiskowcy to ci co spiskują, a nie ci co sa zwolennikami teorii spiskowej, ale tak jest poprostu krócej. Wy zasadniczo jesteś anty to co mówią w mediach, a media też się opierają na opini ekspertów. To nie jest PRL więc media nie są w tak dużym stopniu manipulowane żeby im zupełnie nie wierzyć. W końcu gdyby nie media to skąd byś wiedział w ogóle o tej katastrofie?

W mediach też jeszcze przecież nie mowy o jakiejś ostatecznej wersji podsumowującej wszystkie teorie. Jest kilka teorii dotyczących pewnych zdarzeń ale nie katastrofy jako całość. Dlatego możecie mieć pewną rację z nieufnością ruskim i prokuratorom i nasze sprzeczki to typowa różnica zdań, ale jak dochodzi do dyskusji na tematu możliwe do zanalizowania to niestety przegrywacie z kretesem, chociażby połączenie meaconingu z wysokością GPS (patrz mój poprzedni post).

Pozdrawiam
  • 0

#1670

FaceToFace.
  • Postów: 195
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

kiedy brak oficjalnej teorii nie może być w stosunku do niej teorii spiskowej - nie można spiskować przeciw czemuś czego nie ma

O, naprawdę? Czyli wątek, w którym dyskutujemy, nie istnieje? A może istnieje oficjalna wersja przebiegu katastrofy? Jeśli tak, to poproszę o link do dokumentu, w którym została ogłoszona ;->



no sorry ale jeżeli ekspert z nadania polskiego rządu E. Klich wyklucza zamach terrorystyczny , niesprawny samolot etc.
to jest to oficjalna wersja w innym wypadku nie powinien mieć akredytacji rządu do spraw badania przyczyn wypadku lotniczego TU-154 z dnia 10 kwietnia 2010 roku n.e. nieprawdaż ?

link ? http://www.altair.com.pl/start-4546 proszę bardzo , chyba że chcesz do strony MAK po rosyjsku ?

i mylisz pojęcia z ostateczną oficjalną a oficjalną wersją

Użytkownik FaceToFace edytował ten post 02.06.2010 - 13:58

  • 0

#1671

balas.
  • Postów: 363
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Rejestrator wskazuje na błąd pilotów

Ujawnione zapisy z rejestratora rozmów w kokpicie prezydenckiego Tu-154M, potwierdzają wcześniejsze informacje, wskazujące, że przyczyną smoleńskiej tragedii mógł być błąd pilotów.

Analiza zapisów rejestratora lotu potwierdza, że piloci byli poinformowani o warunkach pogodowych: niskiej podstawie chmur, poniżej 50 m, mgle i widzialności poziomej ok. 400 m. Uzyskali te dane – jednocześnie o 10.25 czasu miejscowego, na niespełna 16 minut przed katastrofą – od kontrolera z lotniska Smoleńsk Siwiernyj, a także załogi polskiego Jaka-40, której wcześniej udało się wylądować przy nieco lepszych warunkach. Z kontrolerem rozmawiał kapitan załogi, kpt. Arkadiusz Protasiuk, z pilotem Jaka, na odrębnym kanale, drugi pilot, mjr. Robert Grzywna. Uzyskał on również informację o ustawieniu dwóch reflektorów lotniskowych, 200 m od początku pasa.

O 10.29 w kolejnej rozmowie z załogą Jaka-40 uzyskano informację o nieudanej próbie lądowania rosyjskiego, transportowego Iła-76. Na trzy minuty przed zderzeniem, pilot Jaka dodał o pogorszeniu się warunków i ograniczeniu widzialności do 200 m.

Mimo tego załoga zdecydowała się na próbę lądowania. Dowódca załogi zaznaczył wcześniej, że jeżeli próba nie powiedzie się, przejdzie na drugi krąg, a potem poleci na jedno z lotnisk zapasowych, w Witebsku lub Mińsku.

Kontroler wyznaczył wysokość decyzji na 100 m. Z innych źródeł wynika, że wysokość ta została wcześniej określona przez ktp. Protasiuka na 120 m. O 10.35 kapitan Tu-154M potwierdził jednak kontrolerowi wysokość 100 m.

W pierwszej fazie zniżanie przebiegało prawidłowo. Nad pierwszą radiolatarnią – o 10.39 s. 50 – samolot miał wysokość 400 m. Zakończono już wtedy przygotowanie do lądowania, m.in. przez odpowiednie wychylenie klap, wysunięcie podwozia i włączenie autopilota. Kontroler, na podstawie wskazań radaru, potwierdzał prawidłowy kurs i ścieżkę podchodzenia do pasa. Występowała przy tym kilkusekundowa zwłoka między potwierdzaniem przez kontrolera wysokości lotu, a faktyczną, niższą wysokości maszyny. Średnia prędkość Tu-154M wynosiła ok. 270 km/h i była utrzymywana automatycznie. Średnia prędkość opadania to 6,3 m/s.

O 10.40 s. 41 samolot osiągnął wysokość 100 m. Sekundę później system TAWS dwukrotnie wezwał do natychmiastowego poderwania maszyny. W ciągu następnych 8 sekund samolot utrzymał wysokość, system TAWS powrócił do wcześniejszego komunikatu, informującego jedynie o zbliżaniu się ziemi. Prawdopodobnie wpływ na tę sytuację miało ukształtowanie terenu.

O 10.40 s. 49 nawigator poinformował o wysokości 90 m, system TAWS wezwał do poderwania maszyny. Sekundę później drugi pilot powiedział odchodzimy, co powinno skutkować przerwaniem manewru lądowania i uruchomieniem automatycznego trybu wznoszenia.

Zamiast tego samolot zniżał lot, co odnotowywał nawigator, odliczając kolejne dziesiątki traconej wysokości. Ostrzeżenia wysyłał również system TAWS.

W 52. sekundzie kontroler wezwał do wyrównania. Po 2 kolejnych sekundach ponownie. W 55. sekundzie samolot znalazł się na wysokości jedynie 20 m, by zaraz potem przelecieć nad bliższą radiolatarnią.

O 10.40 s. 59 zanotowano początek odgłosu zderzenia z drzewami. Niecałe trzy sekundy później kontroler wezwał do odejścia na drugi krąg. Od kiedy zakończył komendę, do końca zapisu rejestratora minęły już tylko 2 sekundy. Stało się to o 10.41,5...

Z wcześniejszych informacji, przekazanych 19 maja przez członków Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (zobacz: 18 sekund), wynika, że samolot był prowadzony przez autopilota. Został on częściowo wyłączony dopiero na 5 sekund przed uderzeniem w drzewo, a więc ok. 10.40,54. Od tej pory pilot kontrolował lot w poziomie. Samolot był wtedy na wysokości między 30 a 40 m. Dopiero po zderzeniu autopilot został wyłączono całkowicie lub wyłączył się sam.

Oznacza to, że piloci kontynuowali zniżanie, mimo osiągnięcia krytycznej wysokości 100 m. Między przekroczeniem tej granicy a uderzeniem w drzewo minęło ok. 10 sekund. Większa prędkość zniżania (ok. 10 m/s) wynikała z podnoszenia się terenu. Zderzenie z przeszkodą nastąpiło 1500 m od pasa startowego, 15 m poniżej jego poziomu.

Zapisy rejestratora świadczą o tym, że załoga miała świadomość odległości od ziemi. Dodatkowe informacje uzyskiwano z systemu TAWS. Nie odnotowano jednak żadnej wypowiedzi, świadczącej o uznaniu takiej sytuacji za krytyczną.

Zapisy rejestratora pozwalają wysunąć tezę, że pilotujący zdecydował się na lądowanie, łamiąc procedury bezpieczeństwa. Na wysokości 120, najwyżej 100 m, powinien wznieść się, korzystając z funkcji autopilota. Zapis rozmów nie ujawnił jednak próby tego typu. Stwierdzenie drugiego pilota, odchodzimy, nie znalazło żadnego odzewu, ani potwierdzenia. Kwestię te mogą definitywnie rozstrzygnąć jedynie zapisy pozostałych rejestratorów, nadzorujących pracę systemów pokładowych, w tym silników.

Wskazówki kontrolera należy uznać za spóźnione, tym bardziej, że zdawał sobie sprawę z ukształtowania terenu przed lotniskiem i powinien natychmiast wezwać do wejścia na drugi krąg, po przekroczeniu bariery 100 m.

Zapisy z rejestratora rozmów potwierdzają jednak sprawność działania systemów pokładowych. Nikt z załogi nie melduje o problemach technicznych.

Opublikowany zapis jest w dużej mierze nieczytelny. O ile nie stwarza to dużych problemów w analizie danych, dotyczących przebiegu lotu – wypowiedzi załogi są stosunkowo dobrze odtworzone – zapis nie pozwala na precyzyjne określenie roli dowódcy Sił Powietrznych RP, gen. Andrzeja Błasika.

Wiadomo jedynie, że przebywał on w kabinie pilotów w ostatnim etapie podróży i brał aktywny udział w pracy załogi. Czasami podawał wysokość, jeszcze przed drugim pilotem, w potem nawigatorem. Ostatni raz o 10.40,41, informując o osiągnięciu wysokości 100 m. Posiadany zapis, w większości nieczytelny, świadczy, że nie próbował ingerować w decyzje dowódcy. Faktem jest jednak, że nie powinien znajdować się w kabinie i absorbować uwagi pilotów, szczególnie w trakcie podchodzenia do lądowania.

Katastrofa smoleńska wywołuje silne reperkusje w Siłach Powietrznych. Dymisję złożył już Szef Sztabu – Zastępca Dowódcy SP, gen. dyw. Krzysztof Załęski (zobacz: Dymisja gen. Załęskiego), który dzisiaj przestanie pełnić swoje obowiązki. W jego ślady poszedł gen. bryg. Ryszard Hać, Szef Wojsk Lotniczych, składając wcześniej dymisję. W najbliższym czasie spodziewana jest również rezygnacja gen. dyw. Anatola Czabana, Szefa Szkolenia SP.

Źródło: Agencja Lotnicza Altair

Użytkownik balas edytował ten post 02.06.2010 - 13:50

  • 0

#1672

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

jeżeli ekspert z nadania polskiego rządu E. Klich wyklucza zamach terrorystyczny , niesprawny samolot etc. to jest to oficjalna wersja

Wersją oficjalną będzie ta ogłoszona przez MAK po zakończeniu śledztwa. Wypowiedzi Klicha są jedynie częściowymi relacjami z prowadzonych badań. "Wersja oficjalna" promowana przez zwolenników TS jest jedynie jedną z hipotez przyjętą przez nich a priori jako ostatecznie ustalone stanowisko. Oczywiście nie można tego zanegować w śwletle "praw" rządzących teoriami spiskowymi, ale nie zmienia to faktu, że jak na razie teoria zamachu smoleńskiego jest walką z jej własnymi urojeniami, a nie z fałszerstwami i manipulacją Rosji.
  • 0



#1673

FaceToFace.
  • Postów: 195
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

jeżeli ekspert z nadania polskiego rządu E. Klich wyklucza zamach terrorystyczny , niesprawny samolot etc. to jest to oficjalna wersja

Wersją oficjalną będzie ta ogłoszona przez MAK po zakończeniu śledztwa. Wypowiedzi Klicha są jedynie częściowymi relacjami z prowadzonych badań. "Wersja oficjalna" promowana przez zwolenników TS jest jedynie jedną z hipotez przyjętą przez nich a priori jako ostatecznie ustalone stanowisko. Oczywiście nie można tego zanegować w śwletle "praw" rządzących teoriami spiskowymi, ale nie zmienia to faktu, że jak na razie teoria zamachu smoleńskiego jest walką z jej własnymi urojeniami, a nie z fałszerstwami i manipulacją Rosji.



kolego E. Klich jest oficjalnym przedstawiciel polskiego rządu do ustalenia przyczyn katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem
więc wszelkie jego wypowiedzi na temat katastrofy są oficjalnymi wypowiedziami polskiego rządu ws. katastrofy . Proszę Ciebie żebyś trzymał się faktów !
  • 0

#1674

FaceToFace.
  • Postów: 195
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

i nie rób ludziom wody z mózgu rozmawiamy teraz o oczywistych sprawach , inną rzeczą jest fakt że rząd RP i E. Klich działają mało profesjonalnie w tej sprawie.
I gdzie masz napisane że TS są odniesieniem do oficjalnej OSTATECZNEJ wersji śledztwa ? bo na mój wgląd są odniesieniem do oficjalnych komunikatów ze śledztwa nie trzeba być prawnikiem żeby zauważyć różnicę między protokołem końcowym a przekazem ze śledztwa ( to nie jest tak że teraz mówią co im ślina na język przyniesie a my mamy się wstrzymać i oceniać dopiero raport z komisji który będzie za x czasu )

Użytkownik FaceToFace edytował ten post 02.06.2010 - 14:18

  • 0

#1675

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

kolego E. Klich jest oficjalnym przedstawiciel polskiego rządu do ustalenia przyczyn katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem więc wszelkie jego wypowiedzi na temat katastrofy są oficjalnymi wypowiedziami polskiego rządu ws. katastrofy .

Gwoli faktom zwracam uwagę, że z tych wypowiedzi płynie jasny wniosek, iż oficjalne stanowisko w sprawie przyczyn katastrofy nie zostało jeszcze ustalone. Ja trzymam się faktów. A ty?
  • 0



#1676

FaceToFace.
  • Postów: 195
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

kolego E. Klich jest oficjalnym przedstawiciel polskiego rządu do ustalenia przyczyn katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem więc wszelkie jego wypowiedzi na temat katastrofy są oficjalnymi wypowiedziami polskiego rządu ws. katastrofy .

Gwoli faktom zwracam uwagę, że z tych wypowiedzi płynie jasny wniosek, iż oficjalne stanowisko w sprawie przyczyn katastrofy nie zostało jeszcze ustalone. Ja trzymam się faktów. A ty?



no więc czym są wypowiedzi E. Klicha ? teorią spiskową ? no proszę Ciebie nie rób sobie jaj ...

Użytkownik FaceToFace edytował ten post 02.06.2010 - 14:22

  • 0

#1677

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

no więc czym są wypowiedzi E. Klicha ?

Już o tym pisałem: to są relacje z prowadzonych badań. Plus wtrącane od czasu do czasu prywatne opinie. Żadna z jego wypowiedzi nie jest przedstawieniem oficjalnej wersji przyczyn wypadku pod Smoleńskiem, bowiem taka wersja jeszcze nie powstała.
  • 0



#1678

FaceToFace.
  • Postów: 195
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

no więc czym są wypowiedzi E. Klicha ?

Już o tym pisałem: to są relacje z prowadzonych badań. Plus wtrącane od czasu do czasu prywatne opinie. Żadna z jego wypowiedzi nie jest przedstawieniem oficjalnej wersji przyczyn wypadku pod Smoleńskiem, bowiem taka wersja jeszcze nie powstała.



nie ma czegoś takiego jak prywatna opina na temat oficjalnych działań w którym ktoś jest oficjalnym przedstawicielem .
naprawdę nie widzisz problemu ?

i owszem powstał wstępny raport MAK z katastrofy pod Smoleńskiem
http://wiadomosci.wp...ml?ticaid=1a468

Użytkownik FaceToFace edytował ten post 02.06.2010 - 15:16

  • 0

#1679

mjr Tsu.

    Brak już słów

  • Postów: 682
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

O 10.40 s. 49 nawigator poinformował o wysokości 90 m, system TAWS wezwał do poderwania maszyny. Sekundę później drugi pilot powiedział odchodzimy, co powinno skutkować przerwaniem manewru lądowania i uruchomieniem automatycznego trybu wznoszenia.

Zamiast tego samolot zniżał lot, co odnotowywał nawigator, odliczając kolejne dziesiątki traconej wysokości. Ostrzeżenia wysyłał również system TAWS.



No i nikt tu na prawdę nie widzi sprzeczności ? Przecież to jeden z najbardziej nielogicznych momentów lotu.
  • 0



#1680

BadBoy.
  • Postów: 737
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Analizy Sergieja Amelina


Dołączona grafika


Dołączona grafika


Dołączona grafika


Użytkownik BadBoy edytował ten post 02.06.2010 - 16:07

  • 0




 


Odpowiedz



  

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych