No i muszę Cię rozczarować, bo nie usłyszysz.
Od razu wziąłeś mnie za masona, Żyda, komunistę, spiskowca i Ruska - takie odniosłem wrażenie, który nie wierzy w zamach i winę Rosjan lub wierzy, ale chce ją maskować czy negować.
Otóż nie. Nie wykluczam zamachu, nie wykluczam katastrofy - niech to wyjaśnią.
I nie ma co wplątywać jeszcze Sikorskiego w to, bo dla równowagi Macierewicz i cały PIS momentalnie stwierdzili, że to zamach i krzyczą to jeszcze głośniej, niż reszta o błędzie ludzkim. Polityka (nie zgodzimy się, choćby to był zamach/wypadek i byłoby to oczywiste to i tak powiemy INACZEJ!). Nie ma co roztrząsać.
I źle zrozumiałeś frazę o fachowcach z internetu. Nic złego jeśli ktoś zadaje pytania, tym bardziej sensowne. Chodzi mi bardziej o desperatów i "cwaniaczków", którzy zachowują się jakby pozjadali wszystkie rozumy. Bo przeczytał jeden z drugim o Tupolewie na Wikipedii.
Trochę pokory po prostu by się przydało. Osobiście w naprawdę wielu tematach się nie wypowiadam, bo co mam pisać jeśli się nie znam na tym (no... jestem idiotą, tyle osób się tu zna, a ja nie...). Ale można napisać spokojnie: "hmm... przeczytałem tam i tam o tym, że... Co myślicie o tym?"
Można by prowadzić inteligentną rozmowę i faktycznie dojść do jakiegoś rozwiązania, a tak zaczyna się wyzywanie i opluwanie przeciwników danej teorii "BO JA WIEM LEPIEJ, BARANIE!".
Można napisać, że to Tusk z Putinem... No, faktycznie. Są jakieś tam przesłanki i motywy, wykluczyć w 100% nie można tego. Ale jeśli ktoś wyskakuje z tekstem "KRETYNI! Przecież to tusk z putinem ich ZAMORDOWALI bo nienawidzili prezydęta!!!" No to już jest to przysłowiowa i popularna ostatnimi czasy "żenada".
I nie wypisuj pod moim adresem dziwnych przykładów Twojego niezrozumienia, bo to, że mnie sytuacja męczy, to nie znaczy, że nie mogę sobie tu pisać i wyrażać swojego zdania. Gdybym miał uciec od wszystkiego, co mnie męczy to bym musiał chyba wyprowadzić się gdzieś na bezludną wyspę, by mieć spokój.
Takie życie
Pozdrawiam