2351 odpowiedzi w tym temacie

[Tropiciel]

Prometeusz, dzięki za newsa. Punkt Ci się należy ale mi wyszły...

[PaZi]

Skrzynki odpowiedzieć na pytania odnośnie awarii podzespołów samolotu i ewentualnie co polici mówili do siebie i dlaczego zrobili to co zrobili. Już nam powiedziano, że wszystko działało jak należy (nie oznacza to że było dobrze skalibrowane). Nie można wyciągać pochopnych wniosków, ponieważ skrzynka to tylko element całości. Takie katastrofy bada się nawet 2 lata. I nie jest to kawałek taśmy tylko najnowszy typ czarnej skrzynki wyposażony w pamięć flash.

Pozdrawiam

[gibon83]

Ciekawa wiadomośc w kontekście naszej teorii zamachu - Czyżby usuwanie świadków ?

Onet artykuł

Usuwanie świadków czego, jeśli można wiedzieć?

EDIT

Żeby było jasne, czego świadkiem był biskup Mieczysław Cieślar?

Użytkownik gibon83 edytował ten post 19.04.2010 - 13:26

[enciak]

zastanawiające?

[Ciechan]

Ciekawa wiadomośc w kontekście naszej teorii zamachu - Czyżby usuwanie świadków ?

Zginął w katastrofie, a jego następca w wypadkuZastępca biskupa Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce, biskup Mieczysław Cieślar zginął w nocy z niedzieli na poniedziałek w wypadku samochodowym w Rogowie pod Łodzią - poinformował w poniedziałek rzecznik Kościoła Jerzy Sojka. Duchowny wracał z Warszawy, gdzie uczestniczył w sobotnich uroczystościach żałobnych upamiętniających ofiary katastrofy pod Smoleńskiem. W niedzielę biskup Cieślar odprawił nabożeństwo w parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Warszawie. Zastępował tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej księdza Adama Pilcha, który był proboszczem tej parafii.

- Po nabożeństwie miał sporo zajęć i ostatecznie bardzo późno wyjechał z Warszawy do Łodzi. Nie znam żadnych szczegółów wypadku - powiedział Jerzy Sojka.

Biskup Mieczysław Cieślar urodził się 28 marca 1950 roku w Wiśle. Ordynowany został 2 września 1973 roku, a konsekrowany na biskupa 1 maja 1996 roku. W 1996 roku został biskupem Diecezji Warszawskiej i proboszczem parafii Ewangelicko-Augsburskiej św. Mateusza w Łodzi. Był również zastępcą biskupa Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce.

Onet artykuł

Nie no ludzie nie popadajmy w paranoje...co to za niby świadek? Przedmówcy dobrze powiedzieli chłop zmęczony chwila nie uwagi i wypadek samochodowy gotowy...Jeszcze jakby rozbił się Dziwisz to mógłbym przez chwilę coś podejrzewać ale nie w takiej sytuacji...

[findout]

wydaje mi się to zwykłą pomyłka co ten reporter powiedział, przy takich emocjach o to nie trudno przecież

[rudnickir]

Cóż różnie można to interpretować ....chociaż może pamiętacie sytuacje z WTC kiedy to była w wiadomościach informacja o upadku budynku sąsiadującego z WTC a w tle reporterki widać doskonale stojący budynek . Zakładając również że była mgła taka gęsta jak opisują skąd ktoś 3-4minuty po upadku wie , że on był i za chwilę że wszyscy nie żyją -skoro podobno nie było nic widać ? Nawet jeśli było widać jakiś samolot to czy we mgle można rozpoznać jaki to model i kto nim leci? Wiadomo że znawca się zorientuje , ale prości ludzie i dziennikarze - którzy akurat nie zajmują się techniką skąd mają to wiedzieć . Ja widziałem urywek transmisji z pogrzebu - kiedy wychodzono już z kościoła Jarosław Kaczyński patrzył się w lewą stronę -aż prawie się odwrócił - wie ktoś może kto stał w tamtym miejscu?

[prometeusz]

Ja nic nie twierdzę , po prostu ciekawy zbieg okoliczności . Dośc mało prawdopodobny ..
A już głupszego podejrzenia że wierzę że w spisek zamieszany jest kościół katolicki to nie widziałem.
Jeśli już założyć związek z katastrofą samolotu to raczej można pofantazjować taki scenariusz:
Poprzednik biskupa jeszcze przed katastrofą informuje swego znajomego następcę (pewnie go znał) przez komórkę o jakiś nieprawidłowościach.
Służby FSB po zebraniu wszystkich rzeczy osobistych widzą w komórce Sms wysłany do zastępcy, ustalaja odbiorce no i go mają ...

[Zamaskowany Mleczarz]

Śledzę ten temat od dłuższego czasu, sam miałem kilka teorii, kilka ciekawych spostrzeżeń, ale jakoś dopiero teraz zebrałem się na założenie tu konta, ale do rzeczy..

Nie ma nagrań z kabiny pasażerskiej Tu-154

Kilka dni temu jakiś mądry pan chwalił się w telewizji jakich to oni na tym pokładzie nie mieli wspaniałych mikrofonów, które były na tyle czułe, że można było usłyszeć dźwięki spoza kabiny pilotów, wszystko ucichło.. aż tu nagle! dementują! słychać było tylko rozmowy z kabiny, z kokpitu.. jutro już pewnie będą informacje, że nic nie słychać, że jednak im się pomyliło.. i skrzynki się rozpadły i całe dane zniknęły.

Ja nie mam pojęcia kto tak na prawdę jest za to wszystko odpowiedzialny, ale w sztuce dezinformacji jest prawdziwym mistrzem.

Użytkownik Zamaskowany Mleczarz edytował ten post 19.04.2010 - 15:00

[BadBoy]

Rosjanie opóźniali konwój z Jarosławem Kaczyńskim?

Portal polskieradio.pl dotarł do nieznanych okoliczności dziwnej podróży z 10 kwietnia 2010, gdy Jarosław Kaczyński jechał na miejsce katastrofy prezydenckiego samolotu.

Z Witebska do granicy białorusko–rosyjskiej pędzili błyskawicznie, już na terenie Rosji autobus wiozący Jarosława Kaczyńskiego, który miał rozpoznać ciało brata, gwałtownie zwolnił.

Przebycie ponad 100-kilometrowej trasy z Witebska na miejsce tragedii zajęło polskiej delegacji - pilotowanej przez radiowozy – prawie 3 godziny.

Jak relacjonował na Twitterze uczestnik wyprawy europoseł Adam Bielan – Polacy wylądowali w Witebsku ok 18.00 polskiego czasu. Autobus, który miał zawieźć m.in. Jarosława Kaczyńskiego, Adama Bielana, Pawła Kowala i Adama Lipińskiego do Smoleńska, był konwojowany przez miejscowych milicjantów.

„Na prawie każdym skrzyżowaniu stoi białoruski milicjant i salutuje” – pisał o 18.56 na miniblogu Adam Bielan. „Bardzo sprawnie dojechaliśmy do białorusko-rosyjskiej granicy. Tam 40 minut sprawdzano nam dokumenty, mimo, że mieliśmy paszporty dyplomatyczne. W drodze do Smoleńska eskortowała nas już rosyjska milicja. Jechaliśmy bardzo wolno, około 25-30 km/h” – relacjonuje anonimowo jeden z uczestników polskiej delegacji. „Ponieważ wyglądało to na sabotaż zatrzymaliśmy się i spytaliśmy konwojujących nas milicjantów co się dzieje. Odpowiedzieli, że takie mają rozkazy” – opowiada nasz rozmówca.

Ok. 20 kilometrów przed Smoleńskiem polski autokar został wyprzedzony przez konwój, wiozący na sygnale premiera Donalda Tuska, który także jechał na miejsce tragicznego wypadku. Tusk wylądował w Witebsku przed godziną 19.00 czasu polskiego, kilkadziesiąt minut po przybyciu na Białoruś samolotu Jarosława Kaczyńskiego.

O 20.40 Bielan pisze na Twitterze: „Wjechaliśmy do Smoleńska. Strasznie się boję tego co zobaczymy”. Później polski autokar jeszcze przez pół godziny krążył po mieście, by w końcu dotrzeć do miejsca katastrofy. W tym czasie szef polskiego rządu rozmawiał z premierem Władimirem Putinem, obaj politycy złożyli kwiaty w miejscu tragedii Informacje o przebiegu podróży potwierdza portalowi polskieradio.pl poseł Adam Lipiński, który towarzyszył Jarosławowi Kaczyńskiemu. Nie chciał jednak ich komentować.

Piotr Paszkowski, rzecznik polskiego MSZ na razie nie komentuje informacji na temat okoliczności podróży przez Rosję konwoju Jarosława Kaczyńskiego. „Nic nie wiem o tej sprawie. Muszę się dowiedzieć od naszych ludzi. Przeważnie są jakieś uwarunkowania tego, ale nieczytelne dla tych ludzi, którzy znajdowali się w konwoju. Sprawdzę to w poniedziałek” – mówi rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych portalowi polskieradio.pl

[rudnickir]

"Z ustaleń "Rzeczpospolitej" wynika, że SKW najprawdopodobniej już w momencie katastrofy posiadała też nagrania m.in. rozmów pilotów samolotu z wieżą kontroli lotów. Wojskowe służby mają bowiem tajną stację nasłuchową.

SKW nie chce jednak oficjalnie komentować sprawy."

[Ciechan]

Tak sobie myślę i wydaje mi się że ta katastrofa w perspektywie czasu podzieli jeszcze bardziej naród polski niż było to do tej pory. Mam wrażenie że gdy ochłonie po tych wydarzeniach Jarosław Kaczyński będzie dążył wraz z PiSem i innymi "wątpiącymi" poltykami z innych partii do wyjaśnienia tej katastrofy... Nie wierzę że Jarosław Kaczyński wierzy w wypadek... Mam wrażenie że wielu polityków ma w głowie myśli, że to nie był przypadek tylko nikt na razie tego głośno nie mówi... Z czasem będą wypływać różne rewelacje podważające oficjalną wersję. Media w chwili obecnej ucinają wszelkie spekulacje dotyczące zamachu nie przypadkiem... Potem gdy PiS wraz ze swoim prezesem będą podnosić kwestie zabarwione retoryką "zamachu" będą atakowane, że maja nie równo pod sufitem itd. Media które atakowały do chwili katastrofy PiS i braci Kaczyńskich obrócą ich spekulacje dotyczące zamachu przeciwko im... Przecież teraz nikt nawet nie bierze oficjalnie w mediach pod uwagę kwestii zamachu... Jeśli ktoś będzie zadawał jakieś nie wygodne pytania za pewien czas odnośnie tego zdarzenia to zostanie utopiony w medialnym szambie...

[BadBoy]

Trafiłem na artykuł z zeszłego roku dotyczący remontu Tupolewa.. oto fragment :

"Do niedawna remonty dwóch polskich specjalnych Tupolewów zlecano podmoskiewskiemu przedsiębiorstwu WARS400 z Wnukowa, specjalizującemu się w tego typu zleceniach. Dysponującemu pełną dokumentacją remontową Tu-154, a także licencjonowanymi ekspertami, którzy radzili sobie m.in. z dodatkowym nowoczesnym wyposażeniem awionicznym produkcji zachodniej. Według niektórych analityków, takiego doświadczenia i dokumentacji nie ma spółka z Samary, której prezesem jest zięć byłego prezydenta Rosji. Znawcy rosyjskiego przemysłu lotniczego przypominają, że Samara przez 6 lat nie mogła się wywiązać ze zlecenia na remont czeskiego Tupolewa."

Pełny Artykuł - Czy Tu154M wróci z Samary?

Użytkownik BadBoy80 edytował ten post 19.04.2010 - 16:07